http://aleknowak.net
Go Out And Burn The Sensor Again

alkos napisał/a:

Tak sobie myślę, że spokojnie możnaby podpisać "Bresson" albo "Doisenau" pod tymi fotografiami...

Raczej Doisenau

Fajne.

alkos napisał/a:

Kurczę... znalazłem galerię fotografa... a w zasadzie księdza,...

Jedno nie wyklucza drugiego, inna dziedzina sztuki ale np. taki Vivaldi też był księdzem. Co prawda kumpel absolwent Akademii Muzycznej mówi o jego muzyce "disco polo muzyki poważnej" ale słucha się tego całkiem całkiem

ps. gwoli ścisłości, potem rzucił kapłaństwo.

krótkowzroczność + astygmatyzm :]

pancurski napisał/a:

Jedno nie wyklucza drugiego

Absolutnie nie Chodzi o to, jak mi tlumaczy Damien z biurka naprzeciwko, ze wtedy w Irlandii to byl jeden z nielicznych "nabytych" (w odroznieniu od "odziedziczonych" albo "wkupionych") zawodow w ktorym stac cie bylo na podroze po kraju, aparat i klisze

http://aleknowak.net
Go Out And Burn The Sensor Again

--- Viva la Catalunya, Viva la Barca ---