6293  Dołączył: 05 Sie 2007
[K100D] K100D - zjechany spust migawki?
W mojej KaSetce po charakterystycznym przeskoku spustu migawki jest jakby troche luzu. Potrafie 'pstrykac' spustem i nie zrobić zdjecia, dopiero po delikatnym wcisnieciu (juz po przeskoku), a raczej docisnieciu spustu na maksa jest robione zdjecie. Jak jest u Was?
 

TomekS  Dołączył: 05 Mar 2007
Czy chodzi Ci o to, że spust ma 2 stopnie pracy?
 
siwyyy77  Dołączył: 24 Lip 2007
Re: K100D - zjechany spust migawki?
6293 napisał/a:
W mojej KaSetce po charakterystycznym przeskoku spustu migawki jest jakby troche luzu. Potrafie 'pstrykac' spustem i nie zrobić zdjecia, dopiero po delikatnym wcisnieciu (juz po przeskoku), a raczej docisnieciu spustu na maksa jest robione zdjecie. Jak jest u Was?


Migawka w cyfrakach, nie tylko lustrach ma dwa położenia... do połowy AF łapie ostrość i zduszenie na maxa wyzwolenie migawki.
Ale chyba nie o to Ci chodzi bo świadczyłoby o tym że nie miałeś styczności z cyfrą i nie przeczytałeś instrukcji :roll:
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
siwyyy77 napisał/a:
Migawka w cyfrakach...
chyba nie tylko w cyfrówkach? :-P
 
6293  Dołączył: 05 Sie 2007
Nie, nie chodzi mi o to. Wciskając spust czujemy nagle opor, to jest pierwszy stopien, wtedy jest lapana ostrosc. Gdy chcemy zrobic zdjecie, przyciskamy mocniej i nastepuje 'pstryk' (nie chodzi o odgłos migawki, tylko spustu, pewnie u niektorych tego nie slychac a tylko czuc - u mnie slychac.. i czuc :)). Tylko ze u mnie, delikatnie obslugujac sie ze spustem, po przeskoczeniu na drugi stopien, nic sie nie dzieje, tak jakby jakis luz powstal.. wkoncu to jakis mechanizm
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
siwyyy77 napisał/a:
Migawka w cyfrakach, nie tylko lustrach ma dwa położenia... do połowy AF łapie ostrość i zduszenie na maxa wyzwolenie migawki.
- nie tylko cyfra.... przed nia byly tez lustrzanki...... :-P
wiekszosc aparatow ma 2 stopnie przycisku - pierwszy pomiar swiatla i czesto tez AF a drugi stopien - "robimy fote"

z tego zo zrozumialem kolega6293, - ma zbyt duzy luz pomiedzy pierwszym i drugim "stanem" ?
 

emes47  Dołączył: 08 Lip 2007
Kolega 6293 ma rację, w K100 spust migawki jest do bani - nie ma w nim tzw. pierwszego oporu. Pierwszy opór na jaki napotyka palec to opór uruchomienia migawki. Miałem ten sam problem po zakupie mojej kasetki i dużo czasu poświęciłem, aby sie przekonać, że ten model "tak ma". Trzeba polubić. Przykłada się palec, on zapada sie do pierwszego oporu, naciska - i już leci fota. W *istDL2 spust działa "po bożemu" - wyraźny pierwszy opór - ostrzenie, drugi - zwolnienie migawki. Tak jak w setkach innych, nawet bardzo tanich cyfraków. W K100 coś pokombinowali, zreszta nie tyllko tam bo i w GX-10 i K10 też ten sam problem istnieje (przynajmniej w tych egzemplarzach, które w ramach akcji obmacałem). Ale przyzwyczaić się da. Tyle w temacie.
Pozdr. :lol: emes47
 
6293  Dołączył: 05 Sie 2007
Fafniak napisał/a:
z tego zo zrozumialem kolega 6293, - ma zbyt duzy luz pomiedzy pierwszym i drugim "stanem" ?

tak.. chociaz ciezko to wytlumaczyc.. W kazdym badz razie w K10D takiego problemu nie zaobserwowalem. U mnie duzy luz jest juz na samym poczatku przy wciskaniu (czyt. 'wciskam i nic sie nie dzieje'). Po pokonaniu tego malego oporu w pierwszym 'stanie' logicznie powinien nastapic drugi 'stan' czyli zwolnienie migawki, co jak sie zrobi delikatnie (pokona ten opor) to aparat nadal bedzie ostrzyl, ale nie zrobi zdjecia - trzeba 'docisnac', ale juz na luzie bez zadnych przeskokow. Mam nadzieje ze ten stan sie nie pogorszy, a narazie sobie ponarzekam bo aparat ma dopiero tydzien i nie powinien sie ze mną droczyc :s

ps. wlasnie wykrylem dwa walniete piksele ktore dosyc wyraznie sie ukazuja na ciemnym niebie, eh.. zawodzi.. zawodzi.
 
samber  Dołączył: 28 Cze 2007
Re: K100D - zjechany spust migawki?
6293 napisał/a:
dopiero po delikatnym wcisnieciu (juz po przeskoku)


spusty cyfrówek są bardzo delikatne więc może to sprawa przyzwyczajenia.
prztestuj spust przez urzycie blokady ostrości a potem przez urzycie trybu ciągłego AF. przy połowicznym dociśnięciu powinien zablokować, a także mierzyć (przy ciągłym). to pomoże ci wyczuć docisk - a jeśli nie będzie działać prawidłowo to chyba awaria :-/
 

Szumak  Dołączył: 18 Cze 2007
Hmmm, u mnie nie ma "dwóch" oporów do pokonania:
- dociskam spust do pierwszego oporu w połowie skoku spustu, następuje ostrzenie i pomiar ekspozycji
- dociskam mocniej spust, pokonuję pierwszy opór a migawka zostaje zwolniona po dociśnięciu spustu do końca.

Jak dla mnie to całkiem normalne działanie, we wszystkich aparatach jakimi robiłem fotki było tak samo. :-S
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
miałem w rękach wiele lustrzanek (analogowych i cyfrowych) i jakoś nie czuję, żeby K100d był specjalnym dziwakiem. W porównaniu z cyfro-canonami jest może wrażenie pewnego, trudno uchwytnego opóźnienia wyzwolenia migawki (może to dźwięk lustra ?), ale w praktyce jest okej... Trochę nie kumam istoty problemu kolegi 6293 - czy dociśnięcie spustu nie zawsze owocuje wyzwoleniem migawki? czy o co chodzi?... jakie aparaty miałeś wcześniej 6293 - dla mnie działanie spustu w k100d najbardziej przypomina analogowe yashiki i nikony... czyli dociskasz, a strzał jest jakby mikroułamek sekundy po tym
 
6293  Dołączył: 05 Sie 2007
Szumak napisał/a:
Hmmm, u mnie nie ma "dwóch" oporów do pokonania:
- dociskam spust do pierwszego oporu w połowie skoku spustu, następuje ostrzenie i pomiar ekspozycji
- dociskam mocniej spust, pokonuję pierwszy opór a migawka zostaje zwolniona po dociśnięciu spustu do końca.

Jak dla mnie to całkiem normalne działanie, we wszystkich aparatach jakimi robiłem fotki było tak samo. :-S

Zadne dwa 'opory'.. wszystko jest ok z oporami! :D Chodzi o to, ze logicznym nastepstwem pokonania pierwszego jest zwolnienie migawki, a u mnie jest 'chwilka' luzu. Tyle.

PS. Nie nalezy szukac hot-ów na zdjeciach bo znajduje sie je przy okazji na matrycy w laptopie.
 

Szumak  Dołączył: 18 Cze 2007
Wg założenia: jeżeli pomiar ekspozycji (pierwszy opór) następuje w połowie skoku spustu migawki to zwolnienie migawki nastąpi _po_ pokonaniu drugiej połowy skoku spustu migawki.
Jak wspomniałem, w 3 innych pleśniakach miałem identyczny sposób działania tego mechanizmu więc dla mnie to dosyć oczywiste i oczekiwane zachowanie. :)
 

Grendel  Dołączył: 31 Gru 2006
Re: K100D - zjechany spust migawki?
samber napisał/a:


spusty cyfrówek są bardzo delikatne więc może to sprawa przyzwyczajenia.



Tu muszę się zgodzić. Po paru miesiącach używania w 90% mz-50 a teraz mz-6, kiedy biorę do łap konikę a1, bardzo często zdarza mi się wcisnąć spust zanim złapie autofocus. Jest to więc kwestia przyzwyczajenia i wyczucia delikatnych oporów spustu.
 

Polar  Dołączył: 12 Mar 2007
6293 aż musiałem sprawdzić u siebie i wiesz powiem Ci że mam podobny efekt jak Ty ale wcześniej wogóle nie zwracałem na to uwagi. Bardziej w k100 przeszkadz mi brak solidnej muszli ocznej niż ten spust albo jakaś tam latająca klapka od aku.
Przestań o tym myśleć i rób foty albo kup sobie jakieś nowe szkło to humor Ci się poprawi :lol:
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
ja juz przestalem kapowac o co chodzi.....wydaje mi sie ze to szukanie dziury w calym.
Kazda dobra lustrzanka ma tak rozwiazany spust zeby mozna bylo nastawic ostrosc (przyciskajac lekko zeby AF popracowal) a potem nadal trzymajac lekko wcisniety spust przekadrowac i dopiero nacisniecie "do konca" powoduje wyzwolenie migawki.... wiec :
6293 napisał/a:
Zadne dwa 'opory'.. wszystko jest ok z oporami! :D Chodzi o to, ze logicznym nastepstwem pokonania pierwszego jest zwolnienie migawki, a u mnie jest 'chwilka' luzu. Tyle.
- to jest brak wiedzy o sposobie pracy aparatem.... :evil:
 
GrzegorzQ  Dołączył: 20 Lut 2007
Fafniak napisał/a:

to jest brak wiedzy o sposobie pracy aparatem.... :evil:

przesada

Coś mi się zdaje że nie wszyscy załapali że 6293 ma paluszki pianisty*.
Nigdy nie zwracałem uwagi na pracę spustu i zawsze był dla mnie dwuskokowy.
Pierwszy skok do pierwszego oporu - AF
Drugi skok (pokonanie pierwszego oporu) do końca - CYK

A najwyraźniej 6293 ma na tyle wrażliwe palce że wyczuł trójstopniowy spust :
Pierwszy skok do pierwszego oporu - AF
Drugi skok pokonanie pierwszego oporu - brak efektu
Trzeci skok (już bez oporu) do końca - CYK

Ciekawe czy to :
TTTM systemowy do którego wiekszość przywykła
czy jednostkowy przypadek egzemplarza spustu 6293

jak się dorwę do mojej kasetki to z ciekawości spróbuję czy uda mi się delikatnie pokonać pierwszy opór bez wyzwolenia migawki

*ewentualnie 6293 przechodził szkolenie snajperskie z delikatnego prowadzenia spustu
 
kierdel  Dołączył: 20 Lip 2007
Cytat
Zadne dwa 'opory'.. wszystko jest ok z oporami! :D Chodzi o to, ze logicznym nastepstwem pokonania pierwszego jest zwolnienie migawki, a u mnie jest 'chwilka' luzu. Tyle.

Jezeli po tygodniu uzytkowania to jest najwiekszy problem jakiego dostwiadczyles, to mozesz byc bardzo zadowolony ze swojej puszki.
emes47 napisał/a:
zreszta nie tyllko tam bo i w GX-10 i K10 też ten sam problem istnieje

Wyglada, ze to jest kwesia przyzwyczajenia. Wczesniej dwustopniowego spustu doswiadczalem tylko w malpce canona, po przesiadce na GX-10 nie mialem najmniejszego problemu z tym mechanizmem. Na poczatku tez zwracalem uwage na najmniejsza glupote, lacznie z tym, ze cos mi lata w aparacie :mrgreen:
 

Tok'Ra  Dołączył: 11 Lip 2006
Wyobraz sobie jak dziala przycisk w lustrzance. Sa to de facto male trzy blaszki 1-2-3 jedna nad druga ukryte pod plastikowym naciskaczem przycisku. Gdy nacisniesz spust, zwierane sa pierwsze dwie blaszki 1-2. Zwarcie w przycisku tych dwoch blaszek powoduje dzialanie autofocus'a. Ten luz to pewnie odleglosc miedzy jedna blaszka a druga.

Jak nacisniesz mocniej, te obie zwarte blaszki sa zwierane z blaszka nr 3.
Te trzy zwarte ze soba blaszki spowoduja wyzwolenie migawki i wykonanie zdjecia.

Acha - w lustrach jest jedno ustawienie w menu, gdzie wybrane powoduje efekt opoznienia - jest to ustawienie gdzie body musi uzyskac potwierdzenie ustawienia ostrosci by wyzwolic migawke - Stad moze sie brac wspomniane opoznienie, bo aparat nie wykona zdjecia gdy bedzie nie ostro. Jak testujesz aparat w ciemnym pomieszczeniu - czasami wykonanie foty przy takiej ustawionej opcji nie jest mozliwe;-)

Jesli na fotach widzisz ciemne plamki - to moga byc tylko paproszki lezace na matrycy - nie ma sie czym przejmowac - ale bez doswiadczenia sam jej nie staraj sie czyscic.

Jesli to sa swiecace punkty na czerwono czy na niebiesko - to masz hoty. Czesto widac je przy wysokich ISO - normalka technologiczna.

Jesli masz ostre czarne punkty na czarno - to albo paproch, albo martwy pixel, co jest malo prawdopodobne.
Masz duzo opcji... :mrgreen:
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Prawdępowiedziawszy nie mam pojęcia, na czym Wasz problem polega. W niektórych puszkach profi przycisk AF zdefinowany jest na tylnej ściance. Można to samo zrobić poprzez menu, definując AF pod przyciskiem OK. Uczyniłem tak i po krótkotrwałym przystosowaniu się, nie mam zamiaru wracać do standardowego układu.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach