triger  Dołączył: 23 Lut 2009
Kfan napisał/a:

Tak się zastanawiam w czym tkwi trudność tego co napisałem, że nie możesz tego pojąć...


Zrozumieć. Nie pojąć. Subtelna różnica.

Kfan napisał/a:

W każdym razie w "spłaszczaniu" tematu to jesteś mistrzem...


Dziękuję. Będę dalej jadł dużo zupy i robił pajacyki.

Kfan napisał/a:

Drugi wniosek zwłaszcza dla producentów optyki to może być taki aby skoncentrowali swoje wysiłłki na produkcji obiektywu np. 35/F1,4 i na tym poprzestali bo przecież inne ogniskowe są zbędne.


Zwróć uwagę - więksi producenci mają zdublowane obiektywy o ogniskowych 35mm. Na ogół jest to f2.0 i f1.4.
Większość stałoogniskowych kompaktów analogowych miało ogniskową 35mm.
2 obecnie produkowane kompakty cyfrowe z obiektywami stałoogniskowymi mają ekw. lub ogniskową 35mm (fuji x100 i sony RX1).

Skądinąd wiadomo, że okolice 35-50mm wyglądają najnaturalniej na zdjęciach - nie ma nienaturalnie rozciągniętych przedmiotów/ ludzi przez ultra-szeroki kąt widzenia, nie ma spłaszczenia perspektywy charakterystycznego dla dłuższych ogniskowych.

Nikt też nie mówi, że inne ogniskowe są zbędne. Mogą być subiektywnie zbędne, bo jednym szkłem można bardzo wiele tematów ogarnąć. Ale nie wszystkie, co jest oczywiste, jasne i proste. Specjalizacja wymaga specjalistycznych narzędzi, tak to już jest.

Ale co ja tam wiem, nie jestem profesjonalistą :-)

Kfan napisał/a:

No, po prostu gratuluję postu tak wiele wnoszącego co do wiedzy o zawiłościach fotografii.


Dzięki! Mam nadzieję, że się przyda!

Kfan napisał/a:

Hmm a czy ja o problemach pisałem?
Podałem hipotetyczne sytuacje przykładowe gdzie wykazałem, że jedną ogniskową po prostu czasem nie zaradzimy - suchy fakt.
Problem jest wtedy kiedy jesteś w takiej sytuacji bądź innej i nie dysponujesz możłiwością zmiany ogniskowej przez co możesz stracić lepszy kadr lub całkowiecie nie będziesz w stanie zrobić zdjęcia - w pewien sposób jesteś ograniczony sprzętowo.
Sam czasem używam tylko stałki no i fajnie jest ale przychodzi moment, że potrzebowałbym coś objąć szerzej albo przybliżyć obiekt no i się nie da niestety.
O ile jest to scena którą można zaplanować w przyszłości przyjść kiedy indziej OK ale gorzej kiedy w tym miejscu i czasie chcesz zrobić zdjecie którego nie da się powtórzyć.


Można zdjęcie w stylu paparazzi zza krzaków odpuścić. A jak coś jest blisko/niedaleko, to trzeba minimalnie wysilić mózgownicę aby to ładnie ująć. Umiejętne kadrowanie może zwrócić uwagę na ważny element.
Ew. z drugiej strony do tego podchodząc - a jak zoom będzie za krótki? Tacy fotografowie prasowi latają na ogół z zoomem 24-70mm i jakoś dają radę. Jak jakiś sport, to długa lufa (stałoogniskowa :mrgreen: ) i też się da.

Kfan napisał/a:

Widzę takie i inne aspekty więc uważam, że takie powtarzanie jakoby jedną ogniskową można załatwić wszystkie tematy foto jest po prostu oszukiwaniem samego siebie.


A czy ktoś twierdzi, że się da? Absolutnie wszystkie nie - jakoś nie wyobrażam sobie fotografa NG czającego się na przelatującego orła z jakimś szerokim szkłem.
Ale chodzi o to, że wbrew pozorom, przy odrobinie chęci i samozaparcia można jednym szkłem obskoczyć bardzo wiele tematów. Gdzieś po forach krążyło zdjęcie jakiegoś płochliwego ptaka zrobionego z bliska szkłem 50mm. Czatownia oraz cierpliwość i jakoś się udało.

Kfan napisał/a:

A taki argument o fotografach przedwojennych jest głupi bo tu i teraz to co innego niż kiedyś tam przed wojną.
Postęp musi byćc bo inaczej to będzie jak z polska koleją nota bene obecnie wolniejszą niż ta przedwojenna - taki paradoks....


Nie przedwojennych, a dawnych. A dlaczego? Bo kiedyś nie było zoomów? Były. Gorsze optycznie, ale i stałki kiedyś bywały gorsze niż dzisiaj.

I wracając do Twojej poprzedniej wypowiedzi:

Kfan napisał/a:

Można jednak powiedzieć z całą pewnościa, że brak możliwości zmiany ogniskowej w wielu sytuacjach uniemożliwia zrobienie zdjęcia w taki nie inny sposób i twierdzenia że używanie jednej ogniskowej prowadzi do lepszych zdjęć jest nieprawdziwe.


Lepiej unikać tak kategorycznych stwierdzeń (a często to robisz). Wszystko jest bardzo płynne. Ograniczenia wzmagają na ogół kreatywność. Patrz prawo podatkowe i kreatywność ludu ;-)
 
tomek_j  Dołączył: 04 Lis 2010
MacRayers napisał/a:
Litości....
Kfan napisał/a:
Sam czasem używam tylko stałki no i fajnie jest ale przychodzi moment, że potrzebowałbym coś objąć szerzej albo przybliżyć obiekt no i się nie da niestety.

Zoom = przybliżanie obiektu. Niechaj tak zostanie. Bo mi się wydawało, że zoom to przede wszystkim możliwość wyboru różnych ogniskowych, które pozwalają zapanować nad tym co dzieje się w kadrze (tle), czyli tzw. kompozycja. Czasami przecież wybiera się specjalnie daną ogniskową i bieganie nie ma tutaj nic do rzeczy. Chyba, że po prostu nie panujemy nad kadrem i jedyne co jest istotne to wielkość danego obiektu w fotce.
No ale nic się nie poradzi. Zoom = zbliżenie. Oddalenie wchodzi w grę?


Heh przesadzasz troszeczkę. To czy główny obiekt ( na przykład rzeczony pomnik) wypełnia kadr bardziej jest obok tła istotnym elementem kompozycji. Można to nazwać zbliżeniem albo oddaleniem, bo w istocie nim jest.
Wybór jednej chociażby najbardzie uniwersalnej ogniskowej ogniskowej to jednak spore ograniczenie. Można w tym ograniczeniu znajdowac inspirację, ale nie każdy musi jej doświadczyć :-P
 

amatorek  Dołączył: 16 Mar 2011
Powoli przestaję rozumieć o co tu chodzi. Przecież X100 to aparat ze stałą ogniskową więc miłośnikom zooma sugerowałbym wypowiadanie się tam gdzie omawia się aparaty zmiennoogniskowe. W X100 można dyskutować o AF, MF, matrycy, obrazku itp ale nie o braku zooma w stałoogniskowym obiektywie.
 
tomek_j  Dołączył: 04 Lis 2010
amatorek napisał/a:
Powoli przestaję rozumieć o co tu chodzi. Przecież X100 to aparat ze stałą ogniskową więc miłośnikom zooma sugerowałbym wypowiadanie się tam gdzie omawia się aparaty zmiennoogniskowe. W X100 można dyskutować o AF, MF, matrycy, obrazku itp ale nie o braku zooma w stałoogniskowym obiektywie.


eee no co Ty?
to jest właśnie dyskusja o X100 jak najbardziej. To że ma niewymienny obiektyw stałoogniskowy, to jest jedną z głównych cech tego aparatu. Ktos zauważył że to może być ograniczenie i stąd ta dyskusja.
Dla mie nie ma to nic wspólnego z umiłowaniem zooma jako takiego.
 

denvi  Dołączył: 09 Lis 2008
amatorek napisał/a:
Powoli przestaję rozumieć o co tu chodzi.
No jak to? Po prostu posiadacze najlepszej oferty "koszty-ilość szkieł" chcą uratować gamoni pakujących się w sprzęt Fuji.
Chcą ustrzec też nierozgarniętych przed ładowaniem się jedną ogniskową. No i do tego cena. Przecież aparat z zafiksowanym obiektywem powinien być tańszy (o koszt obiektywu) od body z bagnetem.
P.S. Fachowcy od przybliżania, chciałbym poprosić o radę. Jak mam się zabrać do Kolumny Zygmunta?
 

kolouker  Dołączył: 05 Wrz 2010
Największą wadą tego aparatu jest gniazdo USB. Zamiast dać standardowe mini usb dali kabel z jakąś dziwną wtyczką, który oczywiście zgubiłem.

Tak czytam tę dyskusję o wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą i sobię myślę, że to jest zasadniczo sztucznie rozdmuchany temat. Mnie osobiście jedna ogniskowa nie przeszkadza, podjąłem tę decyzję świadomie.

Nie lubię linkować do swoich zdjęć na forach, ale może poniższy materiał będzie dowodem, że da się zrobić sporo jedną ogniskową. (Tak naprawdę to dwiema, bo zacząłem go Nikkorem 20/2.8 (na d300) a skończyłem używając Fuji x100. Dużej różnicy więc nie ma. Jakbym miał x100 od początku, to bym zrobił nim całość. Zdjęcia z fuji: 6,7,8,10,11)

http://kolouker.info/stories/homing-pigeons/
 
tomek_j  Dołączył: 04 Lis 2010
kolouker napisał/a:


Tak czytam tę dyskusję o wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą i sobię myślę, że to jest zasadniczo sztucznie rozdmuchany temat.

o to to, zawsze mozna wziąć zooma, nawiercić małą dziurke w pierścieniu zmiany ogniskowej włożyc drucik i jest stałka. Jak się znudzi wyciagamy drucik i mamy zoom. Niech Fuij to przemyśli w nastepnych modelach - drucik może być srebrny w ładnym pudełku z mahoniowego drewna :evilsmile:
 

tomekkarol  Dołączył: 17 Sty 2010
... bo na rynku jest 3 miliony jasnych zoomów w dodatku ostrych od pełnej dziury i pozbawionych wad optycznych.
 

triger  Dołączył: 23 Lut 2009
Ja jak chciałem sobie kupić 35mm do analoga, to w ramach 'testu' przykleiłem taśmą klejącą pierścień zmiany ogniskowej od kita cyfrowego na pozycji 24mm i latałem tak z k-x'em przez tydzień czy dwa... Po co wiercić :mrgreen:
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
Gdzie te 3 miliony zoomów ze stałym f/2.0? :-P
 

tomekkarol  Dołączył: 17 Sty 2010
Spytaj Olka ile natrzaskał 14-35 i 35-100. Tylko że to amatorskie zoomy, bo na mocno nie-pełną klatę. :mrgreen:
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
Jakie ma znaczenie światło na małej, szumiącej matrycy o kiepskiej tonalności? Ani mniejszej go, ani osiągów w słabym świetle to za dużo nie da. Te szkiełka odpowiadają takim z f2.8 na aps-c.
 

tomekkarol  Dołączył: 17 Sty 2010
Albo ja czegoś nie załapałem, albo muszę dla czytelności edytować powyższe dwa posty dodając: [uwaga: ironia]. Nie, nie jestem apostołem m4/3 (choć posiadam z kilkoma fajnymi szkiełkami) i zoomów.
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
ok ;-) :-B
 
Kfan  Dołączył: 02 Mar 2007
triger napisał/a:


Skądinąd wiadomo, że okolice 35-50mm wyglądają najnaturalniej na zdjęciach - nie ma nienaturalnie rozciągniętych przedmiotów/ ludzi przez ultra-szeroki kąt widzenia, nie ma spłaszczenia perspektywy charakterystycznego dla dłuższych ogniskowych.



OK ale czy ja gdzieś twierdzę, że tak nie jest?
Owszem masz rację -ja np w kwestii uniwersalności lubię ekw. 50 mm jako kompromis między szeroki kątem a krótkim tele, niemniej bywają sytuacje gdzie nie da się zrobić konretnego zdjęcia bez użycia ogniskowej spoza tego zakresu (35-50 mm) . Odległość od obiektu i kąt pod jakim go widzimy to są istotne aspekty.

Bywa że coś dużego mamy blisko a odejść się nie da.
Wtedy bez szerokiego kata nie da rady.
Bywa ,że coś jest daleko a podejść się nie da więc bez tele ani rusz.
Bywa że obiekt jest w ruchu i tylko zoom umożliwia szybka zmianę kadru pozwalającą na uzyskanie odpowiedniej proporcji obiektu do powierzchni kadru.

Jeżeli ktoś ma mieć 1 aparat ze stałoogniskowym obiektywem bez możłiwości jego wymiany musi sie liczyć z tymi przypapdkami i być świadomym konsekwencji.

Przy np. X-E1 nie ma takich dylematów, można stosować różne stałki wedle potrzeb a to daje więsze możliwości fotograficzne.

triger napisał/a:


Nikt też nie mówi, że inne ogniskowe są zbędne. Mogą być subiektywnie zbędne, bo jednym szkłem można bardzo wiele tematów ogarnąć. Ale nie wszystkie, co jest oczywiste, jasne i proste. Specjalizacja wymaga specjalistycznych narzędzi, tak to już jest.



O dokładnie "subiektywnie zbędne" i tak chyba jest w przypadku Eldreda.

Może też tak być w przypadku specjalizacji gdzie mamy określony temat nie wychodzimy poza niego i wystarczy 1 obiektyw nawet stałoogniskowy.


Z kolei zoomy jak zauważono są ciemniejsze, obarczone większą ilości wad optycznych itd więc w pewnych sytuacjach dają gorszy efekt niż stałlki.
Ideału nie ma trzeba więc "żonglować" tym co się ma i już jest dobrze jak ma się czym "żonglować..."

BTW wczoraj używałem stałki na chrzcinach bez flasha i na F2, a inni zoomów z czerwonym paskiem, flashe, dyfuzory ....
To tak nadmieniam aby nie było że jestem zoomofanem :-D
Trzeba jednak na temat spojrzeć obiektywnie - prawda?
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Cytat
Ideału nie ma trzeba więc "żonglować" tym co się ma i już jest dobrze jak ma się czym "żonglować..."
Fotografia nie polega na żonglowaniu sprzętem.
 
tomek_j  Dołączył: 04 Lis 2010
jorge.martinez napisał/a:
Fotografia nie polega na żonglowaniu sprzętem.

Własnie, bo jest drogi i może upaść - np obiektywem na beton :-P
 

wyrzykus  Dołączył: 28 Lis 2008
Dzięki za reckę, bardzo miło się czyta, dorastam chyba bo właśnie czegoś takiego jak x100 szukam, prostego i porządnego narzędzia do fotografowania na codzień, dokładnie o tej ogniskowej. Czytając czułem jakbyś mi grzebał w głowie :) :-B
 

MacRayers  Dołączył: 07 Wrz 2008
wyrzykus, dzięki za opinię.
Tak przy okazji, jadąc dzisiaj do pracy zatrzymałem się przy drodze i zrobiłem sobie parę fotek. JPG z aparatu, symulacja velvia:


Link do większego rozmiaru (z exifem, którego flickr wycina przy mniejszych rozmiarach):
http://farm9.staticflickr...7186f424e_o.jpg
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
Ciekawa recenzja. I udało się napisać bez specjalnego działu na forum. Szacun!

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach