Lipa Dołączył: 20 Kwi 2006
Polecam nowy materiał Michała Łuczaka "Młodzi Górnicy". Ot tak dla porównania z Panem Tomaszewskim. Pomijam już fakt, że w tej chwili Michał to finalista tegorocznej edycji Magnum Expression Avard
http://expression.magnump...php?p=finalists
z tej samej puli: Marie Sjovold "Shi is" !!! na kolana!!!
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
Lipa napisał/a:
nowy materiał Michała Łuczaka "Młodzi Górnicy"

Qrde, działa!
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Lipa napisał/a:
Polecam nowy materiał Michała Łuczaka "Młodzi Górnicy".


No i to jest to.
 

boberski  Dołączył: 18 Cze 2008
no i pozamiatane w temacie
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
Stary ( z całym szacunkiem do T.T ) może powinien odwiesić aparat na hak i darować sobie tego typu powtórki, a Łuczak go przeskoczył w tym temacie w dobrym stylu :-D
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
I o to co chodzi. Jest temat, jest element poznawczy, jest estetyka, jest indywidualizm autora. Tez zdjecia cos mi mowia o zyciu tych chlopakow. Bez gejzerow z surowki i czerwonych okien w familokach. Te zdjecia sie po prostu oglada. Genialne.
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
no tak, trudno sie z Wami nie zgodzic
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Jako motto, a może podsumowanie tej dyskusji może posłużyć cytat z Rudolfa Arnheima:

"Każdy wielki artysta daje początek nowemu światu, w którym rzeczy znajome wyglądają tak, jak nigdy przedtem nie wyglądały dla nikogo. Nowy wygląd nie jest tu zniekształceniem, ani zdradą, reinterpretuje tylko dawną prawdę w sposób olśniewająco i wzruszająco świeży".
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
M.W napisał/a:
"A stres i niebezpieczeństwa, co Pan przeszedł przez te lata?

- Chyba wszystko co można przejść. Spadłem w helikopterze - wszyscy zginęli, ja jeden przeżyłem. Przysypała mnie lawina, 9 godzin leżałem bez przytomności. Strzelali do mnie kilkanaście razy. Przyłożyli mi karabin maszynowy do głowy i pociągnęli za spust, nie wypalił. W Salwadorze próbowano mnie zabić 12 razy i było tak prawie, prawie. Samochód, który wynająłem był tak postrzelany, że nie mogłem go oddać. Odbili mi nerkę. Zatrułem się grzybami tak, że straciłem przytomność. Odwodniłem organizm, ważyłem o 10 kilogramów mniej. Ugryzł mnie skorpion w dżungli i w ostatniej chwili mnie odratowano…"


normalnie Steven Seagal.. :-)
(wiem, trochę po niewczasie komentuję, ale co tam..)
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Kadry świetne, ale obróbka to katastrofa !!!
Kolorki strasznie pokręcone :shock:
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
matth napisał/a:
Proszę..
hue, hue - "Crisis & Opportunity: Documenting the Global Recession"
 

darius_Er  Dołączył: 29 Sie 2006
Mi też sie podobają zdjęcia TT, ale Łuczak zrobił podobny temat "o wiele bardziej lepiej", jeśli wiecie co mam na myśli. :-D
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
dzerry, ;-)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
the Global Recession


Ciekawe czy da rade podczepić cos o CO2
:evilsmile:
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
Lipa napisał/a:
Polecam nowy materiał Michała Łuczaka "Młodzi Górnicy".

REWELACJA :!:
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Cytat


Niedziela z... Tomaszem Tomaszewskim

Tomasz Tomaszewski wspólnie z żoną Małgorzatą Niezabitowską, która jest pierwszym z zaproszonych do studia gości, przed 25 laty zrealizowali dla magazynu National Geographic projekt „Odkrywanie Ameryki” (on zrobił zdjęcia, ona napisała tekst). Obecnie są w trakcie przygotowań do ponownego wyjazdu i uwiecznienia tych samych miejsc, lecz z innymi już ludźmi.

Współpraca pary zaczęła się już w stanie wojennym, gdy razem zaangażowali się w działalność podziemną, dokumentując ten czas. Wtedy powstał też niezwykły album pt. „Ostatni” o mieszkających w Polsce Żydach. W 1985 roku odbyła się w Starej Galerii ZPAF wystawa zdjęć z albumu, na którą przyszły tłumy. Zdjęcia ukazały się w tym czasie na Zachodzie po angielsku i niemiecku i trafiły do National Geographic. Otworzyło to dla nich nowe możliwości – para zza żelaznej kurtyny zaczęła pracować dla zachodniego odbiorcy. Album „Ostatni” w Polsce ukazał się dopiero w 1993 roku.

Agnieszka Szydłowska postara się prześledzić ścieżki reporterskiej kariery Tomaszewskiego, począwszy od jej początków, czyli pracy w piśmie studenckim. Jego talent został dostrzeżony dosyć szybko, głównie dzięki fotografii o charakterze społecznym. W 1978 roku został nagrodzony za fotoreportaż „Interwencja”, wyróżniający się wrażliwością i humanitaryzmem. Pasja społeczna jest widoczna w jego pracach do dzisiaj.

Marcin Kydryński, drugi zaproszony do studia gość, pomoże odpowiedzieć na pytanie czy robienie zdjęć pomaga odkrywać świat i czy nie jest to pretekst żeby wyruszyć w daleką podróż.

Emisja 10 marca, od godz. 17.45, TVP Kultura.
http://www.tvp.pl/kultura...ewskim/10255811
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
 

babylock  Dołączył: 23 Maj 2007
Keek napisał/a:
Och. Jakosc - o ile mozna tak powiedziec - fotografii jakie prezentuja nam wielcy polscy fotografowie i rzeczy jakie przu okazji mowia, nie do konca ida ze soba w parze. Wydaje mi sie, ze im wiecej gadania o fotografii tym mniej jej samej. Ale oczywiscie oni sa wielcy, a ja malutki, wiec z pewnoscia nie mam racji.

Przy okazji - czytal ktos kiedys bajke "Nowe szaty cesarza"?


Bo tak na prawdę chodzi o to co mi, Ci się podoba a nie to co inni chcą czasem na siłę wcisnąć. W swym życiu życiu (mam na dzieję, że będzie jeszcze dłuższe) oglądałem różne "foto-wystawy" i powiem szczerze czasem większą przyjemność mam z oglądania SAMPLI, naszych forumowych sampli.

[ Dodano: 2013-08-11, 08:28 ]
technik219 napisał/a:
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,14398600,Tomaszewski_o_fotografii__Odebrano_mi_zawod__Dzis.html


Przeczytałem, dla mnie to chyba wywalili mu zabawki z piaskownicy.
 

Wojtas83  Dołączył: 07 Sie 2013
technik219 napisał/a:
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,14398600,Tomaszewski_o_fotografii__Odebrano_mi_zawod__Dzis.html


Ciekawy artykuł, lecz śmierdzi mi z niego snobizmem, jakby jakiś gostek, który wg siebie ma się za fotografa wielkiego formatu, miałby decydować o tym kto ma robić zdjęcia, tylko dlatego że wiele amatorskich zdjęć znajduje się w internecie, (jak w czasach PRL-u, wiedza i nauka tylko dla wybranych) mało tego, amatorskich zdjęć, które budzą większe zainteresowanie niż zdjęcia wyrażające jakąś głębie, skłonności do przemyśleń ( lekka przesada, każdy znajdzie coś dla siebie ). Przecież od totalnej amatorszczyzny człowiek zaczyna, każdy tak zaczynał/zaczyna, zapewne bohater artykułu także.
Wg. mnie najlepsza forma fotografii i chyba jedna z najuniwersalniejszych to taka gdzie zdjęcie wygląda tak że obserwator widzi w nim to co chce zobaczyć, interpretując zdjęcie pod siebie a nie pod dyktando fotografa, który mu nakazuje: "masz widzieć w tym to i to".
Chyba że przedmiotem danej fotografii jest monotematyczność.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach