Dembol  Dołączył: 26 Mar 2009
alicyja,
Jeśli już upierasz się, że nie odczytasz tego z histogramu, to na początek proponuje włączyć sobie w puszce uwidacznianie prześwietlonych i niedoświetlonych obszarów zdjęcia, chociaż jak już są one zaznaczone to z reguły są to drastyczne prześwietlenia/niedoświetlenia, ale na początek może wystarczyć.
Poza tym za pawgra, histogram to podstawa.
 

pawgra  Dołączył: 29 Maj 2008
alicyja, zerknąłem jeszcze na zdjęcie tego pieska które to wystawiałaś w którymś z wątków. ewidentnie zepsuty WB. Uwal puszkę do ustawień fabrycznych i pstryknij jakąś dobrze doświetloną scenę. WB na AWB!! ;-)

Pozdrawiam
pawgra
 

komisarz  Dołączył: 09 Maj 2011
Że tak powiem się wtrącę - wszystkie zdjęcia wyglądają na niedoświeltone, ale fioletowe niebo w scence z pieskami każe myśleć, że coś jest nie tak właśnie z balansem bieli. Poza tym o ile pamiętam (na podstawie użytkowania k200d + GIMP) opcja, której uzywasz w gimpie u mnie nigdy nie dawała dobrego rezultatu (ja raczej używałem autmatycznie - normalizuj) - nawet kiedyś w artykule, chyba w pcworldzie papierowym odradzali używanie tego jako zbyt loteryjne. Zatem jeżeli ta opcja poprawia Twoje zdjęcia to coś jest nie tak.
Co nie zmienia tego, że na oko wyszystkie "oryginalne" zdjęcia są na oko nieodświetlone.

Na koniec anegdota: kiedyś chciałem oddać do serwisu moją lampę, bo strasznie niedoświetlała (po 2 latach użytkowania), już zacząłęm się wykłucać, gdy facet zaczął zadawać mi pytania mające na celu wyeliminowanie "głupich" błędów, gdy zauważyłem, że mam ustawioną kompensację błysku w dół - zrobiłem to tydzień wcześniej i zapomniałem. :-)

[ Dodano: 2012-05-28, 19:57 ]
Dodam jeszcze, że nie wiem jak jest w k-r, ale zarówno w k200d jak i w k-5 im wyższe iso tym większe przekłamiania (różnica tylko w progu)
 
RiddlerPL  Dołączył: 19 Sty 2008
Auto WB działa na takiej zasadzie (z tego co mi wiadomo), że wyszukuje najjasniejszy ale nie przepalony obszar i traktuje go jako wzorcowy (zakłada, że to biel). Zwykle tak jest, ale nie zawsze. Jeżeli np okaże się, że to była bardzo jasna zieleń (o co nietrudno na łące w słoneczny dzień) to tak ustawi WB by była ona białą. Czyli znacząco doda fioletów nadając całemu zdjęciu takowy zafarb. Cosik takiego chyba się tu wydarzyło. Stąd moja rada - Pentax ma funkcję przyporządkowywania WB ze zdjęcia jako ustawienie. Czyli możesz zrobić kilka zdjęć (np białego zeszytu leżącego na trawie tudzież innego elementu który na pewno ma kolor biały) wybrać te które twoim zdaniem ma poprawną kolorystykę i kazać aparatowy używać WB z niego. Tak długo jak dłygo warunki drastycznie się nie zmienią będziesz mieć poprawne, przez ciebie wybrane kolory. Ja rak często robię (zwykle starcza zdjęcie osoby z jakimis bielammi w ubiorze). Może nie jest to metoda 100% skuteczna (są jakieś małe przekłamania) jednakze zwykle daje wystarczajaco dobre rezultaty. Poza tym zawsze możesz ustawić konkretny WB z tych firmowo przygotowanych (słoneczny dzień, zachmurzony itp). W połączeniu z lekkim automatycznym dokorygowywaniem WB(możliwe do ustawienia w opcjach) powinno także działąć dobrze. Ale warto o tym pamietać.
Podobnie z kolorami i kontrastami - aparat ma kilka presetów kolorystycznych - warto wybrać ten odpowiadajacy ci najbardziej (u mnie to jest "jasny") - domyslny ("neutralny") dale zdjęcia może optymalne do dalszej obróbki (maksimum danych w pliku), ale ogólnie właśnie takie bladawe (czyli dla ciebie, osoby niedoświadczonej w obróbce, mało atrakcyjne). Sam coraz częściej tak robię, szczególnie gdy bawię się w reporterkę - dobrze dobrany WB i profil kolorystyczny powoduje, że nie musze tracić już czasu na dodatkowe wołanie RAW-ów a więc jeste w syanie zdjęcia wysłać w świat znacząco szybciej.
Sprawa naświetlania. Poprawnego naświetlania. To cos czego nie da się ominąć. Aparat nie wie co fotografujesz. czy to co masz przed obiektywem jest białe, czy może szare, ale dobrze/mocno oświetlone. Czy pies na zbliżeniu jest czarny, szary czy biały. Czy zdjęcie przedstawia niebo z małym dodatkiem łąki, czy ciemne drzewa bez kawałrczka nieba. Jego światłomierz jest tak ustawiony by wszystko uśredniać (a jak wiemy ta średnia to raczej szarości niźli czernie i biele). Czyli rzeczy jasne wyjdą dużo ciemniej (tak szaroburo) a ciemne dużo jaśniej niźli są w rzeczywistości. Tu twoja rola by podpowiedzieć aparatowi jak jest naprawdę. Do tego służy korekta ekspozycji (przyzosz ze znaczkiem "+/-" w kwadraciku. Ustawienie tam wartosci na "plus" mówi aparatowi, że scena jaką ma on przed sobą jest z natury jaśniejsza zaś na "minus" ciemniejsza. Poeksperymentuj z tym - to kwestia praktyki by się nauczyć jaka poprawkę trzeba odkładać. Poza tym przydaje się umiejetność czytania histogramów (to proste w użyciu i naprawde użyteczne narzędzie). Do tego dodam od siebie, że często używam trybu M (aczkolwiek AV+pilnowanie poprawki to oczywisćie podstawa) ponieważ wtedy musze dla danych warunków ustawiać światło tylko raz - gdy już je ustawię poprawnie to dopuki nie zmienią się jakiś znacząco warunki (tudzież ja nie zmienię swojego ustawienia jakoś diametralnie) dane ustawienie będzie poprawne. Czyli mogę je ustawić za pomoca kilku zdjęć testowych po czym trzymac się tego najłepszego (po pobierznej ocenie). Dldam jeszcze, że w razie czego jest zawsze coś takiego jak Bracketing - ustawienie jego na +- 0.7 EV da ci dodatkowy margines bezpieczeństwa (wieksza bedzie szansa, że jedno z 3 zdjeć będzie poprawne). Warto go używać w sytuacji gdzy napreawde zalezy ci na poprawnym zdjęciu (np robisz zdjęcie rodzinne i chcesz uniknąc kompromitacji). Jednakże ostrożnie z bracketem - jak go będziesz nadużywac to nigdy nie nauczysz się poprawnie naświetlać zdjęć (a to bardzo źle).

Tak więc reasumując. Lustrzanka robi naprawde duzo lepsze zdjęcia od kompaktu, jednakże wymaga i więcej od fotografa. O kilku rzeczach trzeba pamietać i na nie ciagle zwracac uwagę. Taki urok tej zabawy - na poczatku troszke upierdliwy, jednakże z czasem wchodzi to w nawyk i przestaje być jakoś kłopotliwe. Tak więc kombinuj, ćwicz itp a na pewno opłaci ci się.
 

pyciar  Dołączył: 29 Cze 2007
Co prawda ze zdjęć wynika że puszka nie zawsze wyrabiała się z balansem bieli ale mnie zastanawia na jakim monitorze autorka obrabia zdjęcia - raz ktoś włączył w moim stacjonarnym LCD jakąś "magiczną opcję" która miała niby poprawiać obraz - przy oglądaniu folmów to się sprawdzało - kolory były bardziej soczyste, kontrast większy, bardziej dynamiczny. Niestety tryb ten nie nadawał się do obróbki zdjęć - gdy oglądałem je na innych monitorach okazywało się że są za blade, mało kolorowe z przekłamaniami.
 

alicyja  Dołączyła: 22 Sty 2012
RiddlerPL dziękuję Ci za wyczerpującą wypowiedź, wiele rad do serca przytulę

Pyciar ale o jakiej obróbce mówimy skoro wrzuciłam pokazowe zdjęcia prosto z puszki.

Dodam jeszcze na koniec, że większość fatalnych zdjęć prosto z body była robiona obiektywem prawie że nołnejm 135mm/2.8 i zastanawiam się na ile to może być wina obiektywu... W niedzielę byłam na rodzinnym party, wzięłam tylko SMC M50/1.7 i co prawda niewiele zdjęć mi wyszło (fatalne miejsce - ciemny lokal bez oświetlenia za to z plastikowymi szybami, no i nie bardzo mi szło celowanie), ale te które zostawiłam nie wymagały żadnego poprawiania :-) więc potwierdza się Wasze zdanie, iż problem leży w obsługującym ;-) jak nabiorę trochę sił będę dalej pstrykać, pstrykać, pstrykać!
 

pyciar  Dołączył: 29 Cze 2007
Chodziło mi o to żeby sprawdzić monitor komputera (te w aparatach są całkiem niezłe) a takie porównanie można zrobić tylko na identycznych obrazach. niektóre programy (picasa?) w trakcie wczytywania zdjęcia "poprawiają je" ( :shock: )
Przyszło mi jeszcze coś na myśl - filtr! - ja używam jak najrzadziej bo te które miałem (raczej tańsze) zawsze wprowadzały na zdjęciu jakieś przebarwienia (zwłaszcza polaryzacyjny i ND8). Dodatkowo jeśli nie był zasłonięty osłoną przeciwsłoneczną to zmniejszały kontrast i nasycenie.
Jaki to ten "nołnejmowy" obiektyw? mój jupiter bez osłony w słoneczny dzień też robił różne wybryki ale zasłonięty był cudowny :) Tokina była lepsza ale z powodu leniwej przesłony nie dawała się domknąć więcej jak do 4 a to też wpływa na obraz
 
RiddlerPL  Dołączył: 19 Sty 2008
A jakie sa te obrazy co ci je "poprawiają". Bo zwykle dzieje się tak z RAW. W każdym znich są ukryte zarówno instrukcje jak był aparat w trakcie robienia ustawiony (a więc takze wyostrzanie, kolory, wb, itp) jak i mały plik podgladu. Komp wszcytując plik najpierw ci pokazuje "na szybko" plik podglądu a w międzyczasie za pomoca znanych mu parametrów "tymczasowo" woła RAW-a i jak ten jest gotów wstawia go na miejsce podglądowego jpg. To może ci się wydawać jako poprawianie. U mnie także w K-7/5 wyraźnie to widac jak przeglądam zdjęcia...
 
meme  Dołączyła: 22 Kwi 2013
Mam dokładnie to samo. I też z k-r. Zwykle używam trybu Av z balansem dla światła dziennego. Fotki są zafioletowione. Mówimy o JPEGach. Mimo, iż fotografuję w dwóch formatach nie przeglądam RAWów, gdyż nie mam programu do ich wywoływania. Już się tak zraziłam do tego aparatu, że czasem to chcę go wymienić, bo nie odczuwam tego, że jest taki świetny w swojej kategorii cenowej.
 

pentajar  Dołączył: 12 Mar 2011
Słoneczko, jak już postanowiłaś zbojkotować zjawisko temperatury barwowej światła, to przynajmniej ustaw aparat na automatyczny balans bieli. Od razu wyda Ci się o wiele lepszy i zacznie robić ładniejsze zdjęcia (ale niestety nie zawsze).
Innym rozwiązaniem jest robienie zdjęć tylko w świetle dziennym (wówczas nie będziesz musiała niczego przestawiać i "przechytrzysz ten głupi aparat")
 
meme  Dołączyła: 22 Kwi 2013
Nic nie bojkotuję :) za to widzę, że wyraziłam się niejasno. Tryb światło dzienne stosuję oczywiście przy zdjęciach na zewnątrz, we wnętrzach tryby światła żarowego lub jarzeniówek i te dwa tryby są w porządku. Światło dzienne znacznie ochładza zdjęcie nadając fioletowawą dominantę.
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
Przełącz się na AUTO albo spróbuj użyć czegoś szarego jako wzornika. A najlepiej jednak zainstaluj jakiś program, którym otworzysz rawy, wtedy będziesz mogła poeksperymentować z balansem bieli PO zrobieniu zdjęcia.
 

pyciar  Dołączył: 29 Cze 2007
meme, to że na zewnątrz świeci słoneczko nie znaczy że taki balans bieli należy ustawić. jeśli część nieba jest zakryta chmurami albo jesteś w cieniu (drzewa, budynku, czegokolwiek) to temperatura barwowa się zmienia. brudna soczewka albo słabej jakości filtr też moze wpłynąć na błędy w kolorach (np przez spadek kontrastu). często zdjęcie nabiera jakiegoś zafarbu bo w okolicy jest coś co odbija światło właśnie o takim kolorze (zielone drzewo/łąka, różowa ściana...) i w takich warunkach warto użyć rawów. a moze dasz radę podesłać jakieś przykłady takich przebarwionych zdjęć?
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Jeśli przypadkiem używasz filtrów UV na obiektywach, to zacznij od ich wyrzucenia.
 
meme  Dołączyła: 22 Kwi 2013
Dada, żadnych filtrów nie używam.

Zawsze myślałam, że ustawienia nieautomatyczne dadzą lepsze efekty, jak widać muszę przeprosić się z AWB lub szarą kartką.
 
RiddlerPL  Dołączył: 19 Sty 2008
Wiesz, nieautomatyczne są dużo lepsze jak wiesz jak (i dlaczego) je ustawiać. Bez tej wiedzy to raczej jest loteria. Tak czy inaczej radziłbym powoli (nie musi być wszystko na raz) odpuszczac poszczególnie udogodnienia. Pozwoli ci to powiekszyć swoja kontrolę nad robieniem zdjęć i nabierac odpowiednich nawyków. Niestety, ale jak chcesz robić naprawde fajne rzeczy - kiedyś ciebie to czeka.

btw: Jak zaczynałem sie uczyc obróbki RAW to moje zdjecia przez jakiś czas były gorsze od tych w jpg "z aparatu". Normalne frycowe. Teraz umiem juz działać (zarówno JPG jak mi się spieszy jak i ARW jak mogę się pobawić) i to procentuje.
 

Lenin  Dołączył: 08 Lut 2007
meme napisał/a:
Mimo, iż fotografuję w dwóch formatach nie przeglądam RAWów, gdyż nie mam programu do ich wywoływania. Już się tak zraziłam do tego aparatu, że czasem to chcę go wymienić, bo nie odczuwam tego, że jest taki świetny w swojej kategorii cenowej.


To zacznij od Picasa. Łyka RAW-y. Jest beznadziejny, to znaczy bardzo słabo oddaje ostrość, nie pozwala na zbyt wiele w "wyciąganiu" jak np. Lightroom. Nie ma odszumiania. Za to jest maksymalnie prosty w obsłudze, jest po polsku. Można regulować balans bieli, ekspozycję, osobno światła i cienie. Na początek Ci wystarczy, aby robić proste "wywoływanie" RAW. I da wyniki znacznie lepsze niż jpeg z puszki. Oczywiście darmowy.

Ustaw w puszce balans bieli na auto. Będzie to można potem korygować. Jest mnóstwo sytuacji, kiedy temp. światła jest maksymalnie zmieszana. Mam na suficie żyrandol z 5 świetlówkami, osramy są maksymalnie ciepłe, filipsy w miarę normalne, jedna stara daje zimne światło, przez okno wpada wieczorowe słońce. Do tego doświetlam lampą błyskową. Automatyka ustawi się na lampę błyskową lub bez lampy da nieprzewidywalny efekt. Co zrobisz? Konwersję do czarno-białego? Czy pociągniesz suwak w programie do RAW?

Skomplikowana puszka dużo wymaga. Obsługi K100D nauczyłem się szybko. Zanim w każdych warunkach nauczyłem się zrobić dobry obrazek, minęło trochę czasu. Poznałem wtedy również wszystkie ograniczenia tej kamery. Obróbki zdięć uczę się dalej (amatorsko) mając już nowszą puszkę. Obsługę i możliwości oraz ograniczenia tej nowszej poznałem błyskawicznie i pewnie jeszcze wszystkiego nie wiem.

Przykład: ISO1600 z K100D zrobione w Picasa. Widać, że nie można było pozbyć się przepaleń, kadr mógłby być trochę inny, ale co tam...


Następny przykład: znów K100D i Picasa. Przesadziłem trochę z saturacją, ale co tam... Przykład na to, że niebo można znacznie poprawić. Akurat zachmurzyło się (pomogło pozbyć się cieni) i za kilka minut padało.


To było pięć lat temu. Dzisiaj takie obrazki do końca mnie nie satysfakcjonują.
 

papcio  Dołączył: 20 Kwi 2006
meme napisał/a:
Mimo, iż fotografuję w dwóch formatach nie przeglądam RAWów, gdyż nie mam programu do ich wywoływania.


To po co fotografujesz w dwóch formatach?

Powinnaś dostać program do obróbki RAWów razem z aparatem. (tylko w wersja Windows jak mi się wydaje)
 
jni55  Dołączył: 24 Mar 2013
Coś jest z tą puszką K-S1 jest chyba nie tak. Kupiłem ją 2 czerwca i po trzech miesiącach 17 września zaczęła mi nagle przepalać zdjęcia. Myślałem, że coś niechcący poprzestawiałem w ustawieniach i zresetowałem do ustawień fabrycznych. Nic to nie pomogło. Do tej pory byłem z niej bardzo zadowolony bo robiła świetne zdjęcia znacznie lepiej niż K-01. Na początku miała problemy z trafieniem ostrości z obiektywem Sigmy 18-250 Makro. Po zaktualizowaniu firmware do wersji 1,2 trafiała idealnie. Teraz już nie ostrzy i mocno przepala (brak
szczegółów w światłach). Myślę, że to jakach wada fabryczna się ujawniła.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Czy już zdiagnozowałeś przyczynę?
Ile innych identycznych przypadków znalazłeś w sieci?
Jesteś pewny, że uszkodzeniu nie uległ obiektyw?
.... ?
.... ?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach