potraff  Dołączył: 22 Maj 2016
KasiaMagda, pora część biała, parzysz i kroisz w paski. Do tego jabłko w kostkę, ogórek kiszony i sos z octu winnego, oliwy coś ala winegret. Sparzenie by lekko miększa pora była. Dla mnie to jest pychota :-)
A raczej kroisz w paski i żona sparza.
 

akagi66  Dołączył: 16 Lis 2007
a u mnie kilka dni temu poszło po miasteczku, że jest podejrzenie zakażenia COVID-19. Biedrę i sąsiedniego Lidla ludziska wyczyścili w dwie godziny. Do końca dnia babeczki wykładały towar w tempie nieznanym... na koniec dnia podsumowanie - 300% zwykłych obrotów. Rano półki były pełne, a dziewczyny ledwie się ruszały...a moje osobiste doświadczenie to pacjenci bez szemrania wykonujący polecenia - mycie łapek, pomiar temperatury i cierpliwie czekający na swoją kolej jak nigdy.
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
O północy rozpoczęła się w Czechach 8-dniowa kwarantanna. Ograniczono swobodę poruszania się, za wyjątkiem drogi do pracy, czy na zakupy żywności lub leków (plus parę innych wyjątków). Widać, że Czesi się nie rozdrabniają, co mi się podoba. 3 dzień siedzę w domu i jeszcze nie od tego nie zwariowałem.
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
U mnie wszyscy pracują. Firma zapewniła nam odpowiednie środki. Każdy kto wchodzi z zewnątrz musi zdezynfekować łapy. Ale napięcie wyczuwalne... Tylko klienci jak j** się kręcą... Jak stwierdził kumpel z biura "chyba chcą umrzeć w swoich Mercedesikach"...
 

apemantus  Dołączył: 08 Maj 2013
Nie każdy pracuje w biurze, nie każdy może pracować zdalnie. Ja prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą i muszę to robić żeby przeżyć. W miarę możliwości ograniczam kontakty z ludźmi, ale obserwuję różne podejście w firmach z którymi współpracuję. Pracy mam jeszcze na tydzień. Co będzie dalej nie wiem. Nie wiem, czy dostanę kasę za poprzednie zlecenia. Terminy płatności to 90 dni.
Trzymajcie się zdrowo! :-) ;-)

[ Dodano: 2020-03-16, 15:24 ]
Trochę optymizmu:
Dobrze, że nie zamieniamy się w zombie! :mrgreen:
 

Anno  Dołączyła: 04 Sie 2007
No i już się napracowałam. Dzisiaj Zwierzchność oznajmiła, że w związku z zamknięciem granic, Urzędu Probierczego oraz części dostawców i odbiorców, nasza praca chwilowo nie ma sensu, więc siedźcie w domu i dbajcie o siebie. Do widzenia za dwa tygodnie.

Do Ośrodka Zdrowia, apteki i Lewiatana wpuszczają pojedynczo, reszta karnie czeka w rozstrzelonej kolejce. Ulice prawie bezludne. Wygląda na to, że ludzie się przejęli, a to nie jest złe. Zdrowia wszystkim!
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
apemantus napisał/a:
Dobrze, że nie zamieniamy się w zombie! :mrgreen:

Myślę, że gdybyś publicznie zakaszlał, reakcja innych mogłaby być taka, jak na widok zombie.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
W przychodni naprzeciwko też wpuszczają pojedynczo, do apteki tyle osób ile w danym momencie jest czynnych okienek i trzeba stać przed pomarańczowa linia, metr od lady.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Taaa...
Ludzie na Podlasiu mają zasady kwarantanny totalnie w dupie. Przychodzą tłumnie do sklepu zoologicznego, często po 2-3 osoby, dzieci, starsze - no tłumy. Myślę, że przez malutkie pomieszczenie przewinęło się spokojnie z 300 ludzi.
 

Jakaranda  Dołączyła: 29 Maj 2013
Z fb, więc pewnie niektórzy znają.

W jaki sposób zakończysz kwarantannę?
A. 10 kg więcej
B. W ciąży
C. Jako alkoholik
D. Rozwodem
Myślę, że kombinacje dwóch odpowiedzi też są realne.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Cytat
Myślę, że gdybyś publicznie zakaszlał, reakcja innych mogłaby być
taka, jak na widok zombie.

Ja od kilku miesięcy mam napady męczącego kaszlu, zwłaszcza przy nagłych zmianach temperatury i wilgotności powietrza. Teraz bardzo się pilnuję, bo gdybym się zapomniał, to pozostałoby usiąść na krawężniku i włączyć stoper.
 

Generic  Dołączył: 09 Lis 2007
Hm, po przejedzeniu przez weekend wszystkiego co kupiłem w czwartek wybrałem się za zakupy. O godzinie 18.
W Biedronce parę osób, dostępne wszystko oprócz wieprzowiny. W Lidlu również super luźno i do kupienia wszystko co się zapragnie, mielone z szynki też kupiłem.
Na kilka dni spokój z zakupami.
Zasugerowałem dzisiaj szefowi, że ja to w sumie mógł bym zdalnie a w skrajnym przypadku przyjadę ogarnąć jak się zdalnie nie będzie dało. No to najbliższe w tygodnie siedzę w domu / ogrodzie / lesie i zobaczymy co będzie dalej.
Ale pewnie dalej będzie tylko gorzej i dopiero za jakieś dwa miesiące się uspokoi o-\
 
KasiaMagda
[Usunięty]
Sąd pracuje. Interesanci nie mają wstępu. A, pracownikom mierzy się temperaturę przy wejściu ale nikogo nie interesuje, że jadę autobusem i mogę być potencjalnym roznosicielem.
Ale nie narzekam, bo inni mają gorzej...
Jedyny plus, że udało mi się wydębić trzy dniowy urlop. Po pracy weszłam do biedronki i wszystko mogłam kupić. Pies ma zapas na tydzień. Staram się suplementować odporność i cieszyć sie, że słońce świeci. Trzymajcie się zdrowo.
 

White  Dołączył: 31 Paź 2008
Dzisiaj w robocie profilaktycznie wszystko dezynfekowaliśmy i chodziliśmy w maskach (ponoć to bez sęsu, ale takie ustaliliśmy zasady, dmuchamy na zimne). Przy wejściu kartki informacyjne dla gości i kurierów o obowiązkowej dezynfekcji rąk itd. Tak w południe nagle dzwonek do drzwi. Idę z kolegą otworzyć i dopilnować procedur sanitarno epidemiologicznych. Widzę przez szybę kuriera. Czyta informacje na drzwiach i powoli się wycofuje. Otwieram (jestem w masce), pan kurier wielkie oczy i zmyka do samochodu. Pytam o co chodzi?! Już nic! Już nic! Facet w nogi do busa i rura. I tyle go widzieli. Ciekawe czy jutro przyjedzie. Pośmialiśmy się ale jest strach jednak w narodzie.
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
KasiaMagda napisał/a:
weszłam do biedronki i wszystko mogłam kupić. Pies ma zapas na tydzień.

Trujesz psa? :shock: :mrgreen:
 

Zbynio  Dołączył: 07 Maj 2007
Mam 24 rolki papieru toaletowego ....zamienię na mieszkanie w Warszawie.
 
zloty_2000  Dołączył: 27 Wrz 2010
Zbynio napisał/a:
Mam 24 rolki papieru toaletowego ....zamienię na mieszkanie w Warszawie.


Się zastanawiam w co inwestować. W euro, USD czy może w papier toaletowy :mrgreen:

Taka ciekawostka. Stoję w piekarni po świeże pieczywko, za mną w pewnej odległości Pan z (jak amerykanie mówią) sodą w puszce i jeszcze ze dwie osoby przy drugiej ladzie z ciastami. Po łyku napoju Pan zaczyna kasłać a ja zaczynam obserwować coraz większe przerażenie ludzi i nagłe tłumaczenia jeszcze bardziej przerażonego Pana - "Ja się tylko zakrztusiłem, nic mi nie jest!"...
Trochę to już na psychozę zakrawa.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
U mnie w pracy większość pracowników 60+ wyganiają na dwutygodniowe urlopy.
 

mr.ra66it  Dołączył: 03 Wrz 2011
Do wczoraj był podział 50% w biurze/50% zdalnie. Od dziś 95% zdalnie.
 
Kot72  Dołączył: 15 Paź 2014
Papier już jest . Byłem wczoraj w Lidlu i Biedronie . Wszystko jest ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach