szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Chłopak skarży się swojemu ojcu:
- Powiedziałeś, żebym włożył ziemniaka do moich kąpielówek! Powiedziałeś, że to zrobi wrażenie na dziewczynkach przy basenie! Ale zapomniałeś wspomnieć o jednej rzeczy!
- Naprawdę, o czym?
- Ziemniak powinien iść z przodu!
 

Zbynio  Dołączył: 07 Maj 2007
Co może uszkodzić dysk twardy?
- dysk rozwalony pałką bejsbolową,
- dysk spalony w pożarze paliwa rakietowego,
- dysk rozgnieciony przez przebiegające stado nosorożców,
- dysk został spalony poprzez zrzucenie go na powierzchnię słońca.

Następnie sposoby zapobiegania w analogicznej kolejności:
- nie walić pałką bejsbolową w dysk,
- przechowywać dysk z dala od palącego się paliwa rakietowego,
- przechowywać dysk z dala od nosorożców,
- w czasie podróży kosmicznej uważać, aby dysk nie spadł nam przypadkiem na słońce.
 

mh2012  Dołączył: 05 Wrz 2012
Znalezione w przepastnych czeluściach internetu (chociaż niekoniecznie jest to dowcip/kawał):

czytanie powieści to kilkugodzinne wpatrywanie się w coś co było kiedyś drzewem i doświadczanie halucynacji

...czego wam życzę jak najczęściej!
ale nie dotyczy e-booków
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
mh2012 napisał/a:
...czego wam życzę jak najczęściej!
ale nie dotyczy e-booków

A to czemu :?:
Forma jest pomijalna wobec treści - dotyczy też przekazu. Poza tym jest sporo interesujących pozycji dostępnych już tylko jako pliki.
 

mh2012  Dołączył: 05 Wrz 2012
odniosłem się do tej części "coś co było kiedyś drzewem" - pasuje do papieru ale niekoniecznie do e-readerów...
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Co tam drzewo.

Czytniki ebuków były kiedyś m.in. dinozaurami...

Handluj z tym...
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
To mam nadzieję, że mój czytnik był jakimś spokojnym brontozaurem a nie tyranozaurem albo kronozaurem, bo by mi jeszcze rękę odgryzł.
 
radek_m  Dołączył: 21 Lis 2007
albo paprocią :-) drzewiatą . Może nie caky, ale obudowa pewnie tak.
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
To pikuś! Wszystko było kiedyś gwiazdą i supernową!
Deal with that!
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Jakby się cofnąć jeszcze dalej, to wszystkiego kiedyś nie było. Czytnik był kiedyś nicością bez czasu ani przestrzeni.
Albo, według innych, na początku było słowo. I to do czytnika nawet pasuje.
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
Ale słowo było pisane czy czytane?
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Krzyknięte. Myślę, że Absolut uderzył/a/o się w palec i krzyknął/ęła/ęło Słowo. Mogło to był słowo "Ojejku!". Albo jakieś inne stosowne do sytuacji...
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Proponuję wrócić do tematu.
 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
To na pewno było słowo „Donnerwetter!”.

A w temacie (chyba):

Stoją dwa byki na polu, nagle patrzą, a gospodarz prowadzi w ich kierunku bardzo szpetną krowę. Jeden byk mówi do drugiego:
– Pałka, zapałka, dwa kije, kto się nie schowa, ten kryje!
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Padłem :mrgreen: :-B
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
PiotrR napisał/a:
Albo, według innych, na początku było słowo.

Na początku był... rosół :!: Później przeistoczył się w pomidorową, ogórkową , i resztę. Spytajcie każdą gospodynię domową, niedowiarki :-P
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Na uroczystym przyjęciu Kubal już trzeci raz wraca z bufetu z kopiastym talerzem. Żona w końcu nie wytrzymała:
- Nie wstyd ci?! Co ludzie sobie o tobie pomyślą?
- Nic, mówię im, że to dla ciebie.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Pracownik wykręca numer do swojego kolegi z innego działu:
- Słuchaj, dzisiaj mamy pierwszy dzień wiosny, czyli dzień wagarowicza. Mam pomysł, abyśmy dla żartu zgadali się z kilkoma osobami i zwinęli się z biura po lunchu! Co Ty na to?
Z drugiej strony odzywa się rozgniewany głos:
- Wybrałeś chyba zły numer! Wiesz z kim rozmawiasz!?
- Nie!?
- Z naczelnym dyrektorem, baranie!
- A Ty wiesz z kim rozmawiasz?
- Nie!!!
- To dobrze...
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Słuchaj, a co ty robisz, jak Ci brakuje pieniędzy na osobiste wydatki?
- A to proste. Robię mężowi awanturę o byle co, zaczynam płakać, mówię, że mam go dość i że wyprowadzam się do mamy. A moja mama mieszka w Kanadzie.
- I co on wtedy?
- Daje mi na bilet.
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
szpajchel, nawet zekranizowali ten dowcip 78 lat temu: https://www.youtube.com/watch?v=0OatZHB71UI

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach