dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
dispar, zabójczo piękna sprzedawczyny
Ma wyraz twarzy jak Maczeta ;-)
 

vito157  Dołączył: 28 Maj 2008
tref napisał/a:
Nie przeżyję na głodno lotu samolotem - za długo. Mogę być najwcześniej jutro :evilsmile:

tref, samolotem leci sie chyba 2,5 godziny, z lotniska do mnie jest poł godziny samochodem - więc chyba przeżyjesz...
tref napisał/a:
Dzięki za zaproszenie. Może kiedyś uda się zjeść wspólnie takie pyszności.

Wiesz... Może kiedyśpowstanie irlandzki oddział pentax.pl? :mrgreen: W moim bezpośrednim zasięgu jest dwóch Pentaxian, z kolejnymi dwoma jestem w stałym kontakcie via gg, o paru wiem - choć nigdy nie mieliśmy przyjemności... Takie spotkanie byłoby niezłą okazją do degustacji... :-B :mrgreen: :-B
 

ebelbeb  Dołączył: 04 Lip 2007
IPPD ? ;-)
 

BAN zamach  Dołączył: 21 Paź 2010
ebelbeb napisał/a:
IPPD ? ;-)


Z 2ma -to żadne IPPD tylko luzacki treffen ;-)
 

zipzip  Dołączył: 06 Sty 2010
Niektórzy ten motyw nazwają "Nasz zielony przyjaciel"
Moja wersja nazywa się "Ostatnie cięcie".

 

BAN zamach  Dołączył: 21 Paź 2010
Nigdy nie lubiłem fotek brudnych talerzy z londyńskiego zmywaka :-/
 

dorota  Dołączyła: 11 Wrz 2010
zipzip, :-)
 

vito157  Dołączył: 28 Maj 2008
zamach napisał/a:
Z 2ma -to żadne IPPD tylko luzacki treffen ;-)

Nie, no jak juz to w piątke przynajmniej... A jak 'osoby towarzyszące' dojdą - to i lepiej... :mrgreen:
 

zipzip  Dołączył: 06 Sty 2010
zamach napisał/a:
Nigdy nie lubiłem fotek brudnych talerzy z londyńskiego zmywaka

To nie fotka brudnego talerza, tylko dzieło jedyne w swoim rodzaju. Wykonane spontanicznie i grupowo siłami członków naszego forum. Każdy detal jest tu wyrazem artystycznych dążeń grupy do samookreślenia. To właśnie zbiorowy wysiłek dał jedyną w swoim rodzaju rzeźbę. Dziełem tym pytamy - dokąd zmierza świat i kiedy nastąpi jego przepowiadany przez wielebnego kres. Skoro czytacie ten tekst, to znaczy, że jednak nie nastąpił. Skromnie dodam, że uszy są moim udziałem. Była jeszcze wersja z czapeczką, ale najwyraźniej autor się jeszcze nie ujawnił.
Pozdrowienia Krzysztof.
 

White  Dołączył: 31 Paź 2008
zipzip napisał/a:
Każdy detal jest tu wyrazem artystycznych dążeń grupy do samookreślenia. To właśnie zbiorowy wysiłek dał jedyną w swoim rodzaju rzeźbę.


I podejrzewam, że to nie jest Wasze ostatnie słowo ;)
 

dorota  Dołączyła: 11 Wrz 2010
zipzip napisał/a:
Była jeszcze wersja z czapeczką, ale najwyraźniej autor się jeszcze nie ujawnił.
no ok, przyznaję się ;-)

White napisał/a:
I podejrzewam, że to nie jest Wasze ostatnie słowo ;)
no ba !
 

zipzip  Dołączył: 06 Sty 2010
White napisał/a:
I podejrzewam, że to nie jest Wasze ostatnie słowo

dorota napisał/a:
no ba !


Szanowni Państwo - oto jesteście świadkami w jaki sposób zawiązują się grupy artystyczne, wolne od zobowiązań i jakichkolwiek ograniczeń. Tylko czekać, aż się zbierzemy ponownie w jednym miejscu.
 

Tequila  Dołączyła: 12 Cze 2010
zipzip napisał/a:
Dziełem tym pytamy - dokąd zmierza świat i kiedy nastąpi jego przepowiadany przez wielebnego kres.

Boję się Was :-P
 

DeTe  Dołączył: 14 Maj 2008
Tequila napisał/a:
Boję się Was :-P

zawsze to jakieś uczucie :mrgreen:

a wracając do tematu - kubański fastfood uliczny :-D

 
dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
Takie wyjdzie "tematotygodniadomino"
 

mcgyver  Dołączył: 08 Lis 2006
Proponuję tamat:


RUSAŁKA
 

philip100  Dołączył: 30 Paź 2010
Tak mi się skojarzyło :-P
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
;-)

 

zipzip  Dołączył: 06 Sty 2010
;-) ;-)

 

szczypiorrr  Dołączył: 10 Sie 2007
Pentagram napisał/a:
szczypiorrr, co temu rybu się stało? Choroba popromienna z Fukushimy?
Ten ryb został przyrządzony na grillu w jakieś zapadłej dziurze na południu Jemenu (Bir Ali) i podany nam, głodnym turystom. Nie przywykli miejscowi do zwyczajów kulinarnych z Europy, ale najważniejsze, ze ryb ten był smaczny jak diabli. Jak się dobrze zakręcić, to nawet w końcu serwetka się znalazła, żeby tego ryba bezpośrednio ze stołu nie jeść. Zawarte na miejscu przy tej przepyszniej kolacji kontakty z miejscową młodzieżą zaowocowały sponsoringiem zakupu piłki do gry w futbol na nieopodal stojącym staganie :mrgreen:

A żeby na darmo wątku nie zaśmiecać, dodam coś do tematu bieżącego:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach