Ja się w sumie nie znam, ale razi mnie nieco ten rozziew pomiędzy tymi rozedrganymi zdjęciami miasta a poprawnymi, ostrymi portretami. Nie wiem czemu te portrety służą, mnie wybijają tylko z rytmu narracji.
Dużo bardziej podoba mi się ta część rozedrgana, choć w ten sposób można w sumie dowolne miasto przedstawić.

Ogółem, więcej plusów niż minusów.

Pozdrawiam

Cały czas próbuje ogarnąć ten projekt jako w miarę logiczną całość i jakoś nie mogę, może potrzebuję więcej czasu

www.rafalrafalski.com

Troche chaotycznie, za mało spójny materiał jak dla mnie, zdjęcia wolałbym oglądać jako pojedyncze fotografie, ewentualnie jako zestawienie dyptyków (ostre-nieostre).
Nie dostrzegam również tej magicznej nitki, która wszystko łączy.
Zdjęcia 12, 21 i 22 szczególnie przypadły mi do gustu.