alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
[fotografowie] Life Before Death: portraits of the dying
Life Before Death: portraits of the dying
Życie Przed Śmiercią: portrety umierających

Polecam. Proszę koniecznie przeczytać opowieść o każdej postaci...


http://www.lensculture.com/schels.html
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006


Władysława Dmochowska
przeżyła 2 wojny światowe.. wychowała jedenaścioro dzieci, wnuków i prawnuków miała przeszło pięćdziesięcioro.. urodziła moją Mamę.. prawie 90 lat życia spędziła w rodzinnym domu na wsi, ostatnie 7 lat z nami w domu śmiejąc się i ciesząc starością.. skończyła niedawno 95 lat.. odeszła.. pogrzeb odbył się w Jej rodzinnych stronach... kilkugodzinne uroczystości żałobne w domu zebrały kilkaset osób.. uwielbiałem kiedy wołała mnie, żebym po raz kolejny naprawił jej różaniec, który przypadkowo rozrywała podczas modlitwy..

 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
[']
moje kondolencje wraz ze słowami szacunku, dagio.
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
alkos, to było 8 miesięcy temu, jednak Twój temat mnie zainspirował. Kondolencje należą się głównie mojej mamie, u której to pierwsze wstawione przeze mnie zdjęcie ciągle budzi uśmiech na twarzy. Dziękuję
 
Apocalypse  Dołączył: 19 Kwi 2008
A ja - przede wszystkim - podziwiam Twoją odwagę, dzieląc się z nami swoim osobistym życiem..
Oglądając te zdjęcia chyba po raz pierwszy pomyślałem o tym, że moja babcie też kiedyś odejdą.. I zastanawiam się, czy będę na tyle odważny, by zrobić takie zdjęcie jak Ty, dagio.
Już teraz wiem, że nie.
Dlatego przesyłam szczere kondolencje.. i podziękowanie.
Już ja wiem za co.
Apocalypse
 

Kiwak  Dołączył: 28 Paź 2007
dagio,
w moim przypadku to 16 miesięcy, a wszystko takie świeże...
Ukłon.
 
Pioter  Dołączył: 18 Cze 2007
Zwróciłem uwagę na historię Waltera Wegnera, cóż mogę dodać, każdego dnia zadaję sobie podobne pytanie, pewnie wiesz jakie Alkos :)

Dobrze, że jest coś takiego jak fotografia, trzeba ocalić co się da od zapomnienia, trzeba nadać znaczenie rzeczom lub ludziom pozornie tego znaczenia pozbawionym. Trzeba szukać jakiegoś usprawiedliwienia na to, że istniejemy.

Pozdrawiam

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach