mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Szybko padające baterie (?) MX/MeSuper
;-)

Po prostu mój egzemplarz [MX - przyp. sołtys] przy niższych temperaturach szaleje.
Ale zdjęcia robi ok.
 

rjan  Dołączył: 18 Mar 2008
Może bateria mu szwankuje na mrozie?
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
mygosia napisał/a:
Po prostu mój egzemplarz przy niższych temperaturach szaleje.
A masz srebrowe pastylki - SR 44 ?
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Na mrozie bym zrozumiała.
Ale to występuje np. przy +8st. C.
Światłomierz non stop pokazuje prześwietlenie, nawet przy f 22 i czasie 1/1000...
Czasem nagle przelatuje po diodkach tam i nazad - i znów przęsiwetlenie.

A potem nagle - wszystko ok...

Mam te pastylki. Ale chyba LR 44. Chociaż te nowe musiałabym sprawdzić.

Aha- i strasznie szybko na mój gust zużył te bakterie - 3-4 miesiące. A intensywnie go przecież nie użytkuję.
Chyba jakieś zwarcie jest.
 

Aspius  Dołączył: 18 Wrz 2006
mygosia, tak jak piszesz, to normalnie jakbym widział mojego MESuper. na wakacjach zmieniałem mu baterie, zrobiłem dwie rolki od tamtej pory i nie chce mi się wierzyć że już padają.. chyba że jakieś zwarcie i ciągnie prąd... hmm Może wydzielimy ten wątek, może ktoś coś pomoże ;)
Grzesiek
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Wydzieliłem (nie wiem czy temat dobry, można zmienić ewentualnie).

Czy ktoś ma jakiś pomysł czemu tak się może dziać? Ewentualnie miał podobnie i zna przyczynę/rozwiązanie problemu?
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Jesli chodzi o zzeranie baterii, to odpowiedzia sa srebrowe. Tylko SR44, najlepiej kupic na zapas w jakiejs hurtowni, bo u zegarmistrza potrafia zedrzec 10 zl za baterie. Litowe zuzywaja sie bardzo szybko. Ja swoje SR kupuje tutaj: http://www.hurt.com.pl ale mam rzut beretem od domu.

Aspius napisał/a:
nie chce mi się wierzyć że już padają.. chyba że jakieś zwarcie i ciągnie prąd...
A blokujesz spust przed wlozeniem do torby na dluzej?
 

Aspius  Dołączył: 18 Wrz 2006
dzerry napisał/a:
A blokujesz spust przed wlozeniem do torby na dluzej?

Zawsze jak kończe fotografować to blokuje spust (ustawiam w pozycji L jesli o to chodzi) - no chyba że zapomnę :mrgreen:
Może faktycznie kwestia rodzaju baterii spróbuję dostać gdzieś te srebrowe ;)
Grzesiek

[ Dodano: 2008-10-02, 21:49 ]
Kupiłem nowe baterie, ale przypadłość jest dalej. Wygląda to dziwnie. Wciskam spust do połowy mierzy światło. Jest ok. Teraz kręcę przesłoną i widzę jak mi się wydłuża czas a tu nagle trach i na przykład przy wartości 8 czerwona kropa na górze.. jadę oczko wyżej jest ok.. z powrotem na 8 kropa.. oczko w dół ok.. na 8 kropa ... ruszam aparatem łapie na chwile czas i znów kropa.. wot i problem ;) Na szczęście na pełnym manualu wygląda że jest ok to się nie przejmuję jakoś szczególnie ;) Wywołam film to zobaczę co mi z tego wyszło
pzdr
Grzesiek
 

Yeti  Dołączył: 04 Lip 2007
mygosia napisał/a:
Aha- i strasznie szybko na mój gust zużył te bakterie - 3-4 miesiące. A intensywnie go przecież nie użytkuję.


3-4 miesiące, a ile filmów zaświetliłaś? Diody świetlące w światłomierzu nie pobierają aż tak mało energii i jeśli w tym czasie zrobiłaś kilkanaście filmów to może być OK jeśli bateryjki były dodatkowo nie najlepsze. Ja kiedyś dawno temu tak z ciekawości mierzyłem ile średnio pobiera prądu MX po naciśnięciu spustu i było to zdaje się coś koło 5 mA.
Co do wariowania światłomierza w niższych temperaturach, to jest to zastanawiające, układ elektryczny MX jest dość prosty i w zasadzie żaden element nie powinien być zbytnio czuły na zmianę temperatury, nawet fotodiody z arsenku galu. Myślę że byłoby dobrze przeczyścić wszelkie styki jakich jest wiele w tym układzie, najgorzej ze poza komorą bateryjek wszystko jest niedostępne dla użytkownika :-( A właśnie kiepskie połączenie na stykach (duża oporność) często zmienia się z temperaturą i wilgotnością dając efekty jak opisujesz. A tak w ogóle to MX`y nie lubią stać bezczynnie, mój kiedyś po półrocznym bezrobociu nie chciał zupełnie działać (światłomierz), ale po kilkunastu klapnięciach coś w nim się przemogło i zaczął funkcjonować :-)

Zajrzałem teraz z ciekawości do pdf`a "Service manual MX" i sprawa układu elektrycznego nie jest jednak tak prosta, najgorzej jest z tym że jest to bardzo niedokładny opis, prawie nie do indywidualnego wykorzystania.
 

DDspeed  Dołączył: 03 Wrz 2007
W moim MX nawet jak spust jest zablokowany to jak się go przyciśnie włącza się światłomierz. Tak jakby blokada była za głeboko osadzona. Choć mój MX na razie nie ma problemów z bateriami.
 

Yeti  Dołączył: 04 Lip 2007
DDspeed napisał/a:
W moim MX nawet jak spust jest zablokowany to jak się go przyciśnie włącza się światłomierz

W moim jest to samo, ale tak nie było, bo akurat ten aparat mam od nowości, czyli powtarzająca się wada fabryczna.
 

sTaHCu  Dołączył: 08 Cze 2008
W moim Super programie baterie też padają dość szybko (chyba). 5 rolek i przy dłuższych czasach (>1/30) pokazuje komunikat o słabych bateriach.

I tu mam pytanie do użytkowników baterii srebrowych: na ile rolek filmu orientacyjnie starczają?
 
pawelb  Dołączył: 20 Lut 2007
Takie przelatywanie wskazań światłomierza w górę i w dół, jeżeli występuje podczas kręcenia pierścieniem przesłony, to często wina brudnego symulatora przysłony. Doraźnie może pomóc "przećwiczenie" symulatora poprzez pokręcenie (kilka/kilkanaście razy - wedle uznania) przesłoną w tę i z powrotem.
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Tak sie składa że mam problem z światłomierzem :-x
Przełożyłem bateryjki z Mx-a do Me Super (z Me Super padły), okazało sie że wszystko gra.
Przekładam z powrotem bateryjki do MX-a, sprawdzam światłomierz i du... !!!, światłomierz nie działa, nie wiem co się mogło stać, baterie sa włożone prawidłowo, nawet styki lekko wygiołem ale i to niepomogło. :-( :-| :-?
Dobrze że to manual :lol:

Szczesliwego Nowego Roku 2009 :-B :-B :-B
 

Yeti  Dołączył: 04 Lip 2007
M.W napisał/a:
światłomierz nie działa, nie wiem co się mogło stać,


Zmierz napięcie tych bateryjek, te w dobrym stanie, nieużywane powinny mieć troszkę powyżej 1,5 V (np. 1,55), MX`y nie lubią używanych baterii, nawet jak działaja w innych body.
Następne sprawdzenie to czy po pzyciśnięciu spustu (włączeniu światłomierza) jest pobierany jakikolwiek prąd przez aparat, w prawidłowej pracy jest to wartość około 5 mA - trudno to zmierzyć ze względu na kłopotliwe połaczenie przyrządu szeregowo z bateriami, ale przy odrobinie sprytu można.
Dopiero po tych badaniach można będzie orzec coś więcej.
 

Kiwak  Dołączył: 28 Paź 2007
Ja miałem podobne kuku z praktiką super TL - też bateria do zasilania światłomierza. Co jakiś czas trzeba było oczyścić styki w komorze baterii i samą bateryjkę. Potem - już po dość paskudnym upadku (dwa piętra w dół na beton, tyle, że w futerale) problem się robił większy, bo ślizgacz na potencjometrze przy regulatorze czasu przysłony kiepski stykał. I przez to właśnie takie skoki wskzówki światłomierza były.
Tak czy siak, tego typu objawy to wg mnie nie wina baterii: coś tam Wam nie kontaktuje. Trzeba sprawdzić wszystkie dostępne ruchome styki, a w miarę możliwości również te niedostępne. Baterie powinny wytrzymywać dużo więcej niż 5 rolek.
 

MarWoj  Dołączył: 15 Mar 2007
Kiwak napisał/a:
Baterie powinny wytrzymywać dużo więcej niż 5 rolek.

Zdecydowanie. Z moich doświadczeń nawet z tanimi bateriami : nadają się do użytku co najmniej pół roku ( z ME super, super A). A to trochę więcej niż 5-6 rolek. Dobre baterie to 2-3 lata bezproblemowego focenia. Litówka w Me super działała mi 5 lat (do komory baterii wsunąłem karteluch z datą założenia).
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
Kiwak napisał/a:
Potem - już po dość paskudnym upadku (dwa piętra w dół na beton, tyle, że w futerale) problem się robił większy, bo ślizgacz na potencjometrze przy regulatorze czasu przysłony kiepski stykał. I przez to właśnie takie skoki wskzówki światłomierza były.

Reszta działała? :shock:
 

rudi  Dołączył: 10 Wrz 2008
A mi w KX światłomierz robi co chce - to działa bez zarzutu , to pokazuje twarde zero i rozładowane baterie do pusta , raz zderza się ze sobą jakby miał zwarcie , by po jakimś czasie albo po wyciągnięciu baterii albo po...zresztą przyznam że szukam na to algorytm jakiś i nie mogę , po prostu zepsuty . Ale po przeczytaniu postu Kiwaka mnie olśniło - przecież aparat może czasem spaść dwa piętra w dół na beton , może poprzedni szczęśliwy posiadacz miał takiego pecha . W futerale jak oberwie to śladu może nie być .
 

Kiwak  Dołączył: 28 Paź 2007
Stachu, Rudi, tak różowo to nie ma: uszkodzeniu uległ pryzmat (widoczne w wizjerze, ale to kwestia estetyczna raczej), obudowa pryzmatu też nosiła ślady zdarzenia i najgorsze - po naciągnięciu od razu robiło zdjęcie, zaraz po puszczeniu gajgi naciągu.
Ale naprawiłem i bawiłem się dalej. Z tym, że zabawę w rzucanie z drugiego piętra sobie odpuściłem :-)
Rudi, diagnoza: coś nie styka. Jak to Niemcy mówią: wackelkontakt...czy jakoś tak

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach