xrog napisał/a:Nie widzisz różnicy między prawdą (żołnierz na wojnie) a fikcją (aktor grający żołnierza na wojnie)?
km, kit, s30/1.4, da40/2.8 ltd., rikenon, 50/1.7, tair135/2.8, fuji x10, cokin i bamboo
Apocalypse napisał/a:
Jako żołnierz zawodowy, który widział to i owo, muszę stwierdzić, że żaden aktor nie jest w stanie zagrać prawdziwego żołnierza podczas akcji.
km, kit, s30/1.4, da40/2.8 ltd., rikenon, 50/1.7, tair135/2.8, fuji x10, cokin i bamboo
nie ma mnie w internecie
nie ma mnie w internecie
Pentax, zasadniczo.
krzysztof-l napisał/a:Panie Krzysztofie i pozostali, nie do końca się zgadzam, jasne, że trzeba fotografować, na tej samej zasadzie co przyrodę, krajobrazy... jednak z pełną świadomością, że zbyt się nie zaszaleje - te obrazy powstały wcześniej w głowach reżysera, scenografa etc.
Nie przwiązujmy zbyt dużej wagi do momentu kliknięcia, dynamicznego obrotu i awangardowego kadrowania z obciętą głową - to kwestia rzemiosła, przyjęcia adekwatnej do charakteru spektaklu techniki (sic!) fotografowania.
Artyzm jeśli jest to po tamtej stronie obiektywu - niestety nie da się być twórcą i obserwatorem jednocześnie!
tatsuo_ki napisał/a:no i widzisz quasi, trzeba było sfocić te pejzaże przyrodnicze, to je sfocono...
fotograf ani nie zaszalał, ani obrazy powstały wcześniej w głowie reżysera i scenografa, ani nie specjalnie ważne było kiedy wyzwolono migawkę, a dynamiczny obrót czy awangardowe kadrowanie w ogóle nie miały znaczenia dla tych fotografii, ogólnie tak proste rzemieślniczo obrazki, że każdy głupi z FF po przeczytaniu "Ekspozycja bez tajemnic", by takie ustrzelił bez problemu... poza tym żadna z tych fotek nie jest ani trochę artystyczna, nawet za grosz... ale to dobrze, przynajmniej fotograf mógł poobserwować...
nie ma mnie w internecie
Nie zgadzam sie. Wiekszosc z tych zdjec nie zostala wykonana na przedstawieniach. W wiekszosci to sa portrety ludzi teatru i fotografia zza kulis, a to diamteralnie zmienia postac rzeczy, przekaz i role fotografa. Mam osobiste doswiadczenie z fotografowania w teatrze, o ktorym juz pisalem i dopiero ta dyskusja uzmyslowila mi powod calkowitego braku umiejetnosci odniesienia sie do moich wlasnych zdjec. Zgadzam sie z krzysztof-l, fotografia teatralna bedzie zawsze podrzedna w stosunku do przedstawienia i bez tego kontekstu bedzie zawsze niepelna. Wyjatkiem moze byc fotografia bardzo znanych aktorow, ale mam wrazenie, ze tylko w przypadku rozpoznawanych na pierwszy rzut oka ról - na przyklad Holoubek z Dziadów.tatsuo_ki napisał/a:mówiąc wprost i dosadnie - zdjęcia, które pokazałeś obaliły praktycznie wszystkie tezy, które postawił krzysztof-l...
pozdrawiam,
dzerrry
dzerry napisał/a:...to sa portrety ludzi teatru i fotografia zza kulis, a to diamteralnie zmienia postac rzeczy, przekaz i role fotografa...
Nie odpowiadam na pytania techniczne na PW i w tematach
krzysztof-l napisał/a:na tej samej zasadzie co przyrodę, krajobrazy... jednak z pełną świadomością, że zbyt się nie zaszaleje - te obrazy powstały wcześniej w głowach reżysera, scenografa etc.
krzysztof-l napisał/a:Nie przwiązujmy zbyt dużej wagi do momentu kliknięcia, dynamicznego obrotu i awangardowego kadrowania z obciętą głową - to kwestia rzemiosła, przyjęcia adekwatnej do charakteru spektaklu techniki (sic!) fotografowania
krzysztof-l napisał/a:Artyzm jeśli jest to po tamtej stronie obiektywu
krzysztof-l napisał/a:niestety nie da się być twórcą i obserwatorem jednocześnie!
nie ma mnie w internecie
dzerry napisał/a:Nie czujesz tutaj jakiejs podrzednosci wobec fotografii?
Pentax, zasadniczo.
quasi napisał/a:Właściwie, tak można napisać o każdym wykonanym zdjęciu, w każdej sytuacji. Zdjęcia jak to zdjęcia, są dobre lub też nie i o to chyba nam chodzi.
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme created by opiszon, powered with Bootstrap and VanillaJS.
Strona używa plików cookie. Jeśli nie zgadzasz się na to, zablokuj możliwość korzystania z cookie w swojej przeglądarce.
my.pentax.org.pl