l_uka napisał/a:z google earth juz podobno zniknely dokladne zblizenia satelitarne tych miejsc
"Les adultes sont déserteurs" - L'enfance, J. Brel
"Dorośli są dezerterami" - L'enfance (Dzieciństwo), J. Brel
dzerry napisał/a:A tak naprawde duzo zalezy od twojej postawy w czasie fotografowania.
GX10 + palnik + szkiełka :) Nikon D80 + 18-135 :) canon 5D + 24-105 USM :)
jako osoba prywatna raczej nie masz szans.Polar napisał/a:Dowiedziałem się póżniej, że można spróbować wystąpić do zarządu firmy z pisemną prośbą o zgodę na wejście na teren zakładu i zrobienie zdjęć.
Nie ma głupich pytań. Są tylko głupie odpowiedzi. / http://nemo1125.blogspot.com/
pozdrawiam Olgierd
olgierd napisał/a:Co innego jeśli to ja sobie nie życzę, aby ingerowano w moją prywatność. Uważam, że w tym zakresie można tu mówić właśnie o naruszeniu dóbr osobistych itd., ale to trzeba by w praniu przetestować.
http://aleknowak.net
Go Out And Burn The Sensor Again
A kiedykowliek probowales? Kolega dostal prosbe z hospitality club - fotograf z Niemiec chcial zrobic zdjecia na terenie Stoczni Gdanskiej i prosil o pomoc w zalatwieniu wejscia. Moj kumpel wykonal jeden telefon i dwie przepustki czekaly na nich przy wejsciu. Moj inny znajomy zalatwil sobie przepustke wielokrtonego wejscia i przez kilka miesiecy portretowal stoczniowcow. Wszystko zalezy od miejsca i uzytych argumentow. Moj brat mial jakas fuche w EC w Gdansku i faktycznie na wejsciu bylo powiedziane, ze nie wolno robic zdjec. Gdy jednak zapytal sie, czy mozna dostac na to zezwolenie - odpowiedz byla "tak, ale w ograniczonym zakresie". I nie chodzilo wcale o bezpieczenstwo zakladu, tylko bezpieczenstwo fotografujacych - problemem jest, ze taki pstrykacz musialby miec kogos, kto pilnowalby zeby nic mu sie nie stalo. Dlatego dostaje zezwolenie na wejscie tylko w takie miejsca, gdzie nic sobie nie zrobi.nemo napisał/a:jako osoba prywatna raczej nie masz szans.
pozdrawiam,
dzerrry
olgierd napisał/a:Co innego jeśli to ja sobie nie życzę, aby ingerowano w moją prywatność. Uważam, że w tym zakresie można tu mówić właśnie o naruszeniu dóbr osobistych itd., ale to trzeba by w praniu przetestować.
Czy można prosić o odegranie tej scenki?lipalipski napisał/a:Swoją drogą, podobał mi się sposób w jaki główny bohater "Blow up" zareagował na protest fotografowanej kobiety.
NAFO expansion is non-negotiable
Cytatjako osoba prywatna raczej nie masz szans.
"Les adultes sont déserteurs" - L'enfance, J. Brel
"Dorośli są dezerterami" - L'enfance (Dzieciństwo), J. Brel
lipalipski napisał/a:Kobieta: Tak nie wolno!
Fotograf: Niby dlaczego? To moja praca. Jedni są torreadorami inni politykami. Ja jestem fotografem.
K: To miejsce publiczne, każdy ma prawo do spokoju.
F: To nie moja wina, że świat jest niespokojny.
http://aleknowak.net
Go Out And Burn The Sensor Again
Kurde, dla mnie to brzmi troche jak "Polecam zjesc chleb" Dla mnie 'Blow Up' to jedna z oczywistych pozycji obowiazkowychlipalipski napisał/a:Polecam obejrzeć.
pozdrawiam,
dzerrry
NAFO expansion is non-negotiable
Canon Canonet QL17 GIII 40/1.7
C 5d mkII | C 5D | C 50E + 24/1.4+35/1.4+35/2+50/1.4+85/1.2+85/1.8
Blog http://www.adayinthelife.eu/
callistratis napisał/a:kiedy bylem w anglii spotkala mnie niemila sytuacja gdy fotografowalem pewne schody w bardzo ruchliwym miejscu. pech chcial ze akurat w czasie gdy kadrowalem po tych schodach rpzechodzily jakies dzieciaki w mundurkach
pozdrawiam,
dzerrry
dzerry napisał/a:z nozem pod zebrem wlacznie
dzerry napisał/a:ale to zaczyna juz byc paranoja
http://aleknowak.net
Go Out And Burn The Sensor Again
no to widzę, że macie więcej szczęścia niż ja. Owszem próbowałem dwukrotnie porozumieć się z kopalniami ze skutkiem negatywnym.dzerry napisał/a:A kiedykowliek probowales? Kolega dostal prosbe...
Nie ma głupich pytań. Są tylko głupie odpowiedzi. / http://nemo1125.blogspot.com/
Ja mam dokladnie to samo. Po prostu boje sie robic zdjecia dzieciom. Ciekawe jaka szkode mozna wyrzadzic dziecku robiac mu zastane zdjecie? A najciekawsze jest to, ze 90% tych ludzi, ktorzy napelniaja sie swietym oburzeniem na takie sytuacje, bez pytania wdzieczy sie do kazdego dziecka, podaje mu palce, nachyla sie, zagaduje w sklepie, mowi "chodz do cioci", "usiadz na kolanka", itd. Julek juz od urodzenia ogolnie byl uznawany za "ladne dziecko". Na poczatku to bylo nawet mile, ale potem mielismy juz tego serdecznie dosc - co 5 minut, literalnie, a moze nawet czesciej, znajdowal sie ktos, kto nagle uzurpowal sobie prawo do ingerencji w nasza strefe prywatnosci, tylko dlatego ze mamy ladne dziecko. I to jest OK i spolecznie akceptowalne. Bo przeciez taka "ciocia" z milionem bakterii na dloniach to nic szkodliwego. Natomiast jesli ja chce zrobic w ulamku sekundy zdjecie i zniknac na zawsze z zycia dziecka i jego rodzicow, to jestem zaraz dzieciobojca - pedofilem.alkos napisał/a:dwrocilem wzrok a i tak do konca trasy czulem wzrok pasazerow na sobie.
pozdrawiam,
dzerrry
alkos napisał/a:Udziela mi sie ostatnio. Weszła dzisiaj do autobusu dziewczynka z misiem, na oko 7 lat i siadła obok mnie, zaś mama poszła na tył autobusu. Jak zawsze siedze z aparatem w reku... Usmiechnalem sie, ona tez, mrugnalem - i nagle mnie tknelo, ze patrzy na mnie kilka osob. Nie wiem czy tak bylo naprawde... Schowałem aparat, odwrocilem wzrok a i tak do konca trasy czulem wzrok pasazerow na sobie.
GX10 + palnik + szkiełka :) Nikon D80 + 18-135 :) canon 5D + 24-105 USM :)
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme created by opiszon, powered with Bootstrap and VanillaJS.
Strona używa plików cookie. Jeśli nie zgadzasz się na to, zablokuj możliwość korzystania z cookie w swojej przeglądarce.
my.pentax.org.pl