Cytat![]()
http://smoczehistorie.blogspot.com/
Poznański dokumentalista, jeden z najlepszych współczesnych polskich fotoreportażystów od lat fotografuje swój kraj. Choć jeździł też po świecie, to najwięcej tematów znajduje w Polsce.
http://www.swiatobrazu.pl...cha_polske.html
![]()
![]()
W porównaniu do czasów z przed przełomu można powiedzieć, że są wyraźne różnice. Wtedy ludzie bali się, ale byli bardzie otwarci niż teraz. Jedyne nieprzyjemne słowa jakie kiedys można było usłyszeć to „ weźcie się do jakieś porządnej roboty” na co odpowiadaliśmy, że nic innego nie potrafimy. Teraz jest tak, że ludzie często nie zgadzają się na fotografowanie swojej osoby. Prawo które stworzyliśmy jest ogromnym utrudnieniem dla fotografa-dokumentalisty. To powoduje, że nie powstają spontaniczne, szczere zdjęcia, takie że fotograf był niewidoczny dla bohaterów, lub był przez nich w pełni zaakceptowany. Dziś często dochodzi do sytuacji w której zdjecia są inscenizowane. Widać że fotograf się dogadał z modelem i ustawił go tak jak chciał, pięknie go oświetlił. Mam wrażenie że jest to dziś mniej szczere niż kiedyś.
Druga sprawa to fakt, że fotografowanie w tamtych czasach nie prowadziło do jakichś wielkich sukcesów. O jakiejkolwiek sławie i popularności nie było mowy. Dziś mam wrażenie, że dążenie do sukcesu jest zbyt silne, to co się robi nie jest podyktowane pasją ale bardziej chęcią uzyskania profitów i załapanie się na posadę do jakiegoś kolorowego pisemka. Kiedy oglądam prace dzisiejszych fotografów, rzadko mam wrażenie że to jest „jego”, że to jest prawdziwe.
http://ekreatura.pl/index...oly_artykulu=36
Początek realizacji zdjęć do projektu BlueBox to rok 2003, w którym kampania przed referendum w sprawie przystąpienia Polski do UE nabrała tempa. W całej Polsce odbywały się imprezy zachęcające do głosowania. Referendum odbyło się 8-9 czerwca i ludzie powiedzieli: tak. Założeniem projektu było dokumentowanie wszelkich zjawisk społecznych, których korzenie są poza Polską: fascynacja muzyką techno, zmiana sposobu picia piwa, robienia zakupów, wypoczynku, itp. Wszystkie zdjęcia zostały wykonane na pozytywowym filmie barwnym przeznaczonym do fotografowania w świetle sztucznym, stąd intensywny niebieski kolor. Pierwszy plan doświetlałem lampą błyskową z nałożonym żółtym filtrem. Efekt, który osiągnąłem nawiązuje do techniki blueboxu telewizyjnego, gdzie filmuje się osobę na niebieskim tle i pożniej, komputerowo wkleją się tego kogoś do nowej, dowolnie wybranej rzeczywistości. Zdjęcia zakończyłem w roku 2007
http://www.forecki.pl/Start.html
Przed
![]()
Po
![]()
Dlaczego akurat b&w ?
![]()
http://www.youtube.com/watch?v=QHmjkn3LqUw
M.W napisał/a:
Dlaczego akurat b&w ?
Sony i 2x Pentax
http://36klatek.pl
CytatTo już trzeci zaproszony do Wrześni autor zakończył pracę - po Bogdanie Konopce i Andrzeju Jerzym Lechu swój urobek przekazał burmitrzowi Tomaszowi Kałużnemu Mariusz Forecki. Jest to 80 fotografii, które zostaną pokazane na wystawie plus jeszcze 100, które miasto otrzymało na DVD. Wystawa odbędzie się w maju, a tradycyjnie towarzyszyć jej będzie książka.
http://sliwczynski.blogsp...nska-i-csw.html
Kolekcja Wrzesińska stała się już legendą, wzorcem, jak najpełniej dokumentować życie małych społeczności, jak budować więzi i relacje między mieszkańcami. Jej ideę uważam za odbicie najlepszych tradycji fotografii dokumentalnej na świecie. Nawiązuje do takich kultowych realizacji jak „Amerykanie” Roberta Franka, twórczości Bernda i Hilly Becherów czy sposobu rejestracji rzeczywistości w fotografii genialnego czeskiego fotografa Jindricha Streit’a.
http://www.snaps.pl/blog/?p=734
![]()
okolice wsi Zieleniec, grudzień 2011
Września: Kolekcja Foreckiego gotowa! (wideo)
http://www.wrzesnia.info....tura&Itemid=165
Sony i 2x Pentax
http://36klatek.pl
Cytat![]()
fot. Mariusz Forecki
http://www.forecki.pl/
(Nie)legalny album?
Mariusz Forecki jest zawodowym fotoreporterem. Jak sam o sobie pisze, zajmuje się głównie fotografią społeczną i dokumentuje zmiany zachodzące w Polsce po 1990 roku.
Od jakiegoś czasu planuje ruszyć z wydawnictwem książek-albumów fotograficznych, które rozprowadzałby poprzez App Store. – W kolejce czekało już parę tytułów, ale pomyślałem, że można by sfotografować i zjawisko zachowań społecznych w trakcie dużych wydarzeń sportowych. Oczywiście chodziło między innymi o zachowania w czasie Euro 2012 – mówi w rozmowie z naTemat Mariusz Forecki.
Mistrzostwa od blisko miesiące trwają w najlepsze, więc fotograf miał sporo roboty. Do wyboru, do koloru. – Mam trochę zdjęć wcześniejszych, ale i te najbardziej aktualne. Zacząłem po prostu fotografować to, co widzę na ulicach w czasie turnieju – wyjaśnia.
Fotograf do współpracy zaprosił jeszcze kilku kolegów po fachu, dzięki czemu zgromadził już spory materiał. – Ważne, że nie fotografowaliśmy stadionów czy stref kibiców. To mnie zupełnie nie interesowało, nie to miało być tematem albumu. Chciałem pokazać jak działa miasto w czasie tak wielkiej imprezy, komunikacja, zachowania ludzi i tego typu sprawy, czyli wszystko to, co działo w przestrzeni publicznej - podkreśla nasz rozmówca.
"Nic nie będzie"
Pan Mariusz, wiedząc, że UEFA jest dość restrykcyjna, postanowił sprawdzić, jak wydanie albumu wygląda od strony prawnej. – To, czego się dowiedziałem, przeszło moje wszelkie oczekiwania. Powiedziano mi mniej więcej, że oprócz UEFA nikt nie może zarabiać na czymkolwiek związanym z Euro lub na sytuacjach, które bezpośrednio wynikają z mistrzostw – opowiada. Fotograf wyjaśnił dokładnie, na czym polega jego album, ale już na wstępnie usłyszał, że nigdzie nie może użyć nawet słów Euro 2012 lub UEFA. - Zamurowało mnie, lista zastrzeżonych znaków była naprawdę długa – dodaje.
UEFA jest cwana, więc pan Mariusz próbował ją przechytrzyć. Spytał, co gdyby użył tytułu: Mistrzostwa Europy w Piłce Kopanej. W zamian usłyszał, że to obchodzenie przepisów i licencji. – Nie wiem, co dokładnie może grozić, jeżeli wydam ten album, ale chyba nie chcę wiedzieć. Można sobie tylko wyobrażać - mówi nasz rozmówca.
To, co w końcu wolno?
Mikołaj Piotrowski, rzecznik spółki PL.2012 wyjaśnia, że fotograf faktycznie mógł usłyszeć coś takiego w UEFA. – Ja osobiście nie widzę przeciwwskazań do wydania albumu prezentującego fantastyczną atmosferę i społecznie uniesienie, które było udziałem Polaków i gości z zagranicy w czasie Euro 2012. Oczywiście przy założeniu, że w takim albumie nie zostaną wykorzystane znaki będące własnością UEFA, czyli wszystkie logotypy i znaki towarowe związane z organizatorem – mówi.
Nawet zachęcałbym do zbierania wspomnień, czy to w obrazie, słowie czy w wideo, z tego co działo się podczas turnieju. Tak, żebyśmy jak najdłużej pamiętali ten niecały miesiąc turnieju. Przecież po to go wszyscy razem robiliśmy – dodaje Mikołaj Piotrowski. Nasz rozmówca potwierdza jednocześnie, że fotograf nie mógłby nigdzie użyć nawet oficjalnej nazwy turnieju. – To własność UEFA – usłyszeliśmy.
Ustaliliśmy, że faktycznie - jakiekolwiek wykorzystanie zdjęć z imprezy do celów komercyjnych jest całkowicie zabronione. Podobno nie ma żadnego problemu z wykorzystywaniem zdjęć zawierających logotypy w mediach, ale już używanie własności UEFA do własnego zarobku jest niedozwolone.
Uważaj na logo i nazwę
Tomasz Zahorski z PL.2012 wyjaśnia, że interpretacja odnośnie braku możliwości wydania albumu ukazującego wydarzenia związane z Euro 2012 jest raczej zbyt daleko posunięta. – UEFA i jej partnerzy mają rzeczywiście bardzo szerokie a często wyłączne prawa związane z turniejem, niemniej sama możliwość pokazywania setek tysięcy kibiców bawiących się w czerwcu 2012 r. na polskich ulicach, czy w innych miejscach nie jest objęty żadnymi szczególnymi ograniczeniami. Znajdują tu zastosowanie ogólne przepisy prawa autorskiego. Rzeczą, którą rzeczywiście trzeba brać pod uwagę jest natomiast niemożliwość użycia znaków towarowych zastrzeżonych na rzecz UEFA, w tym znaku słownego Euro 2012, np. w tytule albumu. Działanie takie stwarzałoby mianowicie wrażenie, że jest to oficjalna publikacja UEFA.
Tomasz Zahorski zaznacza jednocześnie, że ciężko oceniać pod względem prawnym ewentualną publikację nie widząc konkretnych zdjęć i efektu końcowego.
A zatem chcąc wydać album ze zdjęciami z Euro 2012 organizowanymi przez UEFA, nie możemy tego napisać wprost w tytule.
– Jestem fotografem-dokumentalistą i moja praca polega na fotografowaniu zachowań społecznych. Uważam, że poprzez takie ograniczenia zostałem pozbawiony możliwości wykonywania pracy. UEFA zawładnęła w ten sposób obszar publiczny o wiele większy niż stadion czy strefa kibica, zawładnęła całą moją działalnością nie dając nic w zamian – kończy Mariusz Forecki.
http://natemat.pl/21163,n...uzyc-nazwy-euro
http://fotoblogia.pl/2012...ie-kontratakuja
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
Sony i 2x Pentax
http://36klatek.pl
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
120 | 135 | APS-C
C330s 67 45 75 105 165 | MXx2 MES (nie działa) MZ-5n (nie działa) 28 50 35 43 (nie działa) 50 | GRII K-5 21
JORGE.MARTINEZ@PL | Jeden Aparat 7.0 | Instagram
White napisał/a:Może by się dało coś wymyślić. Jakoś obejść kwestię finansową na podobnej zasadzie jak np. firmy niezależne obchodzą zakaz wysyłania listów dodając ciężarki. Np. kupujesz jego jakąś odbitkę lub cokolwiek, a album dostajesz gratis? ;)
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
technik219 napisał/a:Póki co, przynajmniej teoretycznie obowiązuje u nas polskie prawo, a nie wewnętrzne regulaminy prywatnych korporacji.
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
technik219 napisał/a:
Dla mniej uważnych czytelników powtarzam: jeśli znak towarowy nie stanowi głównego motywu zdjęcia i jego uwidocznienie nie ma na celu odniesienie korzyści majątkowej lub osobistej.
technik219 napisał/a:Reasumując: Forecki niepotrzebnie się wystraszył i podkulił ogon.
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme created by opiszon, powered with Bootstrap and VanillaJS.
Strona używa plików cookie. Jeśli nie zgadzasz się na to, zablokuj możliwość korzystania z cookie w swojej przeglądarce.
my.pentax.org.pl