M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
[fotografowie] Krzysztof Hejke


Cytat
Krzysztof Hejke (ur. 3 grudnia 1962 w Warszawie) – polski fotografik i operator.
W 1982 otrzymał dyplom w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych w Nałęczowie.
Absolwent Instytutu Fotografii Artystycznej w Pradze (1990) i Wydziału Operatorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi (1991).
W 1993 roku został laureatem nagrody specjalnej na łódzkim Festiwalu Filmów Przyrodniczych.
Jest autorem kilku albumów, między innymi „Polska romantyczna”, nagradzanego siedmiokrotnie w róznych konkursach na najładniejszą książkę .
Wykłada w PWSFTviT (na Wydziale Operatorskim i Reżyserii), współpracuje z Polską Agencją Prasową i kilkunastoma tytułami prasowymi, m.in z magazynem National Geographic[1].
http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzysztof_Hejke


Cytat
Znakomity fotograf opowiada o swojej pasji - polskich kresach, ginących śladach naszej kultury materialnej i duchowej.
http://www.radiownet.pl/p...ysztof-hejke--2


Cytat


HANNA MARIA GIZA: Dlaczego nie chciał pan zostać w Palestynie, żeby fotografować i tych zabijających, i tych rozpaczliwie uciekających przed śmiercią?
KRZYSZTOF HEJKE: Nie jestem fotoreporterem wojennym. Pojechałem do Palestyny, ponieważ chciałem zrozumieć, dlaczego od lat nienawiść rządzi Ziemią Świętą. Naturę mam nieufną i jeśli czegoś nie zrozumiem, to nie zawsze potrafię coś przyjąć „na wiarę”. W Ramallah, czyli na Boskich Wzgórzach, znalazłem się w gorącym momencie. Przeżyłem kilka dni oblężenia, strzelano do mnie. Zacząłem – niezależnie od własnej woli – fotografować wojnę, bo przecież zakładałem, że nie będę tego robił. Chciałem fotografować tylko jej odgłosy, jej echo. Nie ekscytuje mnie ani agresja, ani nieszczęście. Zmasakrowane ciało nie jest dla mnie tematem fotograficznym, lecz obrazem niewyobrażalnej tragedii. W takich sytuacjach nie potrafię, jak gdyby nigdy nic, złapać za aparat i szukać najlepszego kadru, nie potrafię zagłuszyć odruchu serca i sumienia. Dobry reporter wojenny nie powinien mieć takich dylematów. W jego pracy liczy się szybkość podejmowania decyzji. Ja najpierw oswajam się z trwającym wokół mnie złem, a dopiero później myślę o zdjęciach.
http://www.rosikonpress.c...ztof_Hejke.html


Cytat

Eddie Adams, Wietnam.
Krzysztof Hejke, Łódź.

Bardzo dawno temu K. Hejke był zdolnym studentem szkoły filmowej, zorganizowałem mu wystawę w galerii CIK-u w Łodzi w 1990 roku pt. "Strefa". Pomogłem także w zakupie jego prac do kolekcji Muzeum Sztuki w Łodzi. Najlepsze zdjęcia wykonał jednak w latach 80. XX wieku, czyli bardzo dawno temu. Później nastąpiło to, co starałem się zasygnalizować w tekście pt. "Czas zatrzymany" ”Kalejdoskop” [Łódź], lipiec/sierpień 1993. I tak już zostało, niestety.
http://jureckifoto.blogsp...2ab87e04a788efb


Patrząc na dolne zdjęcie (Krzysztof Hejke, Łódź.), trudno się z tym nie zgodzić.
 
Leszeg  Dołączył: 25 Wrz 2007
Wpis na blogu K. Jureckiego zalatuje nieco polityką i chyba nie warto o nim dyskutować...

Odnośnie zaś samego Krzysztofa Jureckiego , to chyba jest żywym przykładem paradoksu D. Perkinsa, wg którego niektórzy ludzie są znacznie lepszymi krytykami niż twórcami i posiadając zdolność oceny tego co jest twórcze a co nie, sami nie potrafią jednak wykorzystać tej wiedzy do tworzenia...

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach