sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
guerilla napisał/a:
Prowadzi to do totalnej trywializacji oglądanych materiałów, na swoich gadżetach najpierw będzie się sprawdzać pogodę, potem wiadomości, facebook'a i maila a potem oglądało poruszający reportaż. Zdjęcia i to co przedstawiają staną się równie istotne jak prognoza pogody i facebook i wszystkie inne nieistotne bzdury. (to i tak się dzieje w internecie, ale przeniesienie tego na przenośne zabawki jest już ostatecznością)


Z drugiej strony: znaczna (niestety) grupa ludzi nigdy nie pójdzie na wystawę, nigdy nie kupi albumu i jedyną dla nich szansą natknięcia się na sztukę jest właśnie tak marna jej prezentacja jak ipody czy Internet.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
guerilla napisał/a:
Nieprawda. Obcowanie ze sztuką w tak marnej formie jak kilku calowy wyświetlacz jest równie sensowne jak oglądanie reprodukcji malarstwa olejnego w formacie pocztówek.


Oczywiście - ale jakoś tak się składa, że tego rodzaju aktywności nie biorę nawet za obcowanie ze sztuką w pełnym wymiarze znaczenia tego zwrotu. To po prostu teaser, zajawka, tak, jak cały internet, prezentacje webowe, etc. Ma mnie zaintrygować na tyle, żebym kupił książkę czy odbitkę. I tak właśnie jest. :) Zakładam z góry, że na ajpadzie/monitorze to podgląd i nic więcej.

Zgadzam się, że na pewno nie jest to sposób na prezentację w sensie ultymatywnym.

A dodam jeszcze, że naprawdę większe wrażenie robią na mnie czasem zdjęcia w internecie niż, na przykład, kaszana publikowana w magazynach foto dla początkujących onanistów. Ale to już inna sprawa...
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
A czym sie taki iPad rozni od albumu papierowego? Pytam powaznie.

Moze dla fotografii mniej, ale dla malarstwa ogladanie reprodukcji w albumie to takie samo swietokradztwo jak ogladanie na iPadzie.

Trywializacja ogladanych materialow? Rownie dobrze mozna to realizowac w realu, np. po obejrzeniu Matejki pojsc do MC Donald'sa a pozniej pojsc zrobic kupe.
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
alekw napisał/a:
A czym sie taki iPad rozni od albumu papierowego? Pytam powaznie.


Pomijając rodzaj medium, czyli w tym przypadku obraz na papierze i generowany na ekranie, to różni się oprawą. Pisał o tym parę postów wyżej guerilla. Oglądanie albumu to taki mały rytuał, cała uwaga i czas przeznaczone na odbiór. Nie wyobrażam sobie czegoś podobnego z ipodem czy Internetem.

Pełna zgoda co do konieczności zobaczenia obrazu "na żywo".

[ Dodano: 2010-08-17, 12:52 ]
alekw napisał/a:
Trywializacja ogladanych materialow?


Tak jest.

alekw napisał/a:
Rownie dobrze mozna to realizowac w realu, np. po obejrzeniu Matejki pojsc do MC Donald'sa a pozniej pojsc zrobic kupe.


No, jest jednak różnica.
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
alekw napisał/a:
po obejrzeniu Matejki pojsc do MC Donald'sa a pozniej pojsc zrobic kupe.
to zły przykład, Matejko tez robił kupę :-P

A ja popularyzuję robienie odbitek wśród znajomych i zawsze będę to robił, bo to jest dla mnie jedyne prawdziwe obcowanie z fotografią. I żadne ajpady tego nie zastąpią.
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
Fafniak napisał/a:
guerilla, wyjątkowo zgadzam sie w 100%


To dlaczego pokazujesz swoje fotki w internecie?
Kiedyś malarstwo, później fotografia, miały swój konkretny, praktyczny cel.
Chcecie, czy nie, ipady, czy ipody, to nowa forma przekazu, która trafia już nie tyle "pod strzechy", ale do każdej kieszeni i to też jest podyktowane praktycznymi względami.
A rozmowa o tym w kontekście sztuki? No bez jaj.
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
Eldred napisał/a:
A ja popularyzuję robienie odbitek wśród znajomych


Do czego to doszło...

[ Dodano: 2010-08-17, 12:57 ]
xrog napisał/a:
A rozmowa o tym w kontekście sztuki? No bez jaj.


A to się zdiwisz jak zaraz nowy trend na miarę lomo wyrośnie ;-)
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
xrog napisał/a:
A rozmowa o tym w kontekście sztuki?


Ano tu jest psina pogrzebana. No bo już w którejś z rzędu dyskusji nam się gryzą dwa konteksty: artystyczny i popularny.

Fotografia się w głowach i wypowiedziach rozbija o te dwa porządki, stąd trudno dojść do porozumienia.

- Sztuka wymaga wysiłku: artysty i widza - Powie jeden.
- Fajnie że ta technika się rozwija. Każdy może coraz łatwiej robić zdjęcia. I łatwiej z tymi zdjęciami obcować. - Powie drugi.

Czy te dwie wypowiedzi się wykluczają? Nie. Zgadzam się z jednym i drugim. To nieco odmienne porządki, które się mogą gdzieś tam spotkać w połowie drogi, ale nie muszą.

Tu też wychodzi wątpliwy i ambiwalentny status fotografii. Sztuka li to, czy zabawa? A może narzędzie tylko?
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Takie czasy.
Cyfra umasowila fotografie czego efektem jest wieksza ilosc fotografowanej kupy.
Internet umozliwil publikacje tej kupy na masowa skale.

Kiedys byl tylko Mozart i filharmonie. Dzis mamy Dode i MTV ale na Mozarta ludzie nadal do filharmonii chadzaja, a jak nie maja kasy to sluchaja go z radia a tam tez mozna posluchac Dody.

Ci z bardziej wysublimowanym gustem nadal beda chodzic na wystawy i kupowac albumy ale jak zabraknie kasy to obejrza dobra fotografie w internecie. Tyle ze nie na peelfoto.
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
radekone napisał/a:
Cyfra umasowila fotografie czego efektem jest wieksza ilosc fotografowanej kupy.


Wcześniej też coś podobnego zrobił Kodak, tylko że tych kup (trzymając się już terminologii związanej z defekacją ;-) nie mogli niestety na tak masową jak dziś skalę pokazywać. Inna sprawa, że mają one obecnie zupełnie inny status z racji swej wartości historycznej. Ale i wtedy ogłaszano, że uszczknęło to trochę szlachetności fotografii.
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
xrog napisał/a:

A rozmowa o tym w kontekście sztuki? No bez jaj.


Xrog, poczytaj trochę książek. Prawie zawsze piszesz tak, jakbyś pomylił wątki, fora, definicje, słowa i tematy.

EOT.
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
jorge.martinez napisał/a:
Tu też wychodzi wątpliwy i ambiwalentny status fotografii. Sztuka li to, czy zabawa?


Bardziej ambiwalentny niż wątpliwy. Jeśi powiemy "malarstwo", to wszyscy się zgodzą, że to sztuka, mimo iż "gniotów" i tam nie brakuje. Dostałem gdzieś niedawno taką ohydną, wymęczoną abstrakcję oprawioną w barokową ramę :-D Tyle, ze tak czy inaczej malowanie wymaga pewnego wysiłku i zachodu. Nikt bez podejrzewania siebie o jakieś zdolności w tym kierunku nie sięgnie po pędzel i płótno. Z fotografią tak nie jest. I to z wielu powodów. Jednym z nich jest mozliwość wienego dokumentowania co już na starcie nie wymaga żadnych uzdolnień. O niskich kosztach pomyłki nie wspomnę. Więc całe rzesze używają tych samych narzędzi co najwięksi artyści i produkują biliony zdjęć. I tutaj nie zawsze sprawdza się zasada, ze idzie o jakość, mie o ilość, bo ta ostatnia jest tak przytłaczająca i tak wszechobecna, iż mimochodem wkrada się do głowy prowokujac wszystkie te dyskusje na temat: czy fotografia jest sztuką?
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
guerilla napisał/a:

Xrog, poczytaj trochę książek.


Spuść z siebie trochę tej pary, guerilla.
Jej nadmiar szkodzi ci na twój "image", poważnie.
A ja obejrzę sobie twoje www na komórce, zobaczę, jak wygląda "strywializowana" sztuka, w końcu po coś to publikujesz, nie? :lol:

 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
A zatem używajmy słowa fotografika, będzie wiadomo, że wtedy dyskutujemy o sztuce :evilsmile: :mrgreen:

Przecież to my wybieramy co ogladamy, reszta to tylko medium (papier, radio, telewizja, internet). Jeden oglada fotka.pl, drugi plfoto.com a trzeci magnum.com.
Zreszta, jest szansa, ze dozyjemy czasow kiedy to internet bedzie uznawany za medium szlachetne :-)
 
Yura  Dołączył: 03 Kwi 2010
alekw napisał/a:
Zreszta, jest szansa, ze dozyjemy czasow kiedy to internet bedzie uznawany za medium szlachetne

Berliner Philharmoniker już od dawna umożliwia oglądanie koncertów przez broadcast czy u siebie w domu, czy we współpracujących z nimi kinami ...gdzie ludzie przychodzą ubrani jak do filharmonii na koncert :->
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
I ci ludzie przychodzący na taki "przekaz" nigdy nie poznają czym jest orkiestra na żywo z dobrym dyrygentem...
 
Yura  Dołączył: 03 Kwi 2010
Fafniak, ja myślę, że na taki "przekaz" przychodzą ludzie, którym się już nie chce za każdym razem jeździć do Berlina ;-) :-B

Tym bardziej, że nie wszystkie koncerty można "obejrzeć" w ten sposób.
Tylko "hity" i koncerty inauguracyjne, czyli te, na które na bank zabraknie biletów do samej filharmonii.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
alekw napisał/a:
A zatem używajmy słowa fotografika, będzie wiadomo, że wtedy dyskutujemy o sztuce

Foto Gra i fika.... :mrgreen: Straszny słowotwór :shock:
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
technik219 napisał/a:
alekw napisał/a:
A zatem używajmy słowa fotografika, będzie wiadomo, że wtedy dyskutujemy o sztuce

Foto Gra i fika.... :mrgreen: Straszny słowotwór :shock:


No nie? Skoro gra i fika, to bank sztuka artystyczna :mrgreen:
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Cytat
malowanie wymaga pewnego wysiłku i zachodu. Nikt bez podejrzewania siebie o jakieś zdolności w tym kierunku nie sięgnie po pędzel i płótno.


Slajd (poprawne naświetlenie, kadrowanie) czy film czarno-biały (ciemnia) też wymaga pewnego wkładu.
Cyfryzacja to strasznie uprościła.


Cytat
Z fotografią tak nie jest. I to z wielu powodów. Jednym z nich jest możliwość wienego dokumentowania co już na starcie nie wymaga żadnych uzdolnień.


To też zależy jaki dokument, można zrobić ciekawy, przemyślany, głęboki dokument (projekt) , w który trzeba będzie włożyć trochę pomysłu i wysiłku.

O czym fotografowie powinni pamiętać (1:34/2:04)
http://blindspot.blox.pl/...zym-krajem.html

Cytat
Takie czasy.
Cyfra umasowila fotografie


To co się dzieje obecnie z fotografią, to jest horror, wszyscy robią zdjęcia (prawie), wszyscy mają lustrzanki (prawie), wszyscy chcą studiować fotografię (prawie), wszyscy chcą zarabiać na fotografii ślubnej (prawie).

digart forum:

Fotografia - 3757 wątków
Malarstwo - 587 wątków
Poezja - 291 wątków
Video - 75 wątków
Rzeźba - 0 wątków

Na UW. od 3 lat jest fotografia (3 letnie dzienne i wieczorowe)
http://foto.id.uw.edu.pl/

Na UJ. podyplomowa fotografia
https://www.usosweb.uj.ed...ZKS-453-0-PN-2)

Kto by kiedyś pomyślał że na uniwerkach będzie fotografia :shock:

Co chwilę ukazują się nowe podręczniki
http://www.optyczne.pl/31...w_Helionie.html

Tego wszystkiego jest za dużo (kiedy to moda na fotografię się skończy)

Fotografia analogowa (film czarno-biały, slajd i starsze techniki) miała to do siebie że pewną grupę osób odstraszała, tak jak medycyna, prawo, matematyka, fizyka, kierunki plastyczne (rysunek, rzeźba, malarstwo) itp.
Obecnie (cyfra) juz tak nie jest, teraz "wszyscy, wszystko"

Za jakiś czas to już nawet statyw nie będzie potrzebny, bo i po co, za ciężkie i trzeba kombinować, a cyfra nam to ułatwi albo już ułatwiła (Nikon D3s).

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach