M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
[fotografowie] Władysław Pawelec










Wywiad z Władysławem Pawelcem, prekursorem fotografii erotycznej w Polsce.

6 Grudnia 2003 roku w Galerii Six Images w Amsterdamie odbylo sie otwarcie ekspozycji Pana Wladyslawa Pawelca, w obecnym momencie juz 80-cio letniego staruszka, który z powodow zdrowotnych nie mogl byc obecny na swoim wernisazu.
Fotografik i prekursor sztuki erotycznej w purytanskim i komunistycznym kraju, jakim w owych czasach byla Polska, zajmowal sie 40 lat fotografia. W latach 70-tych i 80-tych fotografowal nagie kobiety. W styczniu 2004 bedac w Warszawie odwiedzilam Pana Pawelca w jego mieszkaniu na Mostowej i poprosilam o udzielenie mi wywiwdu, co oczywiscie uczynil chetnie. Panie Wladyslawie fotografowal Pan w latach 70-tych i 80-tych nagie kobiety, czy móglby Pan opowiedziec mi jakis mily epizod, wspomnienie o sobie, o faworytkach Panskich modelkach, o swojej pracy? Moja droga do fotografii byla dosc zmudna, dochodzilem do niej poprzez kilka innych zawodów, w koncu odnalazlem sie w fotografii i to byl najpiekniejszy i najdluzszy okres w moim zyciu. Przeszedlem cala droge od fotoreportera prasowego, potem czlonka Zwiazku Fotografików, do momentu gdy zaczalem dzialac jako "wolny strzelec", trwalo to co prawda. Kazda prace, która wykonywalem staralem sie robic z pasja, pólsrodki mnie nie interesowaly. Dlaczego wybral Pan erotyczna fotografie, co bylo w tym takiego specjalnego, co Pana pasjonowalo, czy to byly kobiety, czy ich nagie cialo, czy moze piekno kobiecego ciala? Zlozyly sie na to rózne przyczyny, ja wlasciwie zawsze dobrze rozumialem sie z kobietami i to byl wlaciwie czynnik, który dal mi pózniej w reke atut zeby ten gatunek fotografii uprawiac. Kobieta jest z natury istota krucha, delikatniejsza niz mezczyzna i majac z nia do czynienia nie mozna sie poruszac jak slon w sklepie z porcelana. Jeszcze jako chlopie, takie nieletnie, bylem przez panie glaskany po glówce, bylem jakims takim ulubiencem pan. Mam ta ceche i wlasciwosc, ze potrafie rozumiec kobiety i to ulatwia kontakty. Tego rodzaju fotografia jak Akt, tym bardziej musi istniec ta platforma porozumienia miedzy fotografem a modelka, chodzi o to, zeby panowala ta wlasciwa atmosfera na planie zdjeciowym. Wszystko bazuje na zaufaniu wzajemnym, poza tym sposób prowadzenia modelki na planie - ja staram sie to robic delikatnie. Moje polecenia, trudno to nawet nazwac polecenia, jakies propozycje: w prawo, w lewo, wyzej, nizej, reka, noga, staram sie przekazywac ustnie bez dotykania modelek. One to docenialy, wiec moglem z nimi zrobic duzo wiecej interesujacych zdjec. Tu jest taka cienka nitka wzajemnego porozumienia, musi byc prawie niewyczuwalna, prawie niewidoczna, ale musi istniec. A czy zdarzaly sie Panu modelki z którymi nie mógl sie Pan zkomunikowac, praca stawala sie trudna, a sesja byla nieudana? Tak, byly takie sytuacje, kiedy nawet dziewczyny o bardzo dobrych fizycznych warunkach, ze tak powiem, fizycznie bardzo atrakcyjne, ja nie moglem przezwyciezyc tej bariery sztucznosci, które mnie jak by paralizowaly i w takiej sytuacji po paru próbach musialem bezowocnie rezygnowac. Ja pracowalem w tej minionej epoce, za ustroju komunistycznego i z tymi modelkami, które byly wylacznie amatorkami, wtedy nie istnialo cos takiego jak agencje, gdzie mozna bylo sobie pójsc, przejrzec jakis katalog i zalatwic to w taki sposób jak jest przyjete na swiecie.
Jak Pan w takim razie znajdowal swoje modelki?
Robilem to sam, poprzez znajomych, przyjaciól, czasem przypadkowo spotkana osoba na wernisazu, czy na jakiejs imprezie, ja nawiazywalem kontakt. Zwykle dochodzilo do jakiegos spotkania i próbowalismy wtedy pozytywnie ta prace kontynuowac dalej, co w wiekszosci wypadków sie udawalo. Musze dodac, ze zawsze bylem bardzo wybredny, stawialem wysokie wymagania wobec modelki, bo tu miedzy modelka a fotografujacym jest na planie wzajemna zaleznosc, zadaniem fotografa jest inspirowac modelke, ale z drugiej strony dobra modelka inspiruje fotografa. Staralem sie dobierac bardziej otwarte i szczere, które opowiadaja mi rózne historyjki. - Wie Pani, kobieta ma takich dwóch powierników, jednym to jest fryzjer, a drugim to jest fotograf.
Czy utrzymuje Pan kontakt ze swoimi modelkami? Czy odwiedzaja Pana?
Tak, tak, co prawda, to juz niektóre to sa starsze panie, bo pamietam, ze wspólpracowalem z nimi w latach 70-tych, to juz jest szmat czasu. Dzisiaj, to juz panie emerytki, albo takie, które sie do tego zblizaja.
Ten kalendarzyk, który Pan opublikowal w poczatkach lat 80-tych, który wzbudzil taka sensacje, jak to Pan osobiscie wspomina?
No... musze powiedziec, ze ten kalendarzyk zrobil wiecej sensacji i halasu niz sie spodziewalem, sprawa wykroczyla echem daleko poza Polske, tutaj tez byla dyskusja w gazetach, jedni pisali tak, drudzy inaczej i w radiu tez na ten temat sie wypowiadano, no ale ja niespodziewalem sie, ze ten temat podchwyca korespondenci zagraniczni pracujacy w Warszawie i sprawa poszla w swiat o tym kalendarzu jako pierwszym za Zelazna Kurtyna.
Zaczely pisac prosze Pani agencje swiatowe, wszystkie duze magazyny od Szpigla Szterna, francuskie gazety, amerykanskie, zrobilo to duzy rozglos, nawet mam jeszcze gdzies strone z arabskiej gazety z Kuwejtu.
Takiego rozglosu i reklamy ja bym sobie nigdy nie wykupil za pieniadze które zarabialem.
Jak wplywala Pana praca na Panskie zycie rodzinne?
Moja zona jest lagodnego usposobienia, wiec po prostu staralem sie jej wytlumaczyc o co w tym wszystkim chodzi, przyjela to, ze tak powiem z pogoda ducha. Sam z reszta iles tam razy dawalem jej w reke aparat i namawialem zeby próbowala pracowac ze mna, kilka razy próbowala, ale stwierdzila, ze to jest trudne i zmudne zajecie i dala sobie spokój.

Ja zonie zawdzieczam to, ze stworzyla mi warunki, ze moglem zajmowac sie moja praca i to z jakims skutkiem, wielu innych w mojej sytuacji mogloby miec pieklo w domu z powodu zazdrosnej partnerki, zreszta prosze Pani mój amerykanski album ZOFIA, który wydano w Kaliforni w 1986 bodajze roku, to zadedykowalem zonie, a dedykacja brzmi: Mojej zonie Irenie najbardziej wyrozumialej kobiecie swiata.
A gdyby Pan mogl przekazac wiedze mlodym fotografom, tym którzy zaczynaja fotografie erotyczna, co by Pan im polecal, jakie mialby Pan dla nich rady?
Jesli ma sie do czynienia z kobietami, to wlasciwa relacja do kobiet. W mojej ksiazce, która sie tutaj ukazala w jezyku polskim, taka w polskim jezyku monografia fotografii aktu, jeden z rozdzialów ja zatytulowalem " Trzymaj rece na kamerze". Mysle, ze to bardzo pomaga jesli ktos chce powaznie zajmowac sie tego rodzaju fotografia.
Czy wobrazal by Pan siebie fotografujacego akt meski?
Jak na poczatku wspomnialem blizsze mi byly kobiety niz mezczyzni, moze dlatego, ze bylem fizycznie bardziej delikatny, zawsze razila mnie u kolegów ta meska brutalnosc, czesto agresja, cenilem sobie bardziej ta lagodnosc kobiet.
Czy Pan fotografuje w tym momencie zycia?
Nie, ja mam powazne problemy ze zdrowiem, to sklonilo mnie zeby zawiesic kamere na haku, chociaz od czasu do czasu ciagnie mnie jeszcze, wyciagam swojego starego Nikona F3, po prostu tak dla wprawy dla wspomnien, staram sie przystrzeliwac strzelbe, jak to sie mówi - zeby nie zardzewiala.
Jak Pan jeszcze spedza wolny czas?
Ja nie potrafie zyc bez jakiejs aktywnosci, staram sie byc zajety, nie wiem co to jest nuda, nie zajmuje sie liczeniem much na suficie, ja w tej chwili zajety jestem pisaniem wspomnien swoich, sadze, ze mam sporo do powiedzenia o swoim zyciu ... wojna, za mlodu mieszkalem na Kresach Wschodnich, przezylem okupacje, pózniej ta kreta i zmudna droga do tej pracy zawodowej, nazwijmy to umownie kariery w tej dziedzinie w której zrobilem, tak ze jest chyba o czym pisac, szkoda by bylo gdyby to poszlo w zapomnienie.
Zycze Panu duzo sukcesu w zwiazku z Pana ksiazka i mam nadzieje, ze wkrótce ukaze sie na rynku i wszyscy bedziemy mogli ja przeczytac.
Dziekuje. Postaram sie nie zawiesc.

Wladyslaw Pawelec, prekursor erotycznej fotografii w Polsce zmarl 28 pazdziernika 2004.
Gosia Stepien
http://www.gs-arts.nl/Pho...welec/index.htm

Wladyslaw Pawelec old fasioned erotic photographer
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Władysław Pawelec
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Władysław Pawelec. Powrót Mistrza aktu
http://www.youtube.com/watch?v=coh_BUnJO_I

http://www.krawat.pl/pawelec.htm
 

screwdriver  Dołączył: 22 Mar 2007
Zdecydowanie polecam książkę pana Władysława której okładka jest powyżej. Interesująco napisana, sporo wartościowych wskazówek można w niej znaleźć. Chyba ją sobie przypomnę dziś wieczorem.
Dzięki M.W :-B
 

Głaz  Dołączył: 26 Maj 2010
Popieram sporo zaczerpnąłem z tej pozycji do mojej magisterki :mrgreen: Polecam

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach