CzareK

Pozdrawiam

6x6 - 24x36 - FF - APS-C - malutki dron

przemoo napisał/a:

Dla spacerniaka 99% strzałów mam w zakresie 30-100mm.

To może Sigma 24 - 135 f/ 2,8 - 4,5 . Co prawda jak ją porównać do 18 - 135 to jest to waga ciężka

plwk napisał/a:

Na temat 18-135 masz cały duży wątek http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=32958 , wiadomości o 28-105 PZ rozsiane są w kilkunastu wątkach. Próbowałeś wykorzystać to co wcześniej napisano na forum o tych obiektywach?

przemoo napisał/a:

Jak ww. szkiełka prezentują się w bezpośrednim porównaniu?

Mam obydwa, więc się wypowiem.

Jeśli chodzi o ostrość, to 18-135 jest ostrzejszy, zwłaszcza na 100 mm. Dla 28 mm różnica jest najmniejsza. 28-105 na długim końcu i pełnej dziurze jest dość miękki. Obiektyw ten był projektowany do pracy na filmie, na gęsto upakowanej matrycy w kwestii ostrości wypada więc nieco słabiej, niż współczesne szkła. Jeśli jednak nie powiększamy na monitorze zdjęcia do 100%, PZ daje bardzo przyjemny obrazek, taki „kliszowy”. Trudno określić, jakie cechy o tym decydują. Mogę wrzucić kilka sampli.

Kolory – tu trudno coś powiedzieć, bo zdjęcia cyfrowe są przetwarzane, albo przez aparat, albo przez fotografa na komputerze. Myślę, że jest porównywalnie. Oba mają dobry kontrast.

Obydwa obiektywy pracują bardzo ładnie pod światło.

PZ ma mniejszą aberrację chromatyczną.

18-135 ma szybszy i cichszy AF.

Najważniejsza różnica między tymi szkłami, poza zakresem ogniskowych, to rozmiar i masa. PZ kryje format 35 mm i już z racji tego jest większy i cięższy. Do tego dochodzi mechanizm Power Zooma, którego funkcjonalność z cyfrową lustrzanką ogranicza się do płynnej zmiany ogniskowej z trzema prędkościami, w zależności od stopnia wychylenia pierścienia (wydaje się być przydatne przy filmowaniu, niestety silnik działa dosyć głośno), oraz do składania się do najmniejszych wymiarów (ustawia ogniskową na ok. 60 mm) po wyłączaniu aparatu (na analogu dodatkowo ustawia ostrość na nieskończoność).

Wracając do kwestii, który z tych obiektywów kupić: najlepiej oba. Ja częściej używam 18-135, ale głównie z racji większego zakresu i mniejszej masy. 28-105 trzymałem do analoga.

Pytanie brzmi: dlaczego kiedyś pozbyłeś się PZ? Czy z powodu jakichś jego cech? Jeśli wymiary i masa Ci nie przeszkadzają, możesz kupić go z powrotem i zbierać na 18-135. W razie czego sprzedasz PZ praktycznie bez straty. A jeśli będzie Ci wystarczał, to uciułane w międzyczasie pieniądze przeznaczysz na coś innego.

Pozdrawiam
Łukasz Bakuła

„Fotografia – to radość życia. Aparat nie został stworzony dla ludzi smutnych i skwaśniałych”. J. Płażewski

bakulik napisał/a:

przemoo napisał/a:

Jak ww. szkiełka prezentują się w bezpośrednim porównaniu?

Mam obydwa, więc się wypowiem.

Jeśli chodzi o ostrość, to 18-135 jest ostrzejszy, zwłaszcza na 100 mm. Dla 28 mm różnica jest najmniejsza. 28-105 na długim końcu i pełnej dziurze jest dość miękki. Obiektyw ten był projektowany do pracy na filmie, na gęsto upakowanej matrycy w kwestii ostrości wypada więc nieco słabiej, niż współczesne szkła. Jeśli jednak nie powiększamy na monitorze zdjęcia do 100%, PZ daje bardzo przyjemny obrazek, taki „kliszowy”. Trudno określić, jakie cechy o tym decydują. Mogę wrzucić kilka sampli.

Kolory – tu trudno coś powiedzieć, bo zdjęcia cyfrowe są przetwarzane, albo przez aparat, albo przez fotografa na komputerze. Myślę, że jest porównywalnie. Oba mają dobry kontrast.

Obydwa obiektywy pracują bardzo ładnie pod światło.

PZ ma mniejszą aberrację chromatyczną.

18-135 ma szybszy i cichszy AF.

Najważniejsza różnica między tymi szkłami, poza zakresem ogniskowych, to rozmiar i masa. PZ kryje format 35 mm i już z racji tego jest większy i cięższy. Do tego dochodzi mechanizm Power Zooma, którego funkcjonalność z cyfrową lustrzanką ogranicza się do płynnej zmiany ogniskowej z trzema prędkościami, w zależności od stopnia wychylenia pierścienia (wydaje się być przydatne przy filmowaniu, niestety silnik działa dosyć głośno), oraz do składania się do najmniejszych wymiarów (ustawia ogniskową na ok. 60 mm) po wyłączaniu aparatu (na analogu dodatkowo ustawia ostrość na nieskończoność).

Wracając do kwestii, który z tych obiektywów kupić: najlepiej oba. Ja częściej używam 18-135, ale głównie z racji większego zakresu i mniejszej masy. 28-105 trzymałem do analoga.

Pytanie brzmi: dlaczego kiedyś pozbyłeś się PZ? Czy z powodu jakichś jego cech? Jeśli wymiary i masa Ci nie przeszkadzają, możesz kupić go z powrotem i zbierać na 18-135. W razie czego sprzedasz PZ praktycznie bez straty. A jeśli będzie Ci wystarczał, to uciułane w międzyczasie pieniądze przeznaczysz na coś innego.

dzieki za info
od tego szkła zacząłem przygodę z pentaxem a dokładnie z DL i miło je wspominam, później zmieniłem system na nikosia D80 więc cały zestaw poszedł na sprzedaż. Później był canon ale czegoś mi zawsze brakowało i wróciłem na stare śmieci :) ciekaw jestem różnicy pracy ww. szkła od poprzednika a skończywszy na k5II