FraZa  Dołączył: 25 Kwi 2006
SMC M 28/2.8 a SMC M 28/3.5
Czy SMC M 28/2.8 jest znacznie gorszy od SMC M 28/3.5? W czym? Z opisów wynika że 3.5 jest ostrzejszy - ale czy jak 2.8-kę przymknie się do przysłony 3.5 to nie będzie to samo?
Czy są jeszcze jakieś inne różnice np. aberracja? Jak ona wygląda przy pełnej dziurze w przypadku obu tych obiektywów? Czy warto dorzucać 100 zł do 3.5-tki?

Czy wersja A 28/2.8 jest w czymś, poza stykami, lepsza niż M?

I jeszcze jedno - czy oba powyższe sa znacznie lepsze od kita, żeby było to widać na zdjęciach z DL-a?

Z bardzo krótkiego doświadczenia z SMC M 100/2.8 wynika, że jest ostry nawet przy przysłonie 2.8, ale pojawiają się aberracje i przy zdjęciach plenerowych zwłaszcza z jasnym niebem dobrze jest przymknąć o jedną albo najlepiej dwie wartości

[ Dodano: 2007-01-16, 10:16 ]
wielkie dzięki :evil:

Wiem, że temat był nie raz poruszany, ale konkretnych wniosków nie znalazłem.
To jeszcze (ostatni) raz:

Z tego co tu wyczytałem SMC M 28/2.8 jest ostry od 5,6 ale tylko w centrum kadru, nieostry zaś na rogach, i aberruje, winietuje z zakresie 2.8-4.
Ze strony www.jcolwell.ca wynika że jest przeciętny, właściwie jedna z najgorszych pentaxowych stałek. M 3.5 lepszy ale bez rewelacji, K 3.5 jeszcze lepszy.
Chodzi mi o to , czy M 28/2.8 jest na tyle lepszy od kita, że warto go kuopwać, nie mieć af i narażać się na upierdliwośc zmiany obiektywu podczas fotografowania

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach