Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
No, dostałem w końcu drugą kadyszkę. Z frontfokusem. Takim samym. Na pocieszenie pozostał mi fakt bycia jedną z bardzo niewielu osób posiadających dwie puszki K10D jednocześnie :) - pierwsza jutro wraca do sklepu. Druga pojedzie za parę dni - jeszcze przepstrykam w świetle dziennym, dla zasady.
Jedno, co dobre - amazon nawet okiem nie mrugnął, że będę zwracał też drugą puszkę - a to fragment listu od nich: "As it seems that the problem with this item is more widespread than we originally thought, we are not able to send another replacement." - w skrócie chodzi o to, że najprawdopodobniej nie jestem sam i dostają dużo zwrotów.
Co ciekawe, z drugą puszką zdarzały się strzały trafione w punkt (ale rzadko).

Jestem ciekaw, ilu ludzi to czytając teraz myśli, tak samo jak ja kiedyś, że to błąd usera i FF to bajki. Już raz tu gdzieś pokazywałem, jak się AF pomylił i zamiast ostrego K1000 miałem ostrego DSa - no to teraz teraz próbka możliwości drugiej puszki. 77mm, f=2.4, ostrzone z jakichś 3 metrów na tubkę z truskawką, bez przekadrowywania, crop zmniejszony.



Ale po dzisiejszym dniu wszystko powoli mi się zaczyna logicznie układać - po prostu Pentax leci w Hoya. A jak mi ktoś zasugeruje, że może inny punkt AF złapał ostrość, to uduszę żywcem.

[ Dodano: 2006-12-21, 21:46 ]
Albo nie żywcem, tylko Guinessem.

[ Dodano: 2006-12-21, 22:34 ]
Ech, jeszcze na pocieszenie - że są ludzie, którzy się cieszą z K10D (cyt. z dpreview):
"I love my K10D more than I did my first wife. It feels better in my hand and is much sharper"
"Kocham moją kadyszkę bardziej, niż kochałem swoją pierwszą żonę. Dużo lepiej czuję ją w ręku i jest o wiele ostrzejsza."


Może, po prostu, żeby puszkę docenić - trzeba się rozwieść? Tylko, kto mi wtedy będzie statyw nosił?
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
To teraz was zaskoczę...
Moja puszka sama się naprawia. Nie wiem, czy to robi w nocy jak śpię, ale w każdym razie dzisiaj w pracy porobiłem znowu trochę testów (m.in. na focus charcie na którym był 6mm ff) i wygląda, że tym razem trafia niemal bezbłędnie... Ładuję teraz baterię i postrzelam trochę przy żarówce. Nie potrafię wytłumaczyć tego zjawiska - jedyne co mogę logicznie myśląc podejrzewać, to system SR... No bo niby dlaczego, po dwóch (no, dobra czterech) krótkich spacerach z aparatem miałoby się coś zmienić??? No chyba, że te śrubki do regulacji same się tam kręcą...
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
To w takim razie i ja idę zaraz w kimono.
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
jaad75 pisze, że mu sie puszka sama naprawia, a gość na dpreview, że kocha KaDyszkę bardziej niż pierwszą żonę, i dlatego jest szczęśliwy. To ja Wam opowiem takie cuś: jeszcze w trakcie studiów poczułem potrzebę zakupu aparatu. Wybór padł na Zorkę 4K (ze względu na cenę , chyba to było 1400 zł, dla przykładu Praktica L kosztował 8100,- ). Była to poptrzeba natychmiastowa, bo coś tymczasowo musiałem mieć do robienia zdjęc. I tak twn aparacik traktowałem: tymczasówka, a w ogóle badziewie, itd. Pierwszy film i od razu okazało się, że zrywa..... Pare testów przy świetle - OK. Znowu - film do puszki, do dzieła - i zerwany. No to do sklepu i reklamacja. Daję mój testowy film - gość przestrzeliwuje cały, przewija z powrotem - wszystko OK. Ładuje drugi (z półki) i znowu dobrze.... Wracam do akademika z aparatem robię test - i co? oczywiście zrywa.....

Co postanowiłem zrobić? Ano - rozkrecić.... Odkręciłem parę śrubek, kilka elementów dzięki temu znalazło się luzem, i oczywiscie nic nie zauważyłem w mechaniźmie, co by mogło być odpowiedzialne za rwanie perforacji... Więc skręcam aparat, zostaje jedna śrubka (nadmiarowa???) i zaczynam gadać do Zorki - pog łaskałem ją, potem wsadziłem do szafy na miękkie szaliki czy swetry, następnego dnia to samo..... i film do aparatu, na Wrocław i - OK !!!! Od tej pory Zorka nie zerwała ani jednego filmu !!!!Z tego co wiem, ma już 4. właściela od tamtych czasów, i okazjonalnie działa dalej.

Wnioski?

;-)
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
jaad75 napisał/a:
Moja puszka sama się naprawia. Nie wiem, czy to robi w nocy jak śpię, ale w każdym razie dzisiaj w pracy porobiłem znowu trochę testów (m.in. na focus charcie na którym był 6mm ff) i wygląda, że tym razem trafia niemal bezbłędnie... Ładuję teraz baterię i postrzelam trochę przy żarówce. Nie potrafię wytłumaczyć tego zjawiska
- heh moze masz jedyny egzemplarz z rewolucyjnym systemem uczenia sie przez puszke szkiel????? :mrgreen:
 
Asus Dołączył: 20 Wrz 2006
Idę dzisiaj wywołać film ze swojego starego Zenita...

A co do cyfrówki to kupię sobie tak tymczasem "małpkę" za 500 zł. Jak coś będzie nie tak z nią to wywalę bez żalu i po kłopocie.
 
robi  Dołączył: 27 Wrz 2006
zorzyk, możliwości sa trzy
1 - wszystko przez tę nadmiarową śrubkę
2 - rozkręcając puszke uwolniłeś złego ducha z puszki (lampy???)
3 - jak ty do niej z sercem to i ona z sercem do ciebie ;)
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
robi napisał/a:
zorzyk, możliwości sa trzy
1 - wszystko przez tę nadmiarową śrubkę
2 - rozkręcając puszke uwolniłeś złego ducha z puszki (lampy???)
3 - jak ty do niej z sercem to i ona z sercem do ciebie ;)

robi, przyjąłem opcję 3. :mrgreen: i uznałem, że sprzęty nie tak do końca są "bez-duszne" :mrgreen: :mrgreen:
 

Zdano  Dołączył: 23 Paź 2006
Wiesz Zorzyk, coś w tym chyba jest. :mrgreen:
 

gebi  Dołączył: 05 Maj 2006
Fafniak napisał/a:
- heh moze masz jedyny egzemplarz z rewolucyjnym systemem uczenia się przez puszke szkiel????? :mrgreen:

Wygląda na to, że to jest to "coś" o którym wspominał Pentax przed premierą kadyszki :mrgreen:
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Jarek Dabrowski napisał/a:
No, dostałem w końcu drugą kadyszkę. Z frontfokusem.


Jarek, a jak to widac w wizjerze? Da rade zauważyc, ze cos jest nie tak?
 
Andee  Dołączył: 19 Gru 2006
Na matowce bez co najmniej mikropryzmatow (najlepiej klin) niewiele da sie zauwazyc, chyba ze FF siega kilkunastu centymetrow i mierzymy z odleglosci nie wiekszej niz 2m...

Szczerze mowiac skora mi sie marszczy kiedy mysle ze moj K10D tez moze dotrzec z FF. Z drugiej strony pracuje tylko na szklach manualnych wiec bledy AF mnie nie dotycza...
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Andee napisał/a:
Na matowce bez co najmniej mikropryzmatow (najlepiej klin) niewiele da się zauwazyc, chyba ze FF siega kilkunastu centymetrow i mierzymy z odleglosci nie wiekszej niz 2m...


No ale to oznacza, ze przy ostrzeniu manualnym masz rozrzut kilunastu centymetrow przy 2m... bez klina :shock:

Czy te nowoczesne matowki sa az tak zle? Na golej matowce w MX ostrzylem w punkt 50/1.2@1.2 ...
 
Andee  Dołączył: 19 Gru 2006
Sama matowka nie jest tu problemem, osoba z dobrym wzrokiem i pewnym doswiadczeniem w ostrzeniu manualnym radzi sobie doskonale i stafia idealnie w punkt kadru w ktorym ma byc ostro nawet przy uzyciu matowki typu "plain", czyli bez klina czy tez mikropryzmatow.

Nie wiem jak w cyfrowych Pentaxach ale a cyfrowych body Canona ostrzenie manualne jest potraktowane po macoszemu. Matowki osadzone sa nieprecyzyjnie, a aby ostrzenie manualne bylo poprawne istotna jest odleglosc pomiedzy lustrem a punktem mocowania matowki.

Generalnie chodzi o to ze body (nawet te dwucyfrowe semipro) Canona posiadaja tak duze bledy montazowe ze punkt zawieszenia matowki moze roznic sie w poszczegolnych egzemplarzach o 0.1 do 0.5mm, co skutkuje odpowiednim BF/FF rzedu do 10cm na dystansie 1m. Oczywiscie wraz ze wzrostem dystansu blad pomiaru rosnie. Pisze tu o bledach BF/FF wystepujacych podczas ostrzenia na matowce, niedokladnosc jej montazu nie ma zadnego wplywy na BF czy FF wystepujacy podczas ostrzenia elektronika AF.

W sumie nie dziwie sie producentom ze stosuja w cyfrowych lustrzankach takie "tricki" i nie dbaja o precyzje montazu (matowek glownie). W cyfrowym body matowka to element pomocniczy, sluzacy jedynie do podgladu kadru, w body analogowym pozbawionym AF stanowila ona w sumie najistotniejszy element aparatu...

 
pxm  Dołączył: 17 Paź 2006
ma1y napisał/a:
skoro od dawna nie możesz się zdecydować co wybrac (patrz Twoj opsi, gdzie masz aparaty z różnych klas) to nie próbuj wymusić wyboru na innych za Ciebie :)


Akurat, ze ja wybieram miedzy aparatami z roznych klas wynika z czegos innego..
Nie widze związku ze sprawą... Ale niewazne... :lol: Wesołych Swiat!
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Andee napisał/a:
Generalnie chodzi o to ze body (nawet te dwucyfrowe semipro) Canona posiadaja tak duze bledy montazowe ze punkt zawieszenia matowki moze roznic się w poszczegolnych egzemplarzach o 0.1 do 0.5mm


Naaaprade? To juz delikatne przegiecie... :shock: :shock: :shock:

Moze pentax obral odwrotna opcje niedokladnosci? ;-)
 

PT  Dołączył: 13 Wrz 2006
Andee napisał/a:
Szczerze mowiac skora mi się marszczy kiedy mysle ze moj K10D tez moze dotrzec z FF. Z drugiej strony pracuje tylko na szklach manualnych wiec bledy AF mnie nie dotycza...

Troszeczkę zmienię temat - czy ktoś zaobserwował takie przypadłości również w przypadku K100D? Pytam, bo mam wrażenie, że moja "kasetka" też ma FF. Oczywiście na DA 18-55 i A 35-80 praktycznie nic takiego nie widać, ale jak podepnę M 50/1,7 lub Tokinę 70-210/3,5 (szczególnie na długim końcu), czyli obiektywy o krótszej GO niż wymienione wcześniej "kity" i ostrzę nie "na matówkę", ale kierując się kontrolką potwierdzenia ostrości w wizjerze, to również ostrość wypada IMO przed tym punktem, na który była ustawiana. Dokładnie ile przed - jeszcze nie mierzyłem, ale IMO problem występuje, czyli aparat pewnie odwiedzi serwis.

Pozdrawiam,
Piotr.

PS. Wiem, że przytoczone obiektywy to manuale, ale dla pracy czujnika ostrości chyba nie ma znaczenia to, w jaki sposób zrealizowany jest "napęd" pierścienia ostrości.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
PT napisał/a:
ostrzę nie "na matówkę", ale kierując się kontrolką potwierdzenia ostrości w wizjerze


Zapomnij o precyzyjnym, manualnym ostrzeniu na czujnik AF.

Tego NIE DA SIE dokladnie ustawic...

Zrob zreszta test - kilka zdjec pod rzad, tego samego obiektu, za kazdym razem przeostrzajac przez caly zakres obiektywu i lapiac ostrosc tylko na 'swiatelko' ...
 

PT  Dołączył: 13 Wrz 2006
alkos napisał/a:
Zapomnij o precyzyjnym, manualnym ostrzeniu na czujnik AF.

Tego NIE DA się dokladnie ustawic...

Zrob zreszta test - kilka zdjec pod rzad, tego samego obiektu, za kazdym razem przeostrzajac przez caly zakres obiektywu i lapiac ostrosc tylko na 'swiatelko' ...

Spróbuję, tym bardziej, że mnie to zaintrygowało. Będzie czas ku temu. Ale dodam też to, że ostrząc kierowałem się nie rozbłyskiem punktu AF, bo to rzeczywiście nie daje żadnej gwarancji poprawnego wyostrzenia, ale "zapaleniem się" w sposób ciągły kontrolki potwierdzenia ostrości na pasku informacyjnym wizjera. Jeśli rzeczywiście pozostaje mi tylko matówka, to... wiele treningów przede mną, tym bardziej, że bryle nie ułatwiają mi zadania ;-) .

Pozdrawiam,
Piotr.

 

Bronek  Dołączył: 04 Wrz 2006
Tutaj jest rozsadna wskazowka na przyczyne problemu z FF
http://forums.dpreview.co...essage=21372222

Rozwijajac temat. Jezeli zalozymy ze czujnik AF nie ma filtra IR (podczerwieni), oraz ze swiatlo padajace na AF jest w danej sytuacji fotograficznej najjasniejsze w zakresie IR (oswietlenie swiatlem zarowym), mozliwe ze AF ustawia ostrosc na kontrast ktory "widzi" najlepiej, czyli wlasnie na zakres IR. Ktora to ostrosc wcale nie odpowiada tej w swietle widzialnym ze wzgledu na inne zalamanie swiatla IR w soczewkach obiektywu, a o ile to juz zalezy od obiektywu. Lekarstwem (albo przynajmniej wiarygodnym testem) na problem byloby zamocowanie filtra IR.

I co Wy na to? Jarek, masz gdzies tam pod reka filtr IR?


Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach