Promocja111  Dołączył: 04 Lis 2008
[fotografowie] Wywiad z Tomaszem Tomaszewskim
Fajny wywiad się ukazał:
http://miasta.gazeta.pl/w..._do_zrodel.html
Wrocławianie mają fajnie... ;-)
 

kwarc  Dołączył: 25 Kwi 2006
Kolejny wywiad z Tomaszem Tomaszewskim w ostatnich tygodniach i kolejny raz czytam z dużą przyjemością - szkoda że na ,,trasie - Rzutu beretem'' nie ma Łodzi :-/
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
"A stres i niebezpieczeństwa, co Pan przeszedł przez te lata?

- Chyba wszystko co można przejść. Spadłem w helikopterze - wszyscy zginęli, ja jeden przeżyłem. Przysypała mnie lawina, 9 godzin leżałem bez przytomności. Strzelali do mnie kilkanaście razy. Przyłożyli mi karabin maszynowy do głowy i pociągnęli za spust, nie wypalił. W Salwadorze próbowano mnie zabić 12 razy i było tak prawie, prawie. Samochód, który wynająłem był tak postrzelany, że nie mogłem go oddać. Odbili mi nerkę. Zatrułem się grzybami tak, że straciłem przytomność. Odwodniłem organizm, ważyłem o 10 kilogramów mniej. Ugryzł mnie skorpion w dżungli i w ostatniej chwili mnie odratowano…"

http://turystyka.wp.pl/ka...ml?ticaid=17511
 
aldek  Dołączył: 13 Paź 2006
Mówi Tomaszewski: "Człowiek jest dziś wykorzystywany w fotografii jako przedmiot do wykreowania dobrej kompozycji, atrakcyjnego tematu, on sam niewiele obchodzi fotografa. Panuje voyeuryzm i manipulacja fotografią w poszukiwaniu jak najbardziej zakręconego kadru."
Święte słowa
 

Rumpel  Dołączył: 08 Lut 2007
ja się wybieram do Wrocławia na tą wystawę - 300 km to wcale nie tak dużo, zwłaszcza że warto.
 

Keek  Dołączył: 25 Cze 2008
M.W napisał/a:
"A stres i niebezpieczeństwa, co Pan przeszedł przez te lata?
- Chyba wszystko co można przejść. Spadłem w helikopterze - wszyscy zginęli, ja jeden przeżyłem. Przysypała mnie lawina, 9 godzin leżałem bez przytomności. Strzelali do mnie kilkanaście razy. Przyłożyli mi karabin maszynowy do głowy i pociągnęli za spust, nie wypalił. W Salwadorze próbowano mnie zabić 12 razy i było tak prawie, prawie. Samochód, który wynająłem był tak postrzelany, że nie mogłem go oddać. Odbili mi nerkę. Zatrułem się grzybami tak, że straciłem przytomność. Odwodniłem organizm, ważyłem o 10 kilogramów mniej. Ugryzł mnie skorpion w dżungli i w ostatniej chwili mnie odratowano…"


Kiedys czytalem te opowiesci z wypiekami na twarzy. Dzisiaj, po migawkach jakie widze z tym fotografem, po spotkaniach prowadzonych przez niego na jakich bylem i z rozmow z innymi fotografami, jakos do konca nie wierze czy - mimo, ze zapewne prawdziwe - nie sa to opowiesci podkolorowone.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Ja mam dosc ambiwalentny stosunek do pana Tomasza. Kiedys bylem jego wielkim fanem. Ale z czasem to sie zmienilo - podobnie jak [rK] - przez konfrontacje tego co mowi i robi. Podobnież z wystawa "Rzut beretem". Na wiekszosci zdjec nie dostrzeglem tego o czym w tak pieknych slowach mowi pan Tomasz. Chociaz, nie wszystkie slowa sa piekne.
Cytat
Bo ci ludzie są bardzo biedni. Nawet jeżeli mają telefony komórkowe, to nie należy ulegać złudzeniu. Zauważyłem, że komórki pojawiały się wtedy, gdy i ja się zjawiałem. Są atrybutem lepszego życia, dowodem na to, że istnieje kontakt z cywilizacją, nowoczesnością, ale w rzeczywistości większość nie działa.
To zdanie tak naprawde podsumowuje cala wystawe i podejscie Tomaszewskiego do tych ludzi. Miejski kolonializm w czystej postaci. Ciekawe czy do tych PGRow paciorki zawiozl.
 

Keek  Dołączył: 25 Cze 2008
Och. Jakosc - o ile mozna tak powiedziec - fotografii jakie prezentuja nam wielcy polscy fotografowie i rzeczy jakie przu okazji mowia, nie do konca ida ze soba w parze. Wydaje mi sie, ze im wiecej gadania o fotografii tym mniej jej samej. Ale oczywiscie oni sa wielcy, a ja malutki, wiec z pewnoscia nie mam racji.

Przy okazji - czytal ktos kiedys bajke "Nowe szaty cesarza"?
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
A jeszcze calkowicie abstrah.ujac od tresci, to jesli ktos lubi ostro szopowane zdjecia, tak doszumaine, ze odziez i skora traci jakakolwiek fakture, skrajne ciagniecie kolorow na kanalach - przez co pomidory staja sie biale, a liscie czarne z bialymi obwodkami, to szczerze polecam! :-P
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
dzerry napisał/a:
przez co pomidory staja sie biale
dzerry, może te słynne pomidory były niedojrzałe, takie zielone lub żołte? ;-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Iza napisał/a:
takie zielone lub żołte?
No kurde.

A swiatlo na twarzy to pewnie odbite od tych pomidorow :-P

No tak, twoja marynarka tez jest zielona :-P
 

Keek  Dołączył: 25 Cze 2008
Male zdjecie, ale wydaje mi sie, ze te pomidory magicznie szybko dojrzewaja po zerwaniu. :D
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
[rK], ani magicznie, ani szybko. Kupić dziś dobrego pomidora w sklepie to sztuka i kawałek. Same niedojrzałe wyroby pomidoropodobne.
Te na zdjęciu to moim zdaniem czerwone nie były, niezależnie od obróbki zdjęcia... :-?
 

Keek  Dołączył: 25 Cze 2008
No tak. Tylko dlaczego na krzaku nie sa takie same?

O ile to co widze to pomidor. Ma ktos wiekszy skan?
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
[rK] napisał/a:
O ile to co widze to pomidor

zakładając że nie wyzbierali wszystkich pomidórów co 1 sztuki, to przynajmniej 1 biały pomidor powinien wyzierać gdzieś spod liści

a nie wyziera :-P
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
Zgroza :evil:
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
Chłopaki, to taki żarcik był, specjalnie na końcu dałam ;-)
Chciałam się trochę z dzerrym podrażnić :mrgreen:
 

Keek  Dołączył: 25 Cze 2008
Tak sie zawsze zaczyna. Od lekcewazenia jednego pomidora!
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Na krzekach widac pelno pomidorow :-) Prawy gorny rog, na przyklad, zaraz za nim, prawy dolny rog, zaraz obok ramienia pani sa dwa ladne pomidorki. WYgladaja na dojrzale w porownaniu z tymi co pani zbiera. A moze pani jest fanka "Smazonych Zielonych Pomidorow"? :-P
 

Keek  Dołączył: 25 Cze 2008
Pisalem, ze magia. Jak u Disneya!

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach