wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
radekone napisał/a:
Blog jest prostszy w realizacji zarowno technicznej jak i logicznej. Taki blogowy material jest bardziej roznorodny. Chyba ze jestes taki kozak jak Matt Stuart :-)


Nie rozumiesz mnie, Radku. Po co? Co ma być prostsze i po co ma być prostsze? Fotografujesz dla pokazywania zdjęć na blogu, czy z większym, głębszym zamiarem?

Ja fotografuję codziennie i mam masę fajnych portretów do pokazania, ale zbieram je w ramach większego projektu, który przecież bez problemu uda się pokazać, jak skończę. W formie książki, która kasuje każdą internetową prezentację w przedbiegach. A potem wrzucę parę fot w net, na zachętę tylko... Kto zechce, to kupi książkę, tak, jak to było w poprzednim przypadku.

Wyrzuć na chwilę Internet z równania Twojej fotografii, a nowy świat stanie przed tobą otworem - twoja głowa... :)

[ Dodano: 2010-06-15, 12:41 ]
dzerry napisał/a:
blog jest bardzo OK pod warunkiem, ze sluzy do pokayzwania odrzutow, b-sideow i snapshotow oraz do ogolnej informacji, ze cos sie dzieje - wtedy dziala mobilizujaco.


Dla kogo? I co to za mobilizacja? Do produkcji większej ilości odrzutów?

Po co w ogóle pokazywać odrzuty?

Nie atakuję, tylko pytam. Macie chęć pokazywania odrzutów? :) Mnie Alkos już dawno wyleczył.
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
wojtekk napisał/a:
W formie książki, która kasuje każdą internetową prezentację w przedbiegach.


Nie wiem ile kosztuje wydanie albumu na wyspach, ale u nas to dla przeciętnego zjadacza chleba takiego jak ja, to kredyt na 2-3 lata żeby coś wydać swojego, inaczej można się obejść smakiem :-/
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
karmazyniello napisał/a:
Nie wiem ile kosztuje wydanie albumu na wyspach, ale u nas to dla przeciętnego zjadacza chleba takiego jak ja, to kredyt na 2-3 lata żeby coś wydać swojego, inaczej można się obejść smakiem


A blurb i jakies drozsze, lepsze odpowiedniki? A lokalny druk cyfrowy?
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
karmazyniello napisał/a:
Nie wiem ile kosztuje wydanie albumu na wyspach, ale u nas to dla przeciętnego zjadacza chleba takiego jak ja, to kredyt na 2-3 lata żeby coś wydać swojego, inaczej można się obejść smakiem :-/


Bzdura. Wydanie 25 kopii Instant Flight kosztowało mnie niecałe 100 funtów. Każda jest numerowana, podpisana i wygląda całkiem wporzo (choć oczywiście litho to nie jest). Jest masa drukarni zajmująca się tzw. short-run printing...

Alek widział, jak to wyszło i w zasadzie chyba mu się podobała jakość wydruku i składu.

Poza tym, od czego inwencja? Widzieliście choćby Jensenowe "portfolia"? Sprawdź pan: http://www.brooksjensenarts.com/foliodesc.html

Ulka Kluz-Knopek (http://www.adija.pl) dała mi egzemplarz swojej świetnej "Malachitowej melancholii" składany ręcznie z kilku przedziwnych materiałów; tak właśnie to robi, każdy egzemplarz książki jest inny i zrobiony minimalnym kosztem.

Dla chcącego nic trudnego. Kwestia inwencji. Poza tym, jeśli kilka lat lub parę miesięcy będziesz pracował nad czymś wartościowym, to i te parę złotych na wydanie kilkunastu egzemplarzy się znajdzie...
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
wojtekk napisał/a:

Nie rozumiesz mnie, Radku. Po co? Co ma być prostsze i po co ma być prostsze? Fotografujesz dla pokazywania zdjęć na blogu, czy z większym, głębszym zamiarem?

Ja fotografuję codziennie i mam masę fajnych portretów do pokazania, ale zbieram je w ramach większego projektu, który przecież bez problemu uda się pokazać, jak skończę. W formie książki, która kasuje każdą internetową prezentację w przedbiegach. A potem wrzucę parę fot w net, na zachętę tylko... Kto zechce, to kupi książkę, tak, jak to było w poprzednim przypadku.

Wyrzuć na chwilę Internet z równania Twojej fotografii, a nowy świat stanie przed tobą otworem - twoja głowa... :)


Rozumiem Wojtku doskonale to co probujesz mi przekazac i sie z tym jak najbardziej zgadzam :-) A bede sie z toba zgadzal w pelnej rozciaglosci za jakis czas, bo na razie jeszcze do tego nie doroslem.

Na pewnym etapie kiedy mam juz potrzebe pokazywac to co robie ale czuje, ze jestem jeszcze za cienki na wieksze projekty to mysle o blogu.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
wojtekk napisał/a:
Alek widział, jak to wyszło i w zasadzie chyba mu się podobała jakość wydruku i składu.


Bardzo.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
radekone napisał/a:
Na pewnym etapie kiedy mam juz potrzebe pokazywac to co robie ale czuje, ze jestem jeszcze za cienki na wieksze projekty to mysle o blogu.


Kiedy to jest nieprawda, Radku :) Każdy jest gotowy na projektową pracę. To tylko kwestia zmiany podejścia i zdefiniowania tego, co chce się pokazać...
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
wojtekk napisał/a:
Dla kogo? I co to za mobilizacja? Do produkcji większej ilości odrzutów?
Piszesz news, ze masz project in progress. No i masz mobilizacje, zeby go skonczyc, bo sie przyznales publicznie. Nie musisz nawet nic z niego publikowac.

wojtekk napisał/a:
Nie atakuję, tylko pytam. Macie chęć pokazywania odrzutów? :)
A dlaczego nie? Ja lubie ogladac bloga Kuby Dabrowskiego. To nie jest stricte fotografia, tylko dokumentacja tego co sie zobaczylo. Te zdjecia nie musza miec nic wspolnego z tym co akurat robisz. Czym jest blog? web log. Pamietnik, notatnik - tyle, ze wizualny.

karmazyniello, jesli chodzi o album, to jest duzo form posrednich, zdecydowanie w zasiegu. Trzeba isc na pewne kompromisy jakosciowe, ale da sie.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
alkos napisał/a:
Bardzo.


No. A, dochodzi do tego jedna rzecz: trzeba sobie umieć taką książkę złożyć, a to jednak nie jest takie w kij pierdział.

Idę na lancz. :)

[ Dodano: 2010-06-15, 12:53 ]
dzerry napisał/a:
Piszesz news, ze masz project in progress. No i masz mobilizacje, zeby go skonczyc, bo sie przyznales publicznie. Nie musisz nawet nic z niego publikowac.


Na mnie to tak nie działa. Sprawdziłem doświadczalnie ;)

wojtekk napisał/a:
Czym jest blog? web log. Pamietnik, notatnik - tyle, ze wizualny.


No jasne, wszystko to kwestią podejścia. Ja przestałem się dzielić wszystkim, co widzę. Wolę to odsiać i zaprezentować utwardzoną wizję ;D
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
alkos napisał/a:
A blurb i jakies drozsze, lepsze odpowiedniki?


Ooo, nie wiedziałem o istnieniu czegoś takiego. Dzięki za info :-D

To co napisałem powyżej to tylko z relacji dwóch osób które wydawały coś swoim nakładem i miały z tym nie mały problem żeby się zmieścić w 10tys. przy 200 egzemplarzach. A nie były to objętościowo duże wydawnictwa.

alkos napisał/a:
A lokalny druk cyfrowy?


Z tego co wiem, u nas nikt się tym nie zajmuje.
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
Mają tam jeszcze dwie inne książki Jensena "Single Exposures" i "Single Exposures 2". Mieliście w rękach i przed oczyma?
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
karmazyniello, ale sluchaj Wojtka. W malym nakladzie nie trzeba w ogole zagladac do drukarni.

Polecam w poszukiwaniu inspiracji: http://theindependentphotobook.blogspot.com/

[ Dodano: 2010-06-15, 14:12 ]
deckard napisał/a:
Kto wie coś o cłach/podatkach na książki?
Na ksiazki jest VAT 0%. Clo chyba tez jakies symboliczne. Mozna tez zawsze sprobowac przez Polamer.
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
dzerry napisał/a:
ale sluchaj Wojtka. W malym nakladzie nie trzeba w ogole zagladac do drukarni.


Genialne, rozejrzałem się jak różni ludzie sobie organizują swoje albumy i zdębiałem z wrażenia - fantastyczna sprawa :-D

Na jesień wchodzę do ciemni i montuję coś swojego :evilsmile:
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
Ja myślę o wydrukowaniu sobie zdjęć na papierze o barytowym podkładzie i oddaniu do oprawy introligatorowi. Sprawa się przeciąga, bo nie dobiłem jeszcze do założonej ilości stron. ;)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
karmazyniello, poza tym, pamietasz ksiazke, ktora mi dales? Cala wydrukowana na papierze offsetowym. Podobnie wydal ostatnio Kuba Dabrowski, tyle, ze na lepszej gramatrurze. Wyglada to specyficznie, ale w okreslonej estetyce sie broni. Sprawdzalem przed chwila w pewnej drukarni i druk 100 cz-b ston B5 na grubym papierze offsetowym kosztyje okolo 10 zl za egzemplarz przy nakladzie 100 sztuk. Mozna to jakos przelknac :-) Jak sie poszuka to mozna nawet znalezc wydawce co ci numer ISBN uzyczy :-)
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
sylwesto napisał/a:
Mają tam jeszcze dwie inne książki Jensena "Single Exposures" i "Single Exposures 2". Mieliście w rękach i przed oczyma?


Mam obydwie. Są fajne, ale wszystko, co w nich jest dostępne jest po prostu tutaj:
http://www.lenswork.com/lensworkpodcast1-3.htm - książki to zwyczajna transkrypcja tych podcastów, a więc na dłuższą metę można się obyć.

[ Dodano: 2010-06-15, 13:50 ]
karmazyniello napisał/a:
Z tego co wiem, u nas nikt się tym nie zajmuje.


Cała masa firm w Polsce zajmuje się tym... Co druga drukarnia. Serio. :)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
xrog napisał/a:
Ja myślę o wydrukowaniu sobie zdjęć na papierze o barytowym podkładzie i oddaniu do oprawy introligatorowi. Sprawa się przeciąga, bo nie dobiłem jeszcze do założonej ilości stron.


Tez o tym myslalem, ino z plastikiem. Baryt to rzeznia :roll:
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Wątek zakupowy wydzielony:
http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=31241
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
dzerry napisał/a:
karmazyniello, poza tym, pamietasz ksiazke, ktora mi dales?


Taka jakość jak najbardziej mi odpowiada, a koszty rzeczywiście niewielkie :-D Dzięki za podpowiedź :-B
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
wojtekk napisał/a:
sylwesto napisał/a:
Mają tam jeszcze dwie inne książki Jensena "Single Exposures" i "Single Exposures 2". Mieliście w rękach i przed oczyma?


Mam obydwie. Są fajne, ale wszystko, co w nich jest dostępne jest po prostu tutaj:
http://www.lenswork.com/lensworkpodcast1-3.htm - książki to zwyczajna transkrypcja tych podcastów, a więc na dłuższą metę można się obyć.


Wciagające są te podcasty. Na razie przesłuchałem dwa najnowsze, ale wiem już, że posłucham wszystkich. THX :-B

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach