wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
Moje 0.03$ do tematu :-) Mam siostrzeńca w Rzeszowie ( średniej wielkości miasto ;-) ) który muzykuje (chałturzy) na weselach. I z tego co mi mówi , on jak i inni z "branży" (fotopstryki, fotografowie, kameruni) juz w polowie ubiegłego roku ('09)mieli zaklepane grafiki na cały obecny rok ('10) i cześciowo następny :-)
Nie tak dawno rozmawiałem ze znajomą, która zapytała mnie czy wróce do wiosny 2011 do kraju, bo jej córka wychodzi za mąż (połowa 2011) i nie mogą znaleźć wolnego fotografa :shock: Co ciekawe, siostrzeniec opowaiadał mi o jednym takim magiku ( bo to juz raczej ani fotopstryk ani fotograf) co bierze na jeden termin (jedna sobota) 3-5 wesel i obstawia je kolegą , szwagrem, kuzynem ... itp. potem kombinuje tzw. plener i jak sie uda to materiał dostarcza (najczęściej w ratach) do poł roku po weselu. I nadal ma zlecenia :evilsmile:
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
wuzet napisał/a:
Nie tak dawno rozmawiałem ze znajomą, która zapytała mnie czy wróce do wiosny 2011 do kraju, bo jej córka wychodzi za mąż (połowa 2011) i nie mogą znaleźć wolnego fotografa

W razie czego mam wolny termin 8-)

wuzet napisał/a:
Co ciekawe, siostrzeniec opowaiadał mi o jednym takim magiku [...] I nadal ma zlecenia

Bo właśnie wydaje mi się (acz nie poparte to jest jeszcze własnym doświadczeniem a li tylko obserwacją świata mnie otaczającego), że chodzi o to aby "wejść w tryby". Zapotrzebowanie w tej branży jest na każdy gatunek i podgatunek fotografa. Wszystko zależy od tego czy wystarczą nam osiągnięcia w "gminnych zawodach strażackich" czy jednak mierzymy wysoko i chcemy znaleźć się na olimpiadzie. Jeśli wiecie co mam na myśli.
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
sołtys napisał/a:
Bo właśnie wydaje mi się (acz nie poparte to jest jeszcze własnym doświadczeniem a li tylko obserwacją świata mnie otaczającego), że chodzi o to aby "wejść w tryby". Zapotrzebowanie w tej branży jest na każdy gatunek i podgatunek fotografa. Wszystko zależy od tego czy wystarczą nam osiągnięcia w "gminnych zawodach strażackich" czy jednak mierzymy wysoko i chcemy znaleźć się na olimpiadzie. Jeśli wiecie co mam na myśli.


Dokładnie ... dodam jeszcze coś od siebie ... ;-) Mam nadzieje ze społeczeństwo sie edukuje i bedzie coraz wiecej osób które będą doceniać walory "dobrze" zrobionych fotgrafii , niekoniecznie o wysokim poziomie artystycznym ale o solidnym warsztacie, jak światło , kadr , forma wydruku i wiedzac ze samemu nie potrafi sie takowych zrobić, będą najzwyczajniej w świecie szukać "fachowców" w tej dziedzinie, do zrobienia sobie różnego rodzaju sesji , nie tylko ślubnych.
Bardzo często spacerująć po "mieście" gdzie przyszło mi aktualnie mieszkać , widze takie "różne" sytuacje/sesje. Co mi sie spodobało ? sesje ciążowe , widziałem takich już chyba 3 i myśle że to jest fajny pomysł :-)
To taki przykład. Pomysłow może być wiele.
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Przede wszystkim chyba trzeba pokazywać dobrą fotografię, np. organizować wystawy. Mój teren jest niestety ciężki jeśli chodzi o jakąkolwiek działalność artystyczną. Bardziej ambitne projekty mają małą frekwencję, ale może też przez to, że takich akcji jest tu stosunkowo mało.
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
Dzielenie się wiedzą, zarówno biznesową jak i rzemieślniczo-artystyczną również postrzegane jest jako bycie pro. To tak nawiasem pisząc.
 

lRem  Dołączył: 07 Lip 2007
O wła, czy ktoś z forum chałturzy w okolicach Bydgoszczy? Bo zostawiłem znalezienie fotopstryka jako zadanie domowe dla MLP... Ale powoli zaczynam myśleć o zabezpieczeniu się ;)
 
gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
sołtys, co do kształtowania oferty.

Spotkałem się z kilkoma opiniami, że podniesienie cen wcale nie powodowało spadku zainteresowanie ofertą a wręcz nawet podnosiło zainteresowanie. Ciekawostka - sam nie praktykowałem jeszcze :)

Poza tym wydaje mi się, że jeśli masz duże zainteresowanie, to automatycznie podnosisz ceny - odpada część, druga część zostaje - i tak pomału idziesz do góry.

I przy okazji - byłem właśnie na twoim blogu - zdjęcia super, myślę że masz potencjał i z czasem będzie olimpiada.
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
lRem napisał/a:
O wła, czy ktoś z forum chałturzy w okolicach Bydgoszczy?

Bydgoszczy powiadasz... :lol:
Daj na PW albo mail co i kiedy potrzebujesz, może coś się uda załatwić. ;-)
 

Raynold1987  Dołączył: 24 Mar 2010
Odświeżę temat ;-)
Pytanie do osób, które już założyły firmę foto - jak z popytem na usługi? Dalej prowadzicie firmę czy ją zamknęliście? Da się z tego biznesu wyżyć?
Ostatnimi czasy zacząłem robić zdjęcia ślubów i wesel u znajomych. Na razie za darmo, aby zobaczyć "co i jak". Kolega kamerzysta mówił mi, że często otrzymuje zlecenia na zasadzie "przejęcia" - jakiś mega wypaśny foto-videowiec bierze kilka zleceń na 1 termin, a potem przekazuje klientów znajomym...
No i jak tu wejść na rynek :?:
Zastanawiam się nad dofinansowaniem z UP, ale z tego co się orientowałem to przez rok nie można oficjalnie podjąć żadnej pracy - jak nie będzie klienteli przez rok - za co chlebek kupić :-?
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Raynold1987 napisał/a:
Ostatnimi czasy zacząłem robić zdjęcia ślubów i wesel u znajomych. Na razie za darmo, aby zobaczyć "co i jak". Kolega kamerzysta mówił mi, że często otrzymuje zlecenia na zasadzie "przejęcia" - jakiś mega wypaśny foto-videowiec bierze kilka zleceń na 1 termin, a potem przekazuje klientów znajomym...

Nie pozostaje nic innego jak tylko się zastrzelić (choć już się trochu przyzwyczaiłem). Gratulacje.
 

Thadeus  Dołączył: 21 Mar 2008
Do czasu gdy w Polsce nie znormalnieje i będzie porządna kontrola. Do czasu pojawia się pierwsze pozwy sądowe od niezadowolonych par, a każdemu fotoziutkowi który kupił sobie lustrzankę w MM czy innym Saturnie po 2 miesiącach przestanie się wydawać że jest mega masta fotografem i będzie robił kasę na ślubach za grubą kasę. Do czasu gdy fotografia ślubna potrząsają i robią szum wokół siebie "Elytarne" pseudo stowarzyszenia mistrzów foto ślubnej. Do tego czasu lepiej dać sobie spokój, po co nerwy tracić.

Nie się inni błotem obrzucają i skarbówką, po co się stresować - robić dla przyjemności znajomym jako prezent etc. Przynajmniej trochę się :-) podszkolisz. :-D

 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
generalnie jak już się wystartuje to po 2-3 latach jest łatwo.
Niestety jeśli komuś wydaje się, że to jest łatwa i duża kasa, to niech od razu sobie da spokój.
Jeśli chcemy rozwijać się i zarabiać coraz więcej, nakłady na reklamę i inny sprzet są bardzo duże.
Miałbym na ten rok kilkanaście ślubów, dużo ludzi dzwoniło jeszcze w tym roku, ale nie miałem czasu na aktualizację bloga, miałem dużo materiałów z którymi zalegałem począwszy od 2009. No i obiecywałem że bloga zaktualizuję, nie zrobiłem tego przez pół roku, więc nie dziwię im się że porezygnowali.
Niestety wyjarał mi się już monitor do obróbki (pracuję na dwóch LCD+CRT) i to co teraz wychodzi mi po obróbce, to kolorystyczna miazga.
Nie stać mnie póki co na EIZO, ale jak tylko będę miał jakiś przypływ gotówki, to w pierwszej kolejności monitor i dobry komp. A to wydatek rzędu 4-5 tys złotych.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach