CytatBryan Schutmaat "Grays the Mountain Sends"
Linka podesłał mi wczoraj via Facebook Mirek Mrozik, pisząc, że to "coś dla mnie". Natychmiast więc zajrzałem na stronę Visual Culture Blog i stwierdziłem, że rzeczywiście jest to coś kapitalnego i nie tylko dla mnie.
![]()
Bryan Schutmaat, z cyklu Grays the Mountain Sends
![]()
Bryan Schutmaat, z cyklu Grays the Mountain Sends
![]()
Bryan Schutmaat, z cyklu Grays the Mountain Sends
Tematem powstałego w 2013 roku cyklu Grays the Mountain Sends Bryana Schutmaata są zachodnie tereny USA, a konkretnie górnicze czy raczej pogórnicze miasteczka zlokalizowane na tych obszarach oraz ich mieszkańcy. Wydawać by się mogło, że wizualna narracja opierająca się na triadzie "krajobraz-portret-wnętrze, krajobraz-portret-wnętrze..." to sprawa już tak beznadziejnie ograna w amerykańskiej fotografii after Shore, a jednak okazuje się, że istotne jest kto robi (i jak się to zrobi). Co ciekawe, Brayan Schutmatt (rocznik 1983) użył przy realizacji swojego cyklu analogowej kamery 4x5". Skąd taki wybór w chwili, gdy cyfrowa lustrzanka z matrycą 36 Mpix generuje pliki, które dają możliwość uzyskania powiększeń porównywalnych jakościowo do wielkiego formatu i jest znacznie łatwiejsza w użyciu? To dobre pytanie. Myślę, że jednak obraz uzyskiwany z negatywu (chociaż skanowanego przecież) nie posiada cech cyfrowej nad-ostrości i nad-szczegółowości... I fajniej się go ogląda przy dużym powiększeniu, czy raczej wydruku. Druga sprawa, to "opór materii". Pracując kamerą na błony cięte, jesteśmy zmuszeni do idealnego wstrzelenia się w sytuację i bezbłędnego ustawienia kadru oraz parametrów ekspozycji. I żaden "postprocesing" nic tu nie pomoże...
To co podoba mi się w Grays the Mountain Sends, to nie tylko prezentacja tematu o sporym ciężarze znaczeniowym (ekstensywny kapitalizm w północnoamerykańskim wydaniu zdemolował bezwzględnie życie ludzi i krajobrazy, w których mieszkają...), ale też wizualne odniesienie się do historii amerykańskiej fotografii. Bo kiedy patrzymy na portrety byłych górników sfotografowanych przez Schutmaata, to widać w tych zdjęciach dokonania np. fotografów pracujących w latach 30./40. XX w. dla FSA (także w mocno empatycznym podejściu do modeli). Sposób ustawiania kadrów krajobrazowych nosi wpływy (czy też odnosi się do) nie tylko modernistycznej wysokoartystycznej "fotografii przyrody" spod znaku Ansela Adamsa, ale też widać tutaj echo działań autorów nie przejawiających zbytnio artystowskich dążeń, którzy w połowie XIX wieku towarzyszyli ekspedycjom geologicznym lub kartograficznym, a kilka dekad później dokumentowali powstawanie szlaków kolejowych. No więc, ignorując teraz "triadowe" ustawienie wizualnej narracji Grays the Mountain Sends, pozwolę sobie na przytoczenie kilku zdjęć krajobrazowych solo, dla własnej oraz Państwa przyjemności:
![]()
Bryan Schutmaat, z cyklu Grays the Mountain Sends
![]()
Bryan Schutmaat, z cyklu Grays the Mountain Sends
![]()
Bryan Schutmaat, z cyklu Grays the Mountain Sends
![]()
Bryan Schutmaat, z cyklu Grays the Mountain Sends
Uff... R-E-W-E-L-A-C-J-A !!!
Fotografie z tego projektu pojawiły się też w postaci albumowej, wydanej w limitowanym nakładzie przez Silas Finch Foundation . No cóż, trzeba będzie wysupłać te 75$...
Sony i 2x Pentax
http://36klatek.pl
CytatCo ciekawe, Brayan Schutmatt (rocznik 1983) użył przy realizacji swojego cyklu analogowej kamery 4x5". Skąd taki wybór w chwili, gdy cyfrowa lustrzanka z matrycą 36 Mpix generuje pliki, które dają możliwość uzyskania powiększeń porównywalnych jakościowo do wielkiego formatu
"W sztuce może być coś dobrze zrobione albo źle, nic więcej." Stanisław Lem
M.W napisał/a:A jak będzie matryca z 100 Mpix
Wielkość nie ma znaczenia
Pentax Spotmatic SP | Pentax 6x7
Nie to znaczy tak, czy nie to znaczy nie?karmazyniello napisał/a:Nie.
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
karmazyniello, czym skanowałeś 6x9? Drukowałem w zeszłym tygodniu na 60x40 - slajd 4x5 skanowany na epsonie V700, pliki z m43, Fuji X100 i D800 - slajd z 4x5 wyglądał najsłabiej. Bęz bębna albo własnoręcznych odbitek, LF nie ma sensu. No może co najwyżej możliwość korekcji perspektywy jako tako uzasadniają zabawę w 4x5.karmazyniello napisał/a:Na małym obrazku otrzymałem wycinek tego co dał mi format 6x9 przyjmując że obiekt jest uchwycony z poprawnej perspektywy i jest tej saamej wielkości na zdjęciu z obu aparatów.
pozdrawiam,
dzerrry
A po co robić na LF i potem skanować? Jaki tego sens? Chyba tylko do przeglądu. Jaki jest w ogóle sens fotografować na filmach i potem skanować? Jak chcesz mieć plik, rób od razu na cyfrze. Zaraz zapytasz, czy sam nie skanuję. Oczywiście, że skanuję, ale tylko po to, żeby mieć to w archiwum, żeby wrzucić do Internetu (jak zajdzie potrzeba) lub zrobić odbitkę 10x15 do rodzinnego albumu. Skanowanie negatywów i używanie tego jako pliku wyjściowego do poważnych działań jest nieporozumieniem, bo dostaje się papkę zarówno z dobrego negatywu jak i z byle jakiego. Z LF nawet jak zrobisz styk, to on ma swój klimat.dzerry napisał/a:slajd z 4x5 wyglądał najsłabiej. Bęz bębna albo własnoręcznych odbitek, LF nie ma sensu.
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
pozdrawiam,
dzerrry
dzerry napisał/a:karmazyniello, czym skanowałeś 6x9?
Pentax Spotmatic SP | Pentax 6x7
nie ma mnie w internecie
pozdrawiam,
dzerrry
CytatWydawać by się mogło, że wizualna narracja opierająca się na triadzie "krajobraz-portret-wnętrze, krajobraz-portret-wnętrze..." to sprawa już tak beznadziejnie ograna w amerykańskiej fotografii after Shore, a jednak okazuje się, że istotne jest kto robi (i jak się to zrobi). Co ciekawe, Brayan Schutmatt (rocznik 1983) użył przy realizacji swojego cyklu analogowej kamery 4x5".
nie ma mnie w internecie
Sony i 2x Pentax
http://36klatek.pl
Naprawdę wierzysz, że Ci wszyscy ludzie o tym wszystkim myślą i to ich zajmuje? Z tymi pionierami Pawle lekko pojechałeśtatsuo_ki napisał/a:Te "nieobecne" wyrazy twarzy, moim zdaniem oczywiście, opowiadają o zawodzie jaki spotkał tych ludzi, o niespełnionym marzeniu ich dziadków, legendarnych amerykańskich pionierów, o tym jak rzeczywistość okazała się zupełnie inna niż na obrazkach, które chcemy tworzyć i na podstawie których chcemy tworzyć nasze i przyszłych pokoleń wyobrażenia o świecie, w którym przyszło nam żyć.
pozdrawiam,
dzerrry
dzerry napisał/a:
To są po prostu ludzie, którzy z własnego wyboru wolą żyć na zadupiu w opuszczonych górniczych osadach
Sony i 2x Pentax
http://36klatek.pl
pozdrawiam,
dzerrry
Lubię puszki i szkła
dzerry napisał/a:Dobra, zasugerowałem się szyldem i pomyliłem góry. To nie Kalifornia, tylko Góry Skaliste.
Sony i 2x Pentax
http://36klatek.pl
CytatI powtórzę, skojarzenia z Sothem jak najbardziej uzasadnione. Ten sam poziom manipulacji kadrem.
Cytat![]()
http://arcifotografiabase...ssisipi_low.pdf
![]()
http://www.photoeye.com/b...og=DP362&i=&i2=
Cytat![]()
http://www.photoeye.com/b...og=DP263&i=&i2=
"W sztuce może być coś dobrze zrobione albo źle, nic więcej." Stanisław Lem
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme created by opiszon, powered with Bootstrap and VanillaJS.
Strona używa plików cookie. Jeśli nie zgadzasz się na to, zablokuj możliwość korzystania z cookie w swojej przeglądarce.
my.pentax.org.pl