MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
Raven, w analogu-manualu to niby ile miałeś punktów ustawiania ostrości ?
Kto i jak często ustawiał ostrość poza klinem/mikrorastrem ? Też używam centralnego punktu bo przynajmniej wiem, na co chcę ustawić ostrość, więc równie dobrze to może być świadomy wybór.
 

Raven  Dołączył: 03 Gru 2007
MiQ27, ja tu mówię o sytuacji, gdy fotografowany obiekt jest w środku, a docelowo (czyt. zrobię zdjęcie w PS) na być np. w dolnym, prawym rogu.

Sam używam centralnego, ale potem przekadrowuję.
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
A. Aha. No to mów, że walą seriami bez przekadrowywania. To tak.
 

Raven  Dołączył: 03 Gru 2007
MiQ27, nie czytałeś między wierszami, tam było takim małym druczkiem ;-)
 

Yaner  Dołączył: 11 Sie 2008
Ciąć, czy nie ciąć oto jest pytanie.
Moim zdaniem liczy się efekt końcowy. Ma się mi podobać.
Jeżeli jeszcze będzie się podobało innym to taki bonus (focę dla siebie nie dla pieniędzy).
A jak ja ten efekt osiągnę, czy skadruję przed zrobieniem pstryk,
czy po, czy namaluję sobie farbkami, to moja sprawa.
Robi się dyskusja które święta są ważniejsze.

A chyba miało być co lepsze K20D czy 200.
Moim zdaniem wyraźnie lepszy jest K20D ale droższy i to tworzy problem ;-)

 
LDevil  Dołączył: 30 Maj 2007
K278 napisał/a:
ale o to, że oto pojawia sie kolejna rzecz o której trzeba pamiętać.

Pomału dochodzimy do absurdów :)
K278 napisał/a:
jak by K20 była na baterie.. nie miałbym dylematu

Żaden Pentax dwu lub jedno cyfrowy nie jest i nie będzie na paluszki. Mają one generalnie gorszą charakterystykę prądowo-pojemnościową.
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Raven napisał/a:
używających tylko centralnego punltu AF
A co w tym złego ? :roll:
 

Raven  Dołączył: 03 Gru 2007
Dada, czytaj wszystkie posty.
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Uaaa... no to spróbuję chronologicznie:

MiQ27 napisał/a:
thrackan, kadrowanie odbitek istnieje w fotografii od dziesięcioleci. Nie przesadzaj z tym samobiczowaniem :-)

Benek napisał/a:
"thrackan" - myślę, że trochę niepotrzebnie absolutyzujesz.

plwk napisał/a:
Przypominam, że pod powiększalnikiem też się kadruje.

Samp napisał/a:
Przycinanie powinno być przycinaniem.
Jak potrzebne - to trzeba to robić, jak najbardziej!


Chyba nieco nieprecyzyjnie się wyraziłem. Absolutnie nie namawiam do tego nikogo - pokazuje tylko swój (i Ravena :mrgreen: :-B ) punkt widzenia. Zabolało mnie tylko jak uświadomiłem sobie kiedyś podczas przycinania zdjęcia (heh, z oryginalnego jpg wielkości 4mpix...) że gdy zwalniałem migawkę nie pomyślałem o tym czy dobrze skadrowałem, a mogłem. Co z tego, że owszem, przekadruję w domciu i będzie wyglądało cacy, skoro nie nauczę się robić od razu dobrych zdjęć... I jaki będę miał pożytek z szerokiego kąta, jeżeli z braku umiejętności będę musiał przycinać kadr i zawężać go? Jeżeli nie będę dążył do poprawy umiejętności to będę stał w miejscu... Nie chcę zostać marchewką jak dorosnę :-P

Samp, masz rację, ale czy dobry fotograf nie powinien wykorzystywać tej opcji tylko do poprawy zdjęcia, które nie wyszło z przyczyn losowych (samochód/ręka w kadrze) lub niedoskonałości sprzętu (np. mieliśmy tylko szerokie szkło, a po drugiej stronie ruchliwej ulicy działo się coś ciekawego i ulotnego, co chcemy uwidocznić)? Jestem za przycinaniem, ale przeciw podejściu "strzelę jakkolwiek, a w domu się wyprostuje/przytnie". Przecież to jawne niechlujstwo umysłowe. :-|

Dada napisał/a:
K200D też to ma.

Nie wiedziałem. Fajnie. Dzięki za sprostowanie.

Yaner napisał/a:
Moim zdaniem liczy się efekt końcowy. Ma się mi podobać.
Jeżeli jeszcze będzie się podobało innym to taki bonus (focę dla siebie, nie dla pieniędzy)...(...)...czy namaluję sobie farbkami, to moja sprawa.


Aha. I tu się zgadzamy. To Twoja sprawa, jak Ty fotografujesz i czy Tobie się to podoba. To trochę jak sumienie. Każdy ma swoje. Zapomniałem w poprzednim poście dobitnie zaznaczyć, że piszę o sobie i nikogo nie zmuszam do podzielania mojego zdania. Każdy ma własną drogę.
 

Raven  Dołączył: 03 Gru 2007
thrackan napisał/a:
Zapomniałem w poprzednim poście dobitnie zaznaczyć, że piszę o sobie i nikogo nie zmuszam do podzielania mojego zdania.

A to zaznaczenie jest konieczne? :shock: Mam nadzieję, że JESZCZE nie :-(
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Raven napisał/a:
A to zaznaczenie jest konieczne? :shock: Mam nadzieję, że JESZCZE nie :-(


Nie chciałem po prostu uogólniać i udawać, że mam prawo wypowiadać się w imieniu innych. Chyba kilka osób uznało moje słowa za rodzaj ataku na osobistą wolność wyboru.
Powoli przestaję łapać niuanse tej wymiany zdań - w głowie mam dane do porannego kolosa jeszcze :P
 

Raven  Dołączył: 03 Gru 2007
Kilka razy pozwoliłem sobie nie dać "buźki" po swojej wypowiedzi (nie na tym forum) i posypało się kilka niemiłych słów. Po prostu dla własnego bezpieczeństwa trzeba czasami informować, czy ktoś żartuje, jest złośliwy, itp.
Teraz widzę, że trzeba już pisać, że się pisze w swoim imieniu :mrgreen:
 
kenworth  Dołączył: 06 Sie 2008
Dyskusja zchodzi na jałowy to, wobec tego doleje "oliwy" do ognia.
Pare dni temu na Cyber Foto była dyskusja jak robić zdjęcia jedzeniu, co podciągnąć a co ująć.
A w K200D .. oooo te brzydkie programy są, ooo i mają program fotografowania jedzenia.

I co K_dwucyfrowcy powiecie na to? Pod jakim kółkiem to macie? :P







P.S. Oczywiscie moj post jest z gatunku zartobliwo-zaczepnych i nieobrazjcie sie.
 
qbic  Dołączył: 01 Lis 2008
Dla mnie wybór był oczywisty. Matryca to podstawowy element aparatu, wole rezultaty z CCD.
 

Yaner  Dołączył: 11 Sie 2008
thrackan napisał/a:
...ale przeciw podejściu "strzelę jakkolwiek...

Oczywiście ja też jestem przeciw. Każdy robi jak chce i potrafi.
Tak ogólniej nieco, jakoś nie lubię a spotykam się z tym na nie jednym forum,
że tak to nazwę, odbierania prawa do szczęścia tym tzw pstrykaczom.
Jeżeli ktoś wywalił kasę na lustrzankę teraz lata i pstryka bez sensu, to jego zmartwienie.
Ja, jak sądzę i wielu tutaj, próbuję robić w moim mniemaniu dobre fotki i dążyć
do uzyskiwania coraz lepszych, świadomie osiągniętych efektów.
I tych efektów życzę wam, sobie i innym również owym pstrykaczom.

qbic napisał/a:
Dla mnie wybór był oczywisty. Matryca to podstawowy element aparatu, wole rezultaty z CCD.
Co jest tak oczywistego w wyborze CCD zamiast CMOS ?
 
LDevil  Dołączył: 30 Maj 2007
thrackan napisał/a:
Jestem za przycinaniem, ale przeciw podejściu "strzelę jakkolwiek, a w domu się wyprostuje/przytnie".
Problem polega na tym, że czasami jest to jedyna możliwość zrobienia zdjęcia. Bo akurat nam się skończyła ogniskowa, a na zmianę obiektywu nie ma już czasu, albo nie posiadamy nic dłuższego. Tak samo czasami jedynym sposobem zrobienia zdjęcia jest walnięcie długą serią. Bo wtedy jest szansa, że otrzymamy kilka zdjęć z trafioną ostrością.
 

Raven  Dołączył: 03 Gru 2007
LDevil, ok, ale po co potem udawać że idealnie się trafiło z ostrością, momentem i kadrem skoro to nieprawda?

Może skończymy już tę dyskusję? Proszę! Jak ktoś coś odpowie, to ja pewnie też się nie powstrzymam :lol:
 

argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
Właśnie. Niech dyskusja wróci na właściwe tory związane z tematem wątku.
 
dsk  Dołączył: 19 Mar 2008
Yaner napisał/a:
Co jest tak oczywistego w wyborze CCD zamiast CMOS ?

Wracając do tematu wątku, to według niektórych CCD z K200D daje ładniejsze kolory niż CMOS z K20D...
 

rbucz  Dołączył: 01 Gru 2006
dsk napisał/a:

Wracając do tematu wątku, to według niektórych CCD z K200D daje ładniejsze kolory niż CMOS z K20D...

O gustach sie nie dyskutuje.. ;-) ale pamietam, że jak rozpływano się w dawnych czasach nad matrycą Canona 350, to jak ktoś sie chciał przyczepić, pisał, że kolory z CMOS-a kiepskie... Dla mnie cmos ma chyba jednak wiecej zalet.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach