M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
[fotografowie] Kuba Dąbrowski


Przejrzałem stronę i całego bloga Kuby, co do zdjęć (portret - fashion), to mam mieszane uczucia, zdecydowanie bardziej podoba mi się fotoreportaż w wykonaniu Kuby.
Kuba bardzo lubi Hip Hop :shock:
Jak ja k.......!!! nie znoszę hip hopu :evil:

Coś cienki ten hip hop w wykonaniu Miśka Koterskiego :-/


Widziałem i słyszałem coś lepszego (inny hip hop) :-P


Kuba Dąbrowski
http://www.kubadabrowski.com/

Blog
http://kubadabrowski.blogspot.com/

Warszawa: rodzynek co trzeci kęs
http://warszawa.gazeta.pl...19,6000369.html

Kuba Dąbrowski i Karol Radziszewski - Prezenty w TR Warszawa
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=8603
http://www.youtube.com/watch?v=wIHy_g_U-xY

Afganistan jest daleko
http://www.youtube.com/watch?v=kaqhY6Ca3LA

Fotografowie nierozumiani*.... Kuba Dąbrowski
http://iczek.blogspot.com/2008_12_14_archive.html

To był prawdziwy Hip Hop :evilsmile:






http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=-58-36lSqG4
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Faith No More - Epic - [Official video]
http://www.youtube.com/watch?v=ERTT_sv8sV0
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
"Having a coke with you" zdecydowanie najlepsze, bo szczere i bezpretensjonalne. Reszta mnie znudziła po pięciu minutach. Paskudne :)
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
Fashion, trudno mi się wypowiedzieć, bo z jednej strony mogę mieć wypaczony gust poprzez naoglądanie się Sief'a, Avedona etc., a z drugiej strony nigdy czegoś podobnego nie robiłem, więc słowa nie pisnę, choć chciałoby się krzyknąć o co kaman, czy to nie czasem sesje dla jednego ze stoisk bazarowych jakich pełno :shock:

Portret, to dla mnie Tony Allen, Philip Zimbardo, Staś Drzewiecki i Michel Huelbecq bo lubię jego książki i dokładnie tak wyobraziłem sobie głównego bohatera z "Cząstek elementarnych"

Reportaż, pomijając wycieczkę złotych ludzi do Brukseli, to czysta egzotyka. Nie znam tych krajów, kultury, zwyczajów i zawsze mam problem z odbiorem choćby najlepszych reportaży zza dalekiej granicy.

Na walki psów chodziłem w 4 i 5 klasie podstawówki i w pamięci zapadły mi sceny zdecydowanie bardziej widowiskowe niż na tych obrazkach z Kabulu. Jechać taki kawał drogi, latać helikopterem, żeby zrobić coś czego pełno u nas w każdym mieście :shock:

Hmm, odnośnie wątku "personal" to albo ja utknąłem w miejscu i się nie rozwijam, albo Kuba większością tych zdjęć po prostu robi z nas obserwatorów mimo woli.

Nie chcę przytaczać po raz enty pewnego jegomościa, ale czuję że jak wypali z projektami na całego, to się Kuby, Tomasze i cała reszta długo nie pozbierają :evilsmile:
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
karmazyniello napisał/a:
Hmm, odnośnie wątku "personal" to albo ja utknąłem w miejscu i się nie rozwijam, albo Kuba większością tych zdjęć po prostu robi z nas obserwatorów mimo woli.


A mnie się podoba najbardziej ten stuff właśnie.

Słuchaj, pozwolę sobie na odrobinę prywaty - odpisz na pocztę, bo nie wiem, co i jak. Dzięki.

Jeszcze jedno: co do gościa, którego nie chcesz przytaczać (i dobrze, bo nam się kult jednostki powoli robi, a to złe jest, co wie nawet sam gościu ;) - to jego płody są na tyle inne, że nie sądzę, aby namieszał Kubie akurat czy usypiającemu i zhaederowanemu Tomaszowskiemu...

Co nie zmienia faktu, że czekam na jego stuff - ale jeszcze poczekam. ;)
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
wojtekk napisał/a:
jego płody są na tyle inne, że nie sądzę, aby namieszał Kubie akurat czy usypiającemu i zhaederowanemu Tomaszowskiemu...


Jasna sprawa że się w temacie i o zgrozo dla tych przytoczonych, w technice nie będzie mieszał, ale już sama myśl o czymś co tam nadciąga drażni mi zakończenia nerwowe czego nie mogę powiedzieć o przytoczonych panach i 99% reszty polskiej populacji fotografów, no może jeszcze za wyjątkiem R.Milacha.

[ Dodano: 2010-07-16, 18:15 ]
Nie muszę znać wszystkiego co się kręci dokoła, wolę wgryźć się w jeden temat i trawić choćby latami niż dostać p***** od nadmiaru obrazów bombardujących moją i tak zmęczoną ostatnimi czasy głowę.
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
KUba Dabrowski uwielbia takze pasjami the Smiths. Uwazam, ze to jest zdecydowanie jeden z najciekawszych fotografow w tej chwili w Polsce. Od jakeigos czasu unikam rozmow o fotografii, bo nie umiem rozmawiac, ale to co robi Kuba bardzo do mnie trafia. Do tego stopnia, ze wyslalem poslannika, zeby mi nabyl jego albumik Western, z ktorego bardzo sie cieszy moja fotograficzna półka.

karmazyniello napisał/a:
Nie chcę przytaczać po raz enty pewnego jegomościa, ale czuję że jak wypali z projektami na całego, to się Kuby, Tomasze i cała reszta długo nie pozbierają
Kamil, nastepnym razem jak cos takiego przyjdzie Ci do glowy to sie w nia mocno palnij. Fotografia to nie wypinania sie na klaty i mierzenie sobie fifrakow.
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
dzerry, czytaj między wierszami, rzecz tym że uszy pękają od pewnych nazwisk, a o innych nic się nie słyszy, a słyszeć raczej się powinno. Jak to jest?

dzerry , jaka jest różnica pomiędzy zdjęciami K. Dąbrowskiego, T.Wiecha czy R.Milacha :?:

Kiedyś rozmawialiśmy w większym gronie i ktoś miał album z ulubionymi zdjęciami do którego miał wklejonych ze setkę zdjęć, tyle że nie zdążył zrobić jeszcze podpisów. Piękny wybór zdjęć z wielu setów których jeszcze wtedy nie widziałem, a których większość należała do w/w fotografów. Wszyscy rozeszliśmy się ze świadomością że to są zdjęcia jednego autora, Zbyszka w tym wypadku, do którego album należał. Na drugi dzień nam dopiero powiedział że sobie z nas zadrwił tym że nie znamy takich znanych fotografów i że to rzecz jasna nie jego zdjęcia :shock:
Łatwo nas wkręcił tym że akurat zdjęcia które miał w albumie nie były najwyższych lotów pod względem technicznym, oraz tym że przedstawiały ordynarną rzeczywistość dokoła zastaną, ale rozróżnić że to było trzech lub więcej fotografów, nikt z nas nie potrafił, bo wszystko zlewało się w jedną całość.

Czym według Ciebie Kuba tak się wyróżnia, przecież takich zdjęć jak on robi jest na pęczki :?:

[ Dodano: 2010-07-17, 10:44 ]
Ps. Podskórnie też czuję że to dobre zdjęcia tylko ich k(*&^6 nie rozumiem :evil:
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
@karmazyniello - mój boże, wiadomo że wszystkie zdjęcia wyglądają tak samo, różnią się tylko kontekstem. Jak to ktoś gdzieś napisał (ale nie pamiętam teraz kto) zdjęcia zawsze błagają, krzyczą o podpisanie ich, żeby mogły się stać prawdziwe i autentyczne. Wszystkich zdjęć jest na pęczki, nie chodzi o wyróżnianie się, bo to jest praktycznie już nie możliwe.

Dla Ciebie Dąbrowski może być nie wart uwagi - i będziesz miał rację, jest tak wielu fotografów że trzeba dokonywać drastycznej selekcji. Ale ktoś może uważać go za istotnego z jakichkolwiek względów i też będzie miał rację ;-)

ja osobiście do fotografii K.D. nie żywię specjalnej estymy - jest mocno modny w tym co robi, wydaje mi się że po odejściu mody jest zdjęcia staną się nieaktualne, a jest to nieuniknione - na tym zasadza się siła Aktivista i innych Vice'ów. Ale lubię go za króciutkie felietoniki w Przekroju, takie ciasteczka o fotografii do połknięcia na raz ;-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
karmazyniello, w czsie gdy pisze tego posta, powstanie pewnie z milion zdjec, z tego 1000 z nich to zdjecia "na powaznie". Mysle, ze ten proces mozna porownac do zaplodnienia. Z milionow plemnikow, tylko jeden, czasem dwa dociera do celu. Tak samo jest z fotografia. Same zdjecia to ten material genetyczny, ktory niesie w sobie kazdy jeden plemnik. Kazdy jeden plemnik ma szanse na zaplodnienie. Cala sztuka polega na tym, zeby z tymi zdjeciami dotrzec do odbiorcow. Nie wystarczy zrobic dobrego zdjecia. Nawet wrzucajac je na bloga lub strone nie zblizasz sie nawet na krok. Trzeba byc konsekwentnym i spojnym, trzeba miec pomysly i doprowadzac je do KONCA, materializowac w postaci ksiazek i innych publikacji, a nie wystaw w knajpie, trzeba miec pomysl na siebie i konsekwentnie go sprzedawac. Do publicznej swiadomosci przebijaj sie Ci, ktorzy maja najlepsze pomysly, a jednoczesnie sa najabrdziej zdeterminowani zeby sie przebic. Niech nawet alkos w koncu opublikuje swoj pierwszy cykl na stronie. I co? Caly swiat ma pasc z automatu na kolana? To bedzie dopiero pierwszy, bardzo niewielki krok, a moze nawet tylko skinienie - najgorsze jest to, ze nikt nie moze wiedziec, czy w dobrym kierunku.

Jesli chodzi o zdjecia Kuby. Co to znaczy wyroznia? Co to znaczy na peczki? Pokazesz mi choc jednego czynnego zawodowo fotografa w Polsce z tak spojnym, konsekwentnym, a jednoczesnie ciekawym jezykiem? Nie wiem czym sie Kuba wyroznia. Wiem natomiat, ze do mnie gada i nie musze go szukac - sam do mnie trafil. Milacha i Wiecha za to tez nie musze szukac, ale mniej do mnie trafiaja.

I jeszcze jedna sprawa - zauwaz, ze i Dabrowski, i Wiech, i Milach to ludzie, ktorzy zyja z fotografii - i to nie slubnej. Moim zdaniem po prostu inaczej sie nie da. Dopoki bedziesz zarabial na zycie w pracy od 9 do 17, a zdjecia robil po poludniu i w weekendy, to dowiedza sie o tobie co najwyzej koledzy i kolezanki z forum. Woz albo przwoz. Mozesz co najwyzej stac sie guru blogerow, u ktorego wpisuje sie komentarze !!! lub "filmowy kadr", bo potem dostaje sie 10 wejsc dziennie ekstra, lub miesiecznym internetowym hypem, jak ktos za 60 lat znajdzie twoje negatywy na strychu.
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
dzerry, dobrze jest czasem wyskoczyć z czymś głupim, aby dostać mądrą i wyczerpującą odpowiedź :-B .

Obiecuję się już nie wygłupiać,
przynajmniej w tym roku kalendarzowym.
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Cytat
wyslalem poslannika, zeby mi nabyl jego albumik Western, z ktorego bardzo sie cieszy moja fotograficzna półka.


http://www.swiatobrazu.pl...uot--20520.html

[ Dodano: 2010-07-17, 18:02 ]
A to blog dziewczyny :-B
http://www.vintage-hunters.com/?page=52
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
Coś mi się zdaje że duża część tutejszej populacji ma problem z odbiorem jego prac.
Nikt się więcej nie wypowie :?:

Ja tylko dodam że nie mogę przestać myśleć o zdjęciach Kuby i coś czuję że jeszcze długo mi tak zostanie dopóki czegoś z tym nie zrobię, a zrobić zrobię, bo szkoda żeby się zmarnowało cokolwiek by miało nie powstać z tego.

Ha, a zaczęło się od takiego zdystansowania i nieskrywanej wrogości wobec prac jego :roll:
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
karmazyniello napisał/a:
Coś mi się zdaje że duża część tutejszej populacji ma problem z odbiorem jego prac.
Nikt się więcej nie wypowie :?:

Od dawna śledzę poczynania Kuby D i znalazłem u niego kilka perełek :-)
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
fotostopowicz, kilka perełek to siedzi nawet w albumie moich rodziców, chodzi o to żeby wgryźć się w całość.
Kuba operuje kluczami w swoich krótkich setach bez których pojedyncze zdjęcia to tylko snapshoty.
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
Ci, ktorzy maja najlepsze pomysly, a jednoczesnie sa najabrdziej zdeterminowani zeby sie przebic

rozumiem że najlepsze pomysły na sprzedanie siebie....
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
Fafniak, rozwiń proszę temat jeśli masz informacje na ten temat, bo jestem ciekaw :-)
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
Nie mam informacji....
Wiem jedynie że jeżeli wpadniesz już w tryby pracy fotograficzno/gazetowo/magazynowo/reklamowej - jest łatwiej i jest trudniej jednocześnie. Łatwiej bo zbierasz kontakty, za tobą stoi "firma" -po pewnym czasie także już twoje nazwisko. Łatwiej bo często słabsze zdjęcia też są akceptowane. Łatwiej bo nie stoisz z pozycji "czy się mną zainteresują".
Trudniej bo zaczynają się ograniczenia czasowe i rozmowy z przełożonymi od których zależy twój dalszy rozwój....
Ale podstawą jest sprzedanie się i wskoczenie do środka tego "jajeczka" 8-)
Części tych zdjęć nie zrobiłby gdyby nie to co napisałem wyżej czyli "firma" (bardzo ogólnie pojmowana) która stoi za produkcją - nawet jeśli jest to tylko patronat medialny.

Według mnie umiejętność sprzedania siebie, jest dużo ważniejsza niż to co sobą reprezentujesz fotograficznie.
Co do zdjęć faceta - reportażowe są niezłe , portretowych część też fajna - pamiętam je.
Niestety cała reszta jest dla mnie nijaka, co do publikacji "western" - nie widziałem niestety całości, ale ze zdjęć znalezionych w sieci - nie jest to fotografia dla takiego przygłupa jak ja....
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Fafniak napisał/a:
Według mnie umiejętność sprzedania siebie, jest dużo ważniejsza niż to co sobą reprezentujesz fotograficznie.
A ja mysle, ze fotografia nie rozni sie tutaj za bardzo od innych dziedzin zycia. Popularnosc to nie jest jakis obiektywny ranking. Napisze to jeszcze raz - w kazdej dziedzinie zycia, w fotografii rowniez, wyplywaja tylko Ci, ktorzy tego naprawde chca. A na sam szczyt wyskakuja Ci, ktorzy dodatkowo znajda odpowiednia "trampoline". Zdjecia to jedno, ale przeciez aby ktos cie publikowal, musisz pracowac z ludzmi, a jak pracujesz z ludzmi, to liczy sie osobowosc, znajomosci i inne takie. I tutaj dochodzimy do "firmy", o ktrej pisze Fafniak. Normalka. Slyszeliscie o takim fotograficznym Nikiforze?
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
dzerry napisał/a:
Slyszeliscie o takim fotograficznym Nikiforze?


Jeśli mowa o "Nikiforach", to najczęściej działa "zasada pośmiertna", czyli odkrywanie starych negatywów na strychu i potem ogłoszenie światu, że przegapiliśmy wielkiego arystę. Zdarza się to też za życia, tyle, że rzadziej (Lartigue). To w świecie historii sztuki. W zawodowej fotografii na bieżąco, jest tak jak pisze dzerry. Przypomnijcie sobie rozmowę z Sikorą na temat jego ścieżki do wielkiej fotografii.

http://fototapeta.art.pl/fti-tsi.html

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach