jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Poszło. Tym razem zabrakło zdjęć Kojuta i Mirka.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Fajnie. Obejrzałem, napisałem... :-)
Mój minilab tymczasem znów wylądował w schowku. Część chemii się skończyła, będą zakupy. Myślę nad zmianą filmu. W instrukcjach Fomadonu R09 i Fomafixu wyczytałem, że są uniwersalne i można w tym obrobić dowolny materiał srebrowy. Prawda to? Można jakiegoś Ilforda w tym wywołać?

 
Mirek  Dołączył: 12 Cze 2006
Jak kiedyś wywołałem Deltę 400 w R09 to byłem bardzo niezadowolony. W porównaniu do FX39 to było niebo, a ziemia.
 

skaarj  Dołączył: 18 Mar 2016
Tak, ale sprawdź na massive dev chart w komentarzach i ogólnie u Wujka Gógle jak wychodzi dany film.
Mam coraz mniej sympatii do Rodinalu - czekam aż się skończy, chyba że nie wytrzymam :mrgreen:
HC-110 przeterminowany o kilka lat jest o niebo lepszy :mrgreen:
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
A w czym owa przewaga? Trzy grube hasła bym poprosił, nie rozpisujcie się ;-)
 
Mirek  Dołączył: 12 Cze 2006
Na FX39 wychodził klarowny obraz. Przy R09 na Delcie pojawiały się ciapy. Bardzo mnie to denerwowało.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Mirek napisał/a:
FX39
Popatrzyłem, przyjazna cena, małe opakowania - tego spróbuję, jak skończę R09. Póki co mam jeszcze kilka rolek i parę mililitrów czeskich produktów na F ;-)

p.s. Zamówiłem zwilżacz Adox. Nie będę Was już straszył Ludwikiem :-D

 

skaarj  Dołączył: 18 Mar 2016
Większość moich przygód z Rodinalem daje mały kontrast i niską gęstość czerni. Może przy próbach wydobycia większej ilości szczegółów z Ferranii P30 ma to sens, ale przy "zwykłych" negatywach efekty wcale nie są wspaniałe. Przynajmniej dla mnie ;)
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Mnie się wydaje, że tonalność jest OK i raczej po bardziej kontrastowej stronie. Może Fomapan 200 dobrze gada z tym wywoływaczem? Spotkamy się kiedyś, to chętnie wysłucham Twojej oceny. Moje doświadczenie jest praktycznie żadne. Poza tym nadal jeszcze skanuję Epsonem V500, którego nieszczególnie lubię - a on też swoje dorzuca do tematu.

 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
U mnie Foma 100 świetnie dogadywała się z Rodinalem (1:50). Tyle, ze był to jeszcze oryginalny Rodinal AGFY, tej z symbolem trapezu a nie kółkiem. Rodinal miał dobre 20 lat i działał świetnie. Niestety skończył się i obecnie będę wołał w HC-110 (1:31). Jest nadzieja, że dotrze do mnie ORWO R-09. Zobaczymy czy jest równie trwały jak oryginał.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Na portalu petapixel.com jest ciekawe, szczegółowe, uwzględniające rozmaite kryteria, porównanie filmów B&W. Na dogłębne czytanie jeszcze nie było czasu, ale ciekawe wydały mi się filmy Harmanna (Ilford/Kentmere).
Zamówienie przyszło, chemia uzupełniona, będzie można coś działać.
(jak mi już minie foch jednoaparatowy :lol: )

 
ClicoFantastico  Dołączył: 14 Paź 2006
powalos napisał/a:
Tyle, ze był to jeszcze oryginalny Rodinal AGFY, tej z symbolem trapezu a nie kółkiem. Rodinal miał dobre 20 lat i działał świetnie. Niestety skończył się i obecnie będę wołał w HC-110 (1:31). Jest nadzieja, że dotrze do mnie ORWO R-09. Zobaczymy czy jest równie trwały jak oryginał.


Raczej wszystkie rodinale są trwałe. Ja mam R09 Fomy, któremu termin ważności upłynął w 2008 i działa nadal :-) . Ważne tylko, żeby przechowywać bez dostępu powietrza.

PS
Rodinal można sobie łatwo zrobić samemu z Paracetamolu i wodorotlenku sodu lub potasu, jak ktoś lubi takie zabawy :-) .
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
ClicoFantastico, Rodinal Agfy stał w niepełnej butelce i nic mu nie szkodziło. W ulotkach do nowych "Rodinali" Fomy piszą, że okres trwałości to kilka miesięcy i to bez dostępu powietrza.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Butelki harmonijkowe, czy jakiś inny patent? Jak to robicie?
Szczerze mówiąc olałem temat. Mam pół buteleczki 250ml, otwartej z rok temu i wydaje się działać normalnie. Znowu się czegoś nauczę :idea:

p.s. Swoją drogą, jak 0,15g powietrza może "zniszczyć" 125g wywoływacza? Arcyciekawe! :-)

 
ClicoFantastico  Dołączył: 14 Paź 2006
powalos napisał/a:
W ulotkach do nowych "Rodinali" Fomy piszą, że okres trwałości to kilka miesięcy i to bez dostępu powietrza.

Mój kupiłem chyba w 2007 i miał termin ważności do 2008, więc też kilka miesięcy, a w 2024 nadal działa :-D .

Ryszard napisał/a:
Butelki harmonijkowe, czy jakiś inny patent? Jak to robicie?

Ten mój R09 użyłem raz, kilka ml, a potem prawie pełna butelka stała zakręcona, aż odrobina wywoływacza zaschła na gwincie i zadziałała jak klej. Musiałem użyć kombinerek i sporo się natrudzić żeby to po latach odkręcić :-) .

Ryszard napisał/a:
p.s. Swoją drogą, jak 0,15g powietrza może "zniszczyć" 125g wywoływacza? Arcyciekawe!


Odrobinka nie zaszkodzi, ale jeśli często się odkręca to ciągle dostaje się świeże. Przez lata może też odrobina przenika przez zakrętkę? Nie wiem, ale czasem w necie można przeczytać że komuś padł taki czy inny klon rodinala. Wydaje się, że są to jednak rzadkie przypadki. Większość receptur rodinala ma w składzie wodorotlenek potasu lub sodu, a one mają to do siebie, że ich roztwory chłoną CO2 z powietrza jak szalone i zamieniają się w węglany, przez co zmienia się ph wywoływacza. Prawdopodobnie to jest mechanizm psucia się rodinalu.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
O, to bardzo ciekawe. Dzięki za wyjaśnienie. Chemia to dla mnie wiedza tajemna :oops:

Myślę, że kupując małe opakowania, do zużycia w parę miesięcy, może rok, nie muszę się chyba specjalnie martwić :-)

 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
Cytat


Myślę, że kupując małe opakowania, do zużycia w parę miesięcy, może rok, nie muszę się chyba specjalnie martwić :-)


Z pewnością nie.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
No i super, dzięki!

Ostatnio, lejąc w koreks roztwór wywoływacza o temperaturze 20,3*C zastanawiałem się, gdzie kończy się dbałość o proces a zaczyna przesadna pedanteria ;-) 40 czy 60 lat temu amatorzy też robili zdjęcia B&W a mieli dalece mniejsze możliwości sprzętowe :-)

 

skaarj  Dołączył: 18 Mar 2016
Obecnie Rodinal ma datę przydatności, bo jakąś musi mieć ;)
Moje butelka od Tetenala zassała się, zsechł wywoływacz na gwinicie i dalej kilka lat po terminie działa ;)
HC-110 zresztą też :mrgreen:

Nie bawię sięw żadne butelki harmonijkowe, bo nie wierzę temu zginającemu sięplastikowi. Mam zwykłe czarne z HDPE i nie przejmuję sięspecjalnie powietrzem... To nie ma sensu przy czasach jakie się osiąga używając chemii.
Temat może miećznaczenie gdy mamy 5 czy więcej wywoływaczy i celebrujemy każdą klatkę, ale to jest lans, a nie robienie zdjęć :lol:

pz
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
Wy tu gadu gadu a ja przesłałem już kwietniowe do jorge.martineza. :lol: :-P

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach