Cytat
http://www.tomasztomaszewski.com/gallery.html
Tomasz Tomaszewski za 50 tys. zł sfotografował Podlaskie. Zamiast żubra jest koza, zamiast Białegostoku, wiejskie klimaty, ale jest też Narew i cudowna przeprawa krów przez rzekę. Tłum przyszedł sprawdzić na własne oczy, czy to dobrze wydane pieniądze.
http://www.poranny.pl/app...URA01/878053936
Ciekawa jestem, czy przyjmując zamówienie na album fotograficzny promujący województwo podlaskie, znał Pan te tereny, czy też była to dla Pana ziemia nieznana?
Tomasz Tomaszewski: Uczyłem się tej krainy, oglądając zdjęcia moich dobrych znajomych, którzy tu mieszkają, między innymi Wiktora Wołkowa. Niektóre miejsca znałem, bo bywałem tu wcześniej jako turysta – w Augustowie, na Suwalszczyźnie. Ale nie była to wiedza głęboka. Kojarzyła mi się ta kraina z żubrem, bocianem, podmokłym lasem. Kiedy tu przyjechałem, to co zobaczyłem zupełnie mnie nie zaskoczyło, bo zdjęcia, które wcześniej oglądałem dość dobrze tę krainę ukazują. Niemniej jednak patrząc na nie można dojść do wniosku, że jest to kraina, której się przydarzyło potworne nieszczęście – mianowicie, że wybuchła tu bomba neutronowa i pozbawiła ją kompletnie mieszkańców. Na szczęście ludzie, którzy wykonanie tego albumu mi powierzyli, wcześniej widzieli moją wystawę dotyczącą Śląska. I od razu powiedzieli, że chcieliby mieć taki "Śląsk”, tylko sfotografowany na Podlasiu. Zrozumiałem, że im zależy na tym, aby pokazać województwo poprzez ludzi. I to akurat bardzo mi odpowiada, bo głównie ludzie mnie interesują. Chcę pokazać człowieka człowiekowi. Lubię przyrodę, zwierzęta, ale nie podnieca mnie to tak bardzo, żebym chciał poświęcić temu swoje zawodowe życie.
Kiedy rozpoczął Pan pracę nad albumem?
– Pierwsze zdjęcia były zrobione pod koniec stycznia lub na początku lutego tego roku.
Gdzie poszukiwał Pan tematów i inspiracji? Które zakątki naszego województwa spenetrował Pan najdokładniej?
– Z fotografią jest tak, że są rzeczy, które dobrze wyglądają dla oka i są ważne dla rozumu, człowiek wie, że one reprezentują coś istotnego, ale jednocześnie niekoniecznie muszą zamieniać się na mocne, intrygujące fotografie. Nie można opowiedzieć historii o Podlasiu posługując się prostym kluczem, czyli pojechać do tych najbardziej znanych miejsc. Bo nie zawsze uda się tam znaleźć temat na mocną fotografię. Zastosowałem najprostszą metodę: jeździłem autem po tych mniej uczęszczanych drogach i opierałem się na własnej intuicji, która z reguły mnie nie zawodzi i trafnie podpowiada mi, czy coś jest interesujące wizualnie, czy też nie. A wracając do pytania, to w okresie od końca stycznia do początków września spenetrowałem większość tej krainy. Przejechałem jakieś 20 tysięcy kilometrów.
Co, Pańskim zdaniem, najbardziej oddaje specyfikę tych stron? Wyobraźmy sobie, że ktoś żąda od Pana określenia województwa podlaskiego za pomocą jednego słowa. Co to by było?
-Imponuje mi to, że ludzie, których poznałem – niekoniecznie ci z pierwszych stron lokalnych gazet, ale ci zwykli, autentyczni – korzystają z dobrodziejstw współczesnej cywilizacji tak samo, jak mieszkańcy innych regionów Polski. Mają telefony komórkowe, samochody, telewizję, internet, ale używają tego wszystkiego w sposób rozsądny; nie dają się tak łatwo zainfekować tym złem i głupotą, które sączą się na przykład z internetu. Z jakiegoś dziwnego powodu ci ludzie oparli się inwazji złego smaku, wulgarności, głupich myśli. W oparciu o dobre wzorce, starą tradycję, być może wiedzę przekazywaną przez stulecia z pokolenia na pokolenie, trzymają się dobrych zasad. Ja bym tych ludzi nazwał po prostu bardziej ludzkimi niż w wielu innych regionach kraju, gdzie cywilizacja dokonała ogromnego spustoszenia i zmian, które niekoniecznie mnie się podobają. Tutaj mamy do czynienia z ludźmi o czystych duszach, o jasnych, błyszczących oczach; z ludźmi, którzy patrzą człowiekowi w oczy, którzy wyczuwają błyskawicznie fałsz i mówią to, co czują. I kiedy się do nich przychodzi i jest się też człowiekiem uczciwym i otwartym, to wpuszczają tego obcego bez żadnych dodatkowych pytań. Pozwalają mu na obserwowanie nawet dość intymnych momentów ze swojego życia prywatnego.
Czy pewne sceny są przez Pana aranżowane?
– Nie. Uwieczniam to, co się dzieje naprawdę, czego jestem świadkiem. To są takie obserwacje bez mojego udziału. Oprócz kilku zaledwie portretów osób znanych, ciekawych, ważnych dla Podlasia, nie ma w tym albumie zdjęć pozowanych. Sfotografowałem profesora Leona Tarasewicza, Andrzeja Strumiłło, Króla Biebrzy – Krzysztofa Kawenczyńskiego, Wiesława Kolucha. To wydało mi się zadziwiające: macie raptem w Białymstoku taką intrygującą postać, człowieka, który stworzył szkołę sumo. Pozostali bohaterowie moich zdjęć to po prostu obywatele tej krainy, którzy znacznie lepiej ją reprezentują, niż osoby, które zawodowo wypowiadają się w różnych sprawach.
Czyżby uciekł Pan zupełnie od pejzażu i tutejszej przyrody?
– Są zdjęcia pokazujące dwa zakłady przemysłowe: Pronar i Balt-Yacht. Praktycznie nie ma tu żadnego przemysłu, myślę więc, że takie dwa obiekty wystarczą, żeby powiedzieć, że coś się w tym województwie jednak produkuje. Jest kilka fotografii ukazujących piękno krainy, ale myślę, że to nie jest to, co mieszkaniec Podlasia chciałby zobaczyć w takim wydawnictwie. Nie ma Biebrzy, nie ma ani jednego żubra, ani jednego bociana. Są konie, które częściej widziałem niż te wszystkie pozostałe zwierzęta. Nie miałem obowiązku powielania takiego cepeliowskiego obrazu, który przez lata był utrwalany w naszej świadomości. Jak się patrzy na te książki, które mają bardzo dużo zachodzącego słońca i lecących bocianów, to można utwierdzić się w przekonaniu, że tak na co dzień wygląda województwo podlaskie. A ja nie widziałem, jeżdżąc po tej krainie, żeby tak było naprawdę. Więc to rodzaj nadużycia. Oczywiście, jest to piękne, nie ma potrzeby się przed tym bronić, ale trzeba uczciwie powiedzieć, że jest to bardzo fragmentaryczny obraz tych stron.
Ten czas, kilka miesięcy przecież, wydaje się wystarczający, żeby poznać dość dobrze województwo i jego mieszkańców.
– Największy problem polegał na tym, że większość spędzonego tu czasu przesiedziałem w kościołach i cerkwiach, prosząc Stwórcę o to, żeby przestał padać deszcz. Trafiłem tu chyba w najgorszym okresie. Ilość wody, jaka tu na was spadła, przekroczyła wszelkie normy. Podobno od dwudziestu lat tak źle nie było. Ciągle lało, a w takich warunkach trudno jest zrobić piękne zdjęcie.
A jaki fragment Białegostoku znajdzie się w albumie, uwieczniony przez Pana na fotografii?
– Nie ma żadnego zdjęcia z Białegostoku.
Jak to, album promujący województwo podlaskie bez jego stolicy?
– Tak. Stolica jest imponująca, ale macie zdjęć z samego miasta co niemiara w codziennych gazetach. Pracują w nich bardzo dobrzy fotografowie, którzy obsługują wszystkie ważne wydarzenia. Sądzę, że to wystarczy. Nie chciałem powielać tego, co dobrze robią inni.
Nam wystarczy. Ale przecież ten album ma trafić do mieszkańców innych województw.
– Myślę, że dobrą zasadą jest opowiadanie przez szczegół do ogółu. Macie jeden Białystok, a kraina jest ogromna. Nie ma nic intrygującego w fakcie, że jest Białystok. Każdy region ma swoją metropolię, która jest zupełnie różna od niego, w żadnym stopniu go nie charakteryzuje.
Tytuł albumu "Zapewnia się atmosferę życzliwości” wydaje się bardzo dla nas pochlebny.
– Odczuwałem tu właśnie taką prawdziwą życzliwość, bez podtekstów. Szczere spojrzenia, a nie podejrzliwe, przez przymrużone powieki. Tolerancja, otwartość i życzliwość właśnie – to właśnie to, co mam na myśli mówiąc o ludziach Podlasia, że są bardziej ludzcy.
http://www.poranny.pl/app...GAZYN/995380066
Tomasz Tomaszewski - PODLASKIE
http://www.youtube.com/watch?v=wMm9g-yXpcA
Tomasz Tomaszewski na Podlasiu - "Zapewnia się atmosferę życzliwości"
http://www.youtube.com/watch?v=gBsr4wONsoM
Podlaskie w obiektywie Tomasza Tomaszewskiego
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://aleknowak.net
Go Out And Burn The Sensor Again
pozdrawiam,
dzerrry
http://aleknowak.net
Go Out And Burn The Sensor Again
CytatWyobrażasz sobie miny wąsów z samorządu podczas prezentacji czegoś ambitniejszego za 50k?
pozdrawiam,
dzerrry
dzerry napisał/a:
Kolekcja Wrzesińska?
Sony i 2x Pentax
http://36klatek.pl
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
dzerry napisał/a:Kolekcja Wrzesińska?
technik219 napisał/a:Problemem jest przekonanie decydentów do takiego właśnie postrzegania promocji poprzez ludzi.
http://aleknowak.net
Go Out And Burn The Sensor Again
alkos napisał/a:dzerry napisał/a:Kolekcja Wrzesińska?
Pierwszy raz widzialem przed chwila. Rzeczywiscie, duzo trudniejsze podejscie, niewygodne. Duzo swietnych zdjec, wiecej miesa, mniej efektu. Nawet nie wyobrazasz sobie jak mnie to cieszy ze powstaja takie zlecenia - szczegolnie ze podejscie Foreckiego jest mi duzo blizsze wewnetrznie.
Ale selekcja poki co chaotyczna i przegadana, nie wiem czy powinien pokazywac ta cala surowke na stronie.
technik219 napisał/a:Problemem jest przekonanie decydentów do takiego właśnie postrzegania promocji poprzez ludzi.
Jak widzimy, pierwsze jaskolki juz poszly. Dobrze jest.
Sony i 2x Pentax
http://36klatek.pl
Pentax Spotmatic SP | Pentax 6x7
wojtekk napisał/a:Nie ma co, dobry materiał. Jak zwykle się Tomaszowi T pojechało nieco za bardzo z suwakami w Fotoszopie, ale mu wybaczam, bo intencje miał dobre :) Wyszło interesująco.
alkos napisał/a:Prawda, ale rozpatrywałem to własnie jako efekt zlecenia - to chyba najlepszy folder jaki widziałem. Wyobrażasz sobie miny wąsów z samorządu podczas prezentacji czegoś ambitniejszego za 50k?
Prima BF80 | Fed4 | Praktica BX20 Prakticar MC Pentacon 28/2.8 50/1.8 135/2.8 | Canon A590IS CHDK |
Forum ocenzurowane, forum ... ;) ?
http://aleknowak.net
Go Out And Burn The Sensor Again
120 | 135 | APS-C
C330s 67 45 75 105 165 | MXx2 MES (nie działa) MZ-5n (nie działa) 28 50 35 43 (nie działa) 50 | GRII K-5 21
JORGE.MARTINEZ@PL | Jeden Aparat 7.0 | Instagram
http://aleknowak.net
Go Out And Burn The Sensor Again
"Usuwając kolor, oferujemy obraz, który jest jedną nogą poza rzeczywistością." Tony Worobiec
ogólna niemoc twórcza....
Sony i 2x Pentax
http://36klatek.pl
"Usuwając kolor, oferujemy obraz, który jest jedną nogą poza rzeczywistością." Tony Worobiec
ogólna niemoc twórcza....
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme created by opiszon, powered with Bootstrap and VanillaJS.
Strona używa plików cookie. Jeśli nie zgadzasz się na to, zablokuj możliwość korzystania z cookie w swojej przeglądarce.
my.pentax.org.pl