rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Soosa, czekałem aż kto wyskoczy z podobną wywisekcją ;-) Mnie się kolory lakieru nie podobają w tych rowerkach :mrgreen:
A poważnie, to w kraju można się rozglądać za lokalnym producentem, ale z moich przedparoletnich dochodzeń wynika, że nie mają swoich ram, a jak mają, to ciężkie. W sklepie sprzedawca, podobnie do Ciebie, proponował coś innego. Oglądałem, liczyłem. W końcu jak już prawie bym kupił, padło pytanie: ile to waży. 15kg. Wziąłem bardzo podobnego Authora - 12kg. 3kg kosztowało mnie 500zł ale do dzisiaj nie żałuję.
 

irek83  Dołączył: 11 Paź 2014
Jeszcze zasięgnę Waszej opinii, który według Was jest najfajniejszy i dlaczego.

https://www.specialized.c...r=237266-157810

https://www.trekbikes.com...?colorCode=grey

https://www.cannondale...entid=undefined
 

fuen  Dołączył: 13 Lis 2012
Dla mnie najfajniejszy jest trek; bo mi się najbardziej podoba :-)
Najgorsze hamulce i najlepszy amortyzator... I tak można ze wszystkimi.
Kupując pierwszy drogi rower, kupiłem ten, na którym doznałem efektu "wow" podczas jazdy po sklepie, inne chyba były lepsze osprzętowo albo bardziej prestiżowych marek, ale nie zapałałem...
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
fuen, no Twojemu zdaniu na temat rowerów to akurat można wierzyć. Mam na myśli oczywiście podróże długodystansowe po różnych drogach tego świata. Pzdr. :-)
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Wszystkie mi się podobają. osobiście nie brał bym pojedynczej tarczy korby.
 
barmiska  Dołączył: 27 Sie 2014
Dla mnie* :
miejsce 3: Canondale! (plus za napęd SRAMa którego lubię, minus za 1x - u mnie by się raczej nie sprawdził)
miejsce 2: Spec! (plus za 2x, minus za optycznie długą główkę ramy i nie jeździłem na innych niż "tanie" manetkach MicroShift)
miejsce 1: Trek! (plus za 2x i wygląd :-) , minus za złą kolejność rozmiarów ramy w tabelce :-) , plus za korbę SRAMa (bo lubię))

Każdy z tych rowerów ma jakieś rzeczy do których się można przyczepić, lubić, albo wręcz przeciwnie.
Ale i tak warto się przejechać.
Pzdr.

(* moja perspektywa jest taka że jeżdżę na 29'' hardtailu do XC (3x10 SRAM X9) i... na Wagancie (oryginalnie 2x6, ale po upgradzie 3x6) i w obu rowerach mam SPD )
 

irek83  Dołączył: 11 Paź 2014
Chyba wezmę Treka, świetny wygląd i dużo dostepnych akcesorii bontragera, można też wsadzić trochę szersze opony jak w oryginale. Dzięki za pomoc :-B
 
Soosa  Dołączył: 10 Kwi 2009
Cytat
A poważnie, to w kraju można się rozglądać za lokalnym producentem, ale z moich przedparoletnich dochodzeń wynika, że nie mają swoich ram

Który z zagraniczniaków w których modelach ma swoje ramy???

Cytat
W końcu jak już prawie bym kupił, padło pytanie: ile to waży. 15kg.
. Ktoś gdzieś coś kiedyśtam. Przez takie podejście umyka Wam to że uznane marki rowerowe w dużej mierze się zeszmaciły (np. źle wykończone obręcze lub za słabe taśmy i w efekcie dziurawe dętki, albo obręcze/szprychy z chinolium a o porzuceniu samodzielnej produkcji ram na rzecz zlecania do chińskich fabryk gdzie zamawiają wszyscy nie zapominając)

Cytat
miejsce 1: Trek! (plus za 2x i wygląd :-) , minus za złą kolejność rozmiarów ramy w tabelce :-) , plus za korbę SRAMa (bo lubię))
Trek jest z tego grona najcięższym rowerem.

Jestem za racjonalnym wyborem sprzętu a nie kierowaniem się markami.
 

irek83  Dołączył: 11 Paź 2014
Cytat
Trek jest z tego grona najcięższym rowerem.

Dla mnie to i tak lekki rower i tak do końca to nie jest pewne z tą wagą. Trek podaje wagę dla rozmiaru M, nie wiadomo jak jest w pozostałych.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
15 kg to dużo, 12 waży Triban z deca za tysiaka, i to z licznikiem, takie nie wiadomo co, przełaj z niskiej półki, który daje radę nawet w lesie

[ Dodano: 2018-11-20, 19:32 ]
ale nie przejmujcie się moim wpisem, nie znam się, chociaż kilometrów rocznie troszkę robię
 

irek83  Dołączył: 11 Paź 2014
pszczołowaty, 12.48 kg
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
irek83, wybacz, dzisiaj mam ciężki dzień, coś nie doczytałem, czy już jesteś zdecydowany na tego typu rower, nie rozważałeś gravela?
 

irek83  Dołączył: 11 Paź 2014
pszczołowaty, już zdecydowałem, to ma być rower uniwersalny i myślę, że DS4 poradzi sobie dobrze z tym założeniem. Na pewno kupię do niego błotniki i bagażnik, jakieś sakwy. Rama w tym treku spokojnie pomieści większe opony, które poradzą sobie w trudniejszym terenie. Czas na pewno zweryfikuje czy to był dobry wybór a tym czasem pozostaje czekać na rower :-)
 

TM_Mich  Dołączył: 08 Wrz 2009
Hmmm. Tak czytam i nic z tego nie rozumiem. Jakie korby, jakie ciśnienie, jakie coś tam.
Mam rower, pakuje na niego sakwy, biorę papierową mapę, aparat i ogień w trasę.
Ostatnio po Wołyniu śmigałem. Trochę nudna ta kraina, Zakarpacie lepsze. Wszystkim polecam.
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
Ja mam trzy, najchętniej wsiadam na starego marina bear valley, ale każdy jest OK, grunt to mieć ochotę i cel. Zupełnie jak z fotografią, nawet starą sigmą da się zrobić zdjęcie ;)
 
barmiska  Dołączył: 27 Sie 2014
Soosa napisał/a:
Jestem za racjonalnym wyborem sprzętu a nie kierowaniem się markami.

Masz 100% racji.
Ale... (jest ale! ;-) )
Kolejnych 90% to przyzwyczajenie! (do kierunku kręcenia zoomem, do układu i działania wajch w samochodzie itp)
A ja się przyzwyczaiłem do SRAMów i francuskich samochodów (cóż począć ;-) ) choć i na Shimano i Fiatem umiem jeździć.
Dlatego napisałem że "bo lubię" a nie że "bo lepszy".
Pzdr.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
TM_Mich napisał/a:
Hmmm. Tak czytam i nic z tego nie rozumiem. Jakie korby, jakie ciśnienie, jakie coś tam.
Mam rower, pakuje na niego sakwy,
O, właśnie... Jakie sakwy? ;-)
 
Soosa  Dołączył: 10 Kwi 2009
Cytat
Hmmm. Tak czytam i nic z tego nie rozumiem. Jakie korby, jakie ciśnienie, jakie coś tam.
Mam rower, pakuje na niego sakwy, biorę papierową mapę, aparat i ogień w trasę.
Ostatnio po Wołyniu śmigałem. Trochę nudna ta kraina, Zakarpacie lepsze. Wszystkim polecam.


Być może masz rower idealnie pod siebie. Ale nie trzeba być maniakiem i entuzjastą rowerowym by zauważyć i co ważniejsze - odczuć - różnicę:
- w pracy przerzutek w poszczególnych grupach, szczególnie pod obciążeniem,
- płynności pracy przerzutki na różnych stopniowaniach koronki,
- różnicy w pracy korby o różnych długościach (zmienia się dźwignia),
- różnicy w ciśnieniu - agresywna opona lepiej i ciszej potoczy się po asfalcie na wyższym ciśnieniu, różnicę czuć po kilkudziesięciu kilometrach, tak samo jak czuć różnicę w przyczepności do bardziej sypkiego niż beton/asfalt gruntu,
- różnicy w koronkach - inne masz przełożenia do szosy gdzie z założenia jeździsz po twardym podłożu, inny zestaw zębatek będzie do MTB gdzie w trudnym terenie pokonujesz stromizny,
- inna jest jazda po nierównościach na sztywnym rowerze, inna z amortyzatorem sprężynowym, inna z powietrznym (po kilkudziesięciu kilometrach czuć to w ramionach i nadgarstkach).

Nie wiem jaki masz rower, być może nie da się niczego polepszyć, być może mógłbyś komfort sobie poprawić. Kiedyś dla mnie szczytem marzeń był góral z marketu. Kiedy za swoją pierwszą pensję kupiłem używanego podstawowego Wheeler,a - to był po prostu szok. Odszedł wspomniany ból ramion i pleców, lekkość pedałowania (potem odkryłem rower szosowy który po prostu płynie) i ta praca przerzutek Shimano Acera...

Cytat
O, właśnie... Jakie sakwy? ;-)

Po pierwsze proponuję zapoznać się z ideą "backpaking'u". Niestety "budżetowy" sprzęt w tej kategorii produkuje tylko bodaj czeski Sport Arsenal - wszystko cenowo poniżej Sport Arsenal wymaga samodzielnego wzmocnienia szwów, poprawiania konstrukcji albo pogodzenia się z tym że posłuży może jeden sezon. Nie byłbym sobą jak bym nie promował polskich firm :) - porządny a nie drenujący kieszeni sprzęt tej klasy produkuje polski Bikepack - jestem użytkownikiem właśnie ich produktów (worek z uprzężą na kierę i torba podsiodłowa), w dodatku zbliża się "czarny piątek" a rok temu mieli fajną promkę na swoje produkty (trzeba zerknąć na FB, ja niestety nie posiadam tam konta).

Z zagranicznych uznanych producentów to Ortlieb (ten od sakw), Apidura, Blackburn, Alpkit - najbardziej przemyślane konstrukcje.

Jeśli natomiast ktoś będzie upierał się przy sakwach, ponownie polska firma Crosso której bardzo dobre jakościowo produkty nie trzepią po kieszeni tak jak uznanego i znanego Ortlieba.
 

TM_Mich  Dołączył: 08 Wrz 2009
Soosa, mam najzwyklejszego Gianta AERO RS 2 (model z 2015roku), który ma wszystko co mi do jazdy potrzeba. Nie ma amortyzatora - ani przedniego, ani tylnego. Hamulce najprostsze v-braeki. Oświetlenie - dynamo w piaście. Przerzutki shimano deore - chyba 9 z tyłu i 3 z przodu. Sakwy - jakieś tam kupiłem, żadne markowe (nie mam parcia w tej kwestii na markę), łańcuch chyba tez shimano, rama 20 cali i to wszystko. Aaa, kolor - taki szaro stalowy.
Trasy jakie to pokonuje to: asfalt (czasami dziurawy jak dobry ser), piasek, szuter, drogi polne trawiaste (na wiosnę 2018 pedałowaliśmy z kolegami w okolicach Krzemieńca (miejsce narodzin J. Słowackiego), gdzie jeden z nas wymyślił skrót przez polną drogę, która w pewnym momencie nam się skończyła i jechaliśmy oranką. Dobrze że były jeszcze ślady po ciągnikach i dało się w miarę jako tako przejechać.
Nie przeliczam długości korby, szerokości i ciśnienia w oponach i innych tam rzeczy. Dla mnie jazda na rowerze to przyjemność. Sprawy techniczne powierzam koledze, który po każdym wyjeździe przegląda mi rower i wydaje zalecenia co trzeba by było kupić i wymienić, a co jeszcze da radę pojeździć.
Jak szybo jedziemy? - emerycko. Jest czas na zrobienie zdjęcia, rozmowa z lokalsami, piwo pod sklepem i takie tam.
Mimo wszystko czytam co piszecie, ale chętnie pooglądałbym zdjęcia z wypraw.
Lubię patrzeć na zdjęcia z wypraw fuena. Ma świetne!
 

irek83  Dołączył: 11 Paź 2014
Cytat
Lubię patrzeć na zdjęcia z wypraw fuena. Ma świetne!
też lubię :-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach