powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
szpajchel, :-D
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
No to coś zasłyszane od znajomego gazdy.
Młodzi, krótko po ślubie, wypoczywają na kanapie przed telewizorem. W kuchni nastawiony czajnik z wodą na kawę. Po jakimś czasie zaczyna swoją sygnalizację i wtedy odbywa się taki dialog-monolg mężczyzny: "kochanie czy słyszysz czajniczka gwizdanie ?"
Podobna sytuacja po kilkunastu lub więcej latach pożycia. Wtedy można usłyszeć tak: "czy nie słyszysz p..do, że czajnik gwizdo ?"
;-)
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
Wchodzi kowboj do baru i patrzy - siedzi tam cud kobieta.
Kowboj: Czesc. Kim jestes?
Kobieta: Lesbijka...
- Eeeeee... To znaczy?
- Jak sie budze mysle o seksie z kobieta, jak jem sniadanie to mysle o seksie z kobieta, jak ide do pracy to mysle o seksie z kobieta,jak jem obiad, to mysle o seksie z kobieta, jak wracam do domu, to mysle o seksie z kobieta, jak zasypiam, to mysle o seksie z kobieta...A Ty, kim jestes?
- Jak tu przyszedlem to myslalem, ze jestem kowbojem, ale teraz wiem,
ze jestem lesbijka.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Przybiegłem w nocy do dyżurującej apteki, Patrzę po półkach, rozglądam się pospiesznie na lewo i prawo. Młoda farmaceutka uśmiecha się i pyta:
- Szuka pan prezerwatyw?
- Już za późno... Ma pani smoczek?
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
szpajchel, :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

[ Dodano: 2019-09-19, 06:40 ]
Rivelv, :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Zapożyczone w internecie.

NAJKRÓTSZA BAŚŃ NA ŚWIECIE

Pewnego razu był sobie chłopiec, który zapytał dziewczynę:
"Czy wyjdziesz za mnie"?
A ona odpowiedziała - "NIE!"
I chłopak żył długo i szczęśliwie już zawsze.
Jeździł na motocyklu, chodził na ryby, na polowania, grał w golfa, pił dużo piwa i szkockiej, miał kasę w banku, mógł zostawiać podniesioną deskę w kiblu i pierdzieć gdzie tylko chciał.

KONIEC
 

TM_Mich  Dołączył: 08 Wrz 2009
plwk, :-B :-B :-B
 

potraff  Dołączył: 22 Maj 2016
:mrgreen: :-B
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
A moja ślubna mowi ze ją to nie śmieszy i ze gupie. No zupelnie kobiety nie rozumiem
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Może to się spodoba. :evilsmile:

To nieprawda, że dżentelmeni wyginęli. Dzisiaj widziałem faceta, który trzymał parasol nad swoją żoną, gdy zmieniała koło w aucie.
 

artycja  Dołączyła: 03 Kwi 2010
Bajka o królewnie rozpuszczalskiej

Był sobie król, który miał piękną córkę. Wszystko, czego dziewczyna dotykała, rozpuszczało się. Bez względu na to, co to było ? metal, drewno,plastyk.
Wszystko się rozpuszczało. Z tego powodu mężczyźni obawiali się, że nikt nie będzie miał możliwości jej poślubić... Któregoś dnia czarodziej rzekł do króla:
- Jeśli znajdzie się coś, co nie rozpuści się po dotknięciu przez twoją córkę, jej przypadłość będzie wyleczona.
Król był uszczęśliwiony. Następnego dnia zorganizował turniej. Mężczyzna, który przyniesie królewnie coś, co nie rozpuści się w jej dłoniach, będzie mógł ją poślubić i tym samym odziedziczy w przyszłości całe królestwo. Stawiło się trzech młodych książąt. Pierwszy z nich przyniósł ogromny diament, przekonany iż diament jest najtwardszy i z pewnością nie rozpuści się po dotknięciu przez królewnę. Ale jak tylko dziewczyna dotknęła
diamentu,rozpłynął się natychmiast. Książę odszedł zasmucony. Drugi z książąt przyniósł ze sobą wielką i ciężką sztabę złota i... niestety, sytuacja
przebiegła tak samo. Trzeci z książąt rzekł do królewny:
- Wsuń rękę do mojej kieszeni i poczuj to.
Królewna uczyniła, jak jej kazał i zaczerwieniła się... Hurrraaaa!!!

To coś nie rozpuściło się w jej dłoni! Król był uszczęśliwiony! A książę poślubił królewnę i żyli długo i szczęśliwie.
Pozostaje tylko pytanie: Czym było to coś, co nie rozpuściło się w dłoniach królewny?
Wiem, o czym myślicie:)
To musi być coś twardego!!! :)
Coś bardzo ciekawego!
Czy wiesz co to było? Sprawdź, czy Twoje przypuszczenia są trafne! :)
.

Odpowiedź jest poniżej!!!.
.

Odpowiedź:
Czekolada M&M. Rozpuszcza się w ustach, a nie w dłoni!
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
– Dzień dobry. Jaką książkę pani czyta?
– Dzień dobry. „Geografię seksu”.
– I jaka jest główna myśl tej książki?
– Że najlepszymi kochankami są Żydzi i Indianie.
– Pani pozwoli że się przedstawię: Nazywam się Mojżesz Winnetou.
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
Pewien facet, miłośnik gadżetów, kupił sobie najnowszego japońskiego robota marki Pentax, który miał wbudowany ultranowoczesny wykrywacz kłamstw (miał być dokładny i szybki autofokus, ale nie wyszło...) i bił w pysk każdego, kto przy nim skłamał.
Właściciel postanowił wypróbować nabytek przy rodzinnej kolacji. Włączył robota i po chwili pyta syna, co robił dziś po szkole?
- Odrabiałem lekcje, potem uczyłem się do klasówki - odpowiedział małolat. Robot zaszumiał, piknął, mrugnął diodą i zdzielił dzieciaka w pysk.
- Dobra! Skłamałam - wrzasnął zaskoczony chłopak. - Byłem u kolegi i oglądaliśmy filmy...
- Jakie filmy? - zapytał ojciec.
- Najnowszą animacje Bagińskiego... - szum i dzieciak dostaje w pysk.
- No dobra, dobra... Oglądaliśmy pornole...
- Co?! - wrzasnął wzburzony ojciec. - Ja w twoim wieku nie wiedziałem, co to jest pornografia!
Szum, dioda - ojciec dostaje w pysk...
Zapada niezręczna cisza.
- Widzisz, to twój syn - odzywa się zbulwersowana matka.
Szum. Dioda.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
:mrgreen: :-B :-B :-B
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
Nauczycielka w połowie ostatniej lekcji:
- Kto odpowie na moje następne pytanie, może iść do domu.
Na to Jasiu bez słowa wstaje i zaczyna pakować tornister.
- Kowalski, a ty co robisz?! - pyta wzburzona nauczycielka.
- Odpowiadam na pani pytanie...

[ Dodano: 2019-09-22, 09:47 ]
Podczas nudnej lekcji religii, zmęczona całonocnym studiowaniem do klasówki z fizyki najlepsza uczennica Małgosia zapadła w drzemkę. W pewnym momencie katechetka pyta, spoglądając w kierunku prymuski:
- Kto mi powie, jak zwracamy się do kogoś, kto stworzył nas i cały świat?
Posadzony obok Małgosi szkolny rozrabiaka Jasio, widząc, że dziewczyna drzemie, wbił jej szpilkę w udo.
- Boże wszechmogący! - wrzasnęła dziewczyna wyrwana ze snu.
- Bardzo dobrze, Małgosiu - pochwaliła katechetka. Za chwilę dziewczynę znowu zmógł sen.
Po dalszej części katechezy, katechetka znowu zwraca się do wyraźnie znudzonej laksy.
- Kto jest naszym zbawcą?
Jasio ponownie użył szpilki.
- Jezus!!! - wrzasnęła obudzona gwałtownie Małgosia.
- Doskonale, dziecko! - zachwyciła się katechetka. I przeszła do omawiania kwestii wartości rodzinnych w oparciu o Stary Testament. Małgosia ponownie przysnęła.
- Ostatnie pytanie na dziś, moi drodzy. Kto mi powie, co powiedziała do Adama Ewa, gdy powiła jego dwudzieste dziecię?
Jasio ponownie wbił szpilkę w udo Małgosi. Ta zerwała się na równe nogi z wrzaskiem:
- Jeśli jeszcze raz wbijesz to coś we mnie, to złamię to na pół i wsadzę co do gardła przez du.pę!!!!!!
 
zloty_2000  Dołączył: 27 Wrz 2010
Rivelv napisał/a:
A moja ślubna mowi ze ją to nie śmieszy i ze gupie. No zupelnie kobiety nie rozumiem


To może to jej się spodoba ;-)


Jaka jest różnica między baterią a facetem?
Bateria ma przynajmniej jednego plusa...
------------------------------------------
Jaka jest różnica między kobietą a facetem wychodzącymi z łazienki?
Kobieta się pyta: -"Pięknie wyglądam?"
Facet mówi: - "Lepiej tam nie wchodź"
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
No to taka mała "paczka" ode mnie.

Mój dziadek dożył 105 lat. Na śniadanie, obiad i kolację zjadał łyżkę kawioru, popijał luksusową whisky i wypalał kubańskie cygaro. Żeby być w formie, dwa razy w tygodniu zamawiał w restauracji befsztyk florencki. Najwięcej energii dawały mu jednak randki z młodymi prostytutkami.
A na co umarł ?
Musieliśmy go dobić, ze względu na koszty.

Facet ogląda telewizję, a tu ktoś puka do drzwi.
- Kto tam ?
- Miłość Twojego życia.
- Nie kłam. Piwo nie umie mówić.

Rozjuszony facet wpada do pubu i wrzeszczy:
- KTO SPAŁ Z MOJĄ ŻONĄ ?
- Na co jeden z gości: "stary wyluzuj !" Nie starczy Ci naboi.

W konfesjonale:
- Mam dość mojego męża. Nie chce mi się dla niego nawet gotować.
- Źle córko. Każda żona musi przyrządzać swojemu mężowi przynajmniej jeden ciepły
posiłek dziennie.
- A z którego przykazania to wynika ?
- Z Konwencji Genewskiej o traktowaniu jeńców.

Doktorze, dowiedziałem się, że będzie mnie operował praktykant ?
- Tak zgadza się
- A jak mu się nie uda ?
- Wtedy nie zaliczymy mu praktyk.

Najczęstsza wada postawy u żonatych ?
- doopa na boku.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
- No to opowiadaj co się stało.
- No wysłałam wczoraj Alojzego po ziemniaki do piwnicy, a ten ze schodów spadł.
- O mój Boże! I co zrobiłaś?
- Ryż.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
- Wiesz, Kamil, wydaje mi się, że świruję!
- Po czemu wnosisz?
- Widzisz tam, po lewej, przycupniętego susełka?
- Nie, nie widzę.
- I ja nie widzę. A on tam, ku**a, jest!
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
plwk napisał/a:
- O mój Boże! I co zrobiłaś?
- Ryż.
To logiczne.


- Numer alarmowy, słucham...
- Proszę pani! Proszę pani! Moja żona zasłabła przy gotowaniu obiadu!
- Jakiej pomocy pan oczekuje?
- Niech mi pani powie, po jakim czasie zdjąć ziemniaki, żeby nie wyszły twarde.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach