wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
[fotografowie] Dyskusja: Justin Vinesky, 'Czasem po prostu w
Melancholijne, stonowane, pozytywne, poetyckie:

Sometimes you just know ('Czasem po prostu wiesz')

Oto, co Justin pisze we wprowadzeniu (przepraszam za kwadratowe tłumaczenie):

"W szerszym aspekcie, moja praca to eksploracja klimatów otaczających dom i próba zrewidowania podziału pomiędzy przeszłością, teraźniejszością i przyszłością. 'Czasem po prostu wiesz' to próba zrozumienia znanych mi przestrzeni - tych zamieszkanych i niezamieszkanych. Zdjęcia są moją wizualną dokumentacją uczuć, które przejawiam w stosunku do rzeczy znanych i tych, które wydawały mi się znanymi. Nie jestem zainteresowany zamrażaniem czasu, ale zatrzymaniem uczucia - tego uczucia, które towarzyszy ci kiedy wiesz, że coś jest po prostu ok i nigdy więcej może się nie powtórzyć."

Bardzo interesująca fotografia i - nie ukrywam - znajomy memu sercu sposób widzenia i rozumowania. Uwielbiam takie zdjęcia!

Dyskutujemy, Panie przodem ;D

Miłość i piwo,
Wojtek
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
Bardzo spokojne, estetyczne fotografie. Osobiscie balbym sie robic taka fotografie, bo bylaby dla mnie zbyt prosta, zbyt malo drapiezna. Moze to wynika z jakiegos rysu charakteru, wiesz liryka vs epika :-)
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
alekw napisał/a:
Bardzo spokojne, estetyczne fotografie. Osobiscie balbym sie robic taka fotografie, bo bylaby dla mnie zbyt prosta, zbyt malo drapiezna. Moze to wynika z jakiegos rysu charakteru, wiesz liryka vs epika :-)


Być może. Ja drapieżność zachowuję na walkę z bankiem, zabawnym klientem lub cieknącą rurą :D
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
Drapieznosc to zle okreslenie. Bardziej to co napisalem na koncu: epika czy liryka :-D
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
wojtekk napisał/a:
nie ukrywam - znajomy memu sercu sposób widzenia i rozumowania

no to jest nas dwóch...
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
tatsuo_ki napisał/a:
no to jest nas dwóch...


Na tej stronie jest też ciekawy wywiad: http://www.justinvisnesky...mstl-interview/ - warto posłuchać, Justin mówi właśnie o tym projekcie.
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
wojtekk :-B ... a że całego Justina Vinesky'ego zjem, od przystawek po desery, to nie ma wątpliwości... tylko to nie fastfood, żebym musiał wszystko od razu :)
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Myslalem ze to kobitka jest ;-)
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Cała seria bardzo mi się podoba. Ostatnie samo w sobie rewelacja :-D
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
:shock:

Obejrzałem nie czytając notki i nie oglądając wywiadu. Zamurowało mnie bo na pierwszy rzut oka z miejsca skojarzyło mi się z moim i Sylwii albumem tzw. "upamiętniaczem" do którego wklejamy zdjęcia które nam się z czymś silnie kojarzą i mają za zadanie nam przywracać pamięć chwil tych najbardziej ulotnych, tych momentów które są jak pył na czubku buta.

Pomyślałem, że ktoś robi to samo tylko dzieli się tym ze światem. Fajnie, ale jaki ja mam w tym udział jako widz :?: :-/
Kiedy zerkamy razem do albumu ażeby coś dołączyć, opowiadamy sobie co wtedy czuliśmy albo z kim a z czym dane zdjęcie jest związane i tych momentów w których Sylwia opowiada mi o zdjęciu, wyczekuję najbardziej.
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Już miałem pisać co myślę, ale widzę, że podobnie napisał karmazyniello, tzn.

karmazyniello napisał/a:
zdjęcia które nam się z czymś silnie kojarzą i mają za zadanie nam przywracać pamięć chwil tych najbardziej ulotnych, tych momentów które są jak pył na czubku buta.


Miałem opory przed publikowaniem gdziekolwiek takich zdjęć, swego rodzaju "zapisków", skojarzeń. Mam wrażenie, że fotografuję w ten sposób tak naprawdę nie to co widać na zdjęciu tylko to "coś" poza kadrem, poza tym co widzimy, a zdjęcia, dokładnie jak pisze karmazyniello i w sumie tak jak pisze autor we wprowadzeniu, mają nam tylko pomóc "przywracać pamięć chwil".

Patrząc jako widz na cudze zdjęcia tego typu widzę tylko to co na nich jest i często bywa, że są po prostu nudne, nieciekawe, ale patrząc na swoje zdjęcia jako fotograf widzę zupełnie co innego - coś dokładnie "obok" nich. Po części jest tak w przypadku wszystkich zdjęć, ale w moim przypadku szczególnie jeśli chodzi o tego rodzaju zdjęcia. Przez to właśnie czuję pewną więź z tego typu fotografiami, bo nie pozostaje nic innego jak także dopisać się do listy osób w tym wątku, którym bliski jest ten sposób patrzenia i rozumowania, tyle, że traktuje tego rodzaju fotografia jako coś wyłącznie dla siebie.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Ciekawe. Ja doskonale wczuwam się w klimat tych zdjęć i nie mam żadnych problemów z odbieraniem ich dosyć empatycznie; one tętnią uczuciowością, smakiem chwili... Nie czuję się w ogóle zagubiony patrząc na nie.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Akurat te zdjecia mozna bardzo latwo czytac nawet na sucho, bez empatii i emocji. Wiekszosc z nich bardzo dobrze pokazuje niepowtarzalnosc pozornie powatarzalnego. Ten moment zaskoczenia, gdy nagle jeden szczegol sprawia, ze wracaja do naszego zycia przedmioty i miejsca, ktore wczesniej, wytarte milionami spojrzen kazdego dnia, staly sie niewidzialne.
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
dzerry napisał/a:
Ten moment zaskoczenia, gdy nagle jeden szczegol sprawia, ze wracaja do naszego zycia przedmioty i miejsca, ktore wczesniej, wytarte milionami spojrzen kazdego dnia, staly sie niewidzialne.


WOW! Dobre :!:
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
sylwesto napisał/a:
WOW! Dobre :!:


No nie? A jakie proste. To jest właśnie problem współczesnej fotografii - niektóre rzeczy sa proste, ale ludziska dopatrują się w nich nie wiadomo czego i sami komplikują sobie życie. :)
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
sylwesto, co nie :mrgreen: , już wcześniej miałem zapiać nad tym tekstem z zachwytu, ale coś mi przerwało pisanie.
dzerry, :-B
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
radekone napisał/a:
Myslalem ze to kobitka jest ;-)
Też takie było moje pierwsze wrażenie. A może zakamuflowany gej (że sam jeszcze o tym nie wie)?
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
technik219 napisał/a:
Też takie było moje pierwsze wrażenie. A może zakamuflowany gej (że sam jeszcze o tym nie wie)?


A skąd taki, kompletnie dziwny, wniosek? Domyślam się, że tak samo jak mnie, Tobie też to wisi - ale ciekawym, co skłoniło cię do takiej konkluzji...
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Będziesz się śmiał, ale fotografia też ma płeć. Te są jakieś takie rodzaju żeńskiego. To da się czasami zauważyć.
A jego orientacja też mi "wisi".
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
technik219 napisał/a:
Będziesz się śmiał, ale fotografia też ma płeć. Te są jakieś takie rodzaju żeńskiego. To da się czasami zauważyć.


Nie ma się z czego śmiać! Oczywiście, masz rację :) Wprawdzie ja bym powiedział, że to foty wrażliwej osoby - i tyle - ale rozumiem tok przemyśleń.

Cytat
A jego orientacja też mi "wisi".


Nie wątpiłem. :)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach