Który lepszy?
Gerlach
54% Complete
13 (54%)
GLOCK
45% Complete
11 (45%)
 

adriano210  Dołączył: 13 Kwi 2009
ja kiedyś koło Gryfina wykopałem hełm z dziurą od kuli hehe a potem kopiąc dalej reszte od hełmu znalazłem

hehehe
 

zaroowka  Dołączył: 06 Mar 2007
Ja bym olał oba i zainwestował (tak, troszkę więcej kosztuje) w CRKT M21. :)

Folder, dość gruba klinga (jak na EDC), po zablokowaniu (jest blokada dzięki której właściwie nie da się złożyć noża) jak nóż ze stałą głownią... Problem jednakoż w wyglądzie - dość "militarnie" wygląda.

Ew. coś ze stajni Frosts/Mora (tanie, dobre, stal różna, ciężko trafić na coś ciekawego, mam frostsa ze stali węglowej, naostrzyć ciężko, usunąć rdzę powierzchniową jeszcze ciężej)...

Nie wiem co jeszcze - Kopromed może?

BTW. Panowie (i panie :mrgreen: ) - nie wspominajcie proszę o zabijaniu/skórowaniu/okaleczaniu/diabli wiedzą co jeszcze za pomocą noża. Nóż jest narzędziem - od użytkownika zależy co z nim zrobi, a okaleczyć można tak samo dobrze nożem, piłą łańcuchową, łyżką, szkłem, kombajnem, siekierą, młotkiem, długopisem, ołówkiem jak i wykałaczką.

 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
szpajchel napisał/a:

a) jesteś reniferem;
b) byłeś bardzo głodny;
c) zima zaskoczyła przyrodników.


a) cały czas się nad tym zastanawiam, chociaż mnie wyzywają od koziorożca
b) podobno student nie wychodzi z tego stanu ;-) A chroboty jedliśmy już ze dwa lata temu po przegotowaniu. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że z bulionem byłyby całkiem niezłe.
c) przyrodnicy zaskoczyli zimę - ubrali się wielowarstwowo i poszli na spacer inwentaryzacyjno-fotograficzny.


adriano210 napisał/a:
thrackan bear gryllsa się naoglądał i sałatkę robił :mrgreen: :mrgreen:

Tego pana to oglądam raczej żeby pośmiać się z głupoty i zwrócić uwagę na możliwe do popełnienia błędy. Jego przepisy u mnie nie zagoszczą. Za wielbłąda takoż dziękuję. Jak żeś chętny, to sam jedz. Prędzej zastosuję coś z "Podręcznika robakożercy", niż zjem padlinę wielbłąda.

Jeżeli oglądam, to Mearsa i Strouda. Konkretni goście. A jak czytam, to Cejrowskiego, Łuczaja, powyższego Mearsa, survival.strefa.pl oraz reconnet.pl ;-)

A co do kopania to kiedyś pod Kielcami (Sitkówka-Nowiny) na obozie geologicznym wyłuskałem z żyły różanki chęcińskiej kulę armatnią o wielkości dłoni obejmującej pięść.
 

zaroowka  Dołączył: 06 Mar 2007
Cytat
A jak czytam, to Cejrowskiego, Łuczaja, powyższego Mearsa, survival.strefa.pl oraz reconnet.pl


...knives.pl? ;-) dopisać warto.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
thrackan napisał/a:
kulę armatnią o wielkości dłoni obejmującej pięść.


Brzmi nieskończenie lepiej niż 10cm średnicy.
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
zaroowka napisał/a:
Nóż jest narzędziem - od użytkownika zależy co z nim zrobi, a okaleczyć można tak samo dobrze nożem, piłą łańcuchową, łyżką, szkłem, kombajnem, siekierą, młotkiem, długopisem, ołówkiem jak i wykałaczką.

... malinami?
 

zaroowka  Dołączył: 06 Mar 2007
Cytat
... malinami?


...chociażby. Czymkolwiek można zrobić krzywdę. Dlaczego nóż ma być jednym z symboli?
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
zaroowka napisał/a:
...knives.pl? ;-) dopisać warto.

knifemakers.pl, britishblades.com, knife.cz (da się zrozumieć czasem)... mam wrzucić całe ulubione? ;P

alkos napisał/a:

Brzmi nieskończenie lepiej niż 10cm średnicy.

Nie oceniam. Nie pamiętam dokładnych wymiarów, więc nie chcę wprowadzać w błąd, podając wymiary od czapy. A porównanie do dłoni i pięści to przyzwyczajenie z pomiarów terenowych. Jeżeli wynik nie musi być podany z wielką dokładnością, a nie ma pod ręką przyrządów mierniczych, to w zastępstwie używa się czasem konkretnych długości wyznaczanych przez ciało (własne: kroki, łokcie, dłonie, stopy, palce itp). Po zdobyciu np. linijki "tłumaczy" się pomiar na skalę metryczną.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
thrackan napisał/a:
... malinami?


Kto zabity, niech podniesie rękę do góry.
 

zaroowka  Dołączył: 06 Mar 2007
Nie podniosę, nie jestem zabity :mrgreen:
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
zaroowka napisał/a:
...chociażby. Czymkolwiek można zrobić krzywdę. Dlaczego nóż ma być jednym z symboli?

Rozumiem i podzielam Twoje zdanie. To była aluzja do http://www.youtube.com/watch?v=YxJdlHwK5UY ;-)

[ Dodano: 2009-12-21, 01:41 ]
Cytat
Kto zabity, niech podniesie rękę do góry.


Arghh... hyyyyy... uuuuu.... glurp... khyyyy... Dostałem...

W brzuch...

Plastikowe były...

:-P
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
thrackan napisał/a:
Plastikowe były...

E tam od razu plastikowe. Po prostu z D40 :mrgreen:
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
szpajchel napisał/a:

E tam od razu plastikowe. Po prostu z D40 :mrgreen:

Hahah :lol:
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
A tak przy okazji, czym naostrzyć scyzoryk i nóż Muela, żeby im nie zaszkodzić?
 

adriano210  Dołączył: 13 Kwi 2009
thrackan, ja też go oglądam dla fazy :), hehe koleś przesadza :) ale śmiga w fajne miejsca,
padliny bym raczej nie ruszył, oglądam te programy dla zabicia nudy w pracy,
jestem praktykiem nie teoretykiem, na knifes zawitałem bo sam nieraz coś kuje :D
jednak nie jestem onanistą sprzętowym, jak zaczynałem się bawić w survival to mora nie szło kupić w sklepie, człowiek ganiał w deszczyku i się cieszył (kupionym za flaszkę od pana z budowy, farbowanym na zielono i przeszlifowanym nożem kuchennym
pilnikiem bo nie miałem szlifierki kątowej ), całe wakacje spędzało się z wędką nad wodą lub w lesie, szałasy, ziemianki itd..., to były czasy
teraz to się człowiek wygodny zrobił plecaki cuda wianki ciuchy termo aktywne, polar itd..
kiedyś to jak się kostkę miało i pasoszelki do tego to się człowiek cieszył

[ Dodano: 2009-12-21, 01:02 ]
szpajchel napisał/a:
A tak przy okazji, czym naostrzyć scyzoryk i nóż Muela, żeby im nie zaszkodzić?

zależy jak mocno chcesz naostrzyć - cena do jakości -> ostrzalki diamentowe z lidla
prostota i dobry efekt ostrzałka z ikei lub fiskarsa
wszystko oby nie szlifierka
zwykła osełka do noża / kosy namoczona w wodzie tez daje radę
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
szpajchel napisał/a:
A tak przy okazji, czym naostrzyć scyzoryk i nóż Muela, żeby im nie zaszkodzić?

Nie potrafię polecić. Sam ostrzę kamienną osełką victorinoxa albo częściej - najtańszym prętem ceramicznym, ewentualnie o spód ceramicznego talerza/kubka itp. Najważniejsze to trzymać odpowiedni kąt, najłatwiej fabryczny, żeby nie przeprofilować ostrza na wypukłe (dobrze, czasem się to stosuje, ale to pogarsza właściwości tnące). Inna sprawa, że czaję się na kamienie wodne o gradacjach 1000, 3000, 6000...
 

adriano210  Dołączył: 13 Kwi 2009
właśnie wygrałem tanto na ebayu za 5$ hehehe po tygodniu polowania :)
może nie praktyczne ale za to ładne,
Cejrowskiego też czytuje / i oglądam
uwielbiam tego kolesia :D:D:D
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
Jasiek nie bierz żadnego, bo się tylko zrazisz. Stal kiepska, jakaś nierdzewka w typie 420, więc nie wyostrzysz tego dobrze. Profile też grube - takie trochę łomowate, ale bez tangu, więc włazu do T-34 nie podważysz. Generalnie poza podstawowym założeniem - czyli pchnięciem i dobiciem przeciwnika do niczego się nie nadają. Nawet nie do lansu - tu lepiej się sprawdzi klasyczne bowie Ka-Bara :evilsmile:
Jeśli nie chcesz wydawać kupy kasy na Fallknivena A1 to zastanów się nad jakimiś laminatami z Helle, czy Mory - tanie o świetnym stosunku jakość/cena (potrafią być cenowo porównywalne do Gerlachów) a laminat daje Ci twardą, agresywnie tnącą węglówkę w KT i okładziny z nierdzewki (prawie nie trzeba o nie dbać).
Jeśli koniecznie chcesz nierdzewne to poszukaj czegoś ze stali 440C (twarda jak na nierdzewkę) - jakieś Nieto, czy coś podobnego.
No i ostatnia opcja - pogadaj z zaprzyjaźnionym knifemakerem, niech Ci oprawi jakąś głownię :evilsmile:

edit.

Do tematu ostrzenia - żeby dobrze naostrzyć nóż "z ręki" trzymając kąt ostrzenia trzeba nielichej wprawy. I tak po prawdzie koło 5 kamieni w coraz drobniejszych gradacjach. Ale ja też jestem pod tym względem deczko poj@#$%ny (thrackan i tref mogą potwierdzić - widzieli mojego ulubieńca jak golił samym muśnięciem, lol) - trzy dla większości użyszkodników wystarczą: gruby do wyprowadzenia kąta KT, średni do właściwego ostrzenia i drobny (arkansas !) do wykończenia.
Osobiście polecam zestaw Lansky Standard Knife Sharpening System (można dokupić biały kamień do prawie ostatecznego wygładzenia KT). Super wygodne, dają możliwość ustawienia kilku kątów. W Polsze drogo, najtaniej szukać na ebayu (zestaw z przesyłką z GB był tańszy niż analogiczny w kraju).

pozdrawiam i kłaniam się nisko
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Jimmy napisał/a:
(thrackan i tref mogą potwierdzić - widzieli mojego ulubieńca jak golił samym muśnięciem, lol)

Oj tak... przed samą krawędzią noża jest taka dźwięcząca przestrzeń, w której krojony przedmiot się rozmywa i rozdziela bez widocznego kontaktu z krawędzią tnącą. Ten nóż kroi nawet samo wyobrażenie pomidora na plasterki cieńsze niż kartka papieru.
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
LOL, toś mi dołożył.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach