dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
wyrzykus napisał/a:
Ja nie mam z tym problemu, nie deprecjonuję ani nie porównuję

wyrzykus napisał/a:
Jedyne co mi się nasuwa, to że następny będzie cykl "365 stolców"
A teraz to przeczytaj i zastanow sie jeszcze raz nad poziomem swojej wypowiedzi.
wyrzykus napisał/a:
To jest moja opinia, często zauważam że trzeba mieć taką samą jak Twoja, Dżerry
Ta jasne. Spadam. Musze sprawdzic, czy w innym temacie ktos nie ma przypadkiem innej opini.
 

wyrzykus  Dołączył: 28 Lis 2008
:-B
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
A ja odpowiem tak:



Jak czytam, że 'każdy może', to od razu widzę, że osoba pisząca to przejawia zero zainteresowania tematem i nawet nie spróbuje go zrozumieć. Materiał na świetnego fotografa... Ech.
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
tref napisał/a:
Sztuką by było wchodzić na drzewa przez 365 dni w roku i nikomu o ty nie powiedzieć.
nie całkiem ;-)
Cytat
Przez rok, codziennie, szukałam odpowiedniego drzewa, tła i kontekstu. Dobierałam także ubrania, które stawały się na drzewie wyrazistym akcentem barwnym. Tak powstał cykl 365 fotografii – obrazów, których jestem częścią. Codziennie zdjęcie wrzucałam na Facebook, przez co projekt, żył przez rok, zyskał sobie wielu fanów, naśladowców, zainspirował innych artystów do tworzenia swoich własnych prac n na temat Cecylii na Drzewach.

Swoja droga to kto robil zdjecia ? bo "artystka" sie wspinała na drzewa ... samowyzwalacz ?

 

wyrzykus  Dołączył: 28 Lis 2008
Materiał na świetnego fotografa... - z ARTYSTKI - nie zanosi się :-> a ze mnie - wolę jakbyś ocenił po zdjęciach :-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
tref napisał/a:
Sztuką by było wchodzić na drzewa przez 365 dni w roku i nikomu o ty nie powiedzieć.
I wszystko jasne. Tu was boli :-P

Ciezko dodac cokolwiek pzoa tym co napisal Wojtek. Moze tylko taka refleksja. Ciezko rozmawia sie w miesnym o kuchni wegetarianskiej.
 

wyrzykus  Dołączył: 28 Lis 2008
No tak, Was Artystów plebs nie zrozumie :-D Coraz fajniej się czyta wątek
 

Effendi  Dołączył: 20 Kwi 2006
Sztuką jest to, że tej pani się chciało włazić codziennie na drzewo. Obejrzałem fotki. Niektóre nawet przyjemne, ale z 365 to się zawsze coś wybierze. :-)
W tym albumie chodzi bardziej o ilość zdjęć niż ich jakość. Wybitnej fotografii, a nawet na wyższym poziomie to tam nie ma. Raz bym taki album obejrzał i chyba nie miałbym więcej ochoty na oglądanie tych zdjęć, bo tak naprawdę nie o fotografię w tym wszystkim chodzi.

Jest jeszcze kwestia zdjęcia nr. 328. Jak ona tam wlazła w tą Thuję to z pewnością dokonała niezłych zniszczeń krzaczka. To już jest wandalizm... :evil:
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
wyrzykus napisał/a:
a ze mnie - wolę jakbyś ocenił po zdjęciach :-)


Według mnie jesteś kiepskim twórcą. Powielasz utarte schematy i nie potrafisz zajrzeć głębiej, niż pod powierzchnię tego, co robisz. Jesteś za to niezłym rzemieślnikiem. Wystarczy?

Naturalnie, twoim zadaniem jest olać moją wypowiedź i dalej robić swoje. Jeśli się uniesiesz lub zanadto przejmiesz, w moich oczach tylko pogłębi to twoje niezrozumienie tematu.

Ot i wsio.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
dzerry, to nie tak. Po prostu nie wszystko jest sztuką. Poprzez projekty takie jak omawiany artyzm został sprowadzony do jakiegokolwiek działania. Może nim być właśnie wchodzenie na drzewo, a może być mycie zębów. Może też być malowanie obrazów, pisanie opowiadań. Bardzo płaskie to wszystko się stało. Określanie kogoś wchodzącego na drzewa mianem artysty krzywdzi rzeczywiste działania w obrębie sztuki. No, ale skoro definicja sztuki jest tak płynna, to wszystko staje się być jej wytworami.

Zatem skoro twierdzisz, że boli mnie to, że nie pokazuję swoich prac (kurcze, a myślałem że to mój świadomy wybór i jakby mi to przeszkadzało to bym pokazywał), to od dziś jestem Artystą, bowiem z uporem i konsekwencją prowadzę projekt nie pokazywania swoich projektów. Super :-D
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
tref napisał/a:
dzerry, to nie tak. Po prostu nie wszystko jest sztuką. Poprzez projekty takie jak omawiany artyzm został sprowadzony do jakiegokolwiek działania.


Ja was błagam, ludzie, przebrnijcie chociaż raz przez warstwę wizualną czy logistyczną i spróbujcie zrozumieć, że sztuka to nie sam efekt, a proces twórczy, zaangażowanie, pasja, myślenie... Sposób życia, rozumienia i widzenia, słyszenia, bycia. To, że coś nie pasuje do waszych utartych schematów myślowych nie oznacza, że jest gówno warte...

Dzisiaj mam dobry humor :D
 

wyrzykus  Dołączył: 28 Lis 2008
Spróbuj powielić utarte schematy tak, jak robią to najlepsi - póki co idę w kierunku rozwoju właśnie rzemiosła i nie próbuję pseudo-artyzmem tuszować braków w technice. I pewnie, że dalej będę robił swoje, tzn. się rozwijał. Tego tematu/projektu faktycznie nie rozumiem. Wsio :)
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
wyrzykus napisał/a:
Spróbuj powielić utarte schematy tak, jak robią to najlepsi - póki co idę w kierunku rozwoju właśnie rzemiosła i nie próbuję pseudo-artyzmem tuszować braków w technice.


Wiem. Zauważyłem. Powodzenia na dalszej drodze rozwoju. I zrozumienia, że to, co robisz teraz to właśnie pseudo-artyzm :)
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
tref, czy gdyby dajmy na to Andreas Gursky który jest bezsprzecznie artystą, wlazł na drzewo i zrobił sobie zdjęcie, to czy moglibysmy go postrzegać przez ten akt jako artystę :?: :?: :?:

Do ciężkiej choroby, ta kobieta, Cecylia, robi zylion innych rzeczy na co dzień o których nikt z nas nie ma pojęcia, a przede wszystkim jest malarką :!:
Miała fazę przez rok na łażenie po drzewach bo może akurat dostała wielką butlę czystego lsd na urodziny i postanowiła sobie pohasać co nie co przez te 365 dni. Każdy może wydawać co mu się żywnie podoba i nie musi go to wcale określać jako artystę psia krew :!: :evil:
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
:-B
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
Po co się spierać i patrzeć jedni na drugich z góry? Przecież wiadomo, że częścią sztuki nowoczesnej jest również jej odbiór, a odbiorca swoimi reakcjami ją współtworzy. Więc zarówno reakcje pozytywne i negatywne są przedłużeniem danego dzieła.
Napisałam to i nie ustosunkowuję się do wspomnianego wyżej dzieła :evilsmile:
 

wyrzykus  Dołączył: 28 Lis 2008
Wojtku, pisz co chcesz, ale nie że sam próbuję z siebie Artystę robić. Mnie to obraża :-D
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
wyrzykus napisał/a:
Wojtku, pisz co chcesz, ale nie że sam próbuję z siebie Artystę robić. Mnie to obraża :-D


To znaczy, że coś w tym jest. Inaczej spłynęłoby jak po kaczce... ;)
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Łyżka dziegciu - wątek Raoul Gatepin - repetycja codzienności i pokazana tam seria Raoul Gatepin - Mainstream jest dla mnie taką samą sztuką jak włażenie na drzewa.

I tym właśnie się różnimy. Ja inaczej patrzę na fotografię i takich akcji szumnie zwanych projektami nie uważam za sztukę. Jest to trening wytrwałości - nic więcej. Nie jest też prawdą, że nikt wcześniej na to nie wpadł - po prostu bardzo wiele osób nie uznaje takich rzeczy za warte rejestrowania i pokazywania - to właśnie codzienność.
Skoro to takie odkrywcze każdy powinien rejestrować każdy dzień swojego życia. Tylko... kto to bedzie oglądał?


Na potrzeby "dzieł" niezrozumiałych powstała nowa definicja - sztuka nowoczesna. Można się w niej doszukiwać piątego dna, odbiorca ma wielkie pole do interpretacji.


Na wyższym poziomie, równie niezrozumiałym dla większości jest projekt Opałki pt.: 1965 /1 – ∞. Zobrazowanie przemijania, itd.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
tref napisał/a:
Nie jest też prawdą, że nikt wcześniej na to nie wpadł - po prostu bardzo wiele osób nie uznaje takich rzeczy za warte rejestrowania i pokazywania - to właśnie codzienność.


Wiele osób w ogóle nie zastanawia się nad tym, że siedzi bezsensownie przy monitorach przez 10 godzin dziennie napędzając chory system, zjada cheeseburgery na śniadanie, daje na tacę co tydzień i wyrzuca plastikowe torby do śmieci. A szkoda.

Cytat
Skoro to takie odkrywcze każdy powinien rejestrować każdy dzień swojego życia. Tylko... kto to bedzie oglądał?


Gdybym się miał nad czymś takim zastanawiać, to od czasu, jak przestałem zajmować się komercyjną modą i fotografią 'cycków-bez-sensu' nie zrobiłbym ani jednego zdjęcia.

Cytat
Na potrzeby "dzieł" niezrozumiałych powstała nowa definicja - sztuka nowoczesna. Można się w niej doszukiwać piątego dna, odbiorca ma wielkie pole do interpretacji.


Mniam!

Cytat
Na wyższym poziomie, równie niezrozumiałym dla większości jest projekt Opałki pt.: 1965 /1 – ∞. Zobrazowanie przemijania, itd.


Chętnie spojrzę, znajdę jakieś podłe choćby skany online?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach