jasek  Dołączył: 24 Lis 2006
Dzięki za odrobinę optymizmu. Mam nadzieję, że będzie tak jak napisałeś i negatyw BW zostanie. Co do koloru - mam wątpliwości :-/ . Chociaż byłoby slajdów żal.
 

armar  Dołączył: 12 Maj 2007
Re: RED Epic & Scarlet
dan napisał/a:
http://www.red.com/epic_scarlet/

:-o

RED startuje w konkursie na najgorszy aparat roku? :)
Zero ergonomii - same kanciaste kształty i gniazda do łączenia całości w kupę.
Jak coś nie będzie działać, to się wszystkie klocki oddaje do serwisu, po czym otrzymuje rachunek za sprawdzanie wszystkich klocków oprócz jednego, który naprawią na gwarancji...
Ewentualnie powiedzą, że jeden z kabelków do łączenia był zepsuty.
Dobrze, że na renderingach nie widać ŻADNYCH kabli łączących te elementy w kupę. :)
Szczególnie te rączki bez żadnego przycisku jasno pokazują, że taki sprzęt to kupować będą tylko wyznawcy marki, którzy lubią kable na wierzchu. :)

 

Pietras  Dołączył: 30 Kwi 2007
armar, to tak samo Arca, Sinar, Leica, Hasselblad są ergonomiczne jak "sztyl" od kilofa. Połączenia mogą zawsze być wykonane za pomocą styków w modułach tak jak to jest w dużej ilości średnio i wielko-formatowców. Jedynie przy unowocześnionych, starych hasselach szedł kabelek od ścianki cyfrowej do obiektywu.

Wracając do ergonomii to grip w tym średnio-formatowcu od REDa wydaje się nie mniej ergonomiczny jak w Leaf.

Więc nie zrozum mnie źle ale czego Ty oczekujesz ? Że 6x17 będzie się mieścił do kieszeni ? Bo nie do końca Cię zrozumiałem.

Mam nadzieję że nie odbierzesz tego tekstu jako - atak ;-)
 
cerfes  Dołączył: 03 Kwi 2008
Mertz napisał/a:
Gdzieś w tym chyba jest jakaś logika, niezależnie od Waszych westchnień do kliszy.
Bo czymże jest w zasadzie nasz dział RAW Challenge, jeśli nie mimowolnym udowadnianiem, że cyfrowo można równie dobrze jeśli nie lepiej (a na pewno łatwiej) niż błoną światłoczułą?


Proszę Cię, chyba nie robiłeś w życiu zdjęć na kliszy. Różnica jak stąd na Księżyc, nie ma żadnego porównania
 

armar  Dołączył: 12 Maj 2007
cerfes napisał/a:
Mertz napisał/a:
Gdzieś w tym chyba jest jakaś logika, niezależnie od Waszych westchnień do kliszy.
Bo czymże jest w zasadzie nasz dział RAW Challenge, jeśli nie mimowolnym udowadnianiem, że cyfrowo można równie dobrze jeśli nie lepiej (a na pewno łatwiej) niż błoną światłoczułą?


Proszę Cię, chyba nie robiłeś w życiu zdjęć na kliszy. Różnica jak stąd na Księżyc, nie ma żadnego porównania

Zauważ, że jeszcze bardzo wiele osób używa kliszy i pomimo, że jak twierdzisz "nie ma żadnego porównania" (nie napisałeś pod jakim względem, ale dynamika kliszy przy matrycy CCD jest faktycznie kiepściutka), to jednak pokazują, że na kliszy nadal się da zdjęcia zrobić.
Często nawet całkiem dobre i od technicznej strony. :-)
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
cerfes bez przesady. Jak już to jak stąd do kiosku na rogu i to czasami nie wiadomo na czyją korzyść ...

[ Dodano: 2008-11-16, 15:27 ]
... banalne to ale oczywiste: klisza ma swoje dobre i złe strony, tak samo jak matryca światłoczuła. Szkoda mielić klawiaturą o oczywistych oczywistościach
 

DDspeed  Dołączył: 03 Wrz 2007
Te sprzęty wyglądają jak akcesoria dla Terminatora. ;-)
 

Effendi  Dołączył: 20 Kwi 2006
cerfes napisał/a:
Proszę Cię, chyba nie robiłeś w życiu zdjęć na kliszy. Różnica jak stąd na Księżyc, nie ma żadnego porównania

To zdanie jest równie prawdziwe dla cyfry. :-)

Cały ten system RED przypomina trochę LEGO. Ciekawe czy można sobie z tego budować różne konstrukcje, dowolnie łączyć komponenty w różnych ilościach. Trochę droga zabawa, ale jak pobudzałaby inwencję. :-)
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
Ten z ostatniego obrazka ma fajne gripy. Mógłbym mieć takie na kierownicy w rowerze. Dopiero byłbym kultowy :->
 
cerfes  Dołączył: 03 Kwi 2008
armar napisał/a:
Zauważ, że jeszcze bardzo wiele osób używa kliszy i pomimo, że jak twierdzisz "nie ma żadnego porównania" (nie napisałeś pod jakim względem, ale dynamika kliszy przy matrycy CCD jest faktycznie kiepściutka), to jednak pokazują, że na kliszy nadal się da zdjęcia zrobić.
Często nawet całkiem dobre i od technicznej strony. :-)


Moim zdaniem pod względem rozpiętości tonalnej i marginesu błędu na prześwietlenie/niedoświetlenie na korzyść kliszy, oczywiście. Robiłem na kliszy zdjęcia pod słońce i było ok, na cyfrze, to prawie niemożliwe, chyba, że godziny się na białe niebo albo pierwszy plan czarny (albo HDR robimy, ale to już inna para kaloszy).

Co do tematu, to nie wiem, czy to będzie skuteczne, jeśli już, to raczej tylko w studio, w terenie będzie się brudzić na łączeniach. W ogóle wygląda na strasznie kanciaste i toporne.
 

armar  Dołączył: 12 Maj 2007
cerfes napisał/a:
Moim zdaniem pod względem rozpiętości tonalnej i marginesu błędu na prześwietlenie/niedoświetlenie na korzyść kliszy, oczywiście.

Aha. :-D
A jakieś konkretne wartości dla danej kliszy możesz podać?
Wiesz, ja już stary trochę za leniwy się na starość robię i nie łapię nowości w rozwoju klisz tak łatwo, jak młodzież a to, co kiedyś się naczytałem o rozpiętościach tonalnych kliszy na poziomie 8 EV utkwiło mi na dłużej.
Dla przykładu matryca Fuji S5 ma zmierzonej rozpiętości tonalnej 11.8 EV.
Cóż z tego, skoro papier ledwie około połowy tego potrafi przenieść, więc jeśli chcesz oglądać pełne 8 EV z kliszy, to tylko dobry skaner i drogi monitor zostają.
Oczywiście można się bawić w HDR, by na papierze "upchnąć" nieco więcej... ale to już inna para kaloszy. :)

cerfes napisał/a:
Robiłem na kliszy zdjęcia pod słońce i było ok, na cyfrze, to prawie niemożliwe, chyba, że godziny się na białe niebo albo pierwszy plan czarny (albo HDR robimy, ale to już inna para kaloszy).

A ja nawet na naszym forum trafiłem na przykład, że nie masz racji:
http://pentax.org.pl/view...t=5537&start=11
:-D
Wiem, że to jest lekki OT, ale dystanse do Księżyca może pozostawmy do czasu, gdy jakiś człowiek jednak tam doleci, bo póki co temat jednak bardziej studyjny... ;-)
 

Effendi  Dołączył: 20 Kwi 2006
armar napisał/a:
Wiem, że to jest lekki OT, ale dystanse do Księżyca może pozostawmy do czasu, gdy jakiś człowiek jednak tam doleci
No przecież już doleciał i to nie jeden...
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
armar, Ty z choinki sie urwales? Chrzanisz jak dziecko cyfry. Kup negatyw zrob pare zdjec pod slonce, a pozniej to samo K10D.

A te testy to mozna sobie w buty wsadzic.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
armar, dajesz linka do strony o Velvii, bardzo specyficznego slajdu 50 ASA. Kup sobie pierwszy lepszy negatyw kolorowy i sprawdz o ile dzialek trzeba go przeswietlic, zeby calkiem wypalic swiatla.

armar napisał/a:
A ja nawet na naszym forum trafiłem na przykład, że nie masz racji:
http://pentax.org.pl/view...t=5537&start=11
No i czego ten post dowodzi? Zdjecie i tak sie do niczego nie nadaje, swiatla i tak sa wyjarane. Na negatywie, w takich warunkach, nawet nie zauwazylbys tego przeswietlenia.

Negatyw ma duza rozpietosc tonalna, ale nie to jest najwazniejsze. Najwazniejsze jest, ze krzywa charakterystyczna lagodnie wchodzi w swiatla. Matryca ma duzo mniej miejsca w swiatlach, dlatego je tak latwo przepalic.

A slajd, jesli chodzi o dynamike, to jest prawie to samo co cyfra.
 

Pietras  Dołączył: 30 Kwi 2007
dan, pięknie powiedziane :-B

Do velvii 50 to trzeba mieć wyczucie dobre bo faktycznie można łatwo ją "przepalić", zdecydowanie slajd dla bardziej zaawansowanych użyszkodników. Takie zdanie mam przynajmniej ja.

Za to ektachroma 64 można męczyć ostrym światłem a jego i tak to nie rusza, nie wiem czy można to tak nazwać ale dużo wybacza. I taki slajd porównajta do cyfry.
 

armar  Dołączył: 12 Maj 2007
Effendi napisał/a:
No przecież już doleciał i to nie jeden...

Tak tak, doleciał. ;) Nawet filmy z tych wypraw poleciały i już ich nie ma...
Czekam na Chińczyków.

dan napisał/a:
armar, Ty z choinki sie urwales? Chrzanisz jak dziecko cyfry. Kup negatyw zrob pare zdjec pod slonce, a pozniej to samo K10D.

Jako dziecko cyfry staram się nie robić zdjęć pod słońce. Dziękuję, że wykazałeś mi, że robię błąd nie fotografując słońca.

dzerry napisał/a:
armar, dajesz linka do strony o Velvii, bardzo specyficznego slajdu 50 ASA. Kup sobie pierwszy lepszy negatyw kolorowy i sprawdz o ile dzialek trzeba go przeswietlic, zeby calkiem wypalic swiatla.

Spodziewałem się konkretnej odpowiedzi: Film [taki] ma [tyle] działek rozpiętości tonalnej, co możesz sprawdzić w [tym] dokumencie na [tej] stronie producenta. :-)

Okazałoby się przy okazji, że ja mam jakieś problemy z używaniem google, bo trafiam tylko na filmy o mniejszym zakresie tonalnym niż matryce, np KODAK EKTACHROME 64 Professional

dzerry napisał/a:
[...] Najwazniejsze jest, ze krzywa charakterystyczna lagodnie wchodzi w swiatla.

I jesteś pewien, że tej łagodności nie uzyskasz za pomocą mniej lub bardziej skomplikowanej obróbki na etapie wywoływania niedoświetlonego RAW?
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
armar napisał/a:
Spodziewałem się konkretnej odpowiedzi: Film [taki] ma [tyle] działek rozpiętości tonalnej, co możesz sprawdzić w [tym] dokumencie na [tej] stronie producenta.

Jedni robia zdjecia, inni studiuja dokumenty. Aha - jesli lubisz przerzucanie sie linkami do specyfikacji roznych materialow, to bedziesz swietnie sie czul na pl.rec.foto.
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
No dobra. Na czym by nie robić, papier i tak ograniczy nas do mniejszego zakresu, niż ma zarówno cyfra, jak i klisza. Monitor, podobnie jak jpg, też ma tylko 16.7 mln odcieni kolorów.
Filtry połówkowe i HDR wymyślono już za czasów kliszy, bo co z tego, że film coś tam w światłach zarejestruje, jeżeli nie widać tego na wynikach końcowych. Oko w plenerze widzi inaczej niż na odbitce.

Tak po prawdzie, to jaka metoda prezentacji pozwala na rzeczywiste pokazanie tej rozpiętości tonalnej ileśtam EV ?
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
MiQ27 napisał/a:
Tak po prawdzie, to jaka metoda prezentacji pozwala na rzeczywiste pokazanie tej rozpiętości tonalnej ileśtam EV ?

Moja dzieczyna widzi roznice w odbitkach z cyfry i z filmu. Zawsze mowi, ze sa "lagodniejsze", nie ma czarnych plam i wyjaranych swiatel. To jest zdanie laika.

Moje zdanie - obrabiam duzo skanow z negatywow - kolorowych i BW. Naswietlane przy uzyciu swiatlomierzy wbudowanych, z korekta na oko, czesto bez korekty, pod slonce, w nocy. Bardzo rzadko mam cos w kadrze wyjarane lub calkowicie czarne.
Z cyfra non-stop uzywam korekty ekspozycji, a ostatnio robie na manualu, i jesli na podgladzie mam ostrzerzenie o braku informacji w swiatlach czy cieniach, to zmieniam czas np z 1/125 na 1/160s, zeby idealnie sie wstrzelic, a i tak nie mam zadnej gwarancji, ze gdzies nie bede mial wyjaranego okna, albo niedoswietlonego fragmentu ciemnej garderoby. Bez idalnego wstrzelenia sie w dobra ekspozycje mam przybite kolory.

W codziennym uzytkowaniu roznica jest jak stad do ksiezyca. Przeliczenia na EV nie maja sensu, liczy sie praktyka.

 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
armar,
armar napisał/a:
Jako dziecko cyfry staram się nie robić zdjęć pod słońce
Mam nadzieje, ze to tylko nie okraszony emotikonka sarkazm.

armar napisał/a:
I jesteś pewien, że tej łagodności nie uzyskasz za pomocą mniej lub bardziej skomplikowanej obróbki na etapie wywoływania niedoświetlonego RAW?
kosztem kolorow i kontrastu.

Mozemy sie przerzucac specyfikacjami i numerkami, ale i tak nie zmieni to faktu, ze film z zasady lepiej rozklada tony, bo tam kazde ziarenko bierze tylko tyle i tylko takiego swiatla jakie na nie padnie. Oczywiscie ma tez wady. Nie reaguje tak dobrze na niedoswietlenie i jest ziarnisty - dla jednych to wada dyskwalifikujaca, dla innych zaleta. Slajd to inna bajka. Przeciez powszechnie wiadomo, ze jest waski w porownaniu do negatywu, jednak zaden inny material nie daje tak naturalnych, a jednoczesnie nasyconych kolorow jak dobry slajd. Na matrycy, moim zdaniem trudno to osiagnac. Fakt, ze mam stara matryce i male doswiadczenie w jej uzywaniu, jednak wydaje mi sie, ze taka Provia 100F albo 400F jest i tak duzo bardziej wyrozumiala niz moja matryca CCD.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach