Maciek  Dołączył: 20 Kwi 2006
Zupełnie nie rozumiem zdziwienia śniegiem w zimie!
Po za tym wiadomo, że "w marcu jak w garncu".

A co do 13-tki to ja akurat lubię.
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
Podobno w tym roku Sylwester też będzie 13-go w piątek. :roll:
 

macioh  Dołączył: 28 Gru 2006
Maciek napisał/a:
Zupełnie nie rozumiem zdziwienia śniegiem w zimie!

Ja też. Poza tym, śnieg jest fajny!! :-D
 

Maciek  Dołączył: 20 Kwi 2006
macioh napisał/a:
śnieg jest fajny!!

No ba! Zrobiło się tak fajnie jasno i czysto.
Ostatni opad uczciłem budując z siostrą bałwana "na miarę naszych możliwości" - problem zaczął się jak trzeba było drugą kulę podnieść z ziemi a potem czwartą (to taki bałwan mutant był) umieścić wyżej niż sięgaliśmy z ziemi (tak się kończy z męską ambicją). Szkoda tylko, że mimo marchewki, węgielków i miotły wytrzymał tylko kilka dni...
 

a_czacha  Dołączył: 04 Wrz 2007
Dzień jak codzień i tyle...
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Dzień OK. O 13:15 zaliczony egzamin, i cały dzień nieudanego ganiania za wydobyciem raportu oceny oddziaływania na środowisko (OOŚ) z urzędów. Sami nie wiedzą, gdzie to trzymają :roll: .
 

piotr_luk  Dołączył: 14 Kwi 2007
thrackan napisał/a:
Sami nie wiedzą, gdzie to trzymają :roll: .
To nie ma nic wspólnego z 13-tym, to raczej normalna sytuacja
 

Koteki  Dołączył: 21 Paź 2007
"Nie chwal dnia przed zachodem słońca" - powiadają, ale już pochwalę. Masa okazji dzisiaj była by coś nie poszło w robocie jak trzeba, a jednak nie odnotowałem wpadek :-D
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
fotostopowicz napisał/a:
a dlaczego akurat ten dzień jeśli mozna spytać

Ech...
No wiesz - złamane serce, zycie itp :-)

opiszon napisał/a:
"o k.... śnieg"

Od kilku dni codzinnie rano wstaję i odgarniam snieg z auta - w pobliskim Bielsku pada deszcz.

Dzisiaj wstaję - a tam 15cm świeżego puchu!
HURRAAAAA!!!!
:-D :-D :-D :-D

Jadę do Szczyrku - a na trasach mięciutki, kopny snieg... Jakies 20 cm. Zaledwie kilka śladów nart. Wokół zadymka śnieżna, cieplutko -3...

Od razu zrobiłam postępy, a doznania estetyczne - bezcenne!

Ps. Ludzie - jeździce w Beskidy na narty! Śnieg nie jest mokry.

[ Dodano: 2009-03-13, 20:29 ]
Ps.
Niestety ostrze piątku trzynastęgo nie wszystkich ominęło... :-|
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
Gwiazdor napisał/a:
Podobno w tym roku Sylwester też będzie 13-go w piątek. :roll:


poważnie :shock:
 

DrEwNiAK  Dołączył: 29 Sty 2008
Ja mam dzisiaj urodziny, 19! 13 marca jest spoko! :lol:
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Heh. Samp miał chyba i tak najciekawiej (patrz: giełda) :evilsmile:
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
DrEwNiAK napisał/a:
Ja mam dzisiaj urodziny, 19! 13 marca jest spoko! :lol:


Wszystkiego NAJ.. :-)
:-B :-B
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
i jak? wszyscy przezyli?

to temat do wygasniecia.
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Ha, zaczynam wierzyć w ten piątek 13.
Jak już wyżej pisałem, miałem dziś jechać na szkolenie.
Musiałem tylko dojechać do moje firmy, jakieś 5km, i stamtąd dalej już jako pasażer.
Rano oczywiście śnieg, jakieś 600m od mojego domu jest przejazd kolejowy, za nim zakręt 90o w prawo. Zatrzymałem się oczywiście przed przejazdem, lekko ruszyłem skręcam i czuję jak mnie ściąga w lewo, no i wylądowałem w rowie :evil:

(aparat sonyericsson k800i)

Kolega osobówką nie dał rady, traktor z napędem 4x4 ale krótką linka też poległ, dopiero drugi traktor z długą lina po paru próbach dał radę (jechał po chodniku, po drodze się nie dało).

Bilans:
- koszt płotu 30 zł (tyle wycenił właściciel) ufff.
- traktor gratis, bo ;-)
- wyrwany tylny zderzak i oczko do holowania :cry:
- urwane lusterko (bo musiał być tam akurat znak stop)
- naderwany przedni zderzak
- skasowany przedni lewy kierunkowskaz

Tak więc fajne miałem szkolenie z wydobywania z rowu.
O tyle dobrze że samochód jeździ.
 

Samp  Dołączył: 23 Kwi 2006
dybon, następnym razem odgarnij śnieg z szyby przed startem – będzie łatwiej na zakrętach.
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Pecha ciąg dalszy.
Po wyciąganiu z rowu musiało się coś nadwyrężyć.
Wracając z pracy od domu 20.03.2009, coś stukło, straciłem sterowność, jakoś się udało wyhamować i zjechać na pobocze. Lewe tylne koło nachylone pod kątem 45o do jezdni.
Jakoś się do domu dokulałem w asyście kolegi, 5km/h.
Straty nie wielkie, pękła jedna ze śrub mocowania piasty do wahacza.
Ale...
Mówiłem koledze by nie rozwiercał, że sam to zrobię, bo dzisiaj nie miałem czasu.
Ale nie, rozwiercił do 8mm, otwór na m12, nie współosiowo. Więc nie da się już więcej rozwiercić.
Aby tego było mało, urwał gwintownik w dolej połowie gwintu... Prawdziwa sowiecka stal narzędziowa :-/ . Jutro spróbuję się z tym pomęczyć.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach