dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
bEEf masz absolutną rację :-B

ciekawy temacik.. sam przeszedlem ze soba znacznie wieksza "burze mozgow" wewnatrz,
efekt taki ze kupilem tanszy aparat, a jedno z pierwszych zdjec jakie nim zrobilem macie
ponizej.. przestalem sie skupiac na sprzecie, to co mam wystarczy jesli tylko sie pomysli




no i odpowiadam niejako na watek, jest to przykladowe, srednie zdjecie z k100d

Pozdrawiam :-)
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
dagio, świetna fota, naprawdę! :shock:
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
dagio, zajrzałem do Twojej galerii i bardzo mi się spodobała pani na plaży (drugie zdjęcie)
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
bEEf.. przestań.. jestem już bordowy..

Jarek, mnie też ta Pani się bardzo podoba :mrgreen: a wszystkie praktycznie te fotki robione SONY DSC-V1, doslownie kilka jest z k100d, a kilka to fotki cyfrowe z odbitek z ME Super.
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
bEEf napisał/a:
cypis, i to jest właśnie to nieporozumienie. Sztuka to (:-P) rzecz do oswojenia, jeśli tylko pozbędziemy się górnolotnych frazesów, które sprawiają, że boimy się o niej mówić.


rozumiem, że twoja wykładnia jest obowiązująca ;-) ... jak chyba zdążyłeś zauważyć nikt nie boi się mówić o sztuce, ale ustalmy może, do czego zmierzamy w naszej rozmowie. Pisząc o puszce P. miałam na myśli to, co napisałem już wcześniej - definicji sztuki jest zapewne coś koło 200, każda zapewne uprawniona. Zaczynając dyskusję na temat "sztuka to..." zaczynamy maraton bez końca, bo nigdy nie osiągniemy - my dwaj może, choć niekoniecznie, ale mam na myśli wszystkich uczestników forum - tzw. consensusu. Zresztą nie wiem po co mielibyśmy go osiągać :-/
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
cypis, nie kumasz :-( Cały pic o to, że tu nie potrzeba "wykładni", bo to jest proste.
Cytat
definicji sztuki jest zapewne coś koło 200

To podaj chociaż 10. Taki tam wybieg. To przyznaj od razu, że się nad tym po prostu nigdy nie zastanawiałeś, bo równie dobrze możesz powiedzieć, że jest miliard definicji każdego pojęcia i nie ma sensu rozmawiać o niczym.
EOT z mojej strony.
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
ja się madafaka nie zastanawiałem ? :shock: bEEf nie bluźnij :evil: ja jestem jednym wielkim zastanowieniem ;-)
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
cypis, ee tam, rżysz tylko przy każdej okazji ;-) Spójrz na mój avatar - ja to się dopiero zastanawiam :mrgreen:
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
cypis napisał/a:
a jeśli już rozmawiamy o gustach, to pokażę ci -jeśli chcesz luknąć - kilka własnych zdjęć,


Chorera, zgubilem sie w calej dyskusji ;-)

Czesc twoich zdjec niezmiernie mi sie podoba - niemniej zbior ktory pokazales jest bardzo nierowny. Nie chodzi mi nawet o styl, co o wartosc "wystawiennicza" - mysle ze niektore z nich, na przyklad http://picasaweb.google.c...243788154518962 , http://picasaweb.google.c...167251695540242 , http://picasaweb.google.c...427730830923266 ma bardziej wartosc sentymentalna czy estetyczna dla ciebie niz dla widza :-)

Natomiast http://picasaweb.google.c...910594059676930 http://picasaweb.google.c...420442271420018 i http://picasaweb.google.c...489950959404786 to swietne zdjecia, raz ze 'z pazurem' , dwa z punktu widzenia kreatywnego podejscia i komunikacji z widzem :-)

Zdrowki!
 

Alfx  Dołączył: 25 Sty 2007
No i zmusiliście mnie do kolejnego OT-a... (kiedyś mnie za to wywalą...)

Będę się powtarzał do znudzenia... Nie to ładne co ładne, a to co komu się podoba.

Sztuka to wszystko to, co człowiek stworzył wokół siebie. Co tworzy, układając swoją rzeczywistość.
Dziełem sztuki może być obraz, fotografia... (itp.) lecz może też być dowolna rzecz, w stworzenie której wkładamy swą pracę wykorzystując wyobraźnię.


Pozdrawiam wszystkich z "inteligenckim" podejściem do rzeczywistości :mrgreen:
 

GRZESIO  Dołączył: 05 Mar 2007
a to ja jeszcze do ognia dorzuce śmierdziela. :-x
Kiedyś czytałem w jakiejś gazecie o artyście, który "wypuścił" kilkanaście puszek konserwowych ze swoim stolcem i do tego z ładnym podpisem i chyba certyfikatem, że to właśnie jego.
 

Alfx  Dołączył: 25 Sty 2007
Złapać kruka to nie sztuka.... ale sztuką jest rycerza złapać gołą dupą jeża :mrgreen:
 

rusek  Dołączył: 02 Kwi 2007
znacie Tarkowskiego - rezysera?..on pieknie pisal o sztuce...ze sztuka powinna leczyc - wznosic...mysle ze gowno samego leonarda da vinci nie sprawi ze poczuje sie lepiej, natomiast
requiem mozarta - raczej tak, ale to kwestia gustu, sa ludzie ktorzy trzymaja swoje
odchody w sloiczku w biurku i lubia powachac sobie raz na jakis czas...

jesli kiedykolwiek spotkacie czlowieka w depresji nie probujcie go leczyc gownami :))
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
podejść do tematu można jak do krowy, z wielu stron. Jedni wyznają teorie subiektywistyczne - w uproszczeniu: sztuką jest to, co ktoś uważa za sztukę. Inni starają się obiektywizować, ale na gruncie socjologicznym - znów upraszczając: sztuką jest to, co społeczeństwo, społeczność, większość (jak zwał tak zwał) uznaje za sztukę. Jeszcze inni obiektywizują idealistycznie: istnieje piękno obiektywne (idea) niezależne od ludzkich sądów więc istnieje również obiektywna sztuka, jako dążenie do piękna. Swoje trzy grosze dokładają psychiatrzy i psychologowie,odnajdując w dziełach (i ich strukturze) sztuki zakamuflowane symbole jaźni itp. itd. Do tego szereg odmian i odcieni tych i innych spojrzeń na temat. Dla każdego coś miłego. I najciekawsze, że wszyscy jednak zgadzają się, że sztuka istnieje i z grubsza nawet zgadzają się, co można jako jej dzieła uznać (to w ogóle ciekawa konstrukcja - "dzieło sztuki", jakby w języku tkwiło założenie, że sztuka sama się tworzy)... chociaż akurat co do fotografii zdania są podzielone choćby o tyle, że część teoretyków w ogóle odmawia fotografii samodzielności, traktując ją jako ubogą krewną sztuk plastycznych i w zasadzie materię, z której sztuki utkać się nie da... Albo więc przez aklamację przyjmujemy optykę bEEfa, a na dodatek generalnie się wyluzowujemy :-B albo brniemy... :evilsmile:
 

rusek  Dołączył: 02 Kwi 2007
cypis napisał/a:
podejść do tematu można jak do krowy, z wielu stron. Jedni wyznają teorie subiektywistyczne - w uproszczeniu: sztuką jest to, co ktoś uważa za sztukę. Inni starają się obiektywizować, ale na gruncie socjologicznym - znów upraszczając: sztuką jest to, co społeczeństwo, społeczność, większość (jak zwał tak zwał) uznaje za sztukę. Jeszcze inni obiektywizują idealistycznie: istnieje piękno obiektywne (idea) niezależne od ludzkich sądów więc istnieje również obiektywna sztuka, jako dążenie do piękna. Swoje trzy grosze dokładają psychiatrzy i psychologowie,odnajdując w dziełach (i ich strukturze) sztuki zakamuflowane symbole jaźni itp. itd. Do tego szereg odmian i odcieni tych i innych spojrzeń na temat. Dla każdego coś miłego. I najciekawsze, że wszyscy jednak zgadzają się, że sztuka istnieje i z grubsza nawet zgadzają się, co można jako jej dzieła uznać (to w ogóle ciekawa konstrukcja - "dzieło sztuki", jakby w języku tkwiło założenie, że sztuka sama się tworzy)... chociaż akurat co do fotografii zdania są podzielone choćby o tyle, że część teoretyków w ogóle odmawia fotografii samodzielności, traktując ją jako ubogą krewną sztuk plastycznych i w zasadzie materię, z której sztuki utkać się nie da... Albo więc przez aklamację przyjmujemy optykę bEEfa, a na dodatek generalnie się wyluzowujemy :-B albo brniemy... :evilsmile:


no ok, ale czlowieka w glebokiej depresji nie wyleczysz kalem.
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Cytat
Albo więc przez aklamację przyjmujemy optykę bEEfa

O nie, od mojej optyki ręce precz! nikomu nie oddam swojej 28-ki, bo czym będę focił drzewa? Milo pozbywa się optyki, od niego brać!
Cytat
a na dodatek generalnie się wyluzowujemy

O, i to jest recepta.
 

Alfx  Dołączył: 25 Sty 2007
Cypis mię tera zaimponowaeś....

proponuję jedyne słuszne rozwiązanie tematu... przy :-B i to w ilościach, których spożycie można by nazwać sztuką przez duże "SZ" :-)
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Cytat
czlowieka w glebokiej depresji nie wyleczysz kalem

Nie zgadzam się. A depresja z powodu zatwardzenia? Medycyna zna takie przypadki.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
GRZESIO napisał/a:
który "wypuścił" kilkanaście puszek konserwowych ze swoim stolcem


To bylo dawno, w latach 60tych.

Inny artysta, w latach 70tych, wzial jedna z tych slynnych puszek i publicznie otworzył :-)


Cypis - howgh. Wszystko juz napisales! :-)
(zebym ja wiedzial co tak naprawde mysle o tej sztuce, to bym podyskutowal! a ze lata mi to po łbie jak mucha po beczce... to po prostu pojde robic swoja... ;-) )
 

rusek  Dołączył: 02 Kwi 2007
bEEf napisał/a:
Cytat
czlowieka w glebokiej depresji nie wyleczysz kalem

Nie zgadzam się. A depresja z powodu zatwardzenia? Medycyna zna takie przypadki.


i co temu z zatwardzeniem podawano kal pod nos?
niewazne...ostatnio slyszalem ze w stanach zrobili jakis
konkurs, kto dluzej wytrzyma bez zalatwiania sie, kobieta
wytrzymala - kopnela w kalendarz - prawdopodobnie cos
jej strzelilo w srodku lub zatrula sie zbyt dlugim trzymaniem...

ide spac :)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach