palermo  Dołączył: 12 Lut 2007
[obiektyw] SIGMA 70-300 APO DG - problem
Witam
Zauwazylem problem z precyzyjnym ustawieniem ostrosci. Zauwazylem, ze SIGMA ma szerszy "rowek" na srubokret do AF. Przez to sa luzy i problem z ostroscia.
Mam GX-1S i dolaczony kitowy obiektyk ma wezszy rowek i jest ok.
Zauwazyl ktos cos takiego?
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
usunalem zdublowany watek......z sigmami czesto sa problemy...ale czy jest to kwestia szerokosci rowka.... nei wiem
 

palermo  Dołączył: 12 Lut 2007
Napisałem do SIGM'y w tej sprawie i ciekaw jestem co odpowiedzą.
 
klimecki_  Dołączył: 12 Cze 2007
palermo napisał/a:
Zauwazylem, ze SIGMA ma szerszy "rowek" na srubokret do AF

hm dziwne, jestes pewien ze to przez 'rowek' (wydaje mi sie ze sterowanie af powinno wykluczac luzy rowka) a nie przez rzeczy typu ff/bf/przeklamane potwierdzanie ostrosci przez puszke (moj ds potwierdza ostrosc w troche innych miejscach niz moje oko)? a co sie dzieje gdy wyostrzysz manualnie na 'cos tam', potem przelaczysz na af i wcisniesz lekko spust migawki (by zobaczyc co na to af - tzn czy odjedzie gdzies od punktu wyostrzenia czy potwierdzi go i nie ruszy)?
pozdrawiam
kp
 

dyptam  Dołączył: 14 Kwi 2007
palermo, A robiłeś test ff/bf, bo powiem Ci że ten mój egzemplarz APO ostrzy lepiej w punkt niż FA 50/1.4.
 

palermo  Dołączył: 12 Lut 2007
Ustawiłem ostrość ręcznie. Potwierdził czerwonym kwadracikiem. Przełączyłem na AF słychać było, że śrubokręt próbuje robić małe ruchy w lewo prawo ale pierścień nie ruszył się.
Myślę, że to wina większego rowka, bo przy włączonym AF pierścień ostrości da się lekko ruszyć w lewo i prawo.
Dodam jeszcze, że gdy AF ustawi "po swojemu" ostrość i nie jest ona dokładna, wystarczy że lekko ruszę pierścieniem w "zakresie tego luzu" i już dobrze.
Moim zdaniem jest tutaj bezwładność spowodowana niedopasowaniem końca wiertarki i rowka w obiektywie.
 

Tok'Ra  Dołączył: 11 Lip 2006
palermo napisał/a:

Moim zdaniem jest tutaj bezwładność spowodowana niedopasowaniem końca wiertarki i rowka w obiektywie.


Tak na logike to rowek nie powinien miec znaczenia - bowiem ostrosc nie jest ustalana na podstawie ilosci obrotow wiertarki, ale przez pomiar optyczny - automat dziala na zasadzie "kręć wiertarka gdy nie ostro" i "zatrzymaj wiertarkę gdy jest ostro".

Wiertarka bedzie tak krecic lewo-prawo, by automatyka ja wylaczyla w punkcie ostrości. Luz na srubokrecie moze miec jedyny wplyw na szybkosc ostrzenia - i wynika z predkosci kątowej ostrza śrubokręta i wielkości szczeliny luzu - więc matematycznie jest do pominięcia - to milisekundy.

Odrobina teorii o ostrzeniu i optyce: http://tinyurl.com/2eokax

"Ta sama zasada jest wykorzystywana przez ważny rodzaj fotograficznych systemów ustawiania ostrości, porównujących różnicę fazy półobrazow. Zadaniem tutaj jest automatyczne określenie czy ostrość obiektywu jest poprawnie ustawiona na wybranym obiekcie, czy też nie, w którą stronę jest przesunięta ostrość i o ile. Informacje te są używane do sterowania regulacją ostrości tak, by uzyskać idealną ostrość obiektu.

Punkty ogniskowania dwóch snopów światła w przypadku postulowanego poprawnego ustawienia ostrości wypadają w tym samym miejscu na obu sensorach. W każdym przypadku, pozycje względne obrazów na obu sensorach określane są przez porównywanie sygnału z obu matryc światłoczułych. To dlatego taki system AF określa się mianem porównywania różnic fazy półobrazów."

Tak wiec to automatyka steruje wiertarka, i wszelkie luzy na srubokrecie, zebatkach itd... sa istotne tylko dla szybkosci ostrzenia i cichosci pracy samego obiektywu.

Automatyka bedzie krecic wiertarka lewo-prawo zgodnie z programem ostrzenia - az do uzyskania stanu "potwierdzenie ostrosci" z czujnikow.
By przyspieszyc ostrzenie, nowoczesne obiektywy USM nie dzialaja juz na tej zasadzie, tylko mechanizm ostrzenia sterowany jest juz elektronika w obiektywie.

Pojawia sie oczywiscie problem BF/FF, gdzie problem jest taki, ze czujnik AF ustawia optyke w polozeniu uznajac obraz za ostry, gdy nie jest on ostry jeszcze, lub juz - ale dla matrycy.
Dlatego wysyla sie czesto korpus plus szklo do serwisu do odpowiedniej kalibracji czujnik ostrosci-obiektyw.
 
sky  Dołączył: 11 Lip 2007
Tok'Ra napisał/a:
palermo napisał/a:

Moim zdaniem jest tutaj bezwładność spowodowana niedopasowaniem końca wiertarki i rowka w obiektywie.


Tak na logike to rowek nie powinien miec znaczenia - bowiem ostrosc nie jest ustalana na podstawie ilosci obrotow wiertarki, ale przez pomiar optyczny - automat dziala na zasadzie "kręć wiertarka gdy nie ostro" i "zatrzymaj wiertarkę gdy jest ostro".

Tak ale do momentu jak kreci w jedna strone (luz jest samoistnie skasowany - o ile oczywiscie jest). Sygnal sensorow podaje STOP i jest OK. Ale jak zacznie krecic w druga strone (bo nagle cos mu sie nie spodoba lub chce sprawdzic poprawnosc ustawienia) to uklad ma martwy ruch (luz) zanim sprzezy sie mechanicznie i to moze miec znaczenie dla automatyki. Automatyka moze zglupiec jak mierzy czas zwiazany z uaktywnieniem napedu wiertarki dla kazdego z kierunku obrotow. I teraz w zaleznosci od programu albo wstrzyma dalsze proby (max. ilosc powtorzen) albo wywali na max. albo wpadnie w martwa petle. Oczywiscie calosc mojej wypowiedzi ma sens przy zalozeniu ze automatyka mierzy czas wlaczenia silnika a nie steruje silnikiem "w ciemno" do 1 sygnalu stop.
Jezeli bladze to oswieccie.
 

palermo  Dołączył: 12 Lut 2007
sky ładnie to opisałeś.

U mnie właśnie jest ta "martwa pętla".
AF kręci obiektywem, ale w pewnym momencie chce cofnąć, ale zanim się sprzegnie to body stwierdza, że nic się nie dzieje i kręci w drugą stronę i znów nic się nie dzieje, bo jest luz.
Wtedy da się usłyszeć jak wiertarka próbuje kręcić lewo-prawo-lewo-prawo po kilka razy, nie zmieniając położenia pierścienia ostrości, po czym odpuszcza sobie i nie ustawia jak należy.
 
sky  Dołączył: 11 Lip 2007
palermo napisał/a:
sky ładnie to opisałeś.

U mnie właśnie jest ta "martwa pętla".
AF kręci obiektywem, ale w pewnym momencie chce cofnąć, ale zanim się sprzegnie to body stwierdza, że nic się nie dzieje i kręci w drugą stronę i znów nic się nie dzieje, bo jest luz.
Wtedy da się usłyszeć jak wiertarka próbuje kręcić lewo-prawo-lewo-prawo po kilka razy, nie zmieniając położenia pierścienia ostrości, po czym odpuszcza sobie i nie ustawia jak należy.

Hmm no nie wiem czy to jest wlasnie przyczyna, bo trudno uwierzyc zeby w takim (nic nie umniejszajac ani przydajac Sigmie) obiektywie wystepowal problem szerokosci naciecia na "srubce" ;). Czasami jest tak ze sie czyms zasugerujemy i ... a tu problem byc moze trzeba "ogladnac od drugiej strony" :) .

Edit
Patrzac na body i glowke napedu to wypust jest zdecydowanie cienszy niz szczelina w srubce (no i dobrze co by nie bylo problemu z zazebieniem). Aby to co mowimy mialo znaczenie to musiala by byc duza szczelina.
Tak z ciekawosci i dla nauki, Palermo - moze zrob zdjecie-powiekszenie tej srubki i zapodaj linka, bedzie mozna cos zobaczyc.
 

palermo  Dołączył: 12 Lut 2007
Serwis SIGMY odpisał:

"Rozwiązaniem problemu jest dokonanie kalibracji obiektywu. Potrzebujemy do
tego aparat wraz obiektywem, aby móc dopasować obiektyw pod konkretne body"


A co do zdjęcia..... nie bardzo mam jak zrobić. Jedynie telefon, ale makro w nim kiepskie :)


Jeszcze pytanie do posiadaczy SIGMY. czy prz włączonym AF macie luz na pierścieniu ostrości?
 
Markoo  Dołączył: 12 Kwi 2007
palermo napisał/a:
Jeszcze pytanie do posiadaczy SIGMY. czy prz włączonym AF macie luz na pierścieniu ostrości?


Tak jest, na 70 ledwo jest wyczuwalny(lub go nie ma) a na 300 jest maly ale jest (moze z 0,5mm...)
Pozdr Marko
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
Ja nie mam żadnych problemów z tym szkłem. testowałem przez 2 tygodnie w warunkach pustynnych i jestem bardzo zadowolony. Jedyna wada to mały pyłek od nowości pod czołową soczewką ale niewidoczny na zdjęciach więc go zignorowałem i nie wymieniam na inny egzemplarz. Największą wadą tego szkła to to że bardzo przypadło do gustu mojej żonie i niestety zwyle jest używane przez nią :mrgreen:
 

mihra  Dołączył: 19 Maj 2007
Jako posiadacz DC 17-70 - potwierdzam. Jest pewien luz na śrubokręcie, przez co czasem zdarzają się oscylacje. Automatyka kontruje o ułamek milimetra, a obiektyw ani drgnie, więc dokłada więcej, co skutkuje przeostrzeniem, więc z powrotem usiłuje korygować. Z tym że to występuje najczęściej przy słabym świetle gdy AF nie może się zdecydować jak ustawić. Przy dobrym ustawia dosyć pewnie. Porównywałem z kitem i wychodzi wyraźnie że szczelina wkrętaka AF w 17-70 jest wyraźnie szersza. Kiedyś tam poruszałem ten temat w pobocznym wątku, ale zostało to zignorowane. Do dziś ;).
A luz na pierścieniu ostrości jest. Malutki ale jest. I jak się go "rozkręci" to aparat czasem koryguje.
Natomiast wypowiedzi serwisu Sigmy to jakieś bajki. Tu nie chodzi o zgrywanie AF z obiektywem, bo to sprawa na 99% tego właśnie luzu.
 

palermo  Dołączył: 12 Lut 2007
Ja się wstrzymałem z wysyłaniem sprzętu do serwisu. Bo uznałem że im chodzi o usunięcie FF/BF.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach