Rumpel  Dołączył: 08 Lut 2007
Panowie i Panie - jestem po osobistej wizycie w sklepie internetowym, gdzie kupiłem wadliwego samsunga. Jadąc tam - 70 km w jedną stronę, przez telefon wcześniej dowiedziałem się, że dostanę zwrot pieniędzy. Jak już się pojawiłem uprzejma pani.... a dużo pisania i za dużo emocji, aaaa i pan się dołączył – każdy z inną wersją rozwiązania problemu. , po czym uzgodnili jedną dla nich wygodniejszą wersję. Po ponad 30 minutowej , intensywnej wymianie zdań, po mojej wizycie na stacji benzynowej w celu zakupu paluszków w celu przetestowania , czy faktycznie lampa walnięta ! ( paluszki za słabe, więc aparat nie odpalił - 20 zł nie moje ), stanęło na tym, że nie przyjmą mojego odstępstwa od umowy, ponieważ aparat był użyty i nie da się skasować ( nawet w serwisie ) liczby zrobionych zdjęć - i dlatego nie łapie się to pod "10 dni bez podania przyczyny " ( pomimo, że jak dzwoniłem do federacji konsumentów - dowiedziałem się, że nie ma takiej możliwości i muszą przyjąć towar ! ). Oni jednak wyśmiali to co sie dowiedziałem w federacji konsumentów argumentując, że mówią co sie chce usłyszeć. Ręce mi opadły, zmęczony tym wszystkim, aparat został oddany do serwisu - ponoć jakimś szybkim trybem wewnętrznym.
Jeszcze jakiś rabat niby dostałem - jednak dla mnie to jedna wielka lipa i kpina z klienta. To co dziś zobaczyłem i przeżyłem naprawdę poddaję w wątpliwość sens zakupów on-line.
Jedynie co mi pozostało w takiej sytuacji - to sądowne rozstrzyganie sprawy, jednak mija się to z celem - którym dla mnie było jak najszybsze odebranie sprawnego aparatu lub pieniędzy. No i niestety , mur sprzedawcy okazał się na tyle mocny, że tanim nakładem pracy sie go nie zburzy. Więc sąd mnie nie interesuje - za długo, za drogo i mija się z celem, nie warte zachodu i nerwów. Pewnie aparat nie wiem kiedy bym zobaczył.

Wniosek : unikać zakupów w mało znanych sklepach lub w ogóle z zrezygnować i tylko płacić drożej, ale w "normalnym" sklepie, gdzie przed zakupem da się sprawdzić.

Jeśli powstanie podpięty na stałem wątek o sklepach „nie fair” - to wpiszę tam pierwszy nazwę tego Katowickiego sklepiku ( prośba do moderów ).

Teraz się uspokajam przy czteropaku Harnasia :-B :mrgreen: mam nadzieję , że innych forumowiczów podobne przykrości nie spotkają.

A miało być tak różowo, wypieki na twarzy z radości posiadanego aparatu....
 

davnes  Dołączył: 18 Lis 2006
przykra sprawa ja bym jeszcze zadzwonił do rzecznika i wysłał stosowne pismo . szkoda że nie zabrazłes jakiegoś papieru ze sklepu w którym było by napisane dlaczego nie chcą przyjąć aparatu miałbyś jakaś podstawę do rzecznika. a swoją droga jak miałeś kuriera z aparatem w domu to dlaczego nie otworzyłes i nie sprawdziłeś zawartości i czy aparat działa? ja kupując swoja kasetkę on line sprawdzałem w GLS wszystko dokładnie przy kurierach to nic ze sie patrzyli jak na downa ale to było w końcu ponad 2 tysiaki i ciężko zarobione a zresztą mam pełne prawo ba nawet obowiązek sprawdzić..
 

Rumpel  Dołączył: 08 Lut 2007
davnes, ano miałem taki zamiar, tyle że kurier nie zadzwonił do mnie kiedy będzie, wpadł wtedy gdy w pracy byłem. A ponieważ nie chciałem się specjalnie z pracy urywać, ktoś z domowników odebrał przesyłkę. Trudno - teraz tylko pozostaje mi czekać na naprawę gwarancyjną - oby szybko. Ale chyba z ciekawości przejadę się do najbliższej placówki federacji konsumentów, do Bielska - Białej, przyjmują w sobotę , więc może zahaczę o nich.
 

tomecki  Dołączył: 22 Kwi 2006
Rumpel napisał/a:
Ale chyba z ciekawości przejadę się do najbliższej placówki federacji konsumentów, do Bielska - Białej,

Podobno takowa ma się znajdować w każdym powiecie, u mnie jest ale chyba tylko ktoś z dojazdu raz w tygodniu, ale zawsze to coś.
 

davnes  Dołączył: 18 Lis 2006
miałem podobny problem jakiś czas temu z aparatem fuji s20pro niestety mimo walki niektóre rzeczy nie są do przeskoczenia a szczególnie NIe dla idiotóff sklep w Katowicach. mimo pomocy rzecznika i pism do serwisu fuji i dyrekcji MM nie udało mi sie nic wskórać. moge ci pomóc napisałem mini poradnik może cos ci to da. tam masz wzory umów reklamacyjnych walcz jak możesz....

http://www.cyberfoto.pl/g...-konsumenta.htm
 

Szakal  Dołączył: 18 Gru 2006
Miałem podobny problem choć nie tak drastyczny z K100 – najpierw FF potem paproch na matrycy – za pierwszym razem wymiana, za drugim zwrot pieniędzy. Zakup w MediaMarkt i co trzeba im przyznać nie robili problemów, ale przezornie miałem przygotowane pismo do dyrekcji ;-) (parę paragrafów, lekkie straszenie :evil: ) - jak byś chciał powalczyć, albo dalej było cos nie tak mogę przesłać na maila.
 

bob*  Dołączył: 22 Kwi 2006
Rumpel, podaj nazwę tego szmatławego straganu ...
 

Rumpel  Dołączył: 08 Lut 2007
Na razie stanęło na tym, że aparat zostanie odesłany do serwisu w Gdańsku ( sprzedawca wysyła ) i ma być jak najszybciej załatwione. Będę coś wiedział w poniedziałek/wtorek. W tym wszystkim chodzi o to, że mi zależało by odstąpić od umowy lub wymiana na nowy , sprawny aparat - w jak najkrótszym czasie. Jednak to okazało się niemożliwe, więc idzie pewnie długą drogą serwisową - czego nie chciałem. Przeklnę ten sklepik, który mieści się na peryferiach Katowic, zajmuje 2 pokoiki, gdzie również ma siedzibę chyba z 30 innych firm. Blokowiec jak akademik, każde drzwi to inna firma. Po prostu nie stać ich by oddać mi kasę, bo co wtedy zrobią z aparatem.
Jestem rozjuszony, ale piwko łagodzi zapędy. Wkurza mnie to, że klient musi o swoje prawa walczyć jak h.. , a i tak nie zawsze to jest respektowane. Daleko nam jest do Europy, gdzie jak Alkos pisał, bo tym jak padła mu kadyszka - miał dostać na czas naprawy, zamienny aparat.
 

Tok'Ra  Dołączył: 11 Lip 2006
Tak z ciekawosci zapytam: czy masz pismo Zgloszenia Reklamacji potwierdzone przez sklep?
I jak sytuacja z brakiem muszli?
Jakby co - podeslij im na e-mail'a link http://tinyurl.com/353c7q :mrgreen:
 

GRZESIO  Dołączył: 05 Mar 2007
Normalnie krew człowieka zalewa jak się czyta takie rzeczy - tym bardziej że zaraz sam stanę przed zakupem wymarzonego DL2. Ja bym tak niepotrafił kogoś zwodzić, a jutro to nawet jade 50km aby gościowi moją Z1 pokazać i moze wreszcie sprzedać - fakt strace klejne 20zł ale jak by większość tak robiła to świat byłby piękniejszy.
A teraz :-B na dobranoc.
 

Rumpel  Dołączył: 08 Lut 2007
Tok'Ra, tak , mam potwierdzenie oddania aparatu na gwarancję z opisem usterki i zaznaczonymi brakami w zestawie. Też to próbowali okpić, ale trzymałem się dzielnie - więc na odczepnego dodali, że sie tym zajmą i do samsunga uderzą. Zobaczymy jak się ta sprawa zakończy. A kumpel z pracy mówił: weź sobie kilof na wszelki wypadek. Może lepiej że nie wziąłem :mrgreen:

GRZESIO, no to chlup :-B

Do czasu zwrotu sama, pewnie wypstrykam rolkę z feda :).
 
september  Dołączył: 08 Mar 2007
Witam wszystkich. Jestem nowy na forum. Od miesiąca posiadam gx-1s.

Gxa kupowałem przez internet. Bez problemu wymieniłem egzemplarz na inny, a na pewno bez problemu mógłbym go oddać(taką miałem propozycje od sprzedawcy). Swego czasu w MM też zwracałem kasetkę i nie robili problemów.

Generalnie kupowanie nowego aparatu to b. stresująca rzecz. We wspomnianej kasetce trafiłem na problem ze spustem migawki, który się zacinał. 2 lata temu gdy kupowałem Fuji s5500 dopiero trzeci egzemplarz mnie zadowolił (bad/hot pixele). W przypadku gx-1s poprzestałem na drugim choć wiem, że ma wady w postaci właśnie kilku hotów przy wysokich iso.

Myślę sobie, że masowo produkowana elektronika ma niestety coraz słabszą jakość. Przed zakupem w sklepie internetowym warto po prostu spytać, czy przyjmują zwroty. Ja kupując fuji nie miałem problemów ze zwrotem w fotobasi, a gx wymieniałem w e-cyfrowe. Choć na miejscu(bo tak wynieniałem gx) rzeczywiście obsługa nie była tak wyrozumiała jak chociażby w MM.

Nie należy się chyba przy zakupie aparatu przejmować do końca drobiazgami jak lekki BF/FF, paproszek na matrycy czy kilka hotów, bo każdy następny egzemplarz może byc gorszy, a człowiek wpędzi się w psychiczna chorobę.

Najgorsze w tych całych sklepowych wymianach jest to, że wymieniony aparat nie trafia do dystrybutora/servisu a po prostu na sklepową półkę.
 

Bronek  Dołączył: 04 Wrz 2006
Rumpel, koniecznie podaj nazwę sklepu.

[ Dodano: 2007-03-09, 00:53 ]
chyba ten samsung nie ma muszli, tylko gumową obejmę na wizjer.

[ Dodano: 2007-03-09, 00:54 ]
co do paprochów na matrycy nowego aparatu, to obawiam się że to norma :-/
 
gatto_nero
[Usunięty]
Rumpel - to straszne jak cie wyrolowali. Jak już załatwisz sprawę z tym sklepikiem to podaj jego nazwę. 30 osób z forum wystawi im negatywną opinię na oceneo.pl to może zaczną się bardziej starać :)
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
Gdzie ten sklep jest - miasto i adres...podaj jezeli niedaleko jakos PPD...... :evil: to beda mieli wizyte......zainteresowanych zakupem aparata....
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Cytat
co do paprochów na matrycy nowego aparatu, to obawiam się że to norma

Bez przesady... norma to hot-pixele ;-)
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
Rumpel mam nadzieję, że cała sprawa zakończy się pozytywnie i szybko dostaniesz naprawiony aparat. Ja równiez jestem za podaniem nazwy sklepu i tak to nie może mieć wpływu na złożoną przez Ciebie reklamaję, a może kogoś uchroni przed kłopotami.

Ja wysłałem wczoraj wieczorem e-mail do sklepu i powołując sie na niezgodność towaru z ofertą poprosiłem o odstąpinie od umowy lub wymianę na nowy. Dzisiaj dostałem odpowiedź, że nie ma problemu itd. Wysyłka na koszt sklepu. Ostatecznie nie proponowałem polubownego załatwienia sprawy - jednak nowy aparat to nowy aparat.

Bronek napisał/a:
co do paprochów na matrycy nowego aparatu, to obawiam się że to norma :-/
Wiesz Bronek ja nie jestem pedantem, ale czegos takiego to chyba nikt by nie chciał w nowym aparacie:

http://img252.imageshack....906/brudwe3.jpg

Kilka większych paprochów zdmuchnąłem gruchą, resztę trzeba by usuwać metodą inwazyjną. W sumie żaden problem, ale wolałem oddać.

P.S.
Dwa hoty też były, ale tym akurat sie nie przejmuję.
 

Bronek  Dołączył: 04 Wrz 2006
PiotruśP napisał/a:
Wiesz Bronek ja nie jestem pedantem, ale czegos takiego to chyba nikt by nie chciał w nowym aparacie:
http://img252.imageshack....906/brudwe3.jpg
no rzeczywiscie, troche duzo :-/
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Chinka (czy gdzie tam te Samsungi klecą) miała katar, a Wy zaraz wielki problem robicie. To co, kichnąć już sobie nie można? A potem narzekają na łamanie praw pracowniczych czy innych praw człowieka :-P ;-)
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
PiotruśP, o kurde, a syf miałeś :shock: :shock: :shock: :shock: I to w nowym? Nie wierzę, że taki wyszedł z fabryki, to musiał być zwrot..

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach