dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
guerilla napisał/a:
hej, przy formacie 30x40 i większych to maskownica jest raczej nie potrzebnym klamotem już
guerilla, jak prostujesz papier? Ja przyciskam ciezarkami kreslarskimi, ale idealnie prosty to ten papier nie jest.
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
guerilla napisał/a:
hej, przy formacie 30x40 i większych to maskownica jest raczej nie potrzebnym klamotem już
guerilla, jak prostujesz papier? Ja przyciskam ciezarkami kreslarskimi, ale idealnie prosty to ten papier nie jest.


papierową taśmą przyklejam narożniki
 

Rarog  Dołączył: 10 Maj 2006
alkos napisał/a:
Rarog napisał/a:
A mi się marzy to:


Przecież to można zrobić samemu, banalnie łatwe :-)

Jasne, że tak. :-> Tylko przydałaby się jakaś sprawna pompka. Odkurzacz raczej za głośny ;-)
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Nareszcie ciekawy wątek sprzętowy.

:evilsmile:
Cytat

Film - nie wiem jaki, interesuje mnie film do portretu, ewentualnie krajobraz i architektura(może być kilka różnych filmów)
O tym już sam zdecyduj, moze hp5 lub fp4.

Cytat
Papier i chemikalia - tutaj również proszę o pomoc ;)

Papier - ilford plastikowy(RC) matowy (44M)
pełne oznaczenie ilford RC XPress MGP 44M jest to paier wielogradacyjny. Do tego filtry powiekszalnikowe lub głowica do koloru (albo do B&W ale są rzadziej spotykane=droższe). Zbadaj wypalenie filtrów i głowicy. Zbadaj moc żarówki zanim zaczniejsz przeklinać...
Lampa ciemniowa z oliwkowym filtrem (jak ktoś bedzie ci wciskał czerwony, to do opisanych papierów sie nie przyda).
Jeśli nie robiłeś w ciemni i chcesz zaoszczędzić kilka pln to na początek kupu papier fomy - i tak popsujesz, wiec mniej szkoda, a do zapoznania się z "gałkologią" wystarczy.

chemia? Cokolwiek. Może być wywojka 2M-PN z czarno-biale.pl. Utrwalacz foma, ilford, cokolwiek zechcesz trzymajac się za portfel (lub nie trzymając).


Szkielko do średniaka 645 to 80ka. Ceny są tak oszałamiające, że kup sobie też 50kę :-P

Powodzenia.
 

Rarog  Dołączył: 10 Maj 2006
A czytaliście to? http://www.fotopolis.pl/index.php?n=8672
Może już było wałkowane gdzieś na forum ale tak mi się dobrze skojarzyło. Napisane jakby mi w myślach czytał...
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Rarog, poczułem się jak bohater nocy żywych trupów :evilsmile:
 

Rarog  Dołączył: 10 Maj 2006
Zombiaczek? :-P

[ Dodano: 2009-05-06, 12:06 ]
A tak zupełnie serio- może ktoś ma pomysł na urządzenie pompujące do tego? :?:
Rarog napisał/a:
A mi się marzy to:
http://www.geocities.com/...cuum_easel.html
:->
 

pyciar  Dołączył: 29 Cze 2007
tam jest napisane "9cm fan from PC power supply" czyli wiatraczek z zasilacza kompa... jest dość płaski, cichy, nie wibruje mocno, łatwo go zamontujesz a zasilisz z byle transformatorka... jakby za słabo ciągnął to użyj 2-3 :mrgreen: a może w szereg je ustawisz? (TESTY, TESTY, TESTY...) myślę że objętość "pudełka" oraz rozmiar i ilość dziur (dużo małych, mało dużych) ma znaczenie... a może odkurzacz samochodowy? :?:
 

Rarog  Dołączył: 10 Maj 2006
pyciar napisał/a:
... czyli wiatraczek z zasilacza kompa...

może być za słaby
pyciar napisał/a:
a może odkurzacz samochodowy?

też o tym myślałem i raczej na to bym się decydował ale racja -nie ma co gdybać :-B
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Tyle tych wątków...

Też mnie wzięło. Trzeba zdążyć przed dominacją ery cyfrowej.

Co do sprzętu, chemii i innych akcesoriów, to nie będę pytał. Bo o tym wiele napisano. Jak się poszuka, to się znajdzie.

Bardziej mnie ciekawią patenty około-ciemniowe. Takie DYI.
Nie mam miejsca w łazience. Kuchnia nie ma drzwi. Powiększalnik (zapewne Magnifax 4, od małego, poprzez 6x6, aż po 6x7) stać będzie na biurku w pokoju.

1. Wyciemnienie.

Mam w sumie do wyciemnienia drzwi (3 niewielkie szyby oraz szpary) oraz 2 okna. Małe i większe.
Kiedyś w Chabówce Tref mi podpowiedział sposób. Żeby coś wszyć w jakiś materiał, naszyć gumki i na czas ciemniowy zakładać na okna.
Niestety nie pamiętam szczegółów, materiałów i przestróg.

2. Woda.

W pokoju ani kranu ani wanny nie mam. Ale czy potrzebuję bieżącej wody podczas robienia odbitek? Załóżmy, że będę robił na plastikach. To czy miska ze świeżą wodą, czy głębsza kuweta, jako płukanie, będzie OK?

3. Światło.

Gdzieś wyczytałem, że żarówa (w tym przypadku oliwkowa) musi być jakoś tak specyficznie oddalona. Rozumiem że nie za blisko powiększalnika? Czy są jakieś wskazania co do tego zagadnienia? Może to być światło górne? A może jakieś takie światło w kąciku skierowane na ścianę?

4. Suszenie.

Jak? Są niby dostępne suszarki. Z czym to się je?
A jak nie mam suszarki? To jak? kłaść to gdzieś na płask? Bo sznurka na pranie rozwieszać nie będę raczej. No i ile trwa takie suszenie plastiku (bo wiem, że baryty to inna baśń).
Czy format ma znaczenie? Raczej poza 24x30 szybko nie wyjdę.

5. Gadżety.

Jakie bajery ułatwiające życie mogą mi skutecznie wydrenować kieszeń?

Z góry dziękuję. Wiecie, chciałbym zacząć z wysokiego C.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
jorge.martinez napisał/a:
1. Wyciemnienie.
Nie warto zbytnio przejmować się wyciemnianiem. Ja kupilem sobie z metra czarny material gumowany, na koncach nabijalem listewki i mam taka prowizoryczna rolete. W dzien bokami przechodziloby zbyt duzo swiatla, ale na noc wystarczy. Szpare pod drzwiami zalatwisz szmatą, ale jeśli nikt w te szpary nie będzie swiecił halogenem, to zbytnio bym się nie przejmował.

jorge.martinez napisał/a:
2. Woda.
Kuweta lub miska, wystarczy. Ale nie mocz za dlugo, bo rogi zaczna sie odklejac, a po wyschnieciu odbitka nigdy sie juz nie wyprostuje na płask.

jorge.martinez napisał/a:
3. Światło.
Lepiej nie świeić bezpośrednio w powiększalnik albo bezpośrednio w kuwety. Przynajmniej metr od papieru, warto skierować w ścianę, sufit, bo wtedy dostaniesz światła po całej ciemni i nie będziesz się potykał.

jorge.martinez napisał/a:
4. Suszenie.
Na płask, byle gdzie. Na ręczniku, suszarce do bielizny, ja czasem suszyłem też w takiej stojącej suszarce do talerzy - wtedy stawiałem arkusze pionowo w miejsca na talerze. Plastik suszy się bezproblemowo.

jorge.martinez napisał/a:
5. Gadżety.

Zależ jakie będziesz robił formaty, ale jeśli tylko plastik, to w zasadzie możesz na początek darować sobie maskownicę, bo sam płasko leży.
Zegary kosztują grosze. Szczypce jakiekolwiek, chociaż lepiej plastikowe. Kuwety jakiekolwiek.
Obiektyw jak najlepszy - el-nikkor, componon, rodagon, fujinon - z kazdego bedziesz zadowolony. Z meogona od meopty pewnie tez, ale po co fundowac sobie niepotrzebne watpliwosci :-) Na tych wymienionych powyzej pracuja najlepsi printerzy swiata. Generalna zasada - nazwa z koncowka -on. Koncowka -or to prostsze, budzetowe konstrukcje.
- Warto natomiast zainwestować w ostrzenie. Do Magnifaksa można dokupić śrubę mikrometryczną. Ja taką dokupiłem do Opemusa i od tej pory trochę mniej narzekam. I koniecznie dobrą lupkę. Najlepiej Peak albo Micromega, ale zwykły Paterson też będzie OK. Polskie lupy PZO od biedy ujdą w tłoku, ale nie polecam. Bez lupy, zawsze będziesz się zastanawiał, czy na pewno jest do końca ostro - z lupą masz wynik 0 - 1.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Rozpoczynam "badanie rynku" pod kątem zapotrzebowania na lampę ciemniową LED (lub superflux) z efektem Schwarzschilda. Mam dokumentację, zbieram części. Czy byłby ktoś zainteresowany przystąpieniem do spółki? Na chwilę obecną jest to najlepsze co może być do oświetlenia ciemni. Postanowiłem, że dosyć sztukowania z żarówkami i filtrami, że trzeba zastosować rozwiązanie ostateczne. Według wstępnych kosztów koszt jednostkowy nie powinien przekroczyć 100 zł za sztukę. Dokładnie będę znał koszty jak zliczę materiały, obudowę i dodatki. Kolega Figureliusz miał w planach coś takiego, ale ostatecznie zrobił bez Schwarzschilda. Ja chcę pójść dalej. Będą chętni?
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
6. Stykówki.

A gdybym chciał robić stykówki z 6x6 albo 6x7? To czego będę potrzebował?
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
jorge.martinez napisał/a:
A gdybym chciał robić stykówki z 6x6 albo 6x7? To czego będę potrzebował?
Szyby.

[ Dodano: 2012-04-17, 12:19 ]
technik219, czy musilabym sam sobie lutowac, czy ktos by to zrobil?
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Szyby. Czyli że co. Kładę sobie negatyw na papier, przykrywam jakąś ramką z kartonu, przykładam szybę (jakąś szyba lubi się stykać szczególnie?) i świecę powiększalnikiem?
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
jorge.martinez napisał/a:
przykrywam jakąś ramką z kartonu
Ale po co? Papier, negatyw, szyba. Swiecisz czym tam chcesz, powiekszalnkiekm najwygodniej. Bez szyby tez sie da jesli masz plaski negatyw, ale beda mniej ostre.
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
jorge.martinez napisał/a:
Kładę sobie negatyw na papier, przykrywam jakąś ramką z kartonu, przykładam szybę (jakąś szyba lubi się stykać szczególnie?) i świecę powiększalnikiem?

A do czego "jakaś ramka z kartonu"?

[ Dodano: 2012-04-17, 12:26 ]
dzerry, szybszy :-P
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Aaaa, rozumiem, ze ty chesz takie male odbitki, tak? To faktycznie jakas maskownice warto zrobic. Ale nie z kartonu, a raczej dość cienkiego czarnego brystolu.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
No jak to po co? Papier jest większy od negatywu. A przeca nie mam pociętych negatywów po jednej klatce. A gdybym chciał mieć hi-endowe styki, no to bym chciał, by to porządnie wyglądało. Chyba, że gdzieś jest błąd w moim rozumowaniu.

EDIT: no właśnie.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
jorge.martinez napisał/a:
Chyba, że gdzieś jest błąd w moim rozumowaniu.
Błąd w kodowaniu komunikatu. Stykówka to jest cały negatyw na jednym papierze, a ty mówisz o odbitkach stykowych, lub inaczej stykach.

[ Dodano: 2012-04-17, 12:35 ]
W sumie, tak teraz sobie mysle, ze mozna sobie na stale namalowac maskownice na szybie. Jak polozysz farba do gory, bedziesz mial fajne nieostre ramki, jak do dolu, to beda ostre.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach