Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
Bronek napisał/a:
K10D ma kilka innych zalet oprócz uszczelnień:
- większy wizjer
- zasilanie dla szkieł SDM
- wywoływanie RAW w aparacie
- rozmiar (jak komu leży w ręce)
- ergonomia (więcej funkcji na obudowie), w tym przycisk RAW i wybór trybu AF
- dostępność gripa
- zasilanie LiIon (kontrowersyjne, ale z mojego doświadczenia to jest zaleta)
- szybszy zapis plików (JPEG i RAW), szybsze przeglądanie zdjęć
- większy bufor
I dlatego kupiłem kadyszke zamiast kasetki. Warto wydać troche wiecej i mieć spokój, że niczego nie będzie brakować przez najbliższe lata. Gdybym kupił kasetke a jutro wyszła kasetka plus :-P z napędem dla SDM-ów to bym pewnie trochę popluł sobie w brode.
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
Gwiazdor napisał/a:
Warto wydać troche wiecej i mieć spokój, że niczego nie będzie brakować przez najbliższe lata.
-wiesz ze to .................. bzdura ?
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
K10D jest lepszym aparatem od k100d, ale czy ta "lepszość" jest Ci do czegokolwiek potrzebna? Zwłaszcza, że kasetka jest bardzo dobrym aparatem. Jestem przekonany, że nie. Za dwa lata, owszem - ale wtedy będzie akurat czas na wymianę body. Za to 2x kit Ci się przyda "od razu". Owszem, zdecydowaną większość zdjęć zrobisz tym DA 18-55, ale czasem (a czasem nawet częściej niż czasem, zależy co będziesz focił) będziesz chciał sięgnąć po coś dłuższego. A w cenie "drugiego" kita z zestawu, ani nawet trochę drożej, nic lepszego nie dostaniesz. Nawet dokupując później okaże się, że wyjdzie po prostu drożej. Po wyborze kasetki zostaną Ci środki i czas na uzupełnienie zestawu o to, co się okaże potrzebne (jasne stałki ;-) ) !
 

kahajoe  Dołączył: 27 Mar 2007
Re: K100D czy K10D? Dylemat.
zyggy27 napisał/a:

1. Pentax K100D + 18-55mm +50-200mm Lens za 450 funtów

Bierz K100D , resztę kasy przeznacz na podróże , żeby mieć tematy do fotografowania ... bez tego robiąc foty K10D podłodze w domu i tak będziesz robił lipne zdjęcia ...

Pozdro !!!
 

Korba  Dołączył: 30 Lis 2006
matb napisał/a:
Za dwa lata, owszem - ale wtedy będzie akurat czas na wymianę body.

Kurcze, ludziska! Ci co mogą sobie body zmieniać co dwa lata to mają fajnie - pewnie nie są żonaci i nie mają dzieci/domów/samochodów na utrzymaniu ;-) . Ja swojego Canona EOS 3000 kupiłem za niecałe 1000 zł ponad 5 lat temu, a domowe ministerstwo finansów i tak przez bardzo dłuuugi czas nie chciało się zgodzić na zakup Kadyszki. Dlatego kupując nowy korpus muszę myśleć, że to będzie na dłużej niż dwa lata.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Korba napisał/a:
Ci co mogą sobie body zmieniać co dwa lata to mają fajnie - pewnie nie są żonaci i nie mają dzieci/domów/samochodów na utrzymaniu

Akurat żem żonaty, mam dzieci, dom i samochód na utrzymaniu. Jeszcze psa, kota a pewnie wkrótce i drugi samochód dojdzie. Ale bez przesady! Przecież średniej klasy body do mniej niż 1000euro kosztuje!
 

Korba  Dołączył: 30 Lis 2006
Jest jeszcze kwestia priorytetów i zachowania spokoju domowego ogniska, któremu wydawanie pieniędzy na zabawki nie zawsze służy (nawet przy zarobkach powyżej średniej krajowej) ;-) . A kota też mam (bo chcę, ale wydatki da się wytrzymać) i dwa samochody (bo muszę - uff, tu jest gorzej, właśnie wczoraj zapłaciłem ubezpieczenie za większy i nowszy - wystarczyłoby na korpus K10).
 

rusek  Dołączył: 02 Kwi 2007
Korba napisał/a:
Jest jeszcze kwestia priorytetów i zachowania spokoju domowego ogniska, któremu wydawanie pieniędzy na zabawki nie zawsze służy (nawet przy zarobkach powyżej średniej krajowej) ;-) . A kota też mam (bo chcę, ale wydatki da się wytrzymać) i dwa samochody (bo muszę - uff, tu jest gorzej, właśnie wczoraj zapłaciłem ubezpieczenie za większy i nowszy - wystarczyłoby na korpus K10).


Ty korba z nysy jezdes? ... ale swiat jest maly, znam to miasto jak wlasna
kieszen - glebinow - otmochow -
 

Korba  Dołączył: 30 Lis 2006
Z Nysy jestem od 1972 roku. A świat zmalał ostatnio bardzo, żebym ja nie ruszając się z Nysy gadał z jakimś ruskiem z Moskwy... :-D
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
Fafniak napisał/a:
Gwiazdor napisał:
Warto wydać troche wiecej i mieć spokój, że niczego nie będzie brakować przez najbliższe lata.
-wiesz ze to .................. bzdura ?
Noooo :-D Jestem onanistą sprzętowym. 8-)
matb napisał/a:
Za dwa lata, owszem - ale wtedy będzie akurat czas na wymianę body.
Poprzedni aparat kupowałem 6 lat temu. I tego też nie zamierzam krócej używać. A obiektyw drugi już zaraz będe miał, więc i tak coś w rodzaju "dual kita" będę miał, bo mi się przyda. Już wiem, że mi jest potrzebny. ;-)
 

konopia  Dołączył: 24 Kwi 2007
hipotetyczna sytuacja:

robię zdjęcia (K100 i K10D), uznaje że trzeba doświetlić wbudowana lampą, podnoszę ja do góry i pytanie

wypali czy nie?

(może trzeba coś tam jeszcze powciskać?), w minolcie mam tam ze lampa sama nie wyskakuje, to fotografujący decyduje czy jej użyć czy nie, i w momencie kiedy ją podnosi (niezależnie od trybu fotografowania -A,S,M,P,) zawsze wypali, spotkałem się z aparatami które tego nie robią, trzeba powciskać guziki i przestawić ja na odpowiedni rodzaj błysku - masakra.
 

argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
konopia napisał/a:
wypali czy nie?
W K10D wypali. Ale podnieść musisz sam.
 

Meggido  Dołączył: 05 Mar 2007
Można ustawić lampę na auto lub manual. Wtedy Ty decydujesz kiedy jej użyć.
 
a.d.a.m  Dołączył: 15 Sty 2007
konopia napisał/a:
hipotetyczna sytuacja:

robię zdjęcia (K100 i K10D), uznaje że trzeba doświetlić wbudowana lampą, podnoszę ja do góry i pytanie

wypali czy nie?



Mam K10D od piątku wieczorem. W niedziele pochodziłem chwilę po starówce (w Wawie, zimno ale piekna słoneczna pogoda) by popstrykać. Sprawdziłem też czy wbudowany flesz będzie działał przy doświetlaniu. Wg. instrukcji powinien i wg. praktyki działał. Tu przykład zdjęcia zrobionego na strówce z doświetlaniem (btw. nie mam doświadczenia w pstrykaniu lustrzankami ale to zdjecie baaaaaardzo mi sie podoba. Oczywiscie możecie krytykować ile wlezie, mam silne ego :-) )
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
espresso napisał/a:
jak byłby dobry to miałby stabilizację matrycy i odkurzacz i byłby uszczelniony i lepiej by oddawał szczegóły w niuansach, a nie kosztem niskich szumów je wycina....
Przesadzasz - i to zdrowo. Mam wrażenie, że pomyliłeś fora.
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
espresso napisał/a:
Jarek Dabrowski napisał/a:
Przesadzasz - i to zdrowo. Mam wrażenie, że pomyliłeś fora.

możesz jasniej? :?:
Oczywiście. Sugerujesz, że Nikon D80 nie jest dobrym aparatem, bo nie ma stabilizacji matrycy, jej czyszczenia, uszczelnionego korpusu itd...

Idąc tym tropem, dobre aparaty na rynku można policzyć na palcach jednej ręki. Tak?

A jak ja powiem, że K10D to chłam, bo miewa problemy z AF, ma słaby AWB w światle żarowym, odkurzacz matrycy to bardziej chwyt marketnigowy, niż praktyczna zaleta? To co?
 

asklop  Dołączył: 22 Kwi 2006
Jarek Dabrowski napisał/a:
A jak ja powiem, że K10D to chłam, bo miewa problemy z AF, ma słaby AWB w światle żarowym, odkurzacz matrycy to bardziej chwyt marketnigowy, niż praktyczna zaleta? To co?
_________________


Jarek to ja ci odpisze, ze masz racje. Z jednym wyjatkiem, K10d to nie chlam. Ale cudow nie ma. Kazdy aparat ma wieksze albo mniejsze niedociagniecia.
 

tomecki  Dołączył: 22 Kwi 2006
Jarek Dabrowski napisał/a:
Sugerujesz, że Nikon D80 nie jest dobrym aparatem,
;-)
 
MieCz  Dołączył: 07 Maj 2007
Ja tam zdecydowałem się na k100d po przeczytaniu testów na fotopolisie. Jest on w takiej cenie za jaką kupiłem panasa fz30 ale niestety moje wymagania co do ostatecznej wersji zdjęć są wyższe niż to co oferuje hybryda. k10d to jednak aparat dla zaawansowanych amatorów mających zacięcie do kręcenia gałkami w aparacie. Brak programów temetycznych oraz full opcja przy nastawach PATM to niezła zabawa , ale nie każdy ma czas i chęci na pitolenie się z gałkami.
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
MieCz napisał/a:
nie każdy ma czas i chęci na pitolenie się z gałkami
powiedz to sprzedawcy lodów

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach