Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Zmarł Kurt Vonnegut
Wiem, że temat mało fotograficzny, ale czyż rodzaj kreacji ma znaczenie?
Odszedł jeden z najwybitniejszych pisarzy - co ciekawe - jego pozycje mimo iż są praktycznie niemożliwe do sfilmowania (by oddać ów specyficzny klimat i nastrój) to jednak są, przynajmniej dla mnie, niewyczerpanym źródłem inspiracji i pomysłów.

Bim Bam Bom - jak zapewne sam by to skomentował.
 

DeMia  Dołączyła: 17 Cze 2006
Zdarza się.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Nie wiem czy macie to samo wrazenie, ale absurdalna atmosfera i specyficzne poczucie humoru tego forum, jest bardzo bliskie Vonnegutowskiemu widzeniu, a moze raczej Vonnegutowskiemu filtrowaniu swiata. Kurde, smutno jakos tak.

dz.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
Kurde, smutno jakos tak.


No, mi tez.

Hej ho, trza zyc.
 

emigrant  Dołączył: 20 Wrz 2006
Cóż można powiedzieć teraz?
Chyba tylko ciepło wspomnieć moją niegdysiejszą wielką miłość - SF. Opowiadania w Problemach, a później almanach Kroki w nieznane. I na tych łamach pierwsze polskie publikacje opowiadań Vonneguta. I wreszcie Śniadanie mistrzów...

|'|
 
zlypiez  Dołączył: 30 Lis 2006
hmmm... a właśnie kocią kołyskę czytam
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Swoją przygodę z Voneguttem rozpocząłem od jego ostatniej powieści - Trzęsienie czasu. Książka, która się sama czyta. Trudno mi powiedzieć, kto mógłby mieć równie lekkie pióro, jednocześnie pisząc o sprawach istotnych i dodatkowo nie popadając w moralizatorstwo.
Jeżeli zaś ktokolwiek ma problemy z odnalezieniem swego miejsca na świecie i wciąż gnębią go poroblemy egzystencjonalne, polecam Syreny z Tytana.
Nic nie wydaje się takie, jakim jest.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach