galant  Dołączył: 12 Cze 2008
Strasznie namieszaliście... ;-) Dużo uogólnień, stereotypów... Kwestia jest trochę bardziej skomplikowana. Liczbę serii, powtórzeń, intensywność i częstotliwość treningów uzależnić trzeba od stażu, typu budowy ciała i priorytetów. W treningu dzielonym przy budowaniu masy nie powinno się ćwiczyć dwóch dużych partii mięśniowych jednego dnia, czyli klatka piersiowa, plecy, nogi. Ale też trzeba poznać własne ciało, sprawdzać różne kombinacje, a na to potrzeba czasu. Ektomorfik potrzebuje więcej czasu na regenerację, nie może wykonywać zbyt dużo powtórzeń i serii, przy budowaniu masy wykonywać przede wszystkim ćwiczenia złożone itp. itd.
Ogólnie temat rzeka na długie jesienne wieczory, a że jest wiosna to przełóżmy dyskusję :-P
Dieta, trening, regeneracja- i tyle wystarczy :mrgreen:
 
BAN YellowLabel  Dołączył: 30 Mar 2008
Cytat
Kwestia jest trochę bardziej skomplikowana. Liczbę serii, powtórzeń, intensywność i częstotliwość treningów uzależnić trzeba od stażu, typu budowy ciała i priorytetów. W treningu dzielonym przy budowaniu masy nie powinno się ćwiczyć dwóch dużych partii mięśniowych jednego dnia, czyli klatka piersiowa, plecy, nogi.


galant pamiętaj, że mówimy tu o początkującym :) na każdej siłowni dla takiego osobnika trener powie mu, że przez pierwszy miesiąc, dwa powinien robić FBW ale nie więcej niż 2 ćwiczenia na każdą partię mięśni. Dobrać tylko obciążenie tak, żeby można było zrobić z 12 powtórzeń spokojnie, ale robić np 10.
(jasne, uogólniam, ale jak sam powiedziałeś jest to dyskusja na prawdę na długie wieczory więc nie potrzeba na razie tak mocno zagłębiać się w szczegóły :) )


tatsuo_ki, prawie w ogóle się nie zgadzam z tym co napisałeś.
Jeżeli kolega ćwiczył coś wcześniej to te wszystkie zabobony o treningu można wsadzić między książki.

trenowałem prawie 5 lat piłkę nożną. Uwierz, że po takim czasie Twoje mięśnie w wieku 18 lat są już na tyle rozwinięte, że spokojnie można iść na siłownię i ćwiczyć sobie co tylko się podoba. Przecież, jego trening nie musi się kończyć na podnoszeniu ciężarów. Równie dobrze może wieczorem w domu porozciągać się a raz w tygodniu pobiegać z godzinkę na świeżym powietrzu :) Gdyby luhso miał 15 lat , to wtedy moglibyśmy się zastanawiać czy trening w jego przypadku jest dobry.

Cytat
jesli naprawde zalezy Ci na wygladzie, znajdz porzadna sekcje tradycyjnego karate, lub innej sztuki walki, ale z naciskiem na tradycyjna


Taaa, to tak samo jakbym powiedział: Idź na budowę. Zobacz jak chłopaki wyglądają. A w dodatku Ci jeszcze za to zapłacą. :)

O czym pamiętać? żeby trening nie był zbyt intensywny i ciężki. Ochrona stawów nawet zwykłą glukozaminą też jest ważna.
I można sobie modelować piękne ciało :-D będzie łatwiej żonę znaleźć[/b][/quote]
 
maser  Dołączył: 15 Lut 2009
Panowie, chodzcie na te siłownie, konsumujcie wzmacniacze....
Będę mieć więcej zajęcia i potencjalnych klientów.
By wyglądać jak ten gość którego podano tu na przykładzie to tylko trening ogólnorozwojowy, żadne siłownie i żarcie!
By schudnąć trzeba ograniczyć jedzenie i zracjonalizować dietę. Potwierdzają to zasady biochemii i biofizyki.
Takie eksperymenty szybko się kończą poważnymi problemami zdrowotnymi - najcześciej to zerwane przyczepy mięśni, porozwalane stawy, uwalone dyski międzykręgowe.
Patrząc z poziomu fizjologii to taki kulturysta w stadium zaawansowanym jest...kaleką.
 
BAN YellowLabel  Dołączył: 30 Mar 2008
Cytat
Patrząc z poziomu fizjologii to taki kulturysta w stadium zaawansowanym jest...kaleką.


amen.
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
YellowLabel napisał/a:
te wszystkie zabobony o treningu można wsadzić między książki.

ale co jest zabobonem w moim poprzednim poscie?
YellowLabel napisał/a:
Uwierz, że po takim czasie Twoje mięśnie w wieku 18 lat są już na tyle rozwinięte, że spokojnie można iść na siłownię i ćwiczyć sobie co tylko się podoba

nie przecze, jak sie umiejetnie to robi, to krzywdy nie bedzie, tylko powtorze, co napisalem - chodzac na silownie w tym wieku traci sie bezpowrotnie mozliwosc rozwoju pod pewnymi wzgledami. po 25 +/- 3 latach zycia nie rozciagniesz sie juz praktycznie w ogole, gibkosc tak samo, szybkosc troche poprawisz, ale niczego spektakularnego nie uda sie osiagnac. cos z tego, co powiedzialem nie jest prawda?
YellowLabel napisał/a:
trenowałem prawie 5 lat piłkę nożną.

YellowLabel napisał/a:
Taaa, to tak samo jakbym powiedział: Idź na budowę. Zobacz jak chłopaki wyglądają.

mozemy sie policytowac na lata treningu...
tradycyjne sztuki walki polecam z wlasnego doswiadczenia. pojscie na budowe w sumie zreszta tez moglbym z wlasnego doswiadczenia polecac, ale raczej nie w celach poprawy wygladu.
nie rozumiem lekcewazenia dobrego karate w roli wspomagania rozwoju fizycznego.
zawsze mialem dobitne porownanie - sporo kolegow trenujacych sporty takie jak pilka nozna, koszykowka, siatkowka i siebie oraz kolegow trenujacych karate. koledzy od sportow juz w liceum z bandazami na kolanach, jakimis opaskami, narzekajacy na jakies bole, kontuzje, a ja i znajomi "z karate"? u mnie najwieksza odniesiona kontuzja, to na zawodach, gdzie popelnilem blad niedoswiadczonego i po komendzie "spocznij" rozluznilem sie calkowicie i nie zdazylem zareagowac na chamskie kopniecie miedzy udo, a posladek. mrozenie sprayem na miejscu, zeby mozna bylo walczyc dalej, a dwa dni pozniej czulem juz tylko niesmak, ze sie podlozylem idiotycznie, nawet siniaka nie bylo.
YellowLabel napisał/a:
Równie dobrze może wieczorem w domu porozciągać się a raz w tygodniu pobiegać z godzinkę na świeżym powietrzu :)

zeby nie stracic rozciagniecia lub jeszcze lepiej poprawic je sobie, trzeba co najmniej dwa razy dziennie sie rozciagnac, rano i wieczorem :P, a godzinka pobiegania w tygodniu, to raczej na sumienie pomoze niz na zdrowie :P:P (zeby nie bylo, ne pewno nie zaszkodzi, a pomoc, troszke pomoze :) )
YellowLabel napisał/a:
O czym pamiętać? żeby trening nie był zbyt intensywny i ciężki

przez te lata treningu karate nigdy nie slyszalem o czyms takim jak zbyt intensywny i ciezki trening. zawsze sie szlo na 120% mozliwosci. i zyje. i dla mnie jest to kolejny dowod na teze, ze lepiej cwiczyc wg. dalekowschodnich wzorcow.
YellowLabel napisał/a:
Ochrona stawów nawet zwykłą glukozaminą też jest ważna.

stawy najlepiej chroni sie poprawna postawa i mocnymi miesniami. zdrowa dieta tez nie zaszkodzi. kolejne porownanie sport-sztuki walki. cos takiego jak 50-letni w pelni aktywny pilkarz wlasciwie nie istnieje, moze sa jakies wyjatki, 80-letni mistrz kung-fu, sprawniejszy niz wiekszosc dzisiejszych europejskich dwudziestolatkow nie jest niczym niezwyklym...

troche mi nasza dyskusja przypomina dyskusje, co lepsze - wyglad czy dzialanie? niektorzy wola miec niepozorna bryke, ale porzadnie aerodynamicznie zaprojektowana, z odpowiednim silnikiem dobranym i przyjemnym dzwiekiem, inni wola miec spojler wielkosci szafy, blyszczace alufelgi i dziury w tlumiku. nie neguje zadnej z tych postaw, kazdemu wg. potrzeb. trzeba sobie zadac pytanie - czy mam przede wszystkim wygladac, czy przede wszystkim byc zdrowym? silownia sama w sobie nie jest niczym zlym, jest bardzo pomocna, ale na pierwszym miejscu trzeba stawiac zdrowie, a nie obwod bicepsa.
ale taka droge ja obralem, ktos moze sie na takiej sciezce nie odnalezc. podalem jedynie mozliwy kierunek...
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
YellowLabel napisał/a:
Ochrona stawów nawet zwykłą glukozaminą też jest ważna.

W młodym wieku to trzeba myśleć o prawidłowej diecie a nie o glukozaminie.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
plwk napisał/a:
W młodym wieku to trzeba myśleć o prawidłowej diecie a nie o glukozaminie.

:-(

glukozamina niestety g..o daje - sprawdzone

ale zażywałem nie z braku prawidłowej diety, czy też korzystania z siłowni :-/

 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Wg najnowszych badan glukozaminoglikany w ochronie i w regeneracji stawow sa o kant dupy rozbic.

To jest zdanie ortopedow w Piekarach.

Ja jade popojutrze do ortopedy, to sie go zapytam co i jak :-)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
tatsuo_ki napisał/a:
stawy najlepiej chroni sie poprawna postawa i mocnymi miesniami.

może niekoniecznie mocnymi, co prawidłowo ukształtowanymi

co z tego że mam(miałem) mocne mięśnie ud :?: zła budowa mięśni doprowadziła do tego, że w wieku 21 lat miałem do cna wytartą chrząstkę stawową

niestety żaden z lekarzy u których byłem we wcześniejszych latach, nie potrafił prawidłowo zdiagnozować bólów kolan pojawiających się okresowo przez wcześniejszych 5 lat (niektóre z diagnoz - reumatyzm, bóle wzrostowe, itp, aż do - "przesadzasz, nogi ci drętwieją" (bo początkowo bolało mnie tylko wtedy, jak siedziałem długo w samochodzie - teraz często wystarcza 30 minut za kółkiem i mogę się spodziewać najgorszego)
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
opiszon, jakie miales objawy?

Czy to o czym mowisz, to chondromalacja? Czy moze cos innego?
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
mygosia napisał/a:
Wg najnowszych badan glukozaminoglikany w ochronie i w regeneracji stawow sa o kant dupy rozbic.

Mój ortopeda każe mi regularnie brać po 6 tygodni z 4 tygodniową przerwą..

[ Dodano: 2009-04-20, 13:27 ]
mygosia napisał/a:
sa o kant dupy rozbic

Ale dupkę mam krągłą :-P
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
plwk, ja tez sobie kupilam ostatnio...
Bo akurat w to wierze - i wierze, ze mi pomoze - nawet jesli, to tylko efekt placebo ;-)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
mygosia, nie wiem jaka jest tego dokładna nazwa

ogólnie zaczęło się od "ćmienia" w kolanach, przy bardzo długim okresie nieruchliwości (długie podróże samochodem)

no i raz było gorzej, raz lepiej, ale nie narzekałem specjalnie (dlatego tak długo to trwało)

no i te 4 lata temu, podczas jednego z wypadów w góry, chrząstka wytarła się chyba do końca - okropne bóle przy zginaniu i prostowaniu kolan

od tego czasu jest oczywiście lepiej niż w tym konkretnym momencie, ale - długo zgięte kolano strasznie się nagrzewa ( :!: ), po pewnym czasie zaczyna boleć, rozprostowanie kończy się zazwyczaj rzucaniem k..w po całej okolicy (no dobra, przyzwyczaiłem się), a na pewno zagryzaniem zębów
jak się dobrze posłucha, to słychać skrzypiące stawy obu kolan

ogólna diagnoza po tym epizodzie w górach - złe wykształcenie mięśni udowych (najbardziej rozbudowane), co spowodowało złe ułożenie rzepki i ogólnie złą ruchomość kolana, w efekcie końcowym doszczętne starcie chrząstki

od czasu do czasu robię jakieś ćwiczenia na mięśnie ud, no ale to już po ptakach, może gdyby trafił się taki lekarz te 10 lat temu :-/

jak tak poczytałem na wiki, to objawy całkiem podobne do tej chondromalacji

[ Dodano: 2009-04-20, 13:34 ]
ja glukozaminę brałem regularnie, z zachowaniem przerw, przez jakieś 2 lata, potem rok nieregularnie, potem przestałem

od czasu jak wyleczono stan zapalny, to nie poprawiło się kompletnie nic, więc stwierdziłem że nie będę się dłużej faszerował, 2 lata wystarczą :-x

---
chociaż jednak nie jestem pewien z tą chondromalacją - problemów z chodzeniem czy uprawianiem sportów nie miałem - problemy pojawiały się podczas nieruchliwości stawu, ustępowały podczas chodzenia i wyprostu (dlatego w biurze potrzebuję jak najwięcej miejsca na nogi - albo mam na maksa wyciągnięte do przodu na ziemi, albo kładę je sobie na szafeczce pod biurkiem - nigdy zgięte - i nikt mnie nie przekona, że w pracy nie wolno kłaść nóg na szafce ;-) )
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
opiszon napisał/a:
może niekoniecznie mocnymi, co prawidłowo ukształtowanymi

no to przyjalem za oczywista oczywistosc :D, moj blad.
twoj problem potwierdza regule, ze nie mozna traktowac oddzielnie ukladu szkieletowego i miesniowego. sa ze soba bardzo zwiazane i od dobrego rozwoju jednego, zalezy poprawne dzialanie drugiego.
sama silownia nie wzmocnisz sobie stawow i kosci. zreszta samych stawow, to ja sie na biologii uczylem, ze za bardzo i tak nie wzmocnisz, maja swoj okres dzialania i najwazniejsze co moze zdrowy czlowiek zrobic, to je ochraniac i korzystac z nich poprawnie. np. jak patrze na mnostwo dziewczyn chodzacych w tych modnych pseudo-eskimoskich butach z futerkiem - plaskostopie, a potem kacze kolana gwarantowane.
a jak juz sie choroba stawow, albo inny uraz trafi, no to wtedy tylko probowac ratowac mozna i nauczyc sie z tym zyc.
jak ktos sobie kostke skreci, to do konca zycia bedzie bolala, jak bark wybijesz - bedzie duzo latwiej wypadal. (tak w ramach kolejnych truizmow :) )
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
tatsuo_ki napisał/a:
no to przyjalem za oczywista oczywistosc :D, moj blad.

wiesz, nie każdy może być tak domyślny

tatsuo_ki napisał/a:
twoj problem potwierdza regule, ze nie mozna traktowac oddzielnie ukladu szkieletowego i miesniowego

niestety to natura popełniła ten błąd - na szczęście nie mam sobie w tej kwestii nic do zarzucenia, ale młodzi padawani siłowni, powinni wiedzieć, co im grozi podczas pędu do dużych muskli
 
maser  Dołączył: 15 Lut 2009
Opiszon to co opisujesz to mi wygląda na tzw. konflikt rzepkowo-udowy a potem chondromolacja wlazła. Artroskopia potwierdziła?
http://209.85.229.132/sea...lient=firefox-a
Co do mięśni to istnieje stara zasada, najpierw wzmacnia się mięsień, kość i staw potem sie adaptuje.
Dlatego na początku ćwiczeń stosuje sie brak obciążenia, potem obciążenie własnym ciężarem, a na końcu wprowadza się obciążenie i to też na początku niewielkie tak by układ ruchu miał czas na przystosowanie się.
"Siłkowcy" idą takim założeniem napompować mięśnie, pojawia się duża masa mięśniowa (zwłaszcza w rejonie brzuśćca - rejon przyczepu jeszcze jest słabo przygotowany do pracy przy takiej sile) która działa na staw nieprzystosowany do obciążeń. No i siada.

 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
maser napisał/a:
Artroskopia potwierdziła?

nie było

żyję sobie spokojnie, i cały czas się zastanawiam czy jest sens babrać w obu kolanach

jak mi się pogorszy, to się zastanowię

w tej chwili stosowanie częstych przerw podczas jazdy autem (ew wyciąganie nóg podczas stania na światłach) oraz prawidłowe nawyki podczas siedzenia, jakoś dają mi żyć

oczywiście staram się unikać ostrych przeciążeń stawów, jak i przysiadów (chrupie i boli :-P )
z tego samego powodu, na snowboardzie wstawałem tylko tyłem, przodem nie daję niestety rady :-|
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
opiszon napisał/a:
wiesz, nie każdy może być tak domyślny

dlatego sie kajam i przepraszam! :) i dziekuje Niebiosom, ze zawsze znajdzie sie ktos, kto mnie sprostuje :-P :-B

a z ta natura, to bym polemizowal, dopoki czlowiek nie zmienial diametralnie trybu zycia w krotkim czasie, to moze i anatomia zdazylaby sie dostosowac.
podstawa, to wiedziec, ze kazdy staw ma swoj obszar ruchu, w ktorym moze byc bezpiecznie obciazany. ramie i udo ma sie w stawie panewkowym, dlatego obszarem jest mniejsza lub wieksza sfera, natomiast kolano nalepiej pracuje w plaszcyznie zgiecia i obciazenie prostopadle do niej bardzo mocno zuzywa staw. poza tym wazny jest tez zakres ruchu. kolano najlepiej pracuje mniej wiecej od kata +/- 0 st. (w maksymalnym zgieciu ze stopa na posladku :) ) do 175 +/- 2 st. (w wyproscie). przy cwiczeniu silowym nie mozna nigdy do konca prostowac kolana, bo to tez obciaza nadmiernie staw.
natura wszystko sobie dobrze obmyslila, to raczej my musimy poswiecic troche sil na poznanie wlasnego ciala i tego, jak dziala.
widze, ze maser sie zna, wiec jak cos znowu naklamalem, to prosze poprawic :D

 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
tatsuo_ki napisał/a:
natura wszystko sobie dobrze obmyslila, to raczej my musimy poswiecic troche sil na poznanie wlasnego ciala i tego, jak dziala.

a teraz powiedz to dzieciakowi, który normalnie sobie żyje, łazi, jeździ na rowerze, pływa, ale jak wejdzie do samochodu, to po pewnym czasie kolana bolą tak, że czasami nie potrafił powstrzymać łez z bólu

been there, done that

teraz mogę powiedzieć, że mam w większości siedzący tryb życia, w momencie jak się zaczęły pierwsze objawy w życiu bym tego tak nie określił

 
maser  Dołączył: 15 Lut 2009
Ja bym radził zrobić.
Jeśli jest uszkodzona chrząstka to po pewnym czasie fragmenty tkanek niszczą i tak zniszczoną powierzchnię (nazywa się to ciało wolne w stawie) doprowadzając do dalszych uszkodzeń. A chrząstka niestety nie odrasta ( z tego co mnie uczono) Z czasem może dojść do tzw bloku kolana czyli ani nie zegniesz ani nie wyprostujesz lub nie będzie pełnego zakresu ruchu.
Lepiej się babrać teraz niż wtedy gdy nie będzie czego ratować.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach