maciekw  Dołączył: 07 Sty 2008
[ analog] Problem z RICOH KR-10 i Pentax-M 3.5/135
Witam serdecznie!

Nabyłem ostatnio RICOH'a KR-10 w celu wiadomym :)

Problem jest taki, iż po podpięciu obiektywu Pentax-M 3.5/135 i wyzwoleniu migawki lustro zawiesza się w górnej pozycji (tak mi sie wydaje), nie wiem jak z migawką . Delikatnie odkręcając obiektyw blokada puszcza i lustro wraca na swoje miejsce. Problem ten nie występuje z obiektywem Pentax-A 2/50. Zastanawiam się co jest nie tak, może coś przeoczyłem w kwestii kompatybilności. Dodam, że z K100D oba obiektywu pięknie grają, a 135 jest super :)

Tak więc pomocy, bo chciałbym móc używać tego szkła - w czym tkwi problem?

Pozdrawiam Wszystkich przy okazji postu nr 1! :)

/Maciek
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
hmm, tak oglądam swojego ricoha i jedyne, co przychodzi mi do głowy - tym bardziej, że piszesz, iż po przekręceniu obiektywu lustro spada - to, że coś musi zahaczać. Otarcia na krawędzi lustra mojego aparatu też zdają się o tym świadczyć.Ale co? Nie mam pojęcia. :-/

[ Dodano: 2008-01-11, 20:36 ]
aha, no i witaj :-B
 
maciekw  Dołączył: 07 Sty 2008
 
Hm, trochę bardziej się przyjrzałem i wydaje mi się, że problem tkwi w popychaczu przesłony w obiektywie. W Pentax-M 3.5/135 ma troche inny kształt. Dodatkowo wkręcając obiektyw w aparat przesłona powinna automatycznie otworzyć się do pełnego otworu a w moim przypadku zatrzymuje się gdzieś po drodze. Dopiero kręcąc pierścieniem można ustawić pełny otwór.

Tak wygląda różnica w kształcie popychaczy:
http://img246.imageshack....94333960wq5.jpg
http://img408.imageshack....63100914wl5.jpg

Wniosek taki: Jeśli w Pentax-M 3.5/135 to normalne to znaczy, że z moim KR-10 jest coś nie tak lub taki urok tego Ricoha. Przypominam, że z K100D wszystko działa w porządku.

Proszę o potwierdzenie lub nie, tej tezy. :-?

Pozdrawiam
/Maciek
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
W moim M 135/3.5 popychacz przesłony wygląda identycznie, w M 28/2.8 również.
 
slavo222  Dołączył: 29 Lip 2007
to może być kwestia popychacza. w moim był taki jak na zdjęciu nr 2. wkasetce nie chciało działać - popychacz nie pracował po prostej linii (równolegle do osi wzdłużnej obiektywu), lecz po skosie. jakoś nie spodobało się to Kasetce :-P . Próbowałem różnie kombinować ale nie, nie poszło. aparat ni cholery nie zamykał przysłony. dwa dni kombinowania i nic... w przypływie furii wywaliłem popychacz w diabły! wiem, może i brutal jestem. ale teraz wszystko chodzi, na przysłonie roboczej - co mi nie wadzi, a i nie narzekam.
w Ryśku może dawać w kość tył popychacza chodzący po łuku, nie po linii prostej - tym samym bardziej się zagłębia w stronę lustra.
no, to tylko hipoteza, ale przyznaję, że to strasznie głupio wymyślony popychacz :-/
 
maciekw  Dołączył: 07 Sty 2008
Ok, to wszystko jasne. Nie przejmuje sie więcej, biorę się za robienie zdjęć :)

Dziękuje za pomoc
/Maciek

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach