Henry  Dołączył: 12 Sty 2010
No a ja idę na koncert zobaczyć na żywo zespół i "pognieść się w tłumie" z innymi fanami. A muzyki to sobie posłucham w domu z CD wtedy kiedy będę miał nastrój i spokój.
 

nemo  Dołączył: 21 Wrz 2007
Michu, sto procent racji.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
SlicaR, odpowiedzią na Twoje pytanie jest ten wątek (oraz jeszcze jeden o podobnym temacie), a także wiele ustępów wątku Fotografia uliczna.

Ale w skrócie: niepisaną zasadą fotografii ulicznej jest nie pytanie nikogo o żadną zgodę.
 

izbkp  Dołączył: 15 Gru 2008
Wymóg uzyskania zgody na rozpowszechnianie wizerunku wynika z art 81 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Ochrona wizerunku wynika natomiast z art 23 Kodeksu Cywilnego.
Kilka przydatnych orzeczeń sądowych: http://www.f-lex.pl/tag/orzecznictwo-sadowe/
I dlatego bardzo chciałbym aby jakiś wysoko opłacany streetphotografer kiedyś mnie, bez mojej zgody, sportretował na ulicy ;)
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Cytat


fot. Martin Parr from the series „The last Resort“

Twoje zdjęcie. Twoje prawo

1 http://www.youtube.com/watch?v=XMzJATZaxrY
2 http://www.youtube.com/watch?v=8QV5656QKpg
3 http://www.youtube.com/watch?v=EH_rLGT97Oo

Cytat


fot. Martin Parr from the series „The last Resort“

Nie czas na aparaty

Ona kucała nad brzegiem morza z lustrzanką przewieszoną przez plecy. Od tłumu różnił ją pewien szczegół, nie była rozebrana do stroju. Miała spodnie za kolano i lekką koszulę z podwiniętymi rękawami. Jeszcze jedna rzecz wyróżniała ją wśród tłumu. Podnosiła “wielką” lustrzankę do oka celując w grupę dzieci. Nikt w promieniu 50 metrów nie miał takiego aparatu.

- Dlaczego pani fotografuje mojego syna? – Pytanie o tyle dziwaczne, że nie wiadomo było, o które dzieci chodzi, bo przy brzegu było ich wiele.
http://www.iczek.pl/2013/...zas-na-aparaty/
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
izbkp napisał/a:
Kilka przydatnych orzeczeń sądowych: http://www.f-lex.pl/tag/orzecznictwo-sadowe/

A możesz wkazać palcem, który fragment mówi o zakazie fotografowania kogokolwiek?
 

izbkp  Dołączył: 15 Gru 2008
Nie znam sformułowanego wprost zakazu fotografowania kogokolwiek... Ustawodawca uznał, że dobra osobiste człowieka, w tym *wizerunek* pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach (art 23 KC). W interesującej nas kwestii (czyli: co to konkretnie jest ten *wizerunek*) wypowiedział się też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 października 2009 r. (III CSK 39/09): "Jest oczywiste, że *wizerunek*, który został wymieniony w art. 23 k.c. jako jedno z dóbr osobistych człowieka, oznacza podobiznę człowieka utrwaloną jako portret, fotografia lub w innej postaci".
 

Robur  Dołączył: 12 Cze 2011
Arti napisał/a:
Robur, weź trochę na luz wrzuć, bo wycieczki i taki sposób pisania postów nie zmieni faktu, że nie masz racji.
Nie ma żadnego przepisu mówiącego, że masz prawo robić zdjęcia wszędzie, zawsze i wszystkiemu.

...bo? Prztocz jakiś przepis, ustawę- cokolwiek. Nie za zakazu fotografowania. Jest publikowania- i na to są przepisy.

[ Dodano: 2014-01-15, 08:58 ]
izbkp napisał/a:
Wymóg uzyskania zgody na rozpowszechnianie wizerunku wynika z art 81 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Ochrona wizerunku wynika natomiast z art 23 Kodeksu Cywilnego.
Kilka przydatnych orzeczeń sądowych: http://www.f-lex.pl/tag/orzecznictwo-sadowe/
I dlatego bardzo chciałbym aby jakiś wysoko opłacany streetphotografer kiedyś mnie, bez mojej zgody, sportretował na ulicy ;)

Podkreślę z uporem maniaka- ROZPOWSZECHNIANIE WIZERUNKU, TO COŚ ZUPEŁNIE INNEGO NIŻ UTRWALANIE. . Poza tym jest jeszcze tzw. zgoda domniemana- czyli jak np. podczas street foto postawię tabliczkę z napisem że wszystkie fotki zostaną opublikowane na moim blogu, a komu się nie podoba to niech mi to od razu powie- to TEORETYCZNIE (z dokładnością do dobrego prawnika) powinno wystarczyć.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Przytoczcie mi przykład sprawy sfotografowanej prywatnej osoby na ulicy, która pozwała fotografa i wygrała.
 

izbkp  Dołączył: 15 Gru 2008
Robur, Czytaj proszę uważnie: KC nie rozróżnia rozpowszechniania od utrwalania (to precyzuje właśnie wykładnia Sądu). Co do zgody na publikację wizerunku: Sądy orzekają, że taka zgoda nie może być domniemana (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12 lutego 1998 r., IA Ca 1044/97; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 kwietnia 2000 r., IA Ca 1455/99; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 5 marca 2003 r., IA Ca 733/03).

jorge.martinez, Nie wiem jak Ty sobie wyobrażasz działanie prawa ale dla mnie pozew: „za sfotografowanie” to jakiś absurd. Trzeba niestety oddzielić literalne zapisy prawa od realnej możliwości skorzystania z przysługującej nam ochrony prawnej. Mam na myśli, że brak takich spraw nie wskazuje na to, że prawo nie chroni wizerunku prywatnej osoby na ulicy tylko, że prywatnej osobie, której prawo do ochrony wizerunku naruszono na ulicy - bardzo ciężko jest z tego prawa korzystać. To mniej więcej tak jak argument, że zgodnie z prawem można od kogoś prywatnego na ulicy pożyczyć i nie oddać 5 zł bo nie ma wygranych spraw o „nieoddanie 5 zł”… absurd, prawda?
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
izbkp napisał/a:
Nie wiem jak Ty sobie wyobrażasz działanie prawa ale dla mnie pozew: „za sfotografowanie” to jakiś absurd.
Chodzi mi o pozew za publikację:

1) na blogu
2) na wystawie
3) w książce
4) wysłanie na konkurs.

izbkp napisał/a:
prywatnej osobie, której prawo do ochrony wizerunku naruszono na ulicy - bardzo ciężko jest z tego prawa korzystać
Uzasadnij proszę ten sąd.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
jorge.martinez, całkiem świeża sprawa. Od stycznia fotografowanie dzieci (gwiazd) bez zgody rodziców zagrożone jest karą do 10.000 USD i do roku więzienia. W Kalifornii.
A na rodzimym podwórku mamy sprawę Przybylska vs. paparazzi, póki co chyba w prokuraturze. OIDP także Kaczyńska złożyła pozew - z paragrafu o nękanie. Bo chyba właśnie robienie zdjęć komuś, kto sobie tego nie życzy pod nękanie by prawnie podpadało.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
matb napisał/a:
Bo chyba właśnie robienie zdjęć komuś, kto sobie tego nie życzy pod nękanie by prawnie podpadało.
Zrobienie komuś jednego zdjęcia na ulicy trudno by było uznać za nękanie.
 

deepee  Dołączył: 28 Cze 2011
matb napisał/a:

A na rodzimym podwórku mamy sprawę Przybylska vs. paparazzi, póki co chyba w prokuraturze. OIDP także Kaczyńska złożyła pozew - z paragrafu o nękanie. Bo chyba właśnie robienie zdjęć komuś, kto sobie tego nie życzy pod nękanie by prawnie podpadało.

Jeśli tak było, to pozew nie dotyczy przecież utrwalania czy publikowania wizerunku.
 

SlicaR  Dołączył: 28 Kwi 2013
Dzięki.
jorge.martinez, chodziło mi mniej więcej o to:
Cytat
niepisaną zasadą fotografii ulicznej jest nie pytanie nikogo o żadną zgodę

Przebrnąłem kiedyś przez kawał tego wątku od początku, ale ogólny klimat tej dyskusji jest oparty na dywagacjach kto sobie rzyczy a kto nie, albo "prawo mówi...". Ponad to (może trochę nisłusznie) wstawianie zdjęć na forum traktuję jako "mniejszy hardcore" niż na niektóre portale "wystawowe", czy publikowanie w albumach czy na wystawach. Tym bardziej, że nie wierze w bajkę o fotografie, który biegnie za pociągiem na stację "prze Pani, bo ja Pani super zdjęcie zrobiłem i se opublikuję".
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
SlicaR napisał/a:
Tym bardziej, że nie wierze w bajkę o fotografie, który biegnie za pociągiem na stację "prze Pani, bo ja Pani super zdjęcie zrobiłem i se opublikuję".
Nikt nigdy takiej bajki nie próbuje sprzedać.

Ale reporterzy prasowi czasem jednak o nazwisko pytają.
 

izbkp  Dołączył: 15 Gru 2008
jorge.martinez, Pisałeś wcześniej o pozwie za "sfotografowanie" ;) Jeśli w grę wchodzi "publikacja bez zgody" to wyroki nie jest trudno znaleźć. Zarówno w sprawach wygranych jak i przegranych, np:
- http://orzeczenia.waw.sa...._2013-03-07_001
- http://orzeczenia.wroclaw..._2013-06-03_001

Co mam uzasadniać? Wbrew pozorom, komuś kto nie jest prawnikiem nie jest prosto kogoś pozwać. Trzeba ponieść koszty, w tym głównie poprawnie formalnie napisania pozwu oraz zdobycia i udokumentowania posiadanych dowodów. Opłata za usługi prawnika może być wielokrotnie wyższa niż poniesiona szkoda.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
jorge.martinez napisał/a:
Zrobienie komuś jednego zdjęcia na ulicy trudno by było uznać za nękanie.
Może tak, może nie. Niemniej, jak napisałem wcześniej, za robienie zdjęcia córki takiej Halle Barry - niezależnie, czy je będziesz publikował, czy robił z nim cokolwiek innego - grozi sankcja tak finansowa, jak i kara więzienia. I to jest konkretna ustawa dotycząca fotografowania osób na ulicy.
deepee napisał/a:
pozew nie dotyczy przecież utrwalania czy publikowania wizerunku.
Ale dotyczy "fotografowania" w potocznym tego słowa znaczeniu. Celowania w kogoś obiektywem, przez co ktoś czuje się "na cenzurowanym", "pod ostrzałem" czy jak tam inaczej nazwiemy. Po prostu czuje się nękany przez osobę z aparatem w dłoni.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
matb napisał/a:
za robienie zdjęcia córki takiej Halle Barry - niezależnie, czy je będziesz publikował, czy robił z nim cokolwiek innego - grozi sankcja tak finansowa, jak i kara więzienia.
No tak, elyty sobie piszą prawo ;-)
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Kto to jest Halle Barry? Żebym chociażby przypadkowo nie zrobił jej/jemu zdjęcia. Czy jest jakiś wykaz tych "gwiazd", których nie wolno fotografować?
Ameryka... Ameryka to chory kraj, chorzy ludzie. Nie dawałbym tu przykładów amerykańskich bo to całkiem inny system prawny, inne jego podstawy.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach