Korba  Dołączył: 30 Lis 2006
  Wyższość pryzmatu nad układem luster - dlaczego i o ile?
Zgodnie z powszechnie panującą opinią celowniki lustrzanek, w których zastosowano pryzmat pentagonalny są lepsze (jaśniejsze) od ich odpowiedników, w których znajduje się jedynie układ luster. Nie miałem okazji tego sprawdzić osobiście, ale wierzę na słowo, że tak jest (świadczy o tym choćby fakt, że pryzmaty obecnie stosuje się raczej w puszkach z wyższej półki niż entry level, a przecież cena nie może kłamać ;-) ).

Chciałbym jednak poznać odpowiedzi na następujące pytania:
1. Dlaczego pryzmat przepuszcza więcej światła (mam pewne przypuszczenia, ale moja wiedza fizyczna jest mocno ułomna, więc nie będę ich ujawniał)?
2. O ile celowniki pryzmatyczne są jaśniejsze od układów z lustrami (o ile więcej światła pryzmat przepuszcza, najlepiej w procentach)?
3. Czy celownik z pryzmatem ma jakieś inne zalety?
4. Czy celownik z pryzmatem ma jakieś wady poza zwiększonym ciężarem?
 

Bronek  Dołączył: 04 Wrz 2006
1. w układzie luster światło z matówki przechodzi 4 razy przez granicę szkło-powietrze i to pod kątem, w pryzmacie 2 razy i prostopadle (mniejsze straty).
2. niewiele, ale ile dokładnie zależy od jakości luster (pamietaj że są bez powłok)
3. nie ma możliwości przesunięcia się powierzchni luster względem siebie, nie ma odbić wewnętrznych (ale nigdy nie słyszałem jedno czy drugie zdarzało się w pentamirror - tyle że teoretycznie może)
4. cena
 

Korba  Dołączył: 30 Lis 2006
Bronek napisał/a:
1. w układzie luster światło z matówki przechodzi 4 razy przez granicę szkło-powietrze i to pod kątem, w pryzmacie 2 razy i prostopadle (mniejsze straty).

Tak mi sie właśnie wydawało, że to będzie coś w tym guście.

Cytat
2. niewiele, ale ile dokładnie zależy od jakości luster (pamietaj że są bez powłok)

Tutaj pojawiają się kolejne dwa pytania:
A. Czy nie bardziej opłaca się "inwestować" w dobrą matówkę (tzn. czy przypadkiem sama matówka nie jest ważniejsza od sposobu poprzewracania obrazu z tej matówki)?
B. Czy obraz z celownika pryzmatycznego nie jest odrobinę bardziej kontrastowy, zwłaszcza pod światło (brak rozproszeń na lustrach bez powłok)?
 

Slava  Dołączył: 25 Kwi 2006
Korba napisał/a:
Czy obraz z celownika pryzmatycznego nie jest odrobinę bardziej kontrastowy, zwłaszcza pod światło (brak rozproszeń na lustrach bez powłok)?
Właśnie to chciałem napisać -w pryzmacie obraz nie tyle jest jaśniejszy, bo różnica chyba jest pomijalna, co bardziej kontrastowy -czyli lepszy do np ręcznego ostrzenia.
 

Bronek  Dołączył: 04 Wrz 2006
Slava, Korba, no tak, zapomniałem o kontraście :-)
 

kesek  Dołączył: 06 Wrz 2006
Poprawka: w układzie luster światło nie przechodzi granicy szkło-powietrze ani razu. Warstwa srebra jest napylana na wewnętrzne strony luster. W pryzmacie światło przechodzi tą granicę 2x.
 

sylwiusz  Dołączył: 19 Kwi 2006
Slava napisał/a:
Właśnie to chciałem napisać -w pryzmacie obraz nie tyle jest jaśniejszy, bo różnica chyba jest pomijalna, co bardziej kontrastowy -czyli lepszy do np ręcznego ostrzenia.

Dokladnie - jak dla mnie zawsze kontrast obrazu byl wiekszy i przyjemniejszy przy pryzmacie. Mialem swego czasu jednoczesnie Z-1P z przymatem i Z-20 z lusterkami. Obraz w wizjerze Z-20 byl nawet jasniejszy niz w Z-1P, ale zdecydowanie mniej kontrastowy i gorzej sie recznie ostrzylo. Inna sprawa, ze w Z-20 byla specjalna, bardzo jasna matowka, ktora z drugiej strony kiepsko nadawala sie do podgladu glebi ostrosci - po mocnym domknieciu przyslony pojawialy sie na obrazie kolorowe plamy - stad pewnie modele zerii Z poza Z1 i Z1P (byc moze Z-5P, ale tego nie mialem nigdy w reku) nie mialy podgladu glebi ostrosci.
 

Bronek  Dołączył: 04 Wrz 2006
kesek napisał/a:
Poprawka: w układzie luster światło nie przechodzi granicy szkło-powietrze ani razu. Warstwa srebra jest napylana na wewnętrzne strony luster
o, tego nie wiedzialem; ale to tlumaczy utrate kontrastu.
 

Korba  Dołączył: 30 Lis 2006
Bronek napisał/a:
kesek napisał/a:
Poprawka: w układzie luster światło nie przechodzi granicy szkło-powietrze ani razu. Warstwa srebra jest napylana na wewnętrzne strony luster
o, tego nie wiedzialem; ale to tlumaczy utrate kontrastu.

Ale w takim razie, co tłumaczy utratę jasności? A może większa jasność celowników pryzmatycznych to mit ? ;-)
 

emigrant  Dołączył: 20 Wrz 2006
Korba napisał/a:
co tłumaczy utratę jasności

Lustro odbija tylko część padającego światła. Pryzmat wewnętrznie załamuje i odbija całość (nie wymaga srebrzonych powierzchni). Utrata w tym wypadku jest tylko na odbiciach od zewn. powierzchni i na pochłanianiu przez szkło.

No i jeszcze jedna sprawa. Jeśli układ luster ma srebro na wierzchu, to jak myślicie, co się stanie po paru latach focenia w atmosferze zawierającej SO2? :-?
 

Korba  Dołączył: 30 Lis 2006
emigrant napisał/a:

Lustro odbija tylko część padającego światła. Pryzmat wewnętrznie załamuje i odbija całość. Utrata w tym wypadku jest tylko na odbiciach od zewn. powierzchni i na pochłanianiu przez szkło.

Gdy odszedłem na jakiś czas od komputera, też przyszło mi na myśl, że sprawność lustra jest gorsza niż pryzmatu, chociaż chciałbym, żeby mi ktoś wytłumaczył jak krowie na rowie, jaki jest mechanizm sprawniejszego odbijania światła w pryzmacie.

Ale teraz z kolei zaczynam mieć wątpliwości w kwestii kontrastowości. Kiedy była mowa o wielokrotnym przechodzeniu granicy szkło/powietrze i braku powłok, większy kontrast w celownikach pryzmatycznych wydawał się oczywisty, a teraz nie wiem, jak to wyjaśnić?

A może większa kontrastowość to mit? ;-)

[ Dodano: 2007-03-21, 21:03 ]
Bronku, napisałeś, że "to (czyli napylane lustra) tłumaczy utratę kontrastu", ale nie wiem jak to miałoby działać?
 

Bronek  Dołączył: 04 Wrz 2006
Korba napisał/a:
Bronku, napisałeś, że "to (czyli napylane lustra) tłumaczy utratę kontrastu", ale nie wiem jak to miałoby działać?
to co odbija światło to nie srebro (substancja), tylko granica między srebrem a powietrzem albo szkłem. Ta druga jest gładsza; ta pierwsza część światła rozprasza.
 

emigrant  Dołączył: 20 Wrz 2006
 

Korba  Dołączył: 30 Lis 2006
emigrant napisał/a:
Korba Pryzmat pentagonalny

O tym wiem - takie obrazki to oglądałem jeszcze przed urodzeniem większości członków tego forum :-) .
Cytat

Całkowite wewnętrzne odbicie

Za to pięknie dziękuję - pewnie kiedyś się o tym uczyłem, ale to było dawno temu (w zasadzie wg uniwersyteckiego wykształcenia to ja humanista jestem).

Zatem można chyba powiedzieć, że celownik z pryzmatem pentagonalnym jest lepszy od celownika z układem luster, ponieważ:
1. Przy odbiciach od napylanych srebrem powierzchni, które nie są idealnie równe, światło się rozprasza, co powoduje spadek kontrastu i jasności obrazu.
2. Przy całkowitych odbiciach światła wewnątrz pryzmatu znikomo małe (a na pewno mniejsze niż w wypadku luster) jest rozpraszanie światła, dzięki czemu obraz jest nieco jaśniejszy i bardziej kontrastowy. Oczywiście pryzmat musi być odpowiedniej jakości.

Bardzo dziękuję za odzew i wyjaśnienia. Ale z przykrością musze stwierdzić, że w wypadku tego tematu Pentaksjanie nie stanęli na wysokości zadania, bowiem nie zamieścili w nim do tej pory ani jednego oftopa :mrgreen: .

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach