afuszejk  Dołączył: 28 Maj 2008
cholera spodziewałem się tego, u mnie też się nie sprawdziło. ja jakos nie mam problemu z przerzucaniem się z punktu do punktu i tylko skrajne dzialaja jakos z el duepy
 

andrusz  Dołączył: 28 Lip 2007
Jacek S napisał/a:
Gdy masz ustawiony uatomat to ostrzysz tak jakbyś ostrzył centralnym. Czyli tak jakby aparat miał tylko jeden punkt. Jeśli złapiesz ostrość tym punktem to aparat nie szuka dalej (przy AF-S) Możesz spokojnie pzekadrować zdjęcie i docisnąć spust.

Jacek S żeby było jasne - ja nie neguję Twojego sposobu! :-) Powiem więcej, mam zamiar go potestować jakiś czas, chociażby po to, żeby dobrze poznać sprzęt, którego używam. W końcu jakiś algorytm steruje tymi czujnikami, a nie "nieodgadniona wola boska" - w co chyba niektórzy niestety wierzą ;-)
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
Jacek S napisał/a:
andrusz napisał/a:
sugerujesz aparatowi pozostawić wybór punktu ustawiania ostrości?
Tak. Co szkodzi spróbować? U mnie się to sprawdza. Jak masz ustawiony jeden punkt to właśnie autofocus zaczyna błądzić gdy na przykład trafi na jednolity czarny płaszcz. (identycznie jak w N d-90) Gdy jest automat, to zamiast błądzić po całej skali AF drugim czujnikiem wybierze ostrość na bardziej kontrastowym szwie czy guziku.
Hmmm, a możesz mi powiedzieć na grzyba mi zdjęcie z ostrym szwem, czy guzikiem, jak ostra ma być twarz? Równie dobrze mógłbym nie robić zdjęcia wcale, bo takie ląduje od razu w koszu. Gdybym używał na wybiegu automatyki wyboru punktów ostrzenia, to za każdym razem miałbym ostry brzuch lub nogi modelki. Wydaje mi się, że jednak lepiej wygląda zdjęcie z ostrą twarzą. Przynajmniej za takie mi płacą, a za takie z rozmytą pewnie nie chcieliby (tu muszę się przyznać, że nie próbowałem wcisnąć nikomu takiego ;-) )
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
Pentagram, nie dyskutuj bo zastaniesz uznany za :
1 - lajkonika ktory o AF nic nie wie
albo
2 - goscia ktory niedawno kupil aparat i jakos nie wierzy w to ze aparat sam zrobi dobrze
 

popo76  Dołączył: 05 Lut 2008
Wszyscy narzekają na szybkość AF, która dla mnie jest akceptowalna. Pewnie, że w ciemniejszych pomieszczeniach AF chodzi zdecydowanie wolniej ale da się żyć. Nie robię zdjęć zarobkowo jak inni tutaj, tylko hobbystycznie i może dlatego mi to nie przeszkadza. Miałem możliwość robienia zdjęć kilkoma Nikonami i chciał, nie chciał, ostrzą zdecydowanie szybciej. Ostatnio miałem w rękach EOS 50D z zapiętą 85/1.8 USM i miód, malina. To inna klasa aparatów, dla każdego coś dobrego.
Jeżeli chodzi o AF Pentaksa to mnie przeszkadza nie szybkość ale celność, a już szczególnie na szerokim kącie i przy ostrzeniu na nieskończoność. Dysponuję tylko kitem (jako szerokie szkło) i nie mam pojęcia czy byłoby lepiej z jakimś innym obiektywem ( byłoby :?: ) ale np na 18mm w kicie bardzo często AF zawodzi. Dla przykładu poniżej wklejam zdjęcie, które musiałem wykonać "sposobem" - kit ustawiony na 55mm, wyostrzenie i cofnięcie do 18mm bez ponownego ostrzenia. Gdy ostrzyłem normalnie na 18mm aparat w 90% przypadków zatrzymywał się tam gdzie chciał i mydełko jakich mało. Ostrzyłem na góry w tle czujnikiem środkowym i przekadrowywałem.
Dodam jeszcze, że po cofnięciu z 55mm i ponownym wyostrzeniu na 18mm aparat "się poprawiał" za każdym razem ustawiając z uporem maniaka złą ostrość.
Zdjęcie

Oprócz tej przypadłości drażnić może jeszcze wielkość pkt AF w Pentaksie. Często jest tak, że obiekt rozmazany a krzaczki za nim pięknie ostre. Ale poznanie aparatu daje bardzo często zadowalające rezultaty :-)
Po prostu z Pentaksem trzeba nauczyć się żyć ;-)
Pozdrawiam.
 
Krzychoo  Dołączył: 13 Wrz 2006
popo76 a próbowałeś regulować FF/BF w menu serwisowym? Bo twoje opowieści brzmią jak moje pierwsze boje z K100D. Też mi ostrzył nie tam gdzie chciałem a dla ciemnego szkła jakim jest kit nie jest łatwe sprawdzenie FF/BF. Dla większości obiektywów regulacja +50 um rozwiązała problem, ale np. dla takiego 28/2.8 musiałem ustawić +160 um i wtedy trafia tam gdzie chcę. Spróbuj. Twoje problemy niekoniecznie muszą wynikać z celność AF.
 

FraZa  Dołączył: 25 Kwi 2006
narzekacie na af w nowych modelach - ja ostatnio robiłem tańce w trudnych warunkach dl-em i fa 50/1.4 na przysłonie 2. To jest dopiero loteria. Jak się przediądę na K20,30 to będzie dla mnie ;-) raj
 

Jacek S  Dołączył: 28 Kwi 2008
Pentagram napisał/a:
Hmmm, a możesz mi powiedzieć na grzyba mi zdjęcie z ostrym szwem, czy guzikiem


To był tylko przykład w którym autofokus może się zgubić. Myślałem że to jasne.

PS. Temat nie dotyczył tego za co Ci płacą ;-)

[ Dodano: 2009-03-18, 10:37 ]
Fafniak napisał/a:
nie dyskutuj bo zastaniesz uznany za


Dobra, wycofuję się ze wszystkiego. Jutro włączam centralny punkt i diodę i będę celował jedną diodą zawsze w lewe oko bo to jedyna słuszna metoda dla wszystkich zdjęć. Polecam wszystkim dokupić sztuczne oko na wypadek gdyby w kadrze nie było oka.
Faktycznie szkoda dyskusji ;-) I koniecznie AF pod spustem bo inaczej nie wolno bo jak ktoś się dowie to mi nie zapłaci ;-)

THE END
 
rozio  Dołączyła: 28 Lip 2006
JacekS dyskusja jest jak najbardziej wskazana. Po tej dyskusji (dopiero :oops: ) wpadłem na pomysł, że wypróbuję AF-C z automatem na turnieju tańca córki, bo cały czas męczę centralną diodę na AF-S i ... różnie to wychodzi (a AF-C i centralny i przekadrowanie to ... też czas). To co piszesz jest jakimś pomysłem na moje bolączki - jak się sprawdzi masz u mnie duże :-B
P.S. Mam nadzieję że aparat nie będzie łapał ostrości na pary w tle, czy AF uciekał na skraj kadru, gdzie czasem jakaś ręka czy noga się znajdzie.
 

Jacek S  Dołączył: 28 Kwi 2008
Cytat
P.S. Mam nadzieję że aparat nie będzie łapał ostrości na pary w tle, czy AF uciekał na skraj kadru, gdzie czasem jakaś ręka czy noga się znajdzie.


W skraj kadru nie będzie uciekał bo na skraju nie ma czujników. Może łapać pary w tle gdy będą znacznie bardziej kontrastowe/oświetlone od tej bliższej. Ale od tego jest wizjer i obraz w nim aby to kntrolować a nie sugerować się tylko diodami. Nie napisałem też NIGDY i NIGDZIE że AF-C w pentaxach jest wyjątkowo skuteczny. Napisałem, że potrafię sobie z nim radzić i używam go w przypadkach gdy mogę sobie pozwolić na serię zdjęć bo wolę zroibć kilka i wybrać niż nie zroibć z powodu ślizgającego się a-f ustawionego na jeden punkt i AF-S. Oczywiście że do fotografowania jasnym długim szkłem gdzie zależy mi na papierowej głębi ostrości i ostrym konkretnym jednym szczególe ta metoda nie jest dobra. Ja tylko sugeruję używania w sprzęcie różnych możliwości zależnie od potrzeb. Aż strach na przykład napisać że używam w k-20 w niektórych sytuacjach auto iso z limitem od 200-800 albo programu TAV zamiast manuala zawsze i wszędzie jak "profesjonaliści" ;-)

 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
Jacek S napisał/a:
Jutro włączam centralny punkt i diodę i będę celował jedną diodą zawsze w lewe oko bo to jedyna słuszna metoda dla wszystkich zdjęć
a to po co napisales?
Cytat
zamiast manuala zawsze i wszędzie jak "profesjonaliści" ;-)
i to ?
tak zeby troszke podkrecic ?

 

l_uka  Dołączył: 20 Kwi 2006
ja tam uwazam, ze autowybor punktow AF sprawdza sie doskonale przede wszsytkim na PPD - w jednym reku aparat na auto, w drugim :-B i mozna filmy poklatkowe robic :evilsmile:
Ale chetnie sprobuje wylaczenia podswietlenia punktu af - uzywam i tak tylko srodkowego i czesto podswietlenie tylko wkurza (zwlaszcza jak sie recznie doostrza).

[ Dodano: 2009-03-18, 11:37 ]
Jacek S napisał/a:
programu TAV zamiast manuala zawsze i wszędzie jak "profesjonaliści"

jakies brednie piszesz :roll: Sprobuj w studio robic na programie albo bardziej z zycia, na koncercie jakims albo w ciemnym miejscu.
 

Jacek S  Dołączył: 28 Kwi 2008
l_uka napisał/a:
jakies brednie piszesz



Napisałem - zależnie od potrzeb.

Widzę że nie wszystkim się podoba, że ktoś korzysta z różnych funkcji aparatu
i dostosowuje sprzęt do swoich porzeb. W demokratyczny sposób łatwo udowodnić że jednosta nie ma racji. Problem polega na tym, że ja nikogo nie przekonuję do sowich racji bo wiem, w przeciwieństwie do niektórych, że każdy fotografuje co innego. Przedstawiłem dosyć dokładnie jeden ze sposobów w jaki posługuję się sprzętem. Przecież jak ktoś nie chce to nie musi ani tego czytać, ani wprowadzać w życie ani nawet próbować skoro wie, że nie mam racji. ;-)

 

l_uka  Dołączył: 20 Kwi 2006
Jacek S napisał/a:
Napisałem - zależnie od potrzeb.

lepiej napisac, jakie to potrzeby - rozumiem ze jakies reportaze trzeskasz. Coz, autoISO uwazam ze wspanialy wynalazek, a TAv to ciekawa opcja jak chcesz uzywac programu z bardzo szerokim szklem w kiepskich warunkach oswietleniowych i jeszcze zeby ruchu nie rozmazywac. Baaaaardzo specyficzne zastosowanie, sam przyznasz ;-) Ktos jednak umiescil te wszystkie opcje/programy, wiec co to tak naprawde za roznica, ktorego sie uzywa :roll: Efekty sie licza. Z tym ze jesli probujesz kogos przekonac do tego, ze na autoAF ma sie lepsza kontrole nad tym, jak ostrzy aparat, no to jakos nie bardzo ma to sens...
 

Jacek S  Dołączył: 28 Kwi 2008
l_uka napisał/a:
Z tym ze jesli probujesz kogos przekonac do tego, ze na autoAF ma sie lepsza kontrole nad tym, jak ostrzy aparat, no to jakos nie bardzo ma to sens...


Nudzisz się? Nie interpretuj tego co napisałem, bo nie wynika to z moich postów. ;-)

Po poerwsze nikogo nie przekonuję.
Po drugie aparat ostrzy jak ostrzy.
Po trzecie to ja decyduję kiedy nacisnąć spust a nie dioda. ;-)
 

l_uka  Dołączył: 20 Kwi 2006
Jacek S napisał/a:
Po drugie aparat ostrzy jak ostrzy.

no wlasnie nie - na proces ostrzenia mozna mocno wplywac. Jak nie wierzysz, ustaw sobie AF pod guzikiem AF (tak juz masz) i do tego wlacz AFC - zniknie doostrzanie, a zdjecie zrobisz w dowolnym momencie (mozna tez troche w druga strone: AFC + wylaczenie AF pod guzikiem). Czy trafisz idealnie? Pewnie nie, ale szansa ze zdjecie bedzie ogolnie "ostre" jest spora, zwlaszcza jak przymkniesz troche szklo, a wrazenie z takiego ostrzenia jest takie, jakby AF dzialal ze 2x szybciej, bez polowania.
 

Jacek S  Dołączył: 28 Kwi 2008
l_uka napisał/a:
no wlasnie nie - na proces ostrzenia mozna mocno wplywac.


Chodzi mi o bariery technologiczne samego układu.

[ Dodano: 2009-03-18, 12:11 ]
l_uka napisał/a:
i do tego wlacz AFC - zniknie doostrzanie,


No właśnie to napisałem wyżej

[ Dodano: 2009-03-18, 12:20 ]
l_uka napisał/a:
a zdjecie zrobisz w dowolnym momencie


Tak tylko właśnie wtedy przy jednym czujniku AF lubi zacząć się ślizgać.

Oczywićie zdaję sobie sprawę z tego, że ktoś zawsze celuje a-f w twarz. Ja nie zawsze, bo często głębia ostrości pozwala na to aby celować w postać i mieć ostrą również i twarz. Podobnie w wielu zdjęciach wystarczy wycelować w ogóle w twarz by mieć ją całą ostro. Nie trzeba celować zawsze w oko. Gdy chcemy mieć ostre tylko oko, też się da. Ale powiem szczerze że, jeśli chodzi o moje potrzeby to są to raczej pojedyncze przypadki niż norma. W razie czego dodatkowe czujniki mają się na czym zaczepić, gdy centralny trafi na jednolitą powierzchnię wybiera najbliższy. W każdej chwili gdy uznam za stosowne mogę puścić przycisk af i robić dalej zdjęcia przeostrzając ręcznie. Autofokus jest jaki jest, ale unikam irytujących MNIE diód, które nie zawaze pokazują prawdę i unikam ślizgania się autofokusa. A procent ostrych zdjęc jaki uzyskuję? Nie mówię że jest większy od sposobu każdego innego. Uważam że przy odpowiedniej wprawie jest on wystarczająco duży.

Ale gdyby to było 6/10 nie używałbym pentaxa mimo gwiazdek i limitedów ;-)
 

MacRayers  Dołączył: 07 Wrz 2008
Jacek S, to co napisałeś wydaje mi się interesujące. Sprawdzę.

Pentagram, Fafniak, ehhh... po takich wpisach można odnieść wrażenie (niestety), że
mirqus napisał/a:
Protekcjonalność i zadufanie, niektórych użytkowników Pentax-a, zwyczajnie mnie rozwala...

Jeżeli Jackowi S to się sprawdza to w czym jest problem ? W tym, że chciał podzielić się swoim sposobem, który uważa za dobry do jego zastosowań? Można spróbować, jeżeli ktoś chce.
Zresztą, ja już nie wchodzę do tego tematu, bo widzę że "udzielają się złe emocje"
 
rozio  Dołączyła: 28 Lip 2006
MacRayers testowałeś już swoją K20d i 50-135 f2,8 na tańcach chrześniaka żony? Jak Ci poszło?

[ Dodano: 2009-03-18, 17:58 ]
JacekS tak sobie poczytałem jeszcze raz co piszesz;
Cytat

"... że a-f ma priorytet najbliższego kontrastowego obiektu."
"... Może łapać pary w tle gdy będą znacznie bardziej kontrastowe/oświetlone od tej bliższej."

i jeszcze jakiś kolejny priorytet;
Cytat
"...Gdy masz ustawiony uatomat to ostrzysz tak jakbyś ostrzył centralnym. Czyli tak jakby aparat miał tylko jeden punkt. Jeśli złapiesz ostrość tym punktem to aparat nie szuka dalej (przy AF-S)."


- strasznie skomplikowany ten automat :roll:
 

Jacek S  Dołączył: 28 Kwi 2008
rozio napisał/a:
strasznie skomplikowany ten automat


Dlatego jest wybór. Można używać jednego punktu.

Problem z jednym punktem polega w moim przypadku na tym że jest on większy od diody. Zatem to, że zamruga mi dioda nie znaczy że ostrość jest dokładnie pod diodą.
Natomiast jak ostrzę na sylwetkę rowerzysty automatem to często w tym samym czasie trzy punkty złapią rowerzystę a czwarty np. las za nim. Dzięki temu ostrość będzie na rowerzyście no bo wiadomo że nie może być i tu i tu. Jak dwa złapią las a jeden rowerzystę to ostry będzie las. To chyba też zrozumiałe. A wizjer służy do tego aby tak celować w obiekt aby w polu ostrośći znajdowało się to co chcemy. Ja nie twierdzę że automat zrobi za mnie ostre zdjęcie rowerzysty. Pralka automatyczna też nie wypierze ciuchów sama.

Najlepiej to widać w programie PhotoME. Jeśli wczytasz do niego zdjęcie wykonane przy pomocy np. centralnego punktu to często się zdarzy że program wyświetli ten punkt centralny jako wybrany a ostrość na zdjęciu będzie obok - właśnie z tego powodu że dioda jest znacznie mniejsza od czujnika.

Gdy używam automatu, to PhotoME może pokazać kilka punktów które autofokus wybrał. Na przykład 2 na sylwetce a 1 na tle lasu. Wtedy ostrość będzie tam gdzie było więcej punktów.

Pewnym problemem przy włączonych diodach może być właśnie to, że automat pokazuje jednocześnie kilka diód potwierdzających ostrość. Można to odebrać że automat wariuje. Ale jest to działanie prawidłowe ponieważ na zdjęciu w tej samej odległości może znajdować się kilka płaszczyzn. Dlatego ja mam wyłączone diody a obserwuję obraz w wizjerze. Najwięcej narzekań na AF spowodowanych jest właśnie tym że przyjęlo się że ostrość ma być tam gdzie mignęła dioda - a to nie zawsze prawda.

No i ostatnią sprawą jest to, że wielu ludzi nie chce się przekonać i obrzydzenie ich bierze na cokolwiek co ma w sobie słowo "Auto". Na przykład Autobus ;-)

No i oczywiście nie miałbym nic przeciwko takiemu systemowi ustawiania ostrości w którym pokazywałbym aparatowi obiekt a on zawsze bezbłędnie będzie na nim ustawiał ostrość niezależnie od jego miejsca w kadrze. Ale tak na razie nie jest. A nawet jak tak będze to znajdą się przeciwnicy takiego rozwiązania ;-)


Czy poniższy rysunek jest jasny? Jest on wprwdzie od canona ale pokazuje wyraźnie kształt sensorów i wielkość diód

http://img.imaging-resour.../ZAFSENSORS.JPG


Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach