chomik  Dołączył: 16 Sty 2007
stałki pentax-m czy DA?
Może trochę po fakcie, ale co lepiej kupić?
DA 50-200, czy komplet pentaxów-m (28,35,50,135) - wyjdzie nawet ciut taniej
chodzi mi o optyczną jakość (ostrość, zniekształcenia, itp). Może to ktoś jakoś uargumentować? pokazać? bo niby teoretycznie te stałki powinny być lepsze. Wypowie się ktoś z doświadczeniem...

ech... tyle pytań... pytam i pytam... ale tak chyba jest na początku?
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
Re: stałki pentax-m czy DA?
chomik napisał/a:
Może trochę po fakcie, ale co lepiej kupić?
DA 50-200, czy komplet pentaxów-m (28,35,50,135) - wyjdzie nawet ciut taniej
chodzi mi o optyczną jakość (ostrość, zniekształcenia, itp). Może to ktoś jakoś uargumentować? pokazać? bo niby teoretycznie te stałki powinny być lepsze. Wypowie się ktoś z doświadczeniem...

ech... tyle pytań... pytam i pytam... ale tak chyba jest na początku?


powiem rzecz banalną: stałki są lepsze otpycznie (nie wiem, jak 28 mm) ale zoom jest sto razy wygodniejszy. Zależy, co chcesz fotografować. Jeśli ma to być jakaś "reporterka", sceny dynamicznie się zmieniające, to jednak zoomy. Jeśli portret, statyczna przyroda (np. zachód słońca na leniwym rykowisku ;-) ) to można bawić się stałkami. Pamiętaj, że obiektywy serii M, które Cię interesują są świetnie skonstruowane, ale to pełne manuale więc ich obsługa jest nieco upierdliwa, gdy zależy Ci na szybki złpaniu uciekającej chwili.
 

chomik  Dołączył: 16 Sty 2007
raczej statyczne sceny... wiec... jednak stałki? ;)
 

FraZa  Dołączył: 25 Kwi 2006
Moja praktyka wskazuje, że najpierw kupujesz tanie zoomy jak kit, potem zaczyna czegoś w nich brakować, zdjęcia niby fajne, ale...
i rozglądasz się za stałkami, a że koszt manualnych to przeważnie 200-400 zł to kupujesz parę :)
I tak autofocus jest średni w ds,dl, k100, dobry wizjer ułatwia ręczne ostrzenie. A ustawienie światła w przypadku manualki to dodatkowe wciśnięcie jednego guzika
poza tym kupowanie stałek to dobra inwestycja, zawsze sprzedasz za minimum tą samą kasę
mam obecnie tylko kita z af i używam go tylko wtedy, gdy sa jakies sytuacje wymagające natychmiastowej reakcji
moim zdaniem za af płaci się zbyt dużo, a dobry obiektyw, zwłaszcza stałka z af to spooora kasa
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
chomik napisał/a:
raczej statyczne sceny... wiec... jednak stałki? ;)


no tak. dobre stałoogniskowce są nie do pobicia przez popularne zoomy pod względem jasności, rozdzielczości optycznej itd.... a jeśli, tak jak w opisie masz jakieś obiektywy na M42 to w ogóle dobra zabawa gwarantowana, z tym że obiektywy na gwint (mocowane do pentaxa przez przejściówkę) często są - nie wiem czemu - trochę za ciemne, więc trzeba sobie ustawić korektę ekspozycji na zadowalającym poziomie (kwestia popróbowania) - ja np. do jupitera 11 muszę podbijać korektę o + 0,7 a nawet + 1. Miłej zabawy :-B
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
to zależy, czy potrafisz patrzeć na świat przez kadr obejmujący pole widzenia danego obiektywu stałoogniskowego. Jeśli tak, stałka jest dobra, jeśli nie, zoom jest lepszy, zawsze można się "przystunąć/oddalić". Do stałek się dorasta. Na początek nie są dobre, bo najpierw należy nauczyć się samej "obsługi aparatu" i postrzegania otoczenia.
Poza tym dual kit DA 18-55+50-200 to naprawdę fajne szkła, niedrogie i mają AF, co jednak ułatwia życie reportera.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach