arteck  Dołączył: 21 Maj 2007
Awaryjność K10D i wogóle Pentaxów...
Jak już wiecie, od razu na starcie mojej przygody z KADYSZKĄ miałem falstart - trafiłem na wadliwy egzemplarz - co opisałem w osobnym wątku.
Otrzymałem od sprzedawcy nowy egzemplarz - pełno wartościowy, pozbawiony wad fabrycznych (jestem nim rzecz jasna zachwycony), także sprawa została rozwiązana pomyślnie.

A, że przy okazji trochę "stracha się najadłem" i drżę na samą myśl, że podczas moich wakacyjnych podróży nagle KADYSZKA mi padnie - mam pytanie - jak jest z awaryjnością Pentaxów - ze szczególnym uwzględnieniem KADYSZKI? Mieliście jakieś problemy? Komuś już się psuły, że kwalifikowały się do bezwzględnej naprawy?
 

l_uka  Dołączył: 20 Kwi 2006
k10 jeszcze nikomu sie nie popsula 8-)
 

arteck  Dołączył: 21 Maj 2007
l_uka napisał/a:
k10 jeszcze nikomu się nie popsula 8-)


Ha! Czyli ja ze swoim pierwszym egzemplarzem, gdzie był padnięty procesor (na 99%) jestem pierwszy?
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
l_uka napisał/a:
k10 jeszcze nikomu się nie popsula 8-)

No nie do końca tak...
Dość częste były przypadki awarii wbudowanego flasha, przynajmniej dwie osoby na forum DP opisywały przypadek prawdopodobnie awarii matrycy, ktoś tam pisał, że padł system pomiaru światła,itp...
Normalne rzeczy. Dziwne byłoby gdyby się nie zdarzały.
Sądząc jednak z niewielkiej ilości postów o awariach i tego, że zwykle problemy na tego typu forach są bardziej zauważalne (bo ludzie częściej piszą, że mają z czymś kłopot, niż że są j** zadowoleni z aparatu), wydaje się, że awaryjność Pentaxa jest stosunkowo niska...
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cytat
k10 jeszcze nikomu się nie popsula


Ja wymienialem - matryca (chyba!) mi padla. Sprawa lezy gdzies na forum.
 

tom  Dołączył: 07 Maj 2007
awaryjnosc pentaxa to mit - twoj egz podrozowal ponad 10 tys. km z usa, wiec mogl sie popsuc po drodze!
ja tez dostalem z usa puszke i dziala pieknie od samego poczatku
niech nikt nie wazy sie powiedziec zlego slowa o k10tce :P
 

tom  Dołączył: 07 Maj 2007
kadyszka jest nie zawodna jak ak47 :P
 

Michał K  Dołączył: 22 Lut 2007
mój kolega ostatnio podobny zestaw z zenitem 12S tairem 300mm i filtrami za 300zł trafił...mówi że do k100d sie przyda :-)
 

l_uka  Dołączył: 20 Kwi 2006
espresso napisał/a:
Jak biore kadyszke do ręki ( w pozycji ON włącznik) to zaczyna sobie ostrzyć

masz gripa? i wlaczony na nim spust? wylacz - problem zniknie ;]
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
espresso napisał/a:
Ale i tak ciekawe, pewnie gdzies tkwi błąd.
- generalnie pewnie jest blad w tym aparacie...jakis napewno ....nawet kilka......
natomiast to ostrzenie to na 99% twoja lapa na spuscie w gripie
 

Samp  Dołączył: 23 Kwi 2006
No to po roku i 2 miesiącach w sumie intensywnej eksploatacji K10D zaczęła mi się odklejać guma na uchwycie z tyłu aparatu.

I właściwie to nie dziwne - trochę niedobrze to zaprojektowane, bo krawędź gumy jest odsłonięta i bardzo narażona na wszelkie otarcia, manipulacje dłonią.



Będę próbował czymś podkleić - pewnie zacznę od UHU Power.
 

Samp  Dołączył: 23 Kwi 2006
Ja tam się będę trzymał tego, że to jednak najzwyklejsza usterka mechaniczna.

To się dzieje tylko przy tej krawędzi, a nie miałem jeszcze przypadku, by mój pot siał jakieś spustoszenie... :->
 

Grendel  Dołączył: 31 Gru 2006
espresso napisał/a:
Może to dziwnie zabrzmi, ale wpływ na to mają zapewne indywidualne właściwości Twojego potu. Chyba, że była to wada ukryta, która się teraz ujawniła. Raczej jednak nie jest to problem k10d. Przerabiałem dokładnie ten temat w zakresie innych produktów.


Podobnie jest z d200 nikona - jak się go przepoci to w zależności od odczynu potu albo nic się nie dzieje, albo odłazi okładzina. Czytałem gdzieś test d200 przeprowadzony w ... Afryce i odklejającą się okładzinę wskazywano jako największą wadę.
 

buran  Dołączył: 06 Kwi 2008
A taką usterkę obejmuje gwarancja?Pytam bo mam taką właściwość że jak coś się może zepsuć to u mnie się na pewno zepsuje.
 

Grendel  Dołączył: 31 Gru 2006
Ciężko jest chyba udowodnić, że odklejenie się okładziny to wada fabryczna (no chyba, że odejdzie dokładnie cała, niezależnie od obciążenia).
 
TTomek  Dołączył: 02 Mar 2008
Zawsze możesz spróbować zadzwonić do Apollo i się dowiedzieć ;-)
 
teta  Dołączył: 28 Kwi 2006
Grendel napisał/a:
Podobnie jest z d200 nikona - jak się go przepoci to w zależności od odczynu potu albo nic się nie dzieje, albo odłazi okładzina.

Samp, nie popadaj jeszcze w desperację i nie martw się o odczyn swojego potu. Moje przepastne doświadczenie życiowe mówi, że jak jest już okładzina, to może ona albo odłazić, albo nie odłazić. Innej możliwości "w temacie" odłażenia nie ma. :mrgreen: A tak na poważnie, to spojrzałem z ciekawości na tę gumę. Muszę przyznać, że jest ona dość niefortunnie skonstruowana i sama prosi się o odklejenie. Wszystkie prawa fizyki sprzysięgły się chyba przeciw niej i ta jej nieszczęsna krawędź musi stawiać czoło tarciu, niekorzystnym dżwigniom i fatalnemu kątowi natarcia kciuka. Czy guma odlezie czy też nie odlezie zależy tylko od jakości kleju i precyzji sklejena. Jeśli odlezie, to niewątpliwie będzie to wadą wykonania, z drugiej jednak strony coś takiego łatwo jest chyba naprawić samemu i nie ma powodu do wielkiej rozpaczy ;-)
 
aneheli  Dołączył: 29 Kwi 2008
temat wałkowany na forum fuji, w s2, s5 też sie tak działo a to najwyższe półki luster fuji
jak mnie pamięć nie myli to ktoś z forum po prostu zadzwonił do serwisu kupił takie gumy i dostał dokładną instrukcję jak to przykleić ale nie pamiętam czy miał gwarancje i mu nie uznali czy jak
więc taka wada jest wszędzie :-?
 

Samp  Dołączył: 23 Kwi 2006
aneheli, weź do ręki K10D i zobacz, jak to jest wykonane.

Nie mówię o po prostu odklejającej się gumie w K10D - tylko o jednym, newralgicznym punkcie, narażonym na wszelkiego typu otarcia i działania mechaniczne (z czym, jak widzę, zgadza się teta).

K10D to nie jest mój pierwszy aparat, nie jest też pierwszym urzadzeniem tak wykonanym, z jakim mam do czynienia. Nieprawda, że taka wada jest wszędzie - piszę tylko o tym właśnie (a nie żadnym innym) miejscu tego konkretnie aparatu.

Wystarczyłoby przeciągnąć jakieś 2-3mm formę wtryskową ku tyłowi, a gumę schować tak, by licowała z nią (jak w rejonie tylnego pokrętła) i byłoby po sprawie. No ale wiadomo, że trudno na etapie projektowania przewidzieć tego typu wydarzenia.
 
aneheli  Dołączył: 29 Kwi 2008
Samp, masz racje, ale mi w wypowiedzi chodziło o uświadomienie że odklejanie nie jest jakimś tylko wyłącznie pentaxa problemem (choć dotyczy to tylko gumy z tyłu) więc nie może być to wpisywane w kolumnie awarie, tym bardziej że jest to wadą powstałą podczas eksploatacji
ktoś kto mało używa k10 w rękach nie uświadczy tego problemu (np. fotograf w studio)

Samp napisał/a:
Wystarczyłoby przeciągnąć jakieś 2-3mm formę wtryskową ku tyłowi,

no to trzeba pisać do producenta, jeżeli faktycznie często będzie się to odklejać to zmienią nastawienie i formę :)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach