Anem  Dołączył: 21 Lis 2010
ME Super w niskich temperaturach
Witam wszystkich w Nowym Roku

Mam pytanie o Wasze spostrzeżenia dotyczące fotografowania analogami, zwłaszcza ME Super w niskich temperaturach - bliskich zeru, lub trochę poniżej. Już dwa razu zdarzyło mi się rozbić zdjęcia nosząc aparat jakiś czas w takich warunkach i w dość krótkim czasie zauważalny jest wyraźny spadek szybkości działania migawki. Rozumiem, że to raczej normalny sposób reakcji mechaniki na niską temperaturę, ale właściwie uniemożliwia to dłuższe robienie zdjęć. Co prawda nie wywołałem jeszcze żadnego filmu na którym byłyby takie klatki, ale z dużym prawdopodobieństwem będą one prześwietlone.

Czy macie podobne doświadczenia? No i czy da się to zjawisko w jakiś sposób zminimalizować, czy po prostu trzeba się przyzwyczaić do mniejszej użyteczności analogów zimą?
 
Pioter  Dołączył: 18 Cze 2007
Witam
Moje aparaty analogowe Chinon CP-7m, Pentax Mz-6 i Bronica SQ-A, działały be zarzutu na mrozie. Bronica dawała radę w zeszły roku w temperaturze bliskiej -20, może masz trefny egzemplarz.

Pozdrawiam
Piotr
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
P50 robiłem fotki przy -15 i niżej i wszystko było ok. Właśnie analogi (szczególnie te całkowicie mechaniczne) świetnie sobie radzą w niskich Celsjuszach. Może bateria Tobie nie wyrabia? Pzdr.
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Ewentualnie migawka i napędy brudne, ze starym stwardniałym smarem. Wskazana konserwacja i czyszczenie.
 

Anem  Dołączył: 21 Lis 2010
Hmmm no to z jednej strony mnie zmartwiliście, bo trzeba będzie wysłać aparat do serwisu, a z drugiej ucieszyliście, bo jest nadzieja, że jednak będzie wszystko działało jak należy.

Co do serwisu, to rozumiem, że polecany na forum w innych wątkach serwis w Krakowie na Czapskich, to ten: http://www.fotoserwis.krakow.pl

Co do innych serwisów, to czy znacie coś sensownego w Katowicach albo okolicach?
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Coś tam gdzieś w Bytomiu kiedyś perl polecał. http://pentax.org.pl/view...er=asc&start=80
 

Anem  Dołączył: 21 Lis 2010
Dzięki, no właśnie chyba tam najpierw się skieruje :)
 

savik  Dołączył: 22 Lis 2008
MX'a i ME Supera używałem na dużych mrozach i wszystko było OK. W instrukcji do ME Supera jest nawet akapit na ten temat. Pentax twierdzi, że aparat powinien działać prawidłowo od -20 do +50st C, ale podają parę warunków - przede wszystkim dobry, świeży smar po drugie unikania nagłych zmian temperatury. Według zaleceń zmiana o 10st C powinna przebiegać stopniowo - trwać przy najmniej 30min.

Mój MX był serwisowany w Zielonej Górze (Okulickiego 39) - wysyłkowo u Pana Zawadzkiego. Koszt około 150zł. Polecam.

Za to w moim MZ5 po używaniu na -20st przez kilka dni na nartach padł AF. Trzeba uważać.
 

Zdano  Dołączył: 23 Paź 2006
Nie wiem czy jeszcze adres i telefon aktualny. Serwis sprawdzony przez parę osób z forum, tanio i solidnie.
Naprawa Sprzętu Fotograficznego
Władysław Zawadzki
ul. Okulickiego 39,
Zielona Góra
tel. (68) 326-12-58
 

Anem  Dołączył: 21 Lis 2010
savik napisał/a:
parat powinien działać prawidłowo od -20 do +50st C, ale podają parę warunków - przede wszystkim dobry, świeży smar


Rozumiem, że w serwisie to jest do zrobienia, tzn usunięcie (?) starego smaru i nałożenie gdzie trzeba świeżego? Myślę, że problem może być faktycznie właśnie w smarze, bo objawy są takie, że gdy aparat jest bardzo zmarznięty, to migawka ma problem z otworzeniem się, tak jakby coś ją trzymało i jakby musiała pokonać jakiś opór żeby się otworzyć.

Zdano napisał/a:
Nie wiem czy jeszcze adres i telefon aktualny. Serwis sprawdzony przez parę osób z forum, tanio i solidnie.


Zielona Góra... trochę daleko, no ale jak sprawdzony, to warto zadzwonić :) Mam nadzieję, że jak opiszę objawy, to telefonicznie przynajmniej wstępną diagnozę dostanę :)
 

drawa  Dołączył: 17 Sie 2010
Anem napisał/a:
Mam pytanie o Wasze spostrzeżenia dotyczące fotografowania analogami, zwłaszcza ME Super w niskich temperaturach - bliskich zeru, lub trochę poniżej
rozumie ze pytasz o zero bezwzględne
 

Yeti  Dołączył: 04 Lip 2007
Anem napisał/a:
zwłaszcza ME Super w niskich temperaturach - bliskich zeru, lub trochę poniżej. Już dwa razu zdarzyło mi się rozbić zdjęcia nosząc aparat jakiś czas w takich warunkach i w dość krótkim czasie zauważalny jest wyraźny spadek szybkości działania migawki.

Podejrzewam że Twój aparat jest całkowicie sprawny, natomiast niskiej temperatury nie wytrzymują baterie, zwłaszcza jeśli nie są już zupełnie nowe i nie najwyższej jakości. Jest to problem wszystkich aparatów z migawką elektronicznie sterowaną. Z tych powodów albo należy aparat nosić cały czas pod okryciem i wyciągać go tylko do zdjęcia, albo dorobić sobie zewnętrzny pojemnik na baterie który będzie w kieszeni i połączony z aparatem kabelkiem - niestety oba rozwiązania mocno niewygodne :-(
Ja w takich warunkach biorę po prostu Chinona CP7m, który zasilany jest 4akumulatorkami NiCd, te dobrze naładowane spokojnie wytrzymują do - 20, żadne inne baterie czy też akumulatorki nie są w tych temperaturach lepsze.
Spróbuj kupić do ME Super jakieś nowe dobre bateryjki (srebrowe, te zdaje się są odporniejsze na zimno?), powinny zachowywać się na mrozie znacznie lepiej, jeśli nie, to wówczas dopiero można będzie podejrzewać jakąś wadę mechaniczną aparatu (np. zastygający smar, co byłoby najbardziej po baterii prawdopodobne).
 

Anem  Dołączył: 21 Lis 2010
Yeti napisał/a:
Podejrzewam że Twój aparat jest całkowicie sprawny, natomiast niskiej temperatury nie wytrzymują baterie, zwłaszcza jeśli nie są już zupełnie nowe i nie najwyższej jakości. Jest to problem wszystkich aparatów z migawką elektronicznie sterowaną.


Hmmm... no o baterii jakoś nie pomyślałem, ale to tak jak się nie zna specyfiki sprzętu, którego się używa. Myślałem, że na prąd w ME Super to tylko światłomierz i diody, a te raczej działały bez zarzutu, to znaczy nawet jak światłomierz dobierał czas 1/2000, to migawka działała jak przy 1/15 mniej więcej.

Yeti napisał/a:
Spróbuj kupić do ME Super jakieś nowe dobre bateryjki (srebrowe, te zdaje się są odporniejsze na zimno?), powinny zachowywać się na mrozie znacznie lepiej, jeśli nie, to wówczas dopiero można będzie podejrzewać jakąś wadę mechaniczną aparatu (np. zastygający smar, co byłoby najbardziej po baterii prawdopodobne).


O jakieś 30 minut za późno przeczytałem Twoją radę, bo aparat właśnie wyjechał do przeglądu do Pana Zawadzkiego do Zielonej Góry :) Jak specjalista nie pomoże (może to on stwierdzi, że to tylko kwestia baterii) to wtedy będę myślał nad nowymi bateriami albo nowym korpusem na zimę. Tak czy inaczej przegląd mu nie zaszkodzi.

Nie mniej dzięki za rady :)
 

zieloo  Dołączył: 25 Wrz 2010
Anem napisał/a:
Czy macie podobne doświadczenia? No i czy da się to zjawisko w jakiś sposób zminimalizować, czy po prostu trzeba się przyzwyczaić do mniejszej użyteczności analogów zimą?


Miałem 2 ME-S i jednego ME, żaden z nich nie przezył zimy ;-)

Pozdrawiam
 

PK  Dołączył: 24 Maj 2008
Anem, jak już wysłałeś, to zamów czyszczenie i smarowanie- na pewno nie zaszkodzi.
 

Anem  Dołączył: 21 Lis 2010
PK napisał/a:
Anem, jak już wysłałeś, to zamów czyszczenie i smarowanie- na pewno nie zaszkodzi.


Wspomniałem o tym w rozmowie telefonicznej, więc sądzę, że na tym się to wszystko pewnie zakończy... no chyba że się okaże faktycznie, że to kwestia baterii :)

Za to czas czekania na naprawę umili mi Ricoh KR-10x, który nabyłem za 5 dyszek i który mam nadzieje dojedzie przed weekendem :mrgreen:

[ Dodano: 2011-01-08, 13:50 ]
Update... Na bolączki mojego ME Super podobno pomóc może tylko czyszczenie i konserwacja :-) więc skończy się na tym o czym pisał PK

zieloo napisał/a:
Miałem 2 ME-S i jednego ME, żaden z nich nie przezył zimy


A z jakich powodów :?: mrozów, czy czegoś innego
 

zieloo  Dołączył: 25 Wrz 2010
Anem napisał/a:
A z jakich powodów mrozów, czy czegoś innego


Może to przypadek, ale w każdym z nich nawaliło coś innego (niekoniecznie od zimna). W moim odczuciu to bardzo delikatny sprzęt i dwa razy zastanowiłbym się przed wyciąganiem go na mróz, deszcz itd itd.

ME Super ma czas mechaniczny 1/125, wystarczy sprawdzić, czy wspomniany przez Ciebie problem występuje również dla niego. Jeśli nie - można podejrzewać, że wymiana smaru nic nie da i problem leży w eletronice, sterowaniu migawki, niewystarczającym napięciu baterii, itp.
 

Ex3  Dołączył: 27 Sie 2009
Ja ostatnio nabyłem nowego MeS`a i ma ten sam problem.
Przy temperaturze około -5C opóźnienie na migawce to około 1.5s a więc ogromnie dużo.
Nie testowałem w niższych temperaturach bo się bałem że całkiem go stracę.
W temperaturze pokojowej opóźnienie jest wyczuwalne ale nie przeszkadza.
Mam nadzieję że czyszczenie i wymiana smarów pomoże.
 

Anem  Dołączył: 21 Lis 2010
zieloo napisał/a:
ME Super ma czas mechaniczny 1/125, wystarczy sprawdzić, czy wspomniany przez Ciebie problem występuje również dla niego. Jeśli nie - można podejrzewać, że wymiana smaru nic nie da i problem leży w eletronice, sterowaniu migawki, niewystarczającym napięciu baterii, itp.


Faktycznie mogłem o tym pomyśleć zanim go wysłałem do serwisu :roll: Teraz mam już tylko nadzieję, że jednak smarowanie mu pomoże :-)

zieloo napisał/a:
W moim odczuciu to bardzo delikatny sprzęt

A jaki manual pentaxa jest mniej delikatny? w sensie że można z nim wszędzie?


Tak swoją drogą, to myślę, że to też już kwestia wieku i każdy z tych aparatów będzie miał jakieś bolączki, które mogą być trudne do wyeliminowania. W końcu to nierzadko 20-30letnie aparaty więc chyba trzeba się po prostu pogodzić z pewnymi ograniczeniami :-?
 

Zdano  Dołączył: 23 Paź 2006
Anem napisał/a:
to też już kwestia wieku

Dokładnie tak. Dodatkowo brak części zamiennych, pozostaje dobieranie sprawnych części z innych egzemplarzy, a przecież to też są stare i częściowo wypracowane elementy.
Najczęstszym problem migawki jest jej zabrudzenie, w jednym z moich ME-F migawka działała w zwolnionym tempie nie zależnie od ustawionego czasu. Po tygodniowym pobycie w Zielonej Górze działa jak nowa.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach