wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
[fotografowie] Brooks Jensen - "Letting go off the came
Okiej, zamieszanie się zrobiło i nagle każdy chce wiedzieć, o co chodzi z tą fenomenalną książką, a więc napiszę pokrótce, co to...

"Letting go off the camera" napisał Brooks Jensen - edytor doskonałego magazynu Lenswork (http://www.lenswork.com). Zawiera jego długoletnie przemyślenia na temat fotografii, a także opisuje jego doświadczenia w temacie osobistego rozwoju fotografa jako świadomego i odpowiedzialnego twórcy. Myśl przewodnią książki doskonale definiuje jej tytuł: "Uwolnienie się od ("odpuszczenie") aparatu". Jensen każe myśleć, patrzeć, pokazuje, jak otworzyć oczy na siebie i innych; jak skupić się na widzeniu i dodać do niego fotografowanie, a nie odwrotnie. W jego książce nie ma praktycznie nic o technikaliach, aparatach, sprzęcie - jest za to sporo o filozofii i metodach patrzenia, pracy w systemie projektowym, ustawiania sobie kolejnych poprzeczek, które można prawie intuicyjnie pokonywać. Jensen pisze też o motywacji i o tym, jak nie pogubić się w swoich fotograficznych aspiracjach... Generalnie, rzecz jest doskonała - gdybym miał wskazać na jedną, najlepszą książkę o fotografii jaką czytałem, wybrałbym tą. Zdecydowanie polecam! Lektura leczy ze wszelkiego onanizmu sprzętowego i chęci duplikacji, nawet podświadomej, fotografii innych... Jest przy tym fajnie napisana i miło się ją czyta.

A teraz może Alkos coś dopisze ;)

Książkę można kupić tu: http://www.lenswork.com/lgc.htm - jest warta każdego dolara. Dostępna tylko w języku angielskim, ale może coś wymyślę... ;D

Jensen napisał jeszcze dwie inne książki, ale one są tak naprawdę zbiorem jego podcastów, transkrybowanych przez parę lat; fajna sprawa, ale już nie tak uderzająca, a całość można i tak pobrać za darmo w formie audio ze strony Lensworka.

"Letting go off..." powinno się znaleźć na półce każdego świadomego fotografa... :)

No. :)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Co tu mozna dodac? Dobrze to napisales.
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
Mam jakiś rozdział "demo" z tej książki w pliku pdf, żartobliwie odradzający fotografię - przezabawny. ;)

Czytanie dobrych książek o fotografii jest dla mnie w pewien sposób dręczeniem się, gdy człowiek z braku czasu lub z innych powodów nie może zająć się "poważnie" fotografią. Taki smutny los amatora. ;)

Jakby co, zgłaszam się do zbiorowego zamówienia.

 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
xrog napisał/a:
Czytanie dobrych książek o fotografii jest dla mnie w pewien sposób dręczeniem się, gdy człowiek z braku czasu lub z innych powodów nie może zająć się "poważnie" fotografią.


W takim przypadku ta cie nie zmeczy. Patrz tytul ;-)
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
jorge.martinez napisał/a:
Już słyszę szczęk masowo zamykanych fotoblogów :-D


Fotoblogi uaktualniane codziennie to masowa nędza, nie napędzająca niczego poza kółkiem wzajemnej adoracji. Praca w projektach to jest to :) Jeden apdejt co jakiś czas, ale za to z wykopem i z sensem!

:)
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
wojtekk napisał/a:
Praca w projektach to jest to


Lifelong project :-D

Pogadamy o tym w lipcu przy :-B
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
jorge.martinez napisał/a:
Lifelong project :-D


Nawet jeśli, to co wnosi pokazywanie zdjęcia codziennie? Nic. Powoduje tylko spowszednienie fotografii autora.

Cytat
Pogadamy o tym w lipcu przy :-B


W rzeczy samej, panie hrabio. To już niedługo :)
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
wojtekk, ostatnie kilka tygodni zmieniło moje nastawienie, nie powiem że nie za Twoją i alkosa sprawą, ale nie będę się wygłupiał i bloga ciągnę do tysiąca, później biorę się za projekt :-D
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
karmazyniello napisał/a:
wojtekk, ostatnie kilka tygodni zmieniło moje nastawienie, nie powiem że nie za Twoją i alkosa sprawą, ale nie będę się wygłupiał i bloga ciągnę do tysiąca, później biorę się za projekt :-D


Dzielna kulka! Tak trzymać. Myślenie, myślenie, myślenie, a dopiero potem fotografowanie. A nie odwrotnie, do czego zachęca prowadzenie bloga... Ja swojego już dawno wyrżnąłem. Jakimś cudem prezentujący najciekawsze prace fotografowie nawet nie myślą o jego założeniu...
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
deckard, jorge.martinez, tapirek, i ja to już coś, czkamy na więcej osób no i proszę kogoś o zorganizowanie przelewu, bo ja nie mam karty kredytowej. Kto się podejmie :?:
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
wojtekk napisał/a:
Fotoblogi uaktualniane codziennie to masowa nędza, nie napędzająca niczego poza kółkiem wzajemnej adoracji.


Nie przesadzaj misiu. To konieczna sciezka w rozwoju fotografa w epoce web 2.0, z ktorej po prostu trzeba kiedys zejsc ;-)
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
alkos napisał/a:
Nie przesadzaj misiu. To konieczna sciezka w rozwoju fotografa w epoce web 2.0, z ktorej po prostu trzeba kiedys zejsc ;-)


A tam, konieczna. Znam takich, co tą ścieżkę ominęli i mają się dobrze ;)

Ale fakt, z czasem dojrzałość wygrywa, patrzy na to człowiek i myśli: a na co mie toto, lepiej bym się fotografowaniem z głową zajął... :)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
wojtekk napisał/a:
Znam takich, co tą ścieżkę ominęli i mają się dobrze ;)


Ale ja ich nie znam. HA!
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
alkos napisał/a:
Ale ja ich nie znam. HA!


Znasz, to nasi wspólni znajomi ;D
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Pisalem metaforycznie ;-) 95% fotografii jaka znam zobaczylem na sieci, a z tego 80% na blogach.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
alkos napisał/a:
Pisalem metaforycznie ;-) 95% fotografii jaka znam zobaczylem na sieci, a z tego 80% na blogach.


Dobra, czepiam się ;)

Ja muszę powiedzieć, że jednak preferuję ustabilizowane, normalne strony, gdzie wszystko ma sens ponad przykłady wolnego strumienia świadomości ;)

Ale miałem fazę i na blogi...
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
wojtekk napisał/a:

Ale fakt, z czasem dojrzałość wygrywa, patrzy na to człowiek i myśli: a na co mie toto, lepiej bym się fotografowaniem z głową zajął... :)


Przechodza wtedy na nastepny level :-)

Blog jest dobry, trzeba cos zrobic z ta kupa zdjec ktora sie narobilo a z ktorej pojedyncze rzeczy sa warte pokazania. Sam to pozniej ogladasz i cie refleksja w koncu najdzie co zes przez lata narobil. Tak sobie to wyobrazam.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
radekone napisał/a:
Blog jest dobry, trzeba cos zrobic z ta kupa zdjec ktora sie narobilo a z ktorej pojedyncze rzeczy sa warte pokazania. Sam to pozniej ogladasz i cie refleksja w koncu najdzie co zes przez lata narobil. Tak sobie to wyobrazam.


A dlaczego nie przebrać bardzo sensownie, nie pokazać jako całość? Na raz? Do twórcy czyniącego w ten sposób mam jednak większy szacunek; nie podchodzi on zuchwale czy buńczucznie do każdego swego płodu, a stara się ogarnąć, wypracować jakiś styl całości...

Wszystkim nam doskwiera brak pokory i pycha w fotografii, sam jestem ostatni, by rzucać kamień. Ale trzeba z tym walczyć :)
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
wojtekk napisał/a:

A dlaczego nie przebrać bardzo sensownie, nie pokazać jako całość? Na raz? Do twórcy czyniącego w ten sposób mam jednak większy szacunek; nie podchodzi on zuchwale czy buńczucznie do każdego swego płodu, a stara się ogarnąć, wypracować jakiś styl całości...


Blog jest prostszy w realizacji zarowno technicznej jak i logicznej. Taki blogowy material jest bardziej roznorodny. Chyba ze jestes taki kozak jak Matt Stuart :-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
blog jest bardzo OK pod warunkiem, ze sluzy do pokayzwania odrzutow, b-sideow i snapshotow oraz do ogolnej informacji, ze cos sie dzieje - wtedy dziala mobilizujaco.

Powazne zdjecia wrzucane na bloga, automatycznie poddają się dewaluacji,


Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach